Jump to content
Dogomania

Wolontariat w schronisku w Katowicach!! Ruszyliśmy!! Poszukiwani wolontariusze!!!


Istar19

Jaki dzień Ci najbardziej pasuje (poza sobotą) do spotykania się w schronisku ?  

53 members have voted

  1. 1. Jaki dzień Ci najbardziej pasuje (poza sobotą) do spotykania się w schronisku ?

    • poniedziałek
      1
    • wtorek
      8
    • środa
      5
    • czwartek
      19
    • piątek
      20


Recommended Posts

[quote name='kuba123']pozwól, że sama będę decydować co i kiedy piszę oraz w jakiej formie
czasem mam wrażenie,że piszesz po to, by pokazać swoją wyższość nad rozmówcą- z nutą ignorancji w tle
po co to roztrząsasz
napisałam i już, a ty to po prostu przyjmij do wiadomości[/QUOTE]

A ja mam wrażenie, że to Ty często piszesz pewne wypowiedzi do pokazania swojej wyższości.

Pozwól, że ja też będę pisać to co uważam za słuszne, to jest forum.

Twój ton wypowiedzi jest co najmniej niemiły, a tym chyba nie powinna charakteryzować się osoba, która ma współpracować z nami, czyli wolontariuszami. Pierwsza uderzyłaś w niemiły ton, więc licz się z konsekwencjami swoich zachowań.

Link to comment
Share on other sites

twoje wypowiedzi nic nie wnoszą, skutecznie podkręcają atmosferę
zauważ, że odkąd zostało napisane ,że obejmuję opiekę nad wolontariuszami w schronie , ja nie napisałam nic
uwierz, że nie o laury mi chodzi i nigdy nie chodziło- robię co robi i jest dla mnie swego rodzaju dowodem uznania to, że powierzono mi tę funkcję za zgodą dyrekcji schronu, potrafię z ludźmi rozmawiać,choć potrafię być niemiła jeśli ktoś mi ''nadepnie na odcisk''
a moja wypowiedź mogła być ''ciut złośliwa'', ale odebrałam twoje wpisy jako swego rodzaju atak

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kuba123']twoje wypowiedzi nic nie wnoszą, skutecznie podkręcają atmosferę
zauważ, że odkąd zostało napisane ,że obejmuję opiekę nad wolontariuszami w schronie , ja nie napisałam nic
uwierz, że nie o laury mi chodzi i nigdy nie chodziło- robię co robi i jest dla mnie swego rodzaju dowodem uznania to, że powierzono mi tę funkcję za zgodą dyrekcji schronu, potrafię z ludźmi rozmawiać,choć potrafię być niemiła jeśli ktoś mi ''nadepnie na odcisk''
a moja wypowiedź mogła być ''ciut złośliwa'', ale odebrałam twoje wpisy jako swego rodzaju atak[/QUOTE]

A czy ja pisałam o jakichś laurach? :o pokaż mi gdzie :o

No właśnie, dobrze nazwałaś to: "ciut złośliwa".

To, że nie napisałaś nic nie znaczy, że jest to właściwe - po to mamy ten wątek ;)

Owszem, wnoszą, po to jest ten wątek, mam prawo zasygnalizować, że nie podoba mi się ton zwracania się do nas.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kuba123']moja pierwsza dyrektywa na sobotę dla wolontariuszy
mam nadzieję, że jedyna w takim tonie
W SOBOTĘ USTANAWIAM BEZWZGLĘDNY ZAKAZ OPUSZCZANIA TERENU SCHRONISKA Z PSAMI[/QUOTE]

[U]A co z regulaminem - już nieaktualny??? To krótko działał...[/U]

[QUOTE]Wolontariusz ze swoim psem ma prawo do zabaw, pieszczot, dokarmiania, spacerowania szukania domu, korzystania z schroniskowych i swoich akcesoriów szkoleniowych, przygotowywania we własnym zakresie smaczków, oraz innych czynności nieokreślonych w regulaminie, ale na które trener lub pracownik schroniska wyraził zgodę.
Wolontariusz ze swoim psem ma obowiązek do przestrzegania zasad obowiązujących na szkoleniu, udziału w ćwiczeniach, n[B]ie opuszczania terenu schroniska w godzinach wyznaczonych na zajęcia szkoleniowe,[/B] obserwacji psa i jego zmian w zachowaniu, raportowania wszelkich informacji, pozytywnych jak i niepokojących trenerowi (który zgłasza uwagi do odpowiedniego pracownika schroniska) lub/ i pracownikowi schroniska.
Wolontariusz przystępujący do pracy z psem jest spokojny i wyciszony.
Wolontariusz bezwzględnie stosuje się do zaleceń trenera i pracownika schroniska.
Wolontariusz przychodzi na zajęcia odpowiednio ubrany, adekwatnie do panującej pogody.
Zajęcia sobotnie odbywają się w dwóch grupach. Zajęcia I Grupy zaczynają się między 10.15 a 10.30 a II Grupy między godziną 11.15 a 11.30. Wolontariusz przychodzi minimum 15 minut wcześniej przed wyznaczoną godziną zajęć aby przygotować psa do zajęć, to znaczy dać się mu załatwić, pobiegać i pozwolić się mu zrelaksować. Wolontariusze mogą przychodzić najwcześniej o godzinie 9.30.
[B]Wolontariusze, którzy nie mają w danej godzinie zajęć nie przeszkadzają tym, którzy uczestniczą w zajęciach. Podczas swojej godziny zajęć nikt z grupy nie opuszcza terenu schroniska.
[/B][/QUOTE]


Zaczynam się gubić w tych ustaleniach, nie mówiąc już o aspekcie czysto technicznym, że jak teraz jest śnieg i jak jest nas zbyt dużo na terenie to nawzajem wchodzimy sobie w drogę i nie sposób wtedy nawiązać porozumienia z psem. Teraz w sobotę nie powinno nas być dużo ale przecież były takie dni, że nie dało się spacerować, bo była za duża ilość psów i wolontariuszy.

Wszyscy jesteśmy dorośli traktujmy siebie z szacunkiem bo pracujemy wszyscy w tej samej sprawie i tu nie ma rządzących i podwładnych, a co do głosu rozsądku to jest szkoleniowiec i pracownicy schroniska, którzy powinni mieć decydujący głos.

Link to comment
Share on other sites

czy się to tobie podoba, czy nie tak zarządziłam i tak będzie
ani xszilax, ani Amikat, ani też fuxblue nie mają nic przeciwko więc ty też to przyjmij do wiadomości
a co do regulaminu, to pogadamy sobie o nim w sobotę

jestem opiekunem wolontariuszy w schronie, czy ci się to podoba czy nie
kierownictwo to zaakceptowało, pracownicy i szkoleniowiec też,
dlatego też nie rozumie twojej postawy

Link to comment
Share on other sites

Nie podoba mi się forma, to przede wszystkim, jesteśmy na tym samym "wózku", czy nie wypadało by poprosić nas i napisać, że w sobotę wyjaśnisz dlaczego? To nawet dyrektor w zakładzie pracy nie odzywa się tak do swoich pracowników...

Każdy z nas przychodzi dobrowolnie, więc szanujmy się wzajemnie za czas poświęcony zwierzętom, dostaniemy regulamin, który każdego obowiązuje i łamanie go może być odsunięciem od dalszych działań.

O ile się nie mylę wszyscy jesteśmy wolontariuszami jak również koleżankami i kolegami, a nie zarządcą i podwładnymi, tak przynajmniej mi się zdawało...

Link to comment
Share on other sites

Powiem tak. Zakaz opuszczenia schroniska wziął sie stąd, że jak wiecie psów schroniskowych puszczać samopas nie wolno. Wiemy niestety że biegaja swobodnie po lesie. Czy ktoś pomyślał co by było gdyby uciekły???

Zasadą pracy z psami jest to ze macie nad nimi KONTROLĘ - tym bardziej ze nasz psiaki was jeszcze dobrze nie znają!

Kuba napisała z przekąsem - i dziwię się dziewczyny i chłopaki ze niekt tego przekasu nie zrozumiał, że ustanawia zakaż. Wierzcie mi lepiej jej posłuchać niz doprowadzić do zakazu pracy z psami w schronisku.

Kidy wolontariat ruszal myślałam że problem będzie z psami, z niechęcią czy też ostrożnym podejściem kierownictwa schrosnu do nas wolontariuszy. Okazuje sie ze my sami sie wykosimy za chwilę bo każdy chce robić co che i jak chce. Ludzie nie pocinajmy gałęzi na której siedzimy, nie atakujmy sie . PROSZĘ!

Link to comment
Share on other sites

Trudno, jakoś się trzeba będzie dostosować, mam nadzieje, że przynajmniej będę mogła dalej Dżinkę na 10 metrowej lince mieć, bo wtedy ona czuje się swobodniej i może biegać. Choć na terenie schroniska bardzo trudno operować mi linką, bo dużo przeszkód i wtedy mi się linka plącze, a na alejce nie zaczepia mi się co chwilę i pies czuje swobodę pomimo uwiązania...

Link to comment
Share on other sites

Regulamin obowiązuje w takiej postaci w jakiej jest.
Jednak do odwołania wprowadzony jest całkowity zakaz opuszczania terenu schroniska.
Niektórzy z Wolontariuszy nadużyli naszego zaufania. O co chodzi zainteresowani dowiedzą się w sobotę.
Będzie trzeba spacerować po śniegu.

Link to comment
Share on other sites

[CENTER][B][I][SIZE=6][COLOR=red]20-21 lutego 2010r[/COLOR][/SIZE][/I][/B][/CENTER]



[SIZE=6][COLOR=red][B][I]Kolejna Akcja w Silesia City Center !!!!
[/I][/B][/COLOR][/SIZE]

[B]GRAFIK [/B]pojawi się jednak za kilka dni - bo w tej chwili trudno tak na 100% określić na ile kto będzie dysponował czasem - ale zaznaczajcie sobie już termin w kalendarzach !

Link to comment
Share on other sites

Xilaxs rozmawiałam z biurem schroniska i powiedziano mi, że przy tego typu psach jakie chce rodzina z wczorajszego wywiadu przeprowadza się wywiad środowiskowy, to bardzo dobrze, nawet nie wiedziałam, że są takie zasady że pyta się jeszcze sąsiadów, to naprawdę dobre! Przy każdym psie by się to przydało. Przywiozę go jutro rano wraz z matką, może wybierze innego psa, jego matka wolała suki, on psy, ale matka powinna mieć decydujące zdanie. O 9:15 mam ich odebrać z Wełnowca, więc w schronisku powinnam być około 9:30.

Link to comment
Share on other sites

[quote]Wiemy niestety że biegaja swobodnie po lesie[/quote]

Jak to swobodnie po lesie : O?
Ja bym się własnego domnego psa bała puścić w lesie, a co dopiero schronowego....
Chociaż w zasadzie na placu też nie tak bezpiecznie, w sumie brama schronu jest zawsze otwarta, więc jak ktoś jest lekkomyślny to i z placu mu pies ucieknie....

Ja tam łażenia po śniegu się nie boję, nie wiem w sumie skąd takie oburzenie, większość ma łagodne psy, więc można wziąć zabawki, posiłować się z psem, porzucać mu śnieżki itp.
Z resztą co do dużego śniegu, to też próbowałam iść do lasu i tam też śnieg po kolana ]:->

Lara_ sama pisałaś, ze wolisz w realu rozmawiać z ludźmi, więc jutro już niedaleko, spokojnie. :)

Ja życzę powodzenia i fajnie jakby zasady, relacje itp. były na bieżąco w 1 poście.:)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='amikat']Powiem tak. Zakaz opuszczenia schroniska wziął sie stąd, że jak wiecie psów schroniskowych puszczać samopas nie wolno. Wiemy niestety że biegaja swobodnie po lesie. Czy ktoś pomyślał co by było gdyby uciekły???

Zasadą pracy z psami jest to ze macie nad nimi KONTROLĘ - tym bardziej ze nasz psiaki was jeszcze dobrze nie znają!

Kuba napisała z przekąsem - i dziwię się dziewczyny i chłopaki ze niekt tego przekasu nie zrozumiał, że ustanawia zakaż. Wierzcie mi lepiej jej posłuchać niz doprowadzić do zakazu pracy z psami w schronisku.

Kidy wolontariat ruszal myślałam że problem będzie z psami, z niechęcią czy też ostrożnym podejściem kierownictwa schrosnu do nas wolontariuszy. Okazuje sie ze my sami sie wykosimy za chwilę bo każdy chce robić co che i jak chce. Ludzie nie pocinajmy gałęzi na której siedzimy, nie atakujmy sie . PROSZĘ![/QUOTE]

Szkoda tylko Aneto, że niektórzy niepotrzebnie wprowadzają rozkazujący ton i jak sama soboz zauważyła, traktujemy się jako koleżanki i koledzy, a nagle jedna osoba zaczyna wypowiadać się bardzo niekoleżeńskim tonem. W takiej atmosferze też się nie da pracować i współpracować.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='amikat']Jasne - kolezanki i koledzy. Jedna tylko uwaga - niestety trzeba sie podporządkować zasadom pracy. Ja sie z koniem kopać nie będę. Aga mnie zastępuje i tyle.[/QUOTE]

Zasadom trzeba, ale trzeba też umieć dobrać formę ich oznajmiania do okoliczności. To się nazywa "wyczucie" i "takt".

Link to comment
Share on other sites

wyczuciem i taktem to wykazałyście się wy, puszczając psy luzem w lesie
wolę jednak mój ''brak tych cech'', niż wasz nadmiar
Laro tak jak wczoraj napisałam, roztrząsasz temat mimo,że inni nie mają z tym aż takich problemów

ale jak w tym przysłowiu
UDERZ W STÓŁ...
pozdrawiam wszystkich , pogadamy jutro

Link to comment
Share on other sites

[quote name='fluxblues']Laro,
Wyczuciem i taktem jest także to, co można kiedy powiedzieć i komu...
Nie wspominając już o tym co można robić a czego absolutnie nie.

Na forum każdy potrafi, moja trzynastoletnia siostra też.[/QUOTE]

Czyli z tego wnioskuję, że kuba123 ma prawo zwracać się do nas takim tonem, w takich okolicznościach jakie są, my nie wiemy w ogóle o co chodzi.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kuba123']wyczuciem i taktem to wykazałyście się wy, puszczając psy luzem w lesie
wolę jednak mój ''brak tych cech'', niż wasz nadmiar
Laro tak jak wczoraj napisałam, roztrząsasz temat mimo,że inni nie mają z tym aż takich problemów

ale jak w tym przysłowiu
UDERZ W STÓŁ...
pozdrawiam wszystkich , pogadamy jutro[/QUOTE]

No właśnie, to się nazywa dyplomacja. Zaczynać temat, potem zamknąć innym buzie, słowami: "pogadamy jutro". I nawet nie znając motywów naszego działania dokonywać ad hoc oceny.

Link to comment
Share on other sites

Wracając do tematu psów, nie wiem czy jest taka możliwość, ale byłabym wdzięczna gdyby ktoś zmierzył jutro Czarka/Orbita tzn zmierzył mu obwód pyska (pod oczami) i szyi (zaraz za uszami), chodzi mi o pomiar do kantaru - najlepiej ktoś kto wie co to kantar, a jak nie ma takiej osoby to pewnie Panie od szkolenia podpowiedzą jak.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...