Jump to content
Dogomania

Tomaszów Mazowiecki błaga o wsparcie - w kilka osób nie dają rady!!!HELP HELP!!


Basia1968

Recommended Posts

  • Replies 4.1k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

może i tak, ale tak ładnie biegł w stronę domu, że nie mógł być chyba w jakimś bardzo złym stanie;) no i skok z wózka naprawdę wykonał daleki:cool1: się dziwię że wcześniej nie wyskoczył tylko grzecznie leżał sobie i dał się uprowadzić. a głowę miał zakrwawioną, ale jak się przyjrzeć to w sumie mu już tak nie leciała, więcej miał zamarzniętej.
aukcja Tobiego: [URL]http://www.allegro.pl/show_item.php?item=894352000[/URL]
dopiero teraz bo musiałam pilnie siostrę na kompa puścić, eh te nastolatki...:mad: zaraz też muszę spadać bo kolejna pilna sprawa:roll:
gdyby coś dopisać lub zmienić to dajcie znać, postaram się zmienić.

Link to comment
Share on other sites

proszę mnie nie zawstydzać, do perfekcjonistki to mi brakuje ho,ho, ho i trochę :lol::lol:
aha miałam się zapytać Ocelot czy aukcję Kolesia ponawiać dalej wyróżnioną?
bo tak ogólnie to wszystkie aukcje ponawiam w kółko, zawsze ktoś tam wejdzie i zobaczy, może pokocha...

Aha Nusia jak byś chciała pogadać z wetem, to nie wiem czy on się będzie dobrze orientował o co chodzi,:razz: bo w sumie to się go nie doczekałam, a ten starszy pan to chyba był ojciec?

Link to comment
Share on other sites

Z tego co się orientuję to ten starszy pan ( ojciec ) to też wet , czy u nas w Tomaszowie są jeszcze pożądni weci? Bo ja już straciłam nadzieję , no może ten u którego byłam wczoraj z moim Tymkiem , wydaje się ok , słodko gadał do tymusia - słoneczko , kochanie i częstował psimi ciasteczkami.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='patija']proszę mnie nie zawstydzać, do perfekcjonistki to mi brakuje ho,ho, ho i trochę :lol::lol:
aha miałam się zapytać Ocelot czy aukcję Kolesia ponawiać dalej wyróżnioną?
bo tak ogólnie to wszystkie aukcje ponawiam w kółko, zawsze ktoś tam wejdzie i zobaczy, może pokocha...

Aha Nusia jak byś chciała pogadać z wetem, to nie wiem czy on się będzie dobrze orientował o co chodzi,:razz: bo w sumie to się go nie doczekałam, a ten starszy pan to chyba był ojciec?[/QUOTE]
Ponawiaj... do bólu, az znajdzie dom.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Anja2201']Z tego co się orientuję to ten starszy pan ( ojciec ) to też wet , czy u nas w Tomaszowie są jeszcze pożądni weci? Bo ja już straciłam nadzieję , no może ten u którego byłam wczoraj z moim Tymkiem , wydaje się ok , słodko gadał do tymusia - słoneczko , kochanie i częstował psimi ciasteczkami.[/QUOTE]

Z moimi psami (razem 6 sztuk) + 3 koty byłam chyba u większości wetów w Tomaszowie i jedyny, którego mogę polecić ze spokojem sumienia, jedyny, który porządnie leczył mi psy schroniskowe, które miała na dt, jedyny, który wyleczył mi psa z przewlekłej choroby, gdy inni rozkładali ręce i zalecali uśpienie, jest Marcin Sierant. Świetny facet i genialny wet w powołaniem! :)

Link to comment
Share on other sites

No nie wiem moim zdaniem Sierant jest jednymz najgorszych wetów , zrobił ogromną krzywdę mojemu tymczasowi zakładając mu gips , założył za ciasno , mało tego nawet bandarza pod gips nie chciał zaożyć . Naszego Skrytka nie chciał leczyć , chciał uśpić . Ostatnio usypiałam u nieg psiaka mojej teściowej ( bardzo chorego 10 latka ) :-(:-(:-( , nawt psa z kocyka nie odwinął tylko uśpił , nie sprawdził czy pies naprawdę jest tak chory jak ja mówię , później kazał nam martwego już psika zabierać bo on zakopuje psy w swoim ogródku , ale jest za zimno . A poza tym jest chyba najdroższym wet . w Tomaszowie .

Link to comment
Share on other sites

Z tym spacerem to rzeczywiście problem, ja bym chciała ale z drugiej strony jak pomyślę o tym mrozie to brrrrrrrrr...........a z trzeciej strony może jak pieski trochę pociągną to się człowiek rozgrzeje. i wydaje mi się, że mało prawdopodobne aby ktoś się wybrał, choć nigdy nie wiadomo,
A jeśli ktoś się wybiera to z chęcią potowarzyszę, tylko się ubiorę grubo jak bałwanek i przyjadę. a raczej Łukasz mnie przywiezie;)
Czyli jest ktoś chętny???

Link to comment
Share on other sites

ha:):):)
Mialam telefon w sprawie naszego Przytul...
Trzymać mocno kciuki, żeby Państwo się nie rozmyślili...
Są z Lubelszczyzny, ale gotowi są w przyszłą niedzielę przyjechać, żeby go odwiedzić i sprawdzić czy ich polubi.

Ogłoszenie znalezione na morusku.pl

Link to comment
Share on other sites

Zdjęć jeszcze nie ma, ale już napiszę że spacerek mimo mrozów był bardzo udany i zimno nie było nam prawie wcale;):razz:
Ja dzisiaj prowadziłam Elwiska, piesek jest super, specjalnie na smyczy się nie ciągnie, byle by nie robić za długich postoi bo od razu nerwowo podgryza smyczke :lol: Uwielbia być głaskany, nawet łapki przednie oparł mi o kolana i jakby się przytulał...no ale żeby nie było tak różowo to też mnie użarł :lol: chciałam go wyplątać ze smyczy, odrobinę podniosłam i od razu jego ząbki mnie chapnęły. Na szczęście raczej to było ostrzegawcze. Potem drugi raz przy odplątywaniu smyczy, już go nie próbowałam podnosić, ale też mnie chapnął. Myślę, ze on się bardzo boi brania na ręce i dlatego taki nerwowy.
Ale i tak jest naprawdę uroczym pieskiem :) :) :) Tylko raczej nie nadaje się do domu z dziećmi, bo dzieci nie koniecznie uszanują jego strach przed trzymaniem w rękach.

Link to comment
Share on other sites

Ja byłam na oczątku jakoś na spacerze z Elwiskiem i też zauważyłam ,że wszystko jest super , ale jak tylko zapląta się w smycz to dziabie ( tyle ,że mnie łapał za rękę ,na tyle lekko że nie zostały nawet ślady) , ja miałam wrażenie ,żę on się panicznie boi tej smyczy tak jak by go ktoś wiązał kiedyś tzn. jak by mu łapki wiązal .

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...