Jump to content
Dogomania

Psie demolki :D


łamAga

Recommended Posts

W jakim wieku Wasze psiaki zaczęły broić? Bo tak mi się z nudów teraz pomyślało, że moje maleństwo może wyrośnie z wieku aniołka i diabełek w nią wstąpi (oby nie :roll:). Hexa też jakoś nie niszczyła od początku, ale Hexa miała codziennie 2-3 godzinny spacer po którym była trochę zmęczona, a młoda należy do leniwców kanapowo-podłogowych (a zapowiadała się na fajnego agilitowca po pierwszych spotkaniach z torem :placz:) i nie rusza się aż tyle.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 62
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Beziczek przestał niszczyć jak miał ok.1,5 - 2 lat ;) Najbardziej kochał wszystko co papierowe i drewniane więc ołówki, zeszyty, chusteczki nie przeżywały długo jak spadły na podłogę.
Kiedyś zostawiliśmy go w samochodzie na jakieś 15 minut [SIZE=1](nie, nie było upału ani mrozu -30, a samochód był na parkingu strzeżonym :eviltong:) [/SIZE]a po powrocie było w samochodzie biało bo Bez dopadł jakąś paczkę chusteczek niewinnie leżącą i zrobił puzzle :cool3:. Gratisowo pogryzł gałki od otwierania okien z tyłu. Fajnie było mieć takiego porąbanego szczeniaka.

Teraz ma 6 i już nie pamiętam kiedy ostatnio cokolwiek zepsuł, no chyba, że swoje zabawki specjalnie do zagryzania przeznaczone ;)

Link to comment
Share on other sites

W samochodzie to nasz Hobo cichaczem pogryzł antenę od CB i to w trakcie podróży. Teraz ma transporter do jazdy w samochodzie. Nie protestuje. Siedzi tam sobie spokojnie. Może nawet czuje się bezpieczniej? Podróżujemy z dzieckiem, więc lepiej, żeby pies cichaczem nie zaczął na przykład przeżuwac pasa mocującego fotelik ]:->

Link to comment
Share on other sites

my, na szczęście nie możemy pochwalić się dużymi zniszczeniami, jednak, nasz psiak w wieku 10-16 tygodni miał manię wyżerania wkładek z MOICH butów (buty mężowego nie były nawet liźnięte!), raz zdarzyło mu się przyciąć borówkę amerykańską - taką niewinną krzewinkę przytargał w pysku z wyrazem twarzy - "popatrz, mam taki faajny patyczek!" oraz tematycznego upiększania naszej kuchni - dwa razy zmienił "aranżację" kuchni :evil_lol:

[CENTER][IMG]http://img255.imageshack.us/img255/8273/dsc10901.jpg[/IMG]

[IMG]http://img24.imageshack.us/img24/5569/dsc10911y.jpg[/IMG]

[IMG]http://img23.imageshack.us/img23/5201/dsc11241.jpg[/IMG]

[IMG]http://img513.imageshack.us/img513/239/dsc11261.jpg[/IMG]
[/CENTER]

jednak bestia rodzi się u niego w ogrodzie mojej mamy - zawsze przesadza tulipany :cool3: wykopuje cebulki i przynosi trofea do domu :p (spory ogród to i cebulek całe siatki)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='*Monia*']Nie, o zaczęcie mi chodziło :evil_lol:. Bo ja się zastanawiam czy młodej może jeszcze odbić i zacznie niszczyć czy [B]może tak jak u Hexy skończy się na kilku drobiazgach [/B];).[/QUOTE]
możliwe, że tak będzie, moja suczka popsuła tylko kilka rzeczy, przy mnie nic nie pogryzła, bo wystarczy, że powiem tylko Nuka, albo wskażę na coś palcem to od razu wypluwa to co zabrała :evil_lol: niektóre psy od małego są aniołkami, i cieszę się, że Nuka mi nie zrobiła nigdy ogromnej demolki :lol:

Link to comment
Share on other sites

Rozgrzebywania śmietnika nie liczę jako jakiegoś wielkiego bałagany, bo Hexa zawsze rozwlekała wszystko u brata w pokoju :evil_lol:. Ukarany cocker świetny :lol:.

[quote name='Mokka']Moje szczenię siało zniszczenie od początku :diabloti:. I jeszcze chyba nie powiedziała ostatniego słowa... [/QUOTE]
Kelpik to osobny i specjalny przypadek :eviltong:.

Moje psiska zrobiły dzisiaj artystyczny nieład jak spałam, a mianowicie rozwaliły najnowszą maskotkę i porozwalały gąbkę po caluśkim mieszkaniu. Jak wstałam to się zastanawiałam co to jest to coś co pokrywa pół łóżka, podłogę i dywan. Gąbka była tak drobniutka, że całkiem przyjemnie się ją zbierało, szczególnie z dywanu :shake:. A byłam pewna, że ta maskotka jest wypełniona watą.. Mam nauczkę na przyszłość, żeby dokładnie macać to co kupuję, a nie brać, płacić i wychodzić ;). Druga maskotka, która ma na pewno watę w środku leży nienaruszona.

[url]http://img23.imageshack.us/img23/5201/dsc11241.jpg[/url] - ładniejsza taka kolorowa podłoga, ma psiak dobry gust :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Nie ma co brać w ciemno, trzeba najpierw obmacać :diabloti:
Jak właściciele nie umieją urządzić mieszkania to się psiaki muszą za to brać ;). Znajomy ON zawsze kanapę przestawiał jak mu się nudziło - twierdził, że ona nie może stać tak blisko ściany :evil_lol:.

Link to comment
Share on other sites

hmmm demolka:
pogryzione ubrania
zdrapane drzwi zewnętrzne (idą do wymiany)
zdrapana szyba w oknie balkonowym i roleta antywłamaniowa
zrzucanie prania i rozerwanie sznurka na pranie
pogryzione obcasy w jednym bucie (do wyrzucenia)
szperanie w torebce i wyżeranie cukierków
raz starsza (nieżyjąca już) Ksenia jak została sama na Wszystkich Świętych to zdemolowała dom (mała była - może 5 miesięcy, denerwowała się, zrzuciła kwiatek, rozbiła doniczkę i poduszki latały po podłodze)

ale ogólnie gitez :D na dzień dzisiejszy w zasadzie tylko te drzwi nieszczęsne, ale oduczam (trzeba tylko przypominać co jakiś czas, że nie wolno drapać)

ahga - rzeczy z garażu namiętnie są porozrzucane na działce:diabloti:

Link to comment
Share on other sites

Starsza moja pitbullka, Tanga... oh, ta to lubi czytać :diabloti: Dlatego w jej zasięgu nie zostawia się książek, które pięknie wyczytuje z okładek, a także gazet, map, notesów itd. Lepiej też nie zostawiać płyt CD i DVD, chyba że ktoś już spisał je na straty.

Młodsza Łapa nie jest taką intelektualistką i zadowala się rzeczami gumowymi oraz plastikowymi. Lubi... uwielbia!!!! ładowarki do telefonów (juz kilka samochodowych straciłam :mad: ), latarki, telefony, aparaty.

A jeśli chodzi o demolki w domu........uuuu, temat rzeka.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='358Andzik358'][I][B]Monia[/B][/I], to obmacywanie dotyczy bezwzględnie wszystkiego :-D[/QUOTE]
Oczywiście :diabloti:

Moje jakieś nieuki są, bo książki w zasięgu ich pysków są i żadna nawet nie zaczęła czytać ;). Młoda tylko taką teczkę tekturową spróbowała (z TZa dokumentami z banku), ale chyba jej nie smakowała bo delikatnie nadgryziona jest.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='*Monia*']Moje jakieś nieuki są, bo książki w zasięgu ich pysków są i żadna nawet nie zaczęła czytać.[/QUOTE]
Tanga chyba zbyt wiele razy widziała mnie z książką... uczy się dziecko :evil_lol:

Przypomniało mi się, że dom swoją drogą, ale najwięcej to mi psy naniszczyły w aucie. Mama Pitbullowa najpierw wyjadła całą podsufitkę, a potem wyskoczyła z szybą - dosłownie. Po prostu wyszła przez zamknięte okno w samochodzie. Koks zeżarł obudowę tylnej klapy, doszczętnie i razem z zamkiem oraz pasami z tyłu. Pasami z przodu zajęła się Łapa, gniazda rozczłonowała... ostatnio kupiłam nowe, na razie są.

Nie mówię już o sikach, kupach i rzygach tymczasowiczów, o tapicerce której nikt nie podejmuje się doczyścić, ani zaszyć, o tych dywanikach... iiiiiiiiiiiiii takich tam, no trudno......... Letko nadgryziony ręczny, letko nadgryziona dźwignia biegów...

Ciężko będzie na przeglądzie... :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Greven']Tanga chyba zbyt wiele razy widziała mnie z książką... uczy się dziecko :evil_lol:[/QUOTE]
Ja chyba za rzadko czytam i nie mają dobrego przykładu :evil_lol:.

To Ty kiedyś (dawno temu) dawałaś zdjęcia samochodu po chwilowym zostawieniu w nim psiaków? Z tego co pamiętam z tamtych zdjęć to samochód całkiem ciekawie wyglądał :cool1:.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...