jola_li Posted January 2, 2010 Posted January 2, 2010 [quote name='gusia0106']Jutro postaram sie wystawić.[/QUOTE] Ale nie zapomnij zostawić jednego kalendarza dla siebie i jednego dla tego Pana ;-)! Quote
andzia69 Posted January 2, 2010 Posted January 2, 2010 Gusia - trzymajcie się:) z tymi wystrzałami...ja specjalnie z psami wyjechałam na wies...nad morze...niestety tu też strzelali i strzelają...wczoraj o ok. 23 wyciągnęłam na siłę sukę na spacer - pierwszy od 30 - był to ostatni sik...dzisiaj do południa wyciagnęliśmy oba na spacer - całe szczescie, ze do południa - sików były całe wiadra, a kupkania ze 4 razy...po południu strzelańsko jeszcze i znowu cofka do domu:( Quote
Tora&Faro Posted January 2, 2010 Posted January 2, 2010 Czyli wszędzie to samo.....strzelają:angryy: Quote
Ewa Marta Posted January 2, 2010 Posted January 2, 2010 Jak na to, co Marleja spotkało, to on i tak niewiarygodnie Ci Gusiu zaufał. Pomyślcie, jaki to mógł być radosny pies, gdyby jako szczeniak trafił na swój dom:-( Tak mi przykro, że tyle cierpień za nim. Jak on ma się otworzyć, skoro tyle go spotkało:-( Jeśli jest jakaś sprawiedliwość na tym świecie, to Marlej znajdzie najlepszy dom, pełen miłości do niego i może z jakimś łagodnym towarzyszem - czworonogiem dla niego... Tego życzę mu z całego serca! Quote
Tora&Faro Posted January 2, 2010 Posted January 2, 2010 Wierzę w to że taki dom gdzieś na chłopaka czeka..... Quote
mala_czarna Posted January 3, 2010 Posted January 3, 2010 Dosłownie jeden dzień nie weszłam na topik, a teraz czytam i ręce mi opadły :( Gusia, ja wiem, rozumiem, że po przejściach i w ogóle, ale błagam, uważaj na siebie, bo Marley coraz bardziej agresywny jest. No współczuć tylko można. Z jednej strony łachudry, które nie wiedzą, że Sylwester dawno się skończył, a z drugiej przerażony Marley, który po psiemu odreagowuje stres. Tak fajnie już było, wychodził na prostą, zaufał, a teraz takie problemy. Bardzo mi Ciebie szkoda Gusia. Quote
gusia0106 Posted January 3, 2010 Author Posted January 3, 2010 Ja to luz ;), jego szkoda. Warczy, zęby pokazuje, kuli się, ogon na płucach...bidula. Dziś zaliczyliśmy pierwszy spacer bez strzałów. Kupa powoli zaczyna wyglądać jak kupa. Mam nadzieję, że to nowy początek. Quote
mala_czarna Posted January 3, 2010 Posted January 3, 2010 [quote name='gusia0106']Ja to luz ;), jego szkoda. Warczy, zęby pokazuje, kuli się, ogon na płucach...bidula. Dziś zaliczyliśmy pierwszy spacer bez strzałów. Kupa powoli zaczyna wyglądać jak kupa. Mam nadzieję, że to nowy początek.[/QUOTE] Wpadnij do mnie. Pójdziemy na spacer z Froterką :D Quote
Ewa Marta Posted January 3, 2010 Posted January 3, 2010 [quote name='gusia0106']Ja to luz ;), jego szkoda. Warczy, zęby pokazuje, kuli się, ogon na płucach...bidula. Dziś zaliczyliśmy pierwszy spacer bez strzałów. Kupa powoli zaczyna wyglądać jak kupa. Mam nadzieję, że to nowy początek.[/QUOTE] Ja byłam pod Twoimi oknami o 23:30 wczoraj. W końcu bez strzałów udało mi się psy wyciągnąć tak daleko, żeby poruszały się trochę. A swoją drogą to chore, żeby człowiek musiał po nocy łazić na mrozie godzinę, bo w ciągu dnia nie ma na to szans. Dzisiaj rzeczywiście nie strzelali od rana, więc poszłam na psią górkę. Tyle, że po 40 minutach wracaliśmy szybko, bo zamarzałam:-) One ganiały za piłką, patykami, więc nie czuły tego mrozu. Gusiu, oby Marlej zaczął z powrotem wychodzić z tej traumy!!! Quote
mysza 1 Posted January 3, 2010 Posted January 3, 2010 Moja o 4 rano wreszcie się załatwiła porządnie, wcześniej wieczorem jeszcze strzelali. Dzisiaj jakby spokój, zobaczymy co po zmroku będzie. Quote
gusia0106 Posted January 3, 2010 Author Posted January 3, 2010 Mam dla Was bazarek: [URL]http://www.dogomania.pl/threads/176779-Psi-kalendarz-trA-jdzielny-na-2010-na-Bruna-i-MigotkAE-do-10-01-g-00-00?p=13807045#post13807045[/URL] Zapraszamy ;) Quote
gusia0106 Posted January 3, 2010 Author Posted January 3, 2010 Kupiłam wczoraj Marlejowi odpowiednik Xanaxu, Zomiren, skład taki sam, na szczęście dużo tańszy. Odstawianie musi być bardzo powolne, żeby sytuacji nie pogorszyć. Od dzisiaj do środy włącznie dostaje po 2 tabletki. Zapłaciłam 18,66 zł. Kupiłam też "spod lady" Frontline za 25 zł, ale nie mam na to rachunku, bo nie miał mi go jaki podmiot wystawić ;) Jeśli nie zaakceptujecie, najwyżej pokryję ze swojej kieszeni - proszę więc o szczere komentarze. Quote
mysza 1 Posted January 3, 2010 Posted January 3, 2010 Gusia, niemożliwa jesteś. Już daj spokój z tym skanowaniem ;) Czuję się zawstydzona, też nie mam rachunku na karmę na przykład i nie pytałam o akceptację.:evil_lol: Dzięki wielkie za bazarek.:loveu: Quote
Tora&Faro Posted January 3, 2010 Posted January 3, 2010 [quote name='gusia0106']Mam dla Was bazarek: [URL]http://www.dogomania.pl/threads/176779-Psi-kalendarz-trA-jdzielny-na-2010-na-Bruna-i-MigotkAE-do-10-01-g-00-00?p=13807045#post13807045[/URL] Zapraszamy ;)[/QUOTE] Kupiłam Marlejowy kalendarz:multi: Dziękuję:loveu: Quote
gusia0106 Posted January 3, 2010 Author Posted January 3, 2010 [quote name='Tora&Faro']Kupiłam Marlejowy kalendarz:multi: Dziękuję:loveu:[/QUOTE] To ja dziękuję!! :) Quote
Ewa Marta Posted January 3, 2010 Posted January 3, 2010 [quote name='gusia0106']Kupiłam też "spod lady" Frontline za 25 zł, ale nie mam na to rachunku, bo nie miał mi go jaki podmiot wystawić ;) Jeśli nie zaakceptujecie, najwyżej pokryję ze swojej kieszeni - proszę więc o szczere komentarze.[/QUOTE] Chcesz szczerze? No to weź Ty nas kobieto nie denerwuj. To chyba normalne, że jak coś można kupić taniej bez rachunku, to tylko dobrze dla finansów, więc nie miej skrupułów, tylko kupuj i wpisuj do ogólnego rozliczenia! Dziewczyny, zajrzyjcie proszę na wątek Stefana, bardzo potrzebny jest domowy tymczas... [URL]http://www.dogomania.pl/threads/175743-WARSZAWO-POMA-A-Stefan-z-budowy-miaA-WYPADEK-PILNIE-kaA-dy-TYMCZAS-nawet-ogrodowy/page27[/URL] Quote
Tora&Faro Posted January 3, 2010 Posted January 3, 2010 A tak w ogóle to co tam u Marleja?:) dzisiaj wreszcie nastała cisza...... Quote
gusia0106 Posted January 3, 2010 Author Posted January 3, 2010 U kogo nastała, u tego nastała;) Póki co bez zmian..mam nadzieję, że brak strzałów i czas zrobią swoje Quote
Tora&Faro Posted January 3, 2010 Posted January 3, 2010 To u Was dalej łomoczą?:crazyeye: na mokotowie cicho jest....ale Tora dalej się boi, na zapas już chyba.... Quote
gusia0106 Posted January 3, 2010 Author Posted January 3, 2010 Nie aż tak, ale pojedyncze strzały wciąż słychać niestety Quote
Tora&Faro Posted January 3, 2010 Posted January 3, 2010 pochwaliłam się to i u mnie zaczęli.....spaceru nie było:( Quote
3 x Posted January 3, 2010 Posted January 3, 2010 jutro im pewnie przejdzie jak ojda do szkoły :roll: a ja muszę Michaśka pochwalić co prawda spacery sa krótsze niż dłuższe ale wychodzi i załatwia sie normalnie w sylwestra sie co prawda telepał ale obyło się bez wskakiwania na łóżko wystarczyło ze z nami w pokoju siedział zuch chłopak :) jak wracaliśmy dzisiaj z Gremlinem to sobie tak o Marleju gadaliśmy ze mamy nadzieję, ze postępy jakie zrobił przed sylwesytrem wrócą szybko :) za co nieustannie trzymamy kciuki :) Quote
Tora&Faro Posted January 3, 2010 Posted January 3, 2010 [quote name='3 x']jutro im pewnie przejdzie jak ojda do szkoły :roll: a ja muszę Michaśka pochwalić co prawda spacery sa krótsze niż dłuższe ale wychodzi i załatwia sie normalnie w sylwestra sie co prawda telepał ale obyło się bez wskakiwania na łóżko wystarczyło ze z nami w pokoju siedział zuch chłopak :) jak wracaliśmy dzisiaj z Gremlinem to sobie tak o Marleju gadaliśmy ze mamy nadzieję, ze postępy jakie zrobił przed sylwesytrem wrócą szybko :) za co nieustannie trzymamy kciuki :)[/QUOTE] To ogromne szczęście jak pies ze spokojem przyjmuje takie sytuacje.... [COLOR=Silver]Ja to juz się monotematyczna zrobiłam przez ten wystrzałowy okres....aż głupio, bo o niczym innym nie mówię:( [/COLOR] A postępy Marleja na pewno wrócą, tylko czasu mu trzeba:) Quote
Ewa Marta Posted January 3, 2010 Posted January 3, 2010 [quote name='Tora&Faro']To ogromne szczęście jak pies ze spokojem przyjmuje takie sytuacje.... [COLOR=Silver]Ja to juz się monotematyczna zrobiłam przez ten wystrzałowy okres....aż głupio, bo o niczym innym nie mówię:( [/COLOR] A postępy Marleja na pewno wrócą, tylko czasu mu trzeba:)[/QUOTE] No to możemy podać sobie rękę. ja też jestem monotematyczna i wściekła jak diabli... Dopieor wróciłam ze spaceru, na którym psy sie załatwiły. Obyście miały rację, że jutro już się skończy. Sama potrafi zatrzymac w miejscu jeden maleńki wystrzał, a potem rzuca się do domu... Idę spać, mam dosyć:-( Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.