alina71 Posted February 8, 2012 Share Posted February 8, 2012 [quote name='shanti'] [B]Jeśli ktoś chciałby przeznaczyć na nasze psiaki 1% podatku to można to zrobić za pośrednictwem Fundacji Pro Animals. Wszelkie dane na stronie Fundacji, link poniżej. W latach poprzednich te pieniądze były przeznaczane np. na sterylki i kastracje naszych psów. Kto może niech to ogłosi na blogach, stronkach itp. Na FB już dałam info. W tym roku dobrze byłoby pokastrować i posterylizować koty schroniskowe i te które do schroniska są przywożone, raczej nie można się spodziewać że dostaniemy na to pieniądze z innych źródeł.:shake:[/B] [URL]http://proanimals.org/[/URL] [/QUOTE] Chyba trzeba by dodwać info w pozycji 124 PIT-37 o celu szczególnym, ze to na Jastrzębskie Schronisko itp Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DT Iwa Posted February 8, 2012 Share Posted February 8, 2012 Ciotki mam prośbę jak by która coś wiedział że ktoś chce maleńkiego szczeniaka dajcie znać sąsiadka ma 6 tygodniowego i nie może go zatrzymać :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
alina71 Posted February 8, 2012 Share Posted February 8, 2012 A moja kuzynka sprzedaje "yorki" za 500zł przez NK. No brak mi słów. :( :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kajk@ Posted February 8, 2012 Share Posted February 8, 2012 [quote name='alina71']A moja kuzynka sprzedaje "yorki" za 500zł przez NK. No brak mi słów. :( :([/QUOTE] Daj linka na PW ;) z głupotą trzeba krótko :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
monika55 Posted February 8, 2012 Share Posted February 8, 2012 A od czego rodzinna "siła perswazji"? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
alina71 Posted February 8, 2012 Share Posted February 8, 2012 Ja się z nimi widuje raz na 10 lat. Załamuje mnie takie coś. No i oczywiście tekst, że zwrot kosztów weta a nie że za psa. Plus tylko taki, że to chowane w domu dobrze traktowane psiaki a nie jak w tych typowych pseudo klatki syf bród. Ale mimo wszystko. Oczywiście spróbuje najpierw delikatnie. Później zobaczymy. Sprawa druga. A propo opinii o naszym schronisku. Niestety poprzednia ekipa bardzo bardzo nabruździła. Rozmawiałam dziś ze swoją lekarką ogólną, nota bene fajna babka i czasami prywatnie gadamy. Ma koty i ogólnie jest pro zwierzęca. Ale o schronisku nie chce słyszeć. Pojechała kiedyś z innymi lekarkami z karma i je pogonili. Ani poł zwierzaka nie mogły obejrzeć. Strasznie sie zraziła. Długo jej tłumaczylam, że teraz są fajni otwarci ludzie, autentycznie kochający zwierzęta, że schronisko otwarte, że można zawsze przyjść, że jest mnóstwo zwierząt do adopcji. Będę do niej szła do kontroli bo mam skierowanie na rtg więc wracam z wynikiem. Myśle co bym jej mogła podrukować czy coś żeby uwierzyła. Wiecie ona ma kontakt z dziesiątkami ludzi dziennnie, plus cala przychodnia personelu z którego większość ma zwierzaki. Więc je lubi. Czyli propaguje posiadanie zwierząt w domu. Na pewno wezme adres strony z dogo, facebooka i spróbuje pokazać, ze jest inaczej. Może komuś podsunie myśl o szukaniu towarzysza na Norwida a nie w domowej rozmnażalni itd. A prywatnie do Szafry wiesz może do której godziny można robić rtg? Zdjęcie pluc potrzebuje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
shanti Posted February 9, 2012 Author Share Posted February 9, 2012 Wrócił Skubi. Ja nie wiem, jamnik gryzie, Skubi gryzie, dlaczego gryzą w domach nie w schronisku?:roll: Mamy sporo nowych psiaków. Między innymi małego, pogryzionego w czasie transportu psa z Zawiercia. Jak można do jednej klatki transportowej wrzucić małego jamnikowatego i ONka! Kompletny brak wyobraźni :angryy: Chyba że się chce aby nie dotarł do schroniska, wtedy koszt odpada. Brak słów :angryy: Jest jeszcze cudny boston terier pobity i przywiązany do latarni, On-ek, duży bulowaty, nieco mniejsza wersja Sopla oddany za opłatą. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mona1991 Posted February 9, 2012 Share Posted February 9, 2012 Przepraszam wszystkich za długą nieobecność. Pytanie na dzień dobry, kto chętny pomóc w niedzielę? Bo inaczej nie dam rady... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
monika55 Posted February 9, 2012 Share Posted February 9, 2012 Tak przeczuwałam, że hyclom się nie będzie chciało wozić. Czytałam że niektórzy wywożą psy na wysypisko śmieci, tam czeka wet z zastrzykiem:-(:angryy:. Hycel kasę wziął, gmina zadowolona bo psa nie ma. Problem z głowy.:angryy: A ten boston terier to co to? Nie slyszałam o takiej rasie. Pobity? Daj zdjęcie biedaka. A to biedactwo pogryzione? Poważna sprawa? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DT Iwa Posted February 9, 2012 Share Posted February 9, 2012 Mona ja bym chciała ale po Brosa i Alicje już jade może uda mi się do 12tej wrócić :cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
shanti Posted February 9, 2012 Author Share Posted February 9, 2012 [quote name='monika55']Tak przeczuwałam, że hyclom się nie będzie chciało wozić. Czytałam że niektórzy wywożą psy na wysypisko śmieci, tam czeka wet z zastrzykiem:-(:angryy:. Hycel kasę wziął, gmina zadowolona bo psa nie ma. Problem z głowy.:angryy: A ten boston terier to co to? Nie slyszałam o takiej rasie. Pobity? Daj zdjęcie biedaka. A to biedactwo pogryzione? Poważna sprawa?[/QUOTE] To dotyczy tylko tego jednego hycla z Zawiercia. Reszta jest w porzadku. Pan vet z Oświęcimia przywozi już pokastrowane, zaszczepione i zaczipowane. Jak się chce to można, nawet ma stronę z psami do adopcji. [URL]http://www.adoptujpsakota.pl/[/URL] Dwa pierwsze psiaki z jego stronki, Misiek i mix husky są już u nas. Na Lorę są już chętni, nawet dwóch i może któremuś z naszych owczarków się uda. Boston wygląda tak, to zdjęcie z netu, bo moje wyszły zamazane. Cudny psiak:loveu: [URL]http://pl.wikipedia.org/wiki/Boston_Terrier[/URL] Pogryziony psiak na razie kuleje na łapkę, jak mu nie przejdzie po lekach pojedziemy na RTG. Zabić to mało! I jeszcze usłyszałam że jesteśmy bardzo drogim schroniskiem, bo leczymy szczeniaki z biegunką. Przecież samo by przeszło :angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
alina71 Posted February 9, 2012 Share Posted February 9, 2012 [quote name='Mona1991']Przepraszam wszystkich za długą nieobecność. Pytanie na dzień dobry, kto chętny pomóc w niedzielę? Bo inaczej nie dam rady...[/QUOTE] Do czego? W sensie czy się nadam ja. Mam nadzieję mieć z powrotem auto i nie tańczyć zastępczym na każdym zakręcie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
alina71 Posted February 9, 2012 Share Posted February 9, 2012 [quote name='shanti'] Boston wygląda tak, to zdjęcie z netu, bo moje wyszły zamazane. Cudny psiak:loveu: [URL]http://pl.wikipedia.org/wiki/Boston_Terrier[/URL][/QUOTE] boski psiak :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Atrisko Posted February 9, 2012 Share Posted February 9, 2012 No ręce opadają...to znaczy lepiej na wysypisko...wrrr :angryy: Powiedzcie mi skąd tych psiaków tyle się bierze...jak człowiek zaczyna myśleć że chyba już wszystkie trafiły do schronu to nowa "dostawa" się pojawia...a adopcji zero... Teraz okres cieczkowy :cool3: u suk to może jakieś psie łazęgi będą poszukiwane przez właścicieli...Oby:roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szafra Posted February 9, 2012 Share Posted February 9, 2012 Ja nie wiem czy w niedzielę dam radę. Mam kurs do Rybnika, ale jak będzie taka pogoda to chyba nigdzie nie pojadę ( oprócz schroniska) ... i to jeszcze z dzieciakami :shake::shake:. Nie będę ich narażać, bo strasznie ślisko! Dzięki Shanti i Ula za fanty na bazarek :loveu::loveu:. Sporo tego jest. Można zrobić dwa bazarki : jeden z psimi rzeczami a drugi z ciuszkami, torebeczkami itp. Alinko, Ola potrzebuje pomocy przy robieniu zdjęć, ponieważ samej trudno z psem stać i jednocześnie robić dobre fotki! [B]Niedobrym hyclom mówimy zdecydowane[/B] [B]NIE !!!!![/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
alina71 Posted February 9, 2012 Share Posted February 9, 2012 (edited) Postaram się być, dam znać bliżej niedzieli. Chętnie pomoge. Jutro jade na Boczna do podatnika. Jak nie wpadne po drodze do rowu to może mi sie uda zajrzeć do schroniska na chwile. Edited February 9, 2012 by alina71 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ada-jeje Posted February 11, 2012 Share Posted February 11, 2012 Shanti mam dla was wplate [B]100 zl.[/B] z JZ na koncie, moge dolozyc z fundacyjnego konta i ciachnac jedna sunie w typie rasy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
urszula1978 Posted February 11, 2012 Share Posted February 11, 2012 Byłam dziś, a już za nimi tęsknię. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szafra Posted February 11, 2012 Share Posted February 11, 2012 [quote name='urszula1978']Byłam dziś, a już za nimi tęsknię.[/QUOTE] Taki mądry z niego psiaczek! I całkiem już inny niż tydzień temu - weselszy !!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ada-jeje Posted February 11, 2012 Share Posted February 11, 2012 [quote name='shanti']To dotyczy tylko tego jednego hycla z Zawiercia. Reszta jest w porzadku. Pan vet z Oświęcimia przywozi już pokastrowane, zaszczepione i zaczipowane. Jak się chce to można, nawet ma stronę z psami do adopcji. [URL]http://www.adoptujpsakota.pl/[/URL] Dwa pierwsze psiaki z jego stronki, Misiek i mix husky są już u nas. Na Lorę są już chętni, nawet dwóch i może któremuś z naszych owczarków się uda. Boston wygląda tak, to zdjęcie z netu, bo moje wyszły zamazane. Cudny psiak:loveu: [URL]http://pl.wikipedia.org/wiki/Boston_Terrier[/URL] Pogryziony psiak na razie kuleje na łapkę, jak mu nie przejdzie po lekach pojedziemy na RTG. Zabić to mało! I jeszcze usłyszałam że jesteśmy bardzo drogim schroniskiem, bo leczymy szczeniaki z biegunką. Przecież samo by przeszło :angryy:[/QUOTE] Daj na PW dane tego hycla, mysle ze wiem o kogo chodzi ale chce byc pewna. Dlaczego nie zrobilas zdjecia, jak byly dwa psy w jednej klatce. Juz ja sobie go wypozycze w poniedzialek a swoja droga napisze na niego skarge do UM to mu sie odechce i przyjrze sie blizej jegomosciowi, w ktorych gminach jeszcze hycluje. Zdecydowanie za duzo do pilnowania i patrzenia na brudne lapy. Morwa jedna powinna poniesc koszty leczenia psa.:angryy: A jeszcze jedno na picie wystarczy nawet skrot JZ przy wpisywaniu 1 procenta. Bede wtedy pokazywac Monice na biezaco wplaty dla was. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
alina71 Posted February 11, 2012 Share Posted February 11, 2012 [quote name='Ada-jeje'] A jeszcze jedno na picie wystarczy nawet skrot JZ przy wpisywaniu 1 procenta. Bede wtedy pokazywac Monice na biezaco wplaty dla was.[/QUOTE] Ok. U mnie ludzie już chodzą z pitami więc dając im opcje dzieci zwierzęta przy wyborze drugiej podsune nasze schronisko. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted February 11, 2012 Share Posted February 11, 2012 Shanti , sprawdzałas czy bostonek nie ma tattoo albo czipa ?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agucha Posted February 11, 2012 Share Posted February 11, 2012 Co z tym plaskatym? [bostonem] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mona1991 Posted February 12, 2012 Share Posted February 12, 2012 Fajnie by było jak byś Alino i Marto przyjechały... Ja się muszę doturlać autobusem jakoś ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
shanti Posted February 12, 2012 Author Share Posted February 12, 2012 Ado, masz Pw. Dzięki za kaskę na sterylkę, pójdzie albo kolaczka, albo podhalanka. Obie muszą chwilkę poczekać, jedna jest tuż po cieczce, druga jeszcze na kwarantannie. Bartek twierdzi że to bardziej wyrośnięty nieco buldożek francuski. Moje podejrzenia się potwierdziły, jest głuchy jak pień. Być może ktoś się tego nie domyślił, myślał że pies nieposłuszny i dlatego został pobity. Znaleziono go przywiązanego do latarni z obitą głową. Tydzień był w domu u mamy pana Ż, hycla z Zawiercia. Tego bardziej w porządku. Tam go podleczyli. Podstawowego leczenia już nie wymaga, ale być może jakaś bardziej specjalistyczna diagnoza. Bartek mówi że głuchota raczej jest wrodzona, nie wynika z urazu głowy, ale to tylko przypuszczenia. Tatoo nie ma, padają mi chyba baterie w czytniku, czipa nie wykrył, ale jeszcze sprawdzę we wtorek jak wymienię na akumulatorki. Buldożerek jeszcze na kwarantannie, jak będą zdjęcia założę mu wątek, dopilnuję żeby domek był najcudniejszy na świecie! Po kwarantannie ciachniemy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.