PATIszon Posted October 28, 2009 Share Posted October 28, 2009 [quote name='Mameczka'][B]Patiszon[/B] dzieci nie sa az tak male.Jeden ma 3 a drugi niecale 2 latka [/QUOTE] To male. To znaczy absorbujace i rzeczywiscie dla kogos moze czasu zabraknac. Ja mam dwulatka i 5.5 latke i czasem jest ciezko wygarnac w ciagu dnia czas tylko dla psow.....:shake: na szczescie sa wieczory kiedy porzucam dzieciarnie mezowi i spadam na trening z psami....gdyby nie to to byloby ciezko. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mameczka Posted October 28, 2009 Author Share Posted October 28, 2009 No male i absorbujace ale z psiakiem mozna sie fantastycznie bawic i zajmowac nim dzieciaki.moga go karmic bawic sie pileczka i innymi zabawkami.No ale... trudno ,musze sie z tym pogodzic ..jakos No i skoro mnie nie wykleliscie jak sie spodziewalam to moze czasem jednak bede tu zagladac co?:oops::oops::oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mokka Posted October 28, 2009 Share Posted October 28, 2009 [quote name='Mameczka']No i skoro mnie nie wykleliscie jak sie spodziewalam to moze czasem jednak bede tu zagladac co?:oops::oops::oops:[/QUOTE] Musowo, my jestesmy okropnie fajni :diabloti:, warto z nami trzymać :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Darianna Posted October 28, 2009 Share Posted October 28, 2009 Fajni, ale męża to bym po łbie za taki numer strzeliła... I na pewno w przyszłości ładnie za to odpłaciła :D [COLOR=PaleTurquoise] ale ja jestem skorpion, nie słuchaj mnie... [/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mokka Posted October 28, 2009 Share Posted October 28, 2009 [quote name='Darianna']Fajni, ale męża to bym po łbie za taki numer strzeliła... I na pewno w przyszłości ładnie za to odpłaciła :D [COLOR=paleturquoise]ale ja jestem skorpion, nie słuchaj mnie... [/COLOR][/QUOTE] No to ja mam chyba farta, bo męża poinformowałam o szczeniaku 5 dni przed terminem odbioru, a argumentu użyłam takiego, że zaliczka przepadnie :evil_lol:. I jeszcze ze mną pojechał :crazyeye:. A już nawet miałam plany, że gdyby miał jakieś opory, to "znajdę" szczenię na wycieraczce... A z rodowodem to się jakoś później wymyśli, no i niby skąd zagraniczny :evil_lol:. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Darianna Posted October 28, 2009 Share Posted October 28, 2009 Ha, ja z drugim psem miałam podobnie :D W środę: "Kochanie, znalazłam towarzysza dla Brandulca!" W piątek po południu byliśmy już w trasie po maleństwo :D A początkowo na wzmianki o drugim psie reagował alergicznie ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Iza. Posted October 28, 2009 Share Posted October 28, 2009 [quote name='Mameczka']No male i absorbujace ale z psiakiem mozna sie fantastycznie bawic i zajmowac nim dzieciaki.moga go karmic bawic sie pileczka i innymi zabawkami.No ale... trudno ,musze sie z tym pogodzic ..jakos No i skoro mnie nie wykleliscie jak sie spodziewalam to moze czasem jednak bede tu zagladac co?:oops::oops::oops:[/QUOTE] Zaglądaj koniecznie. Moza uda Ci się nawiązać znajomości z kimś, kto Ci pomoże za jakis czas przy zakupie szczeniaka : )). Dzięki forum można mnóstwo bardzo fajnych ludzi poznać :cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Joanna G Posted October 28, 2009 Share Posted October 28, 2009 Hehhhee fajnie Was poczytać :) Mi tez już minęła pierwsza złość na męża Mameczki ,ale wczoraj byłam na niego taka zła że napisałam Mameczce na gg że za takie numer to się do niego nie powinna odzywać miesiąc ................. nie mówiąc o innych rzeczach :diabloti:. A tak wracając do tematu mąż i pies , to mój mi mówił przy okazji planowania kolejnego że bierze rozwód i się wyprowadza hahaha , i tak przeżyliśmy prawie 20 lat z 10 psami u naszego boku :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Iza. Posted October 28, 2009 Share Posted October 28, 2009 [quote name='Joanna G'] Mi tez już minęła pierwsza złość na męża Mameczki ,ale wczoraj byłam na niego taka zła że napisałam Mameczce na gg że za takie numer to się do niego nie powinna odzywać miesiąc ................. nie mówiąc o innych rzeczach :diabloti:.[/QUOTE] :roflt:hahah dobre :roflt::evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
IraKa Posted October 28, 2009 Share Posted October 28, 2009 [quote name='Mokka']No to ja mam chyba farta, bo męża poinformowałam o szczeniaku 5 dni przed terminem odbioru, a argumentu użyłam takiego, że zaliczka przepadnie :evil_lol:. I jeszcze ze mną pojechał :crazyeye:. A już nawet miałam plany, że gdyby miał jakieś opory, to "znajdę" szczenię na wycieraczce... A z rodowodem to się jakoś później wymyśli, no i niby skąd zagraniczny :evil_lol:.[/QUOTE] Widzę, że każdy znajduje sposób :evil_lol: Ja mam wiatropylną sukę;) to cóż mogę począć że w penym momencie zuuuupełnie nieoczekiwanie :evil_lol: przyszły na świat szczenięta i to pudle na dodatek:p I kto później był najbradziej czujną nianią i nie chciał sprzedać Fru : no mąż rzecz jasna. Facetom to trzeba sprytnie włożyć w ręce to czego pragną :evil_lol: Bo inaczej jak te osiołki ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
michal_sm Posted October 28, 2009 Share Posted October 28, 2009 A ja mam lekko mieszane uczucia być może mameczka chciała psiaka.Pewnie nawet to uzgodniła z mężem .Miał być na święta(przy okazji jako prezent od Mikołaja)i była na niego przeznaczona jakaś tam kwota.Już była radość ale mameczka niefortunnie weszła na to forum gdzie dostała burę.Jej poglądy radykalnie się odmieniły(na szczęście).Tylko po kiego grzyba ujawniła się tu Joanna.Mameczka stwierdziła,że tak może da radę.Zapewne to niewystawowe stworzonko miało mieć cenę o wiele wyższą niż to co planowała na początku.No i pora nie ta bo dzieciaczki pod choiinką też coś znaleść powinny.Narobiła ,narobiła już obiecywał.Jak to odkręcić? A niech dzwoni mąż na niego wszystko zwalimy.Dla mnie nie ładnie .Należało napisać tak przkonaliście mnie kupię kiedyś jeszcze nie teraz bo mam inne wydatki ,a nie zapewniać kogoś że już jedziesz ,a potem go wystawić.Dla mnie trochę nie ładne twoje zachowanie ,a Joaannie przepraszam na nic się zda jeśli straciła inny dom dla suczki i to przez Ciebie mameczka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Iza. Posted October 28, 2009 Share Posted October 28, 2009 [quote name='michal_sm']A ja mam lekko mieszane uczucia być może mameczka chciała psiaka.Pewnie nawet to uzgodniła z mężem .Miał być na święta(przy okazji jako prezent od Mikołaja)i była na niego przeznaczona jakaś tam kwota.Już była radość ale mameczka niefortunnie weszła na to forum gdzie dostała burę.Jej poglądy radykalnie się odmieniły(na szczęście).Tylko po kiego grzyba ujawniła się tu Joanna.Mameczka stwierdziła,że tak może da radę.Zapewne to niewystawowe stworzonko miało mieć cenę o wiele wyższą niż to co planowała na początku.No i pora nie ta bo dzieciaczki pod choiinką też coś znaleść powinny.Narobiła ,narobiła już obiecywał.Jak to odkręcić? A niech dzwoni mąż na niego wszystko zwalimy.Dla mnie nie ładnie .Należało napisać tak przkonaliście mnie kupię kiedyś jeszcze nie teraz bo mam inne wydatki ,a nie zapewniać kogoś że już jedziesz ,a potem go wystawić.Dla mnie trochę nie ładne twoje zachowanie ,a Joaannie przepraszam na nic się zda jeśli straciła inny dom dla suczki i to przez Ciebie mameczka.[/QUOTE] A ja widzę to nieco inaczej ;) Mameczka chciała psa, maż na odczepnego się zgodził, ale jak przyszło co do czego, pies został wybrany, doszedł do wniosku, ze to nie jest jednak dobry pomysł. Moze myślał, ze Mameczka się po pewnym czasie rozmyśli? Z tego co zrozumiałam to pies miał być na swięta dlatego, ze wtedy bedzie w odpowiednim wielku do wydania, chodziło o konkretna suczkę, która się niedawno urodziła. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
michal_sm Posted October 28, 2009 Share Posted October 28, 2009 Można śledzić codziennie ogłoszenia w internecie.Piesek z pseudo mógłby być o wiele szybciej.To raczej planowo było,że na święta.Zresztą nawet jak się mylę to dlaczego teraz wszystko się zwala na męża? Mąż na szczęście powstrzymał szaloną kobietę robiąc z siebie kozła ofiarnego.Z jakiej racji ma rodzina mieć niedostatki finansowe.Dobrze ,że Joanna tak ładnie i szybko wybacza. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mameczka Posted October 28, 2009 Author Share Posted October 28, 2009 Apropo swiat to bylo tak jak pisalam i tak jak wspomina IZA.Sunia miala miec wtedy 8 tygodni.Roznica w cenie tej z pseudo to 250zl wiec nie chodzilo mi o kase bo tyle to zawsze moge pozyczyc od rodzicow.Oczywiscie ,ze maz dzwonil bo ja nie bylabym w stanie dzwonic w tej sprawie, zreszta siedzialam i ryczalam w drugim pokoju.I tak jak pisalam , od poczatku bylam z wami szczera , nawet na poczatku jak mialam inne zdanie niz teraz to nie balam sie o tym dyskutowac. A dokladniej jesli chodzi o swieta to suka bylaby do odebrania juz pod koniec listopada ale ja ja chcialam wziac w swieta zeby miec wolnego wiecej a potem jeszcze wziac troche urlopu.A pseudo sredniakow specjalnie nie ma.Tylko dlatego ,ze od Joanny zdecydowalam sie na miniaturke, ktorych to akurat w pseudo jest na peczki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andromeda Posted October 28, 2009 Share Posted October 28, 2009 Szkoda ze tak sie stało. maz czy, nie maz ogolnie szkoda. Przy Quescie to ja miałam obgadane wszystko z hodowca moj małzonek dowiedział sie wszystkiego jak przyszło płacic za psa. Ogolnie wiedział ze pies bedzie ale nie znał ceny. Jak sie pytał to zawsze mowiłam Noooo zgadni ile, napewno zgadniesz!! :evil_lol: zawsze jak docierał do ceny za psa to mowiłam no widzisz jak ŁADNIE, a on sie w tedy smiał ze to jest niemozliwe zeby pies tyle kosztował :diabloti: Przy Kersiaku to mowiłam ze Quescio musi miec psie towarzystwo bo zdziczeje itp. wiec maz sie zgodził ale na psa miałam czekac rok i troche. No i tak marudziłam, mowiłam ze to i tak bezsensu a jak wezmiemy teraz to piesek wychowa sie latem na zime bedzie samodzielny z siusianiem itp. a jak bede musiała wrocic do pracy to juz bedzie dorosła :diabloti: no i jak sie łamał zadzwoniłam do hodowcy obgadałam sprawe i sa teraz shibo-samki :loveu: Małzonek jak narazie zyje w błogej nieswiadomosci ale mam w planach 3 psa ale takich dalekich. Marzy mi sie akita lub hokkaido z prawdziwego zdarzenia:cool3: (kocham szpice) Moze mi było łatwiej bo maz jest marynarzem, dzieci nie mamy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Joanna G Posted October 28, 2009 Share Posted October 28, 2009 Ojjj wybaczam a co mam zrobić , dobrze że mąż Mameczki chociaż zadzwonił i powiedział że nie przyjedzie bo jutro bym czekała i myślała o najgorszym jakby nie dojechał . I dobrze może że rozmyślił się teraz a nie na przykład 2 tygodnie po jej kupnie i sunia by wróciła do mnie . Skontaktowałam się z Panią która wczoraj dzwoniła za małą , mam jej podesłać zdjęcia suni i wtedy pani będzie decydować , być może ją kupi . A jak nie będziemy szukać nowego domku również i dla niej . Ale mam nadzieje że z pudlowym kochanym charakterkiem znajdą się dla nich nowe domki . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mameczka Posted October 28, 2009 Author Share Posted October 28, 2009 Oddac to bysmy napewno nie oddali az taki walniety to ten moj malzon nie jest;).Mam nadzieje ze psiaki szybko znajda dom. Fajnie by bylo jakby ta pani z trojmiasta ja kupila. Moze kiedys bym ja gdzies spotkala :razz: A swoja droga mysle teraz o tej babce od ktorej chcialam na poczatku kupic pundelka.Naprawde zanim tu przyszlam mialam inne podejscie do pseudo, wydawalo mi sie ,ze jak ktos ma pieski w dobrych warunkach to nic im zlego nie robi ale teraz patrze na to zupelnie inaczej.Przeciez faktycznie moglaby miec tylko jedna lub 2 pudlice z rodowodem i pokryc je moze 2 razy w zyciu (zgodnie ze wszystkimi zasadami)jesli kocha pudle i chce zeby ich bylo wiecej.Dziwie sie sama ,ze choc tak kocham psy to wczesniej tego nie kumalam.Nawrociliscie mnie i otworzyliscie oczy DZIEKUJE.:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mameczka Posted October 29, 2009 Author Share Posted October 29, 2009 Dziwny dzis dzien :roll: o tej porze pewnie juz mala bylaby u nas :-( Troche mi ciezko ale maz powiedzial ,ze pogadamy i moze nawet za 1,5 roku albo 2 kupimy pieska.Musze trzymac sie tej mysli ;) to juz chyba koniec watku co?:razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
filodendron Posted October 29, 2009 Share Posted October 29, 2009 No przykre, ale może tak lepiej - jest czas, żeby uzbierać potrzebne pieniądze, dzieci też trochę podrosną no i może wypracujecie wspólny front - bo jednak pieska powinna chcieć cała rodzina. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dianakirk Posted June 21, 2014 Share Posted June 21, 2014 [quote name='evel']Ale przecież pudle rasowe nie są drogie, zwłaszcza ciut podrośnięte niewystawowe szczenięta, więc nie rozumiem po co nabijać kieszeń pseudohodowcy... :roll:[/QUOTE] Świetnie ! oczywiście rasowe nie są drogie! ha,ha,ha! chyba nie dla polskiego emeryta! bo ja np mam 1300 zl emerytury i chcę kupić sobie pieska, wszyscy krzyczą kupić rasowego, czyli z metryka ,3000 zl. To absurd!!! Tym bardziej, że pies ten będzie tylko do kochania i na spacery, a chory ? tak samo z prawdziwej hodowli jak i z tej fałszywej, większość nastawiona jest tylko na kasę !!! Kiedyś kupiliśmy psa z metryka , tyle operacji miała suka , opadającą powiekę , i coś tam jeszcze. To rosyjska ruletka - jak się trafi ! Pozdrawiam emerytka z Krakowa Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
evel Posted June 21, 2014 Share Posted June 21, 2014 [quote name='Dianakirk']Świetnie ! oczywiście rasowe nie są drogie! ha,ha,ha! chyba nie dla polskiego emeryta! bo ja np mam 1300 zl emerytury i chcę kupić sobie pieska, wszyscy krzyczą kupić rasowego, czyli z metryka ,3000 zl. To absurd!!! Tym bardziej, że pies ten będzie tylko do kochania i na spacery, a chory ? tak samo z prawdziwej hodowli jak i z tej fałszywej, większość nastawiona jest tylko na kasę !!! Kiedyś kupiliśmy psa z metryka , tyle operacji miała suka , opadającą powiekę , i coś tam jeszcze. To rosyjska ruletka - jak się trafi ! Pozdrawiam emerytka z Krakowa[/QUOTE] Rozumiem, że psy rasowe hodowcy powinni oddawać za darmo, ewentualnie dopłacać szanownemu nabywcy, że się łaskawie zgadza przyjąć pod swój dach pieseczka. Poza tym, jak się chce to się znajdzie rasowego puda w cenie dużo niższej niż 3 tysiące. A "tylko do kochania i na spacery" można zaadoptować nawet pudla w potrzebie czy innego pudlopodobnego, żaden problem. Reszty nie komentuję, bo szkoda klawiszy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bandyta Posted June 21, 2014 Share Posted June 21, 2014 Pani emerytko. Nieźle pani śmiga po klawiaturze. Zupełnie nie jak wszyscy emeryci, których znam. Jak się chce rasowego psa to trzeba wydać pieniążki. Rasowy pies nie każdemu się należy ot tak. Stać mnie na kilka pudli, ale że nie chcę psa na wystawy, do konkretnej pracy ani tez nie pałam miłością do jakiejś jednej rasy to wzięłam DO KOCHANIA dwa kundle ze schroniska. I ten tańszy (10 zeta) kosztował mnie już ponad jednego pudla z rodowodem. Droga emerytko. Nie stać Ciebie na żadnego psa przy takich dochodach. Bo sama pewnie ledwo dajesz radę wyżyć. Dlatego pudelki i wszystkie inne pooglądaj sobie przez okno. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Iza. Posted June 25, 2014 Share Posted June 25, 2014 [quote name='Bandyta'] Nie stać Ciebie na żadnego psa przy takich dochodach. Bo sama pewnie ledwo dajesz radę wyżyć. Dlatego pudelki i wszystkie inne pooglądaj sobie przez okno.[/QUOTE] tu się trochę zagalopowałaś, ja zarabiając tyle mam dwa psy i sama też jakoś żyję jak widać Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LadyS Posted June 26, 2014 Share Posted June 26, 2014 [quote name='Iza.']tu się trochę zagalopowałaś, ja zarabiając tyle mam dwa psy i sama też jakoś żyję jak widać[/QUOTE] O to to. Ostatnio gdzieś przeczytałam, że standardowe utrzymanie małego psa to ok. 200 zł miesięcznie. Nie wiem, skad ludzie biorą takie sumy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bandyta Posted June 26, 2014 Share Posted June 26, 2014 Ale pisała to emerytka. Możliwe, że jak większość emerytów w tym kraju musi wydawać pokaźną sumkę na leki. Poza tym mam wrażenie, że ten post napisał ktoś kto się nudzi bo napisany w duchu popierania pseudo dlatego w taki właśnie sposób odpisałam. Wkurzyło mnie to trochę. Ja mam dwa psy i też nie wydaję na każdego po 200 złotych miesięcznie. Przy diagnozowaniu i leczeniu zdarzało się i więcej. No ale tak na co dzień to większą kasę wydaję jak karmę zamawiam, a to raz na 2-3 miesiące. Może w tych wszystkich opisach ras gdzie dodają średnie miesięczne wydatki na psa doliczają też jakąś tam z góry ustaloną kwotę na weterynarza czy groomera. W sumie to chyba dobrze. Bo jak ktoś planuje pierwszego psa i nie ma pojęcia o kosztach to przygotuje się na wydatki a potem co najwyżej miło się zdziwi, że wydaje mniej kasy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.