szmaja Posted October 23, 2006 Posted October 23, 2006 Nie kasę na szelki, a kasę na szkolenie! To ciężka rasa, a on jest zupełnie zielony. Szkolenie i jeszcze raz szkolenie! No i CODZIENNE, WYCZERPUJĄCE PSA spacery.
Vince Posted October 23, 2006 Author Posted October 23, 2006 [quote] Nie kasę na szelki, a kasę na szkolenie! To ciężka rasa, a on jest zupełnie zielony. Szkolenie i jeszcze raz szkolenie![/quote] miałem psa i nie jestem zielony w temacie wychowania, cos tam wiem i sobie z nim poradze bez zadnego szkolenia..
szmaja Posted October 23, 2006 Posted October 23, 2006 Nie poradziłeś sobie z jednym, to na jakiej podstawie mam sądzić, że poradzisz sobie z drugim, trudniejszym?
Tośka_m Posted October 23, 2006 Posted October 23, 2006 Szmaja - nie jest niezbędne wydawanie kasy na szkolenie. Internet jest skarnicą wiedzy nt psiego behawioru, wychowania, nauki, sportów i wszelkich tematów związanych z posiadaniem i szkoleniem psa. Nigdy nie uczestniczyłam w zorganizowanych formach szkolenia psów, a mimo to mój psiak jest dobrze ułożony oraz usportowiony. Wystarczy więc minimum chęci aby nauczyć się podstaw współżycia z psem. Kasa natomiast jest potrzebna do urealniania teoretycznej wiedzy zdobytej w necie (czyli np. z naszego forum) poprzez zakup odpowiedniego osprzętu, czyli na przykład wspomnianych przeze mnie wcześniej szelek.
Vince Posted October 23, 2006 Author Posted October 23, 2006 [quote]to na jakiej podstawie mam sądzić, że poradzisz sobie z drugim, trudniejszym?[/quote] a co mnie to obchodzi co Ty sadzisz.. [IMG]http://rekreacja.nazwa.pl/images/smiles/termonter.gif[/IMG] [quote]Wystarczy więc minimum chęci aby nauczyć się podstaw współżycia z psem.[/quote] no właśnie, trzeba z nim przebywac, zrozumiec co chce nam przekazac przez swoje indywidualne zachowania (bo wkoncu kazdy pies jest inny, i nie mozna postepowac wg schematow) a wiele bedzie sie dało z psina osiagnac..
kofee Posted November 8, 2006 Posted November 8, 2006 [quote name='Vince']gdybym dorwał skurwysyna który go potracił i nie udzielił zadnej pomocy, tylko poprostu odjechał, to bym go poprostu za*******ił, [B]bez jakiejkolwiek rozmowy bym zatłuk ***[/B]a...!!!!![/quote] Oj, to chyba ast nie jest dobrą rasą dla ludzi o takich zapędach:shake: [SIZE=1]w dodatku nie szukających winy w sobie[/SIZE] (czytałam cały wątek)
kama98 Posted November 16, 2006 Posted November 16, 2006 Ojej, bez urazy, ale mysle, że pies nie jest dla Ciebie. Jak można tak postepować, poprzednim psem naprawde mało sie zajmowałeś (przeczytałam cały wątek) i był dla ciebie raczej przykrym obowiązkiem. PIES TO NIE ZABAWKA!!!
_A_G_A_ Posted November 17, 2006 Posted November 17, 2006 Widze, że gustujesz w psach o grożnym wyglądzie, bo wiele osób na widok boksera lub amstaffa woła- bestia! Oczywiście to są stereotypy i mam nadzieje, że ty nie przyczynisz się do podwyższenia niechęci przeciw tym rasom. Moim zdaniem nie powinieneś miec psa wcale ale trudno...
Kala_Gracja_Kiwi Posted November 17, 2006 Posted November 17, 2006 Vince po pierwsze nam nic nie musisz udowadniać. Ważne jest tylko to by te twoje psiunie miały się jak najlepiej. Mam takie nie agresywne pytanko: Co tam u twoich pupilów?? JAk się znimi obchodzisz?? Pozdrawiam: KAla;)
Kitka20 Posted November 17, 2006 Posted November 17, 2006 czemu psiulów?? czyżbym nie doczytała i vince miał ich więcej niż jednego???? olaBoga tragedia tragedia co to będzie co to będzie
Behemot Posted November 17, 2006 Posted November 17, 2006 [quote name='Kitka20']czemu psiulów?? czyżbym nie doczytała i vince miał ich więcej niż jednego???? olaBoga tragedia tragedia co to będzie co to będzie[/quote] O, czyżby Vince założyl pseudohodowlę psów bojowych? :evil_lol::evil_lol::evil_lol:
szmaja Posted November 18, 2006 Posted November 18, 2006 [quote name='Kitka20']czemu psiulów?? czyżbym nie doczytała i vince miał ich więcej niż jednego???? olaBoga tragedia tragedia co to będzie co to będzie[/quote] Przecież sobie z pierwszym nie poradził, jego pies zginął w wypadku, a porady dotyczyły właśnie jego (bokser demoluje dom)... Teraz sobie wziął psa jeszcze trudniejszego, przy czym ciągle nie ma czasu na CODZIENNY spacer... Za pół roku, rok, amstaff pokaże ząbki i będzie wielkie zdziwienie - szkolenie takiego psa, to zwyczajna konieczność - ale na to autor wątku nie ma ani czasu, anie chęci, ani pieniędzy. A jest niedoświadczony i nieodpowiedzialny.
Kala_Gracja_Kiwi Posted November 18, 2006 Posted November 18, 2006 Przepraszam, w pośpiechu nie zauważyłam, że ma jednego:oops: Wczoraj tylko przeleciałam tekst.
Kala_Gracja_Kiwi Posted November 18, 2006 Posted November 18, 2006 Nie rozumiem jednej rzeczy: najpierw skarży się na psa, załamuje ręce i mówi, że nie ma czasu a teraz kupuje sobie drugiego??
Behemot Posted November 18, 2006 Posted November 18, 2006 [quote name='Kala_Gracja_Kiwi']Nie rozumiem jednej rzeczy: najpierw skarży się na psa, załamuje ręce i mówi, że nie ma czasu a teraz kupuje sobie drugiego??[/quote] Tamten był felerny, bo z nudów demolował dom. A przecież mógł spokojnie posiedzieć w fotelu, zrobić szalik na drutach albo wyszyć chusteczkę haftem Richelieu...
Kitka20 Posted November 18, 2006 Posted November 18, 2006 [quote name='Behemot']Tamten był felerny, bo z nudów demolował dom. A przecież mógł spokojnie posiedzieć w fotelu, zrobić szalik na drutach albo wyszyć chusteczkę haftem Richelieu...[/QUOTE] :lol: dobre ja uważam że on NIE POWINIEN (sorki za caps loock'a) mieć psa bo na co mu on jak nie ma dla niego czasu owszem mi też się zdaża że nie wyrabiam czasowo (sprzątam gotuje i jeszcze szkoła mi wypadnie) ale moja psinka się nie nudzi zajmuje się nią wtedy mój chłopak ale gdybym była w jego sytuacji wolałabym nie mieć psiaka niż zgotować mu taki los jaki mu zgotował vince ten psiak nie będzie szczęśliwy. Jego też kiedyś nie dopilnuje (akurat wtedy gdy będzie sprawiał problemy) i ucieknie podejżane jest to ze tak nagle bokser mu uciekł akurat wtedy jak miał go dość bo demolował dom i raptem kilka chwil później kupił nowego. Bez urazy ale on jest nieodpowiedzialny ja się nie mogłam pozbierać po śmierci mojego pieska którego miałam 15 lat i długo zwlekałam z nowym psem i tak naprawde gdyby nie mój chłopak to dalej bym się użalała nad poprzednim (nie mówie że już za nim nie tęsknie bo dalej kładąc się w nocy spać myśle o nim jakby to było fajnie gdyby żył i wogóle) i z żalu umarła wedłóg mnie on nie ma serca P.S. sorki za ewentualną chaotyczność ale denerwują mnie ludzie lekkomyślni typu vince:angryy: :angryy: :angryy:
Kala_Gracja_Kiwi Posted November 18, 2006 Posted November 18, 2006 Hehe Behemot dobre:)) Kitka jak najbardziej się z toba zgadzam
Vince Posted November 29, 2006 Author Posted November 29, 2006 [COLOR="Red"]Post wykasowany ze względu na obraźliwą treść. mod z.[/COLOR]
szmaja Posted November 30, 2006 Posted November 30, 2006 A jakieś merytoryczne uwagi masz? Fajnie by było, żebyś się podzielił z "pieścidupkami" (to nawet ładne :)) swoją przeogromną wiedzą na temat amstaffów - biorąc pod uwagę wszystkie Twoje wypowiedzi, to musiałeś poczynić nieprawdopodobny wręcz postęp w swoich umiejętnościach szkoleniowych. Czekam, kochanieńki. (understand to bezokolicznik :), "cfaniara" to chyba jakiś cud słowotwórczy)
Behemot Posted November 30, 2006 Posted November 30, 2006 [quote name='Vince']a ty zamknij ku**rwa morde, jak widze takie posty to sie we mnie gotuje, siadzią cfaniara jedna z druga przed kompem i beda domniemywac czy ja umyślnie spowodowałem smierc swojego psa, no nie moge, jak masz pi**rdolic takie bzdety to lepiej wogóle nie wchodź do tego tematu UNDERSTAND?! [/quote] Dziecko, za chwilkę zostaniesz zbanowany za takie wypowiedzi :cool1:
Vince Posted December 1, 2006 Author Posted December 1, 2006 [COLOR="Red"]Post wykasowany ze względu na obraźliwą treść. mod z.[/COLOR]
Kala_Gracja_Kiwi Posted December 1, 2006 Posted December 1, 2006 Chłopie, ale ty masz nerwy. :roll: Nie sugerujemy, że ZABIŁEŚ swojego psa, tylko, że jest w tej sytuacji pierwiastek twojej winy. Skoro wiedziałeś, że furtka jest słabo przymocowana, mogłeś przewidzieć, że pies ma mozliwość ucieczki. A co do twojego wyszukanego słownictwa od razu widać co soba reprezentujesz( bez komentarza). Skoro cię to tak nie obchodzi to po co się tym tak przejmujesz???:cool3:
zachraniarka Posted December 1, 2006 Posted December 1, 2006 [COLOR="Red"]Temat zamykam jako, że jest już nie aktualny. Do obu stron zwracam się o trzymanie swoich emocji pod kontrolą. Jest to ostrzeżenie, które w przyszłości może zmienić się w bana. Proszę na forum trzymać się tematu, dbać o merytorykę wypowiedzi, za równo publiczne domysły do niczego nie prowadzące, jak i obraźliwe odpowiedzi będą podlegały karom. mod z.[/COLOR]
Recommended Posts