Monia70 Posted March 14, 2006 Author Posted March 14, 2006 Tak mi się zdaje,że zrobiłam wszystko na tamtą chwilę, ale z drugiej strony jak teraz myślę to może mogłam być jakoś bardziej .... no nie wiem upierdliwa , dociekliwa???? Choć przecież wiem i pamietam jak pytałam o każdy najdrobniejszy szczegóół, przeciez pozwolono mi być przy zabiegu odbarczania jamy brzusznej .Koliński powiedział, że za chwilę maleńka się wybudzi, ze będzie dobrze, ze mamy rano przyjechać na kontrolę:shake: :shake: :shake: :shake: :-( A Mela wcale sie nie wybudziła , tzn.troszeczkę , maleńko bardzo ale jakby zaczęła ciut reagować ale to była chwila.To był późny wieczór ok 23 , gdy z nią wrócilismy.MIAŁO BYĆ DOBRZE !!!!!! A Ona sie nie wybudziła, ona umarła mi na rękach:placz: :placz: :placz: :placz: :placz: A tak ją zapewniałąm,że będzie dobrze, że wszystko się skończy ok. Myślałam, że oszaleję z rozpaczy:wallbash: :wallbash: :wallbash: :wallbash: :wallbash: :wallbash: NIc nie mogłam zrobić!!! NIC. Quote
sota36 Posted March 14, 2006 Posted March 14, 2006 Moniu - nie mozemy sie zadreczac takimi wyrzutami - wiem, wiem, latwo sie komus mowi, a ja tez mecze sie, ze gdybym szybciej, ale w ogole itd. itd. Boze - mecza mnie te pytania, te odpowiedzii, ale nie moge inaczej. Quote
Elastyna Posted March 14, 2006 Posted March 14, 2006 [quote name='Monia70']Tak napisałam w watku Atoska o dotyku , kiedy będąc bez "dostepu" do psiaków uzmysłowiłam sobie jak bardzo ich dotyk jest dla mnie wazny.Będąc w innym domu wybłagałm na koleżance , aby zaprowadziła mnie do swojej mamy , w której była starowinka suczka.I wtedy gdy ją głaskałam, (od razu gdy weszłam do mieszkania-nota bene zawsze gryzie obcych i nigdy nikomu przy piewrszych minutach nie dała sie nikomu pogłaskać) w jakimś ułamku sekundy doznałam czegoś dziwnego ztym dotykiem.To była chwila , w której poczułam mistycyzm psiego futerka. Dotyk-balsam dotyk-ukojenie dotyk-rozładowanie napięcia dotyk-miłość moją dotyk- miłość psów dotyk-doznania prawie mistyczne.... Gnałam do domu jak wariat.Byle szybciej, byle jak najprędzej znaurzyć ręce w kilku rodzajach futer ale najbardziej w szorstkiej,kudłatej Tosinie i delikatnej, alabastrowej Malince.[/quote] Piękne słowa !!! Wzruszyłam sie ogromnie :-( Monia ale Ty masz serce i jak cudnie umiesz pisać o swej miłości do zwierząt - masz olbrzymi dar od losu: serce, wrażliwość i talent literacki. Quote
Elastyna Posted March 14, 2006 Posted March 14, 2006 Monia proszę nie zadręczaj się wyrzutami dot. Meli ! Zrobiłaś wszystko co mogłaś, znając Ciebie i Twoje serce zrobiłaś nawet więcej niż ktokolwie by zrobił!!! wszyscy kochający pożegnane psiaki "to" przeżywamy, codziennie... ale musimy pamietać, że zrobiliśmy wszystko co było w Naszej mocy, nie jesteśmy Bogiem i nie możemy wszystkiego wiedzieć i zrobić, musimy zaufać Losowi, że tak musiało być...:-( że jest jakis sens Naszego bólu i cierpienia... Będę myśleć o Tosi i trzymać kciuki 17 marca i wierzę, że będzie dobrze, bo podjęłaś słuszną decyzję!!! Quote
Dina2 Posted March 14, 2006 Posted March 14, 2006 Ja się będę powtarzać, ale moim zdaniem nie powinnaś się zadręczać. Zrobiłaś dla niej wszystko, nie miałas żadnego wpływu na to co się wydarzyło. Quote
Monia70 Posted March 19, 2006 Author Posted March 19, 2006 Witaj Meluś !! Czuwałaś nad nami w piątek, prawda???? Wiem, czułam to.Nie pozwoliłaś , żebym przeżyła śmierc drugi raz.Ale będąc z Tosieńką, klęcząc z nią na kolanach , płacząc, całując jej futerko, oczy,czułam też Ciebie. Pamietam kiedy robiłam to samo z Tobą.Tyle, że w innym gabinecie.I tam pozwolono mi być z Tobą od poczatku do końca, a tutaj po premedykacji, kiedy pan golił Tosi brzuszek ,kiedy założył wenflon, musiałam wyjść.... Z jednej strony to dobrze, choć gdy czekałam na telefon , że juz po wszystkim , myslałam,że zmysły postradam tak bardzo się bałam, żeby Tosieńka się wybudziła. Ty się nie wybudziłaś........ Dlatego ten strach. PRZEOGROMNY. Wielka miłość. DO CIEBIE. Do Tosi. Do Malinki Wielki strach, obawa, bojaźń o wasze zdrowia.Czy podołam???? Tak. Bo wasza miłość jest piękna, bezineresowna i tak bardzo szczera. Dla waszej miłość warto było się urodzic i życ. Quote
Elastyna Posted March 19, 2006 Posted March 19, 2006 Monisiu wiesz, że cały piątek byłyście w moich myślach. Trzymałam kciuki ale tam w środku czułam, że będzie dobrze (nie mogło być przeciez inaczej) i bardzo martwiłam sie o Ciebie :-( Jak dobrze, że TEN dzień już za Tobą !!! jak dobrze...Teraz najważniejsze by Tosinka doszła do siebie jak najszybciej ! Monisia ucałuj Ją także ode mnie, wymiziaj delikatnie, szepnij, że ciotka mimo odległości wciąż śle dobre myśli. Napewno Melunia czuwała!!! Wierzę w to z całych sił !!! [B]Meluniu[/B] Ja także Ci [B]Dziękuję[/B]!!!Bo wiem ile to Monie kosztowało, ta decyzja i ten dzień ... Quote
Monia70 Posted March 22, 2006 Author Posted March 22, 2006 [B][SIZE=5]BALLADA O SZCZĘŚCIU[/SIZE][/B] [SIZE=3][FONT=Times New Roman] [/FONT][/SIZE] [SIZE=3][FONT=Times New Roman] [SIZE=2] [/SIZE][SIZE=2]Był sobie las, zielony las , a w lesie sejm burzliwy,[/SIZE][/FONT][/SIZE] [FONT=Times New Roman]Bo zwierząt chór prowadził spór, co znaczy być szczęśliwym.[/FONT] [FONT=Times New Roman] Więc bury miś, kudłaty miś pomedytował krótko:[/FONT] [FONT=Times New Roman] szczęśliwym być to miodek pić i mieć porządne futro.[/FONT] [FONT=Times New Roman] Pracować wciąż i piąć się wzwyż , orzekła mała mrówka,[/FONT] [FONT=Times New Roman] a ślimak rzekł : mieć własny dom z garażem i ogródkiem.[/FONT] [FONT=Times New Roman] A polny wiatr obieżyświat, przyleciał z końca świata. [/FONT] [FONT=Times New Roman]Szczęśliwym być , to znaczy żyć , nie robić nic i latać.[/FONT] [FONT=Times New Roman] Zasępił się posępny sęp i rzecze zasępiony: a czy ja wiem? [/FONT] [FONT=Times New Roman]Szczęśliwy ten, kto ma silniejsze szpony.[/FONT] [FONT=Times New Roman] Przyleciał kos i zabrał głos, i rzekł niewiele myśląc: [/FONT] [FONT=Times New Roman]szczęśliwym być to znaczy żyć i gwizadać na to wszystko.[/FONT] [FONT=Times New Roman] Aż nagle ktoś na pomysł wpadł wśród sporów i dociekań : [/FONT] [FONT=Times New Roman]a może by , a może tak zapytać i człowieka?[/FONT] [FONT=Times New Roman] I właśnie tu , aż mówić wstyd skończyła się ballada,[/FONT] [FONT=Times New Roman] bo człowiek siadł , w zadumę wpadł i nic nie odpowiada....[/FONT] Quote
Monia70 Posted April 12, 2006 Author Posted April 12, 2006 Melus !! Dziś odeszła Łazy :-( :-( :-( Oprowadź Ją po zielonych łąkach, pokaż gdzie przez chmury najlepiej widać ziemię,powiedz , ze warto czekać, że jeszcze trochę i się spotkamy...,powiedz ,że mimo że oddzielnie ciągle jesteśmy razem ,Ona i Paulinka też. Dlaczego tak strasznie trudno bez was zyć i ciagle serce boli? DLACZEGO??????????? Quote
Monia70 Posted April 13, 2006 Author Posted April 13, 2006 Maksiu,DLACZEGO ???????? Dlaczego tak musiało się stać??? Dlaczego odeszłeś a ja nie mogę się kompletnie poozbierac????????? Płacze bez przerwy ale to nie przynosi ulgi. jest tylko nieme pytanie.Dlaczego??????? Wybacz............ dla Ciebie perełko wśród czarnych diablików [*] [*] [*] Bez sensu ta śmierć. CHolera Quote
Elastyna Posted April 14, 2006 Posted April 14, 2006 Monisiu od wczoraj płaczę, za Maxiem, nad tym światem, nad śmiercia i chorobą :placz: Świeta nie dają radości gdyż za dużo z nimi związanego bólu, żalu i strachu. Kochana wiem, chyba wiem co czujesz... ta bezsilnośc jest najgorsza. Całym sercem, wszystkimi myślami jestem przy Tobie w tej trudnej chwili!!! Dla Maxia [*] [*] [*] i dla Naszych Skarbików [*] Monia Nasze Aniołki opiekuja się Maxiem Quote
Monia70 Posted April 15, 2006 Author Posted April 15, 2006 Melasiu,kwiatuszku mój mały, zaopiekowałaś się Maksiem?Wiem, że tak, ale tak tylko pytam. Wiesz mała, Maks mimo,że sporawy to pewnie czuje sie bardzo zagubiony.Pomóż mu proszę kochanie. Źle mi i strasznie smutno bez was.Szczególnie teraz, bez Czarnego Maksa. Ciagle płaczę:-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( Quote
Monia70 Posted April 25, 2006 Author Posted April 25, 2006 Maks, wybaczysz mi-nam? [*] [*] [*] [*] Pewnie, juz znalazłeś Melcię?Poznałeś Oskarinka ? A Aronek , jak sie tam ma? Mam nadzieję, że za TM nie gryziesz .Zresztą , tam nie ma ludzi. Maksiu, tato nie może dojsc do siebie.Wiesz, mimo tego jaki jest to dla niego jest straszne.On nigdy nawet przysłowiowej kury nie skrzywdził:-( Quote
Monia70 Posted April 25, 2006 Author Posted April 25, 2006 A teraz do Ciebie Melasiu najdroższa. Wiesz co znalazłam??? Twoje 2 piłki :lol: Tak, tak znalazły się!!! Tyle ich szukaliśmy, myśleliśmy,ze wyleciały na ulice i dzieci wzięły a one..... Wiesz gdzie były :Maks je świsnął:roll: Miał je zakopane w kojcu . To było niesamowite uczucie kiedy dziadek sprzatał kojec i bude Maksia i co rusz zanjdowaliśmy jakies zabawki .2 kaczki Martynki , piszczący, różowy słonik no i Twoje ulubione pileczki. A tyle sie ich naszukaliśmy . I wiesz.Uczucia miłości i tęsknoty za Tobą wróćiły z potrójną siłą.Nie mogłam opanować łez, wzruszenia kiedy patrzyłam na te piłki , jak prawie 4 lata temu bawiłaś sie nimi jak szalona. Ile ja bym dała żeby te chwile z Tobą wróciły................. Quote
Monia70 Posted April 28, 2006 Author Posted April 28, 2006 Tak mi źle bez Ciebie i bez Maksa..... Rzeczywistość jest straszna :-( Pozdrówcie Aronka ! Quote
Dina2 Posted April 28, 2006 Posted April 28, 2006 Tobie Moniu jest źle, ale psiaki sobie hasają za TM radosne. Tak widocznie musiało być:( Quote
Monia70 Posted April 29, 2006 Author Posted April 29, 2006 Mam nadzieję , że One są radosne. Ja nie:placz: :placz: :placz: Quote
Monia70 Posted May 9, 2006 Author Posted May 9, 2006 Maks , wiesz , ze ja niemal codziennie słyszę Twoje szczekanie albo powarkiwania . Tak jest naprawdę.Wczoraj wieszałam pranie i słyszałam.Naprawdę. Meluś , tęsknię za Twoim aksamitnym futerkiem.Tak strasznie tesknię. Quote
Elastyna Posted May 14, 2006 Posted May 14, 2006 Monisiu pamiętam o Meluni i Maksie [*] [*] [*] :-( Jak sobie radzisz ?? Jesteś w moich myślach Quote
Monia70 Posted May 16, 2006 Author Posted May 16, 2006 Jakoś sobie.... nie radzę :-( Trudno mi z tym wszystkim żyć. Czasem przychodzi taka okropna tęsknota i nijak nie mozna nad nia zapanować .Łzy rozrywają duszę i serce i nie ma ratunku dla skołatanych mysli. Tyle smutku dokoła............ Quote
Elastyna Posted May 17, 2006 Posted May 17, 2006 Monisiu ja jestem i moje myśli wciąż krążą wokół Ciebie!!! Wiem jak boli ta tęsknota, wiem, że kiedy przychodzi tak trudno sobie z nią poradzić :-( Ale pamiętaj, że nie jesteś sama w swoim smutku i bólu :calus: Quote
Monia70 Posted May 20, 2006 Author Posted May 20, 2006 [U]MELUŚ [/U] [U] Nasze szałaputy [/U]ganiają po podwórku jak szalone, Dzekus moze troche wolniej ze wzgledu na swa maleńka ;) niepełnosprawność ale Korinek daje do wiwatu.Nie przepusci nikomu kto przechodzi kolo bramki.Obojetne czy człek czy pies.Tosia z Malinka wtórują mu przy tym zajadle :shake: .Tosia to nawet nauczyła się szczekac. Ja wiem kochanie , ze Ty ty widzisz (choć moze masz ciekawsze zajecia??), ze jestes z nami w kazdej chwili naszego zycia.Nie moze zresztą być inaczej. Kocham Cie aniołku :loveu: Polizaj po uszku Oskarinka Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.