Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

w sobotę Fela sie troszkę wystała w korku zanim dojechała
do schroniska a ja z Justyną pykałysmy fotki :)
Niestety miałam do dyspozycji tylko zenita...
a czas mnie strasznie gonił ...
Nie wiem jak wyszły fotki ale jak tylko to przerzucę na płytkę
to wręcze Feli i niech wstawia :D
:( biedna Fela znowu tyle roboty...

a piszę dopiero teraz bo nie mam kompa w domciu :(

  • Replies 17k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

  • idusiek

    1729

  • Fela

    1234

  • esperanza

    1002

  • Lara

    922

Top Posters In This Topic

Posted

Spokojnie !
Z tego co wiem to maluchy jadą z mamą (pszeniczną) do hoteliku
bo muszą z nią być jeszcze ze dwa tygodnie... :hmmmm:

Dajcie Feli i Esperanzie troszkę czasu bo obie już nie dają rady
:shake: tak wszystko naraz

Posted

Sunia pszeniczna wraz z małymi trafiła dzis do hoteliku w Otrębusach.
Jest wspaniałą, bardzo troskliwą mamusią.
Potrzebuje tylko troche pielęgnacji, bo ma sporo kołtunów do wycięcia i typowy, schroniskowy zapach.
Dwa maluszki to chłopiec i dziewczynka, oboje o szylkretowym umaszczeniu, przy czym chłopczyk będzie kudłaty jak mama, a sunia szczotkowata :)
Zgodnie z obecną tendencją, to sunia jest silniejsza i pierwsza przy cycu, więc
psiak pod gęstym futerkiem skrywa niestety bardzo chudziutkie ciałko.
wszystkie kosteczki mozna mu policzyć, a do tego skóra pokryta jest gruba warstwą pchlich odchodów, a z sierści sypią się strupy po pogryzieniach.
Te psiaki maja juz zapewniony cieplutki kącik, ale w schronisku nadal czeka 5 maleństw z matką mieszkających na mokrym betonie i sunia z 2 maleństwami w sąsiednim boksie.
Oba owczarkowate szczeniąta ze zdjęc sa w kiepskim stanie. Jedno kaszle i ma biegunkę, drugie jest apatyczne :(
Oby to nie była parwowiroza.
:-?
Martwię się o nie, tak samo jak o siostry jamnicze i dziadka Klapka, który tak bardzo potrzebuje dobrej opieki.

Posted

[quote name='malawaszka']esperanza - proszę o zdjęcia tego staruszka sznaucerkowatego :( jejku on zimy może nie przeżyć a ja go teraz nie mogę wziąć :cry: ale spróbuję jakoś mu pomóc[/quote]



??? błagam o fotki :modla:

Posted

Dzięki Feli i Esperanzie :buzi: malutka rodzinka w podróży i w nowym miejscu :angel:
Oto pszeniczno-ruda sunia wraz ze szczeniaczkami. Jej wzrok tam gdzie jej dwie ......kluseczki . Malutka rodzina :iloveyou:

[URL=http://imageshack.us][img]http://img39.imageshack.us/img39/6671/terierkaelka0048vj.jpg[/img][/URL]

[URL=http://imageshack.us][img]http://img39.imageshack.us/img39/4462/terierkaelka0065ma.jpg[/img][/URL]
[URL=http://imageshack.us][img]http://img39.imageshack.us/img39/7064/terierkaelka0139ml.jpg[/img][/URL]

Posted

[URL=http://imageshack.us][img]http://img196.imageshack.us/img196/1416/terierkaelka0099zu.jpg[/img][/URL]

[URL=http://imageshack.us][img]http://img196.imageshack.us/img196/3249/terierkaelka0182ow.jpg[/img][/URL]

[URL=http://imageshack.us][img]http://img196.imageshack.us/img196/2553/terierkaelka0175qw.jpg[/img][/URL]

[URL=http://imageshack.us][img]http://img196.imageshack.us/img196/2782/maluchy6yh.jpg[/img][/URL]

[URL=http://imageshack.us][img]http://img196.imageshack.us/img196/8960/maluch0wh.jpg[/img][/URL]

[URL=http://imageshack.us][img]http://img196.imageshack.us/img196/6829/terierkaelka0268to.jpg[/img][/URL]


Felu >>>>>> :Rose: :Rose:

Posted

Malawaszka >>>> szukamy domków :D przeca to terierka przynajmniej po kądzieli , ty spójrz na jej króciutkie łapki i włosek sterczący :P a jak jeszcze z fryzjerem sie zaprzyjaźni ....cudo na krótkich łapkach .

Posted

A ja w sprawie naszego dziadulka.

Przepraszam za zwłokę w zamieszczaniu zdjęć. Tak dużo się dzieje ostatnio... Oto fotki naszego dziadka Klapka. I krótka historia.
W sobotę 22 października byłam z Owieczką w schronisku. W jednym z boksów, na zimnym i mokrym betonie leżało coś szaro-burego. Wyglądało jak skołtuniony i potwornie brudny mop. I być może pomyślałabym, że to mop lub brudna szmata, gdyby to coś... nie trzęsło się strasznie. To był dziadek Klapek. Jeden wielki kołtun, który nie mógł utrzymać się na nogach. Przywieziono go do schroniska poprzedniego dnia. Podobno błąkał się wczesniej po jakimś osiedlu, ludzie go dokarmiali, ale poza tym w ogóle się nim nie interesowali. Potem ktoś kazał zabrać do schroniska. Podobno był już w tak tragicznym stanie.

Natychmiast pojechaliśmy z dziadkiem do weterynarza, żeby mu pomóc albo ulżyć w cierpieniach (to drżenie wyglądało jak drgawki w agonii). Dostał antybiotyk (na miejscu i na wynos). Wet stwierdził, że dziadek ma co najmniej 12-13 lat. Drżał z wychłodzenia. Widzi już tylko kontury. Ale kondycję ma stosunkowo dobrą.
W schronisku kazałyśmy dziadka przenieść do kojca dla szczeniąt - na słońce z zimnego betonu. Najadł się i poszedł spać. Już nie drżał.

Oto dziadek Klapek w kojcu szczenięcym
[URL=http://imageshack.us][img]http://img264.imageshack.us/img264/4839/dziadek10kz.jpg[/img][/URL]

Jeden wielki brudny kołtun
[URL=http://imageshack.us][img]http://img264.imageshack.us/img264/8755/dziadek36kg.jpg[/img][/URL]

Po tygodniu dziadek miał się już zdecydowanie lepiej. Chodził, wykazywał zainteresowanie tym, co sie dzieje. Esperanza - z zamiłowania psi fryzjer - razem z jednym z właścicieli schroniska (jest ich dwóch - ten jeden nam sprzyja) wykonali skomplikowaną i żmudną operację wycinania dziadkowi kołtunów. Nie było to łatwe!

W trakcie strzyżenia
[URL=http://imageshack.us][img]http://img132.imageshack.us/img132/9070/dziadekufryzjera4kh.jpg[/img][/URL]

[URL=http://imageshack.us][img]http://img132.imageshack.us/img132/8159/dziadekufryzjera12iv.jpg[/img][/URL]

W efekcie zaczęła powoli wyłaniać się sylwetka psa. Zobaczyliśmy nos i ogon... Po dwóch dniach dziadek został wykąpany, wysuszony suszarką i wyczesany. Po obydwu tych operacjach został we w miarę ciepłym pomieszczeniu. Efekt jest taki.
[URL=http://imageshack.us][img]http://img132.imageshack.us/img132/7287/dziadek21dh.jpg[/img][/URL]

[URL=http://imageshack.us][img]http://img132.imageshack.us/img132/9536/dziadekufryzjera27sw.jpg[/img][/URL]

Dziadek jest już staruszkiem, ale czy to znaczy, że musi odejść za TM w schronisku, skończyć życie jak bury, brudny, nikomu niepotrzebny mop? Zima dla niego będzie zabójcza, tam nie ma ŻADNEGO ciepłego pomieszczenia, nawet jeśliby włascicele schroniska chcieli go umieścić na w lepszych warunkach, po prostu nie są w stanie tego zrobić. Czy jest ktoś, kto może dziadkowi pomóc?

Posted

:( jezu to jest sznaucerek mini :( jakbym mojego Bolusia widziała - na Paluchu też tak wyglądał :( i też ślepy :cry:

co ja mam zrobić :cry: :cry: :cry:

Fela - poproszę o te zdjęcia na [email][email protected][/email] - oczywiście jeżeli masz w większej rozdzielczości bo jak masz tylko takie małe to sama je ściągnę stąd


a ma być długa i ostra zima :cry:

zakładam mu osobny wątek i nie pozwolę tam umrzeć!!!

Posted

A wracając do naszej terierki, to ona i jej dzieci swoją przeprowadzkę do Warszawy przede wszystkim zawdzięczają... no właśnie nie mogę napisać, komu, bo prosił ten ktoś o anonimowość. Ale one wszystko wiedzą i dziękują :iloveyou:

Posted

[quote]zakładam mu osobny wątek i nie pozwolę tam umrzeć!!![/quote]

Klapuś >> nie pozwolimy !!!!!!!!

trzeba jednak zakładać odrębne wątki Felu by to wszystko ogarnąć i nic nie uciekło :(

Dla przenicznej też !!!!!!!

Posted

pszeniczna i jej dzieci takie PIEKNE, pewniaki do dobrego domu!
ale dziadek klapek - tez fantastyczny, tylko wiek... - ojej, moze go ktos wezmie... dosc tej niedoli!

Posted

Tanitka>> z tego co mówiła Fela to sunia ma gdzies 2,5 latka a dzieciaczki około 4 tygodni :D
Ale myślę że najlepiej by to vet określił ??

A małe szczeniaczki mają podobno bardzo ciekawe umaszczenie _- szylkretowe ( czy jak tam to się pisze :oops: ) i wygladają jak ..kotki :lol: :lol: No tak usłyszałam :D

Ale myślę że jak Fela tu wpadnie to wiecej powie :P a może ..esperanza ?

[URL=http://imageshack.us][img]http://img271.imageshack.us/img271/3054/szczeniorkiprzenicznaj18ho.jpg[/img][/URL]

Posted

śliczne kocie umaszczenie maluszków - szybko znajdą domki na pewno :-)

powiedzcie mi dziewczyny - Przeniczna jest teraz w hotelu?? ile płacicie za dobę?? myślę czy by Klapeczka nie wziąć do hotelu i szukać mu domu - ale żeby był bezpieczny i żeby nie zamarzł :( tylko nie wiem jak to wygląda finansowo :( serce mi się kraje jak patrzę na mojego Bolusia jak się kuli teraz na dworze z zimna ale on potem wraca na ciepłę posłanko :cry:

Posted

Rada w radę uzgodniłyśmy z panią Grażynką, która opiekuje się psią rodziną w hotelu, że nie ma co na razie męczyć psiaków i targać ic do weterynarza. Tym bardziej, że wyglądają zdrowo i żadnych objawów choroby nie ma: apetyty są w normie, qpy są w normie, temperatura też A mamusia bardzo źle znosi jazdę samochodem (coś o tym wie esperanza :-? ).
Pozwolimy im trochę odsapnąć i poczuć się bezpiecznie. Są pod dobrą opieką! Mniejsze szczenię (chłopak) dostaje - poza mlekiem mamy- bebiko i pewnie szybko się wzmocni. Dziewczynka jest odważna i enrgiczna, zwiedziła już wszytkie sobie dostępne kąty.

Za hotel pewna dobra dusza płaci 20 zł za dobę. Supr byłoby tam umieścić dziadulka, tylko że... w hoteliku jest, jesli można tak rzec, przeludnienie, albo właściwie przepsienie. I to głównie znalazły tam azyl wyratowane i póki co bezdomne sieroty.
Ale oczywiście zapytam. Myślę, że fundusze jakoś wszyscy tu razem wyskubiemy.

Posted

jeny nic nie dałoby się taniej wynegocjować?? jakby był hotelik za 10 zł/dobę to około 300 zł miesięcznie to łatwiej uzbierać niż 600 :( a to taki malutki niekłopotliwy dziadunio - a jak do mojej przeprowadzki by nikt się nie znalazł to ja go biorę do siebie na 100%, tylko, żeby on żył do tego czasu...

Posted

Jutro raniutko porozmawiam z panią Grażynką, właścicielką hotelu. I jeszcze z jednym hotelikiem, gdzie mam obiecaną pomoc. Jeśli będę mogła powiedzieć, że to na 100 proc. na czas określony (czyli np. 5-6 miesięcy) na pewno będzie łatwiej rozmawiać.
Jeśli się uda, w sobotę albo niedzielę można będzie dziadka zabrać - i tak trzeba jechać po szczeniaka, a może szczeniaki?
One (czyli dwie siostrzyczki jamnkiowate i dwie większe miśkowate panny) już zaczynają chorować - kaszlą, są wyziębione. Niedobrze. Bardzo się martwię :(
Kochani, a może ktoś zna jeszcze jakieś hoteliki, może coś uda się zdziałać? :modla:

Posted

Jest hotel niedaleko Wału Miedzeszyńskiego (niedaleko Falenicy). Prowadzi go pani Ewa - weterynarz. Opłata za dobę - też 20 zł.
Kilka dni temu umieściłam tam znalezionego szczeniaczka z urazem łapki (psiak szuka domu - docelowego lub tymczasowego, bo wkrótce skończą mi się pieniądze).
Jeżeli jesteś zainteresowana hotelem w tym rejonie Warszawy to mogę podać bliższe namiary.

Posted

Doskonale to rozumiem. Spać nie mogę ze zmartwienia, co zrobię z psiakiem, jak wydam resztę pieniędzy. Na długotrwałe opłacanie hotelu też mnie nie stać. Wkrótce założę wątek dla mojego znaleziska (jak zorganizuję mu sesję fotograficzną, bo nie mam aparatu).

Trzymam kciuki za domy, chociaż tymczasowe, dla psiaczków z Ostrowi.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...