Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

jejq.. cudowny sen.. cudowny...
Psotka ale miałas gorącą miłość... czytając jak zwykle płaczę ale spociłam sie od tych uczuć :)
Ty pewnie widzisz co oni tu wyprawiają .. no nie?
Obserwujesz ich i smiejesz się :)
Oj moj Tuptuś pewno też bo wiem ze kazde z was chce aby o was pamiętano

to dla Ciebie Psotusiu!!! [B]
[*][COLOR=Red]
[*]
[*]
[*]
[*][/COLOR]
[*]

a mnie 2 dni temu snił sie Tuptuś..
widziałam go razem z jakimś kotkiem TYLKO DZIWNE bo moje kochanie bardzo balo sie zwierząt...
i ten kiciuś mówił ludzkim głosem..
Powiedziałam do tuptusia..

Slońce nie bylo cie 2 dni i jak czysto było? a teraz znowu sikasz po pokoju?
a kociak odparł- to nie Tuptuś to JA :))
i tak jedno drugiego broniło :)
hhehe smieje sie teraz ale............. cięzko bylo jak sie obudziłam i wrociłam do świadomosci ze nie ma go..............:(

Psotusiu wez pod opieke.. mojego dzieciaka please!:)
[/B]

Posted

Weźmie go w opiekę, możesz być spokojna.
Tam nie ma wrogości, rywalizacji, strachu itp Jest równość, miłość i pełnia szczęścia.
Pewnie dlatego Tuptuś przyszedł z kotkiem. Chciał ci powiedzieć, że ze wszystkim można żyć w przyjaźni.
[img]http://images.google.pl/images?q=tbn:vTcDEI4X_F3PTM:http://tn3-1.deviantart.com/300W/fs7.deviantart.com/i/2005/223/f/c/Candle_by_StereoGTX.jpg[/img]

Posted

Psoniu, wybacz mi dzisiejsze łezki tęsknoty, Naszło mnie, tak po prostu. Pewnie to wiosna i wspomnienia.
Dołoaczył do was Leoś vel Ślepek z łodzkiego schronu. Opiekuj sie nim słoneczko.
Kocham cię
Światełko dla was okruszki kochane
[img]http://images.google.pl/images?q=tbn:vTcDEI4X_F3PTM:http://tn3-1.deviantart.com/300W/fs7.deviantart.com/i/2005/223/f/c/Candle_by_StereoGTX.jpg[/img]

Posted

Psoniu, tak pięknie świeci słoneczko, kwitną drzewa, trawka sie zieleni, na łąkach jest pełno stokrotek. Twoja ukochana pora roku.
Wspominam nasze wiosenne eskapady.
Dlaczego?????????????????????????
Kocham cię moja stokrotko najdroższa

światełko dla was słoneczka
[img]http://images.google.pl/images?q=tbn:vTcDEI4X_F3PTM:http://tn3-1.deviantart.com/300W/fs7.deviantart.com/i/2005/223/f/c/Candle_by_StereoGTX.jpg[/img]

Posted

Wiosna to najpiękniejsza pora roku na wspólne spacery. Podobnie jak Psonia, Norcia uwielbiała wiosenne wędrówki. Piękna pogoda i wszechobecna zieleń przywołuje wspomnienia, a to tak boli :shake:

Posted

Psoniu
Długi weekend przywitała piękna, wiosenna pogoda, ale mnie jakoś smutno. Tęsknota mi doskwiera coraz mocniej i nie bardzo wiem jak sobie z tym poradzić. Szkoda, że człowiek nie jest w stanie cofnąć czasu.

Kocham cię mój kwiatuszku wiosenny

Dla was kochane pieseczki
[img]http://img289.imageshack.us/img289/5636/krze57ci5.gif[/img]

Posted

Nic z tego nie rozumiem Psoniu. Poznikały moje wcześniejsze posty, które do ciebie pisałam i innych osób . Jakieś cuda sie tu dzieją. Wczorajszy tez wcięło. Może dzisiejszy sie zachowa. A ponieważ nie ma pewności to napisze krótko.
Kocham cię, tęsknię za tobą i wciąż myślę o tobie maleńka.

dla was kochane aniołeczki
[img]http://images.google.pl/images?q=tbn:vTcDEI4X_F3PTM:http://tn3-1.deviantart.com/300W/fs7.deviantart.com/i/2005/223/f/c/Candle_by_StereoGTX.jpg[/img]

Posted

My też nadal pamiętamy. Wspomnienia remontu przypomnialy mi jak Lazy razem z nami tapetowała, najpierw trzeba bylo zerwać starą tapetę. Lazy nam pomagala. Potem jak polożyliśmy nową i kawałek niedoklejony odstawał, Lazy go zerwała, bo przecież wcześniej takie poodklejane kawałki zrywała jak się patrzy! Ale był ubaw, ze mamy takiego madrego psa, zato sami jesteśmy gapy;)

Posted

To były czasy. Bardzo mi brakuje tych chwil.
Czekam z niecierpliwością, kiedy Balbinka coś zmajstruje, ale gdzie tam. Ona jest szalona ale w innym stylu.

Kocham cie mój kwiatuszku
dla was kochane psinki
[img]http://static.flickr.com/51/114559058_14d8db19b9_o.gif[/img]

Posted

1 maja
Pamiętasz jak stałaś na balkonie niczym na trybunie i odbierałaś pochody?
Ciebie nie ma i nie ma pochodów. Wyglądałam, nasłuchiwałam i nic- głucha cisza. Nic nie jest tak jak dawniej.
Wiem, że pod balkonem będzie uroczysty pochód 3 maja . Nie zaśpiewasz przy dźwiękach orkiestry strażackiej.
Oj słoneczko, ciężko mi.
Coś ci opowiem. Wiesz o tym, że Balbinka nie darzy miłością psiaków. Ujada na wszystkie, napada nie nie mała bandytka. Jednym słowem twoje przeciwieństwo.
Szymon wyszedł z nią na spacer. Patrzy, a tu jedzie wóz konny. Matko wieki nie widziałam takiego widoku.
Zgadnij co zrobiła ta bandziorka? Schowała sie za Szymka i z niedowierzaniem gapiła sie na tego dużego zwierza ciągnącego wóz. Potem wlazła mu między nogi , znów sie gapiła i wolała przeczekać, aż konny wóz znajdzie się od niej w bezpiecznej odległości. Pewnie sobie pomyślała, że takiego dziwnego psa to na oczy nie widziała i trochę za duży żeby mu podskoczyć. Zobacz jaka z niej asekurantka.
I nowinka. Nauczyła sie jeść gotowane żółtka, surowych nie cierpi. Sukces.

Kocham cię mój maluszku - bardzo mocno i bardzo tęsknię.
Dla was kochane psinki w ten pierwszy majowy dzień
[img]http://static.flickr.com/51/114559058_14d8db19b9_o.gif[/img]

Posted

Kochana Psoniu, dawno tu nie bylam, wybacz, ale pamietam i mysle o Was wszystkich!
przypomnialas mi Szajbus, jak Erna kiedys zobaczyla konia na starym Miescie i prosto za nim pobiegla po jezdni, kon, samochody i Erna.... nogi mi sie ugiely, nie pamietam do dzis momentu jak zawracala i cudem nie wpadla pod pedzace auta... pare mocnych wrazen mi zapewnila w zyciu moja Kulka! a jak mi tego brakuje teraz! jak mi ciezko o ty pisac i nie plakac....

Posted

Moja kochana Niunieczko.
Tak bardzo czekałam na to, kiedy Balbinka nam coś zmaluje i doczekałam sie. Daleko jej co prawda do twoich pomysłów, ale choć przez chwile mieliśmy namiastkę tego co kiedyś.
Kupiłam sadzonki pelargonii na balkon ( w tym roku nie będzie twoich ulubionych surfinii). Oczywiście zaraz przesadziłam je do skrzynek, ale nie wywieszaliśmy ich ze względu na zapowiadane nocne przymrozki. Poustawialiśmy skrzynki na balkonie a na noc wnosiliśmy do mieszkania, żeby szlag nie trafił młodziutkich sadzonek.Wszystko było dobrze, do momentu kiedy nie przyszli montować nam klimatyzacji. Nie dostaliśmy pozwolenia , żeby urządzenie zewnętrzne zamontować na murze, więc musiało być montowane na balkonie. Panna Balbina była bardzo niezadowolona, bo z jednej strony na balkonie jest jakaś głupawa skrzynia, a z drugiej poustawiane skrzynki z kwiatami. Nie było jak wystawić łebka za pręty. Poszła na łatwiznę i polazła sobie po moich skrzyneczkach. Mało tego,że przeszła. Postanowiła usadowić na nich swoje szlachetne dupsko. A, że co nieco ją upijało , to wykopała. Zrobiła taki kipisz na balkonie, że jak tam poszłam to wypadało mi tylko złapać się za głowę. Szczęka mi opadła. Zawołałam Janusza i Szymka, żeby podziwiali dzieło panienki. Mieli radochę.
Szkoda mi kwiatków, ale trudno sie mówi.

Psoniu dziś dowiedziałam sie, że odszedł za TM Białasek, opiekuj sie nim. Weź pod swoja opiekę także morskiego świnka Wacusia. Poznaj go z naszą Kuleczka i proszę nie zalizuj ich tam. Kocham cię mój wiosenny kwiatuszku.

Dla was kochane zwierzaczki
[img]http://static.flickr.com/51/114559058_14d8db19b9_o.gif[/img]

Posted

Szajbus jak miło się czyta słowa człowieka szczęśliwego... To niesamowite ja człowiek może pięknie sie wypowiadać o psiaczkach, jak barzo jesteśmy od nich uzaleznieni, wydaje mi się nawet, że to my potrzebujemy ich bardziej niż one nas. To chyba własnie dlatego one są takie szczęśliwe tam zaTM, a nam jest tak bardzo źle tu gdzie jesteśmy..... Zazdroszczę Ci że umiesz znowu kochać

Posted

Dziś dzień strachu. Matko , żebym tylko to wszystko jakoś przeżyła, bo trzęsę sie niemiłosiernie.
Psoniu dziś Balbinke użądliła w język pszczoła. Natychmiast udałam się z nią do lecznicy. Bidunię pokłuli na wszystkie strony. Teraz cały czas ją obserwuje, bo 10 minut po użądleniu byłam już u lekarza i nie było jeszcze obrzęku, ale żądło pięknie jej wystawało z języczka.
Jakim cudem ona wzięła ta pszczołę do pysia? Przecież boi sie owadów!
Psoniu opiekuj sie nią !
NIGDY WIĘCEJ TAKICH DNI- PROSZĘ

Posted

[I][FONT=Georgia][SIZE=3]Szajbusku, o jej... Balbinka się rozbrykała na dobre... a tu od razu takie nieszczęście, oby tylko wszystko było już dobrze. Napisz koniecznie - proszę - jak czuje się dziewczynka[/SIZE][/FONT][/I] :calus:

[I][FONT=Georgia][SIZE=3]Psoniu, znów masz łapki pełne pracy.[/SIZE][/FONT][/I]

Posted

Psoniu-gospodynio Guniu,Brusiu i cała reszta..To bardzo gościnny wątek-(zreszta jak całe dogo)-jest tu miejsce dla wszystkich zwierzątek..
Zaopiekuj się Wacusiem...Swiniorkiem schroniskowym który przyjechał do mnie z daleka..Kochany,hołubiony...Z powikłań po kastarcji pomaszerował za TM..Jest mi strasznie ciężko, bo to nie była operacja ratująca życie...
Wacuś to subtelna świnka,taka chwytająca za serducho od pierwszego wejrzenia...Ciężko mi naprawdę..
Jest tez inna nowina..Razem z Wacusiem przyjechała do mnie druga świnka Krysia..To mial chłopiec,ale..Krysia jest w ciąży..Czyli jesli będzie dobrze na świat przyjda dzieci Wacusia...No i teraz prośba...Moje marzenie...Żeby wszystko poszło szczęśliwie...Psoniu ,Guniu i wszystkie inne futrzaki czuwajcie...Może się uda....Na kastrację nie oddam więcej żadnego świnka...
Balbinko super..A wiesz Szajbus, może by tak zdjęcia Balbinki?????

Posted

Psoniu, dziękuję ci za opiekę nad Balbinką. Widać jesteś prawdziwym psim aniołkiem stróżem. Przekonałam sie o tym nie raz.
Z Balbinką wszystko w porządku, ale najadłam się strachu.To sie stało na spacerze. Tu chcę podziękować z całego serca kierowcy, dzięki któremu natychmiast trafiłyśmy do lecznicy i Balbi miała podane na czas leki.
[COLOR=Red][B]Panie kierowco, dziękuję za dobre serce i zrozumienie. Są jednak wrażliwi ludzie ! :Rose::Rose::Rose:
[/B][COLOR=Black]Psoniu, dobrze, że w ta panika mi nie odebrała rozumu.

Evelin. Psonia sie zaopiekuje Wacusiem, Możesz być o to spokojna. Już ci mówiłam, że ona uwielbia świnki morskie. Pewnie już go poznała z naszą Kuleczką.
Nie miej wyrzutów sumienia. Wiem, że ci ciężko, ale nie jesteśmy w stanie przewidzieć pewnych sytuacji. Chciałaś dobrze, ale los chciał inaczej. W takich sytuacjach mówię, że czasami życie jest do bani.
Nie martw się będziemy wszyscy trzymać kciuki za szczęśliwe rozwiązanie u Krysi i jestem pewna, że wkrótce w twoim akwarium pojawią się potomkowie Wacusia. Będzie dobrze, Musi być!

Psoniu kocham cię niezmiennie mocno i jeszcze raz dziękuje za pomoc.

Dla was kochane zwierzaczki

[IMG]http://img176.imageshack.us/img176/2212/4candles9hdxz3.gif[/IMG]
[/COLOR][/COLOR]

Posted

Wczesniej nie widziałam postów o pszczole...Dobrze,że wszystko się tak skończyło..Balbinko, nie podwyższaj ciśnienia swojej pani...Wystarczy tych atrakcji...
Buta schowaj,skarpetke pogryź, jakąś dziurkę-niespodziankę w sukience...

Posted

Psoniu
O godz 13:00 minęlo [B]rok i 10 miesięcy[/B] odkąd popędziłaś przed siebie do tęczowej krainy. Ktoś może powiedzieć, że to kawał czasu. Nie dla mnie. Wspomnienia o tobie są wciąż żywe, a przed oczami każdego 10 dnia miesiąca stoi moment twojego odejścia , w uszach dzwoni mój krzyk podczas twojej reanimacji. To boli, wciąż boli. Wtedy zadaje sobie pytanie jakby wyglądało nasze życie bez Balbinki? Aż strach pomyśleć. Znów dziękuje ci za nią i proszę bądź jej aniołkiem stróżem. Robisz to wyśmienicie.

Psoniu, nie zapomniałam twojego zapachu, dotyku. Pamiętam jakie miałaś delikatne futerko. Pamiętasz? Każdy mówił, ze nie masz sierści, ale prawdziwe futerko, milutkie i mięciutkie w dotyku. Pamiętam twój delikatny brzuszek, który nadstawiałaś do miziania , rozdawane przez ciebie całuski.
Dlaczego nie mogę cię dotykać? Dlaczego tęsknota jest wciąż tak żywa? Dlaczego ciągle chcę abyś wróciła?
Chcę śmiać się z twoich psot, chcę słuchać twoje pyskowanie, chcę widzieć twój upór, chcę abyś nadal nas owijała wokół swojej psiej łapy i wymuszała wszystko co chcesz, chcę przeżywać z tobą wszystko co było. Wspólne spacery, zabawy, pieszczoty, wywalanie mnie i Janusza z łóżka, zniszczone drzwi do łazienki, pogryzione narzuty, demolki w mieszkaniu,wykopki w doniczkach, włamania do cudzych torebek po chusteczki higieniczne,podkradanie łakoci, twoje słodkie zemsty, i wiele niezliczonych innych rzeczy.
Dlaczego pozbawiłaś mnie tego wszystkiego?????
Boże, dlaczego mi tak ciężko? Znów mam załamkę. Wybacz, wiem, że nie chciałaś. Pewnie tak musiało być! Czasami wszystko wraca do mnie z taką siłą , że nie potrafię sobie z tym poradzić.

Wciąż cię kocham mój słodki kwiatuszku. Kocham niezmiennie mocno.


[CENTER][IMG]http://images14.fotosik.pl/95/8ba7e570f573670e.jpg[/IMG]

[IMG]http://img149.imageshack.us/img149/5930/zniczramkasj1.jpg[/IMG]



[/CENTER]

Posted

Przeczytalam watek i nie wiem co mogoby cie pocieszyc.
Ja ciesze sie z tego, ze mialas odwage pokochac kolejnego psiaczka.
czasami sa w naszym zyciu gorsze dni kedy nastroj jest ponury.
Ciesz sie ze wspomnien, nikt ci ich nie zabierze, sa tylko twoje.
Twoje szczescie, ktore odeszlo napewno nie chce zebys tak sie smucila, ona wtedy tez pewnie cierpi, bo droga za teczowy most prowadzi tylko w jedna strone i nie mozna z niej zawrocic.
Masz obok siebie drugie szczescie, wiem ze nie jest takie samo, ale przeciez kazda miłsc jest inna.
Domyslam sie, ze porownan nie da sie uniknac, ale kocha sie przecez sercem, a ono nie zna porownań.
Mało wiem, bo wszytko jeszcze przede mna, moj pies jest moim pierwszym psem, przelalam na niego wszystkie swoje uczucia, czasem nawet zastanawiam sie czy pozostawialam jeszcze jakies dla ludzi.
Wiem tez, ze wszystko to jeszcze mnie czeka.
tesknoty, leku, bolu nie da sie uniknac. Bardzo ci wspolczuje, ale podnies glowe do gory, spojrz na swoje inne szczescie, ono tez kocha i czuje, odbiera twoje nastroje, jest inne, ale jest twoje.

Posted

Dziekuje ci.
Balbinka jest naszą radością, naszym kolejnym oczkiem w głowie, naszą miłością. Tęsknota za Psonią niema nic wspólnego z moimi uczuciami do tej istotki. Balbinka to inna miłość. Szczera, głęboka, ale inna i bardzo dobrze. Ona ma swój własny kącik w naszych sercach, Psonia swój. Cudownie by było mieć je obie.
Można kochać całym sercem wiele istnień równie mocno i głęboko, choć inaczej.
Wiesz, po odejściu Psotuni myślałam, że nie pokocham żadnego innego psa, ale byłam w błędzie. Jest tak jak sama piszesz, każda miłość jest inna,ale równie silna. Odejście Psoni nie spowodowało, że moje uczucia DO NIEJ uległy zmianie. Są takie same, ale dołączyła jeszcze do nich tęsknota.

Posted

Dopiero dziś zajrzałem na ten wątek, cieszę się, że historia z pszczołą skończyła się dobrze. Psonia czuwała nad Balbinką.

Posted

Jednym tchem przeczytałam zaległości:oops:

Jak dobrze, że z Balbinką jest wszystko dobrze:multi:
I jak dobrze, że pamięć o Psoni jest wiecznie żywa.Szajbusku , u mnie to o wiele lat więcej, jak Mela odeszła ale uczucie tęsknoty i pustki pozostało.Czasem jest mniejsze, czasem spokojniejsze a czasem tak silne, że prawie serce rozrywa (mimo miłości do pozstałej 4 psów) a rozum nie myśli racjonalnie.
Cieszmy sie , że mogłysmy pobyć przez kilka lat z naszymi dziewczynkami w tej ziemskiej krainie, że mogłyśmy je dotykać, wąchać, całować.Że mozemy teraz pielęgnować wspomnienia.Nasze miłości są silne i przetrwają wszystko.Nwet ziemską rozłąkę.

Dla Ciebie Psonieczko
[*]
[*]
[*]

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...