Jump to content
Dogomania

Podatki i przymusowe czipy?


Szamanka

Recommended Posts

Dziś rano natrafiłam na taki własnie artykuł na wp:

[url]http://wiadomosci.wp.pl/wiadomosc.html?wid=7648768[/url]

Co wy na to? ja co prawda jestem ze Śląska, sama zastanawiałam się nad wszczepieniem czipa mojemu psu. Ale żeby ktoś mnie do tego zmuszał?...tylko po to żebym podatek zapłaciła... jak zwykle PRZESADA..

Link to comment
Share on other sites

No nie wiem... podatki płacić trzeba i o tym już tutaj były duskusje. Czip nie jest zły. i do tego [quote]Taka identyfikacja jest bezpłatna i można ją wykonać w jednej z trzydziestu lecznic.[/quote]
Na Śląsku nie ma chyba miasta, gdzie taka identyfikacja jest bezpłatna ;)
Wydaje mi się, że wszędize powinien być obowiązek chipowania psa: może wtedy nie byłoby problemu z porzucaniem psów?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Szamanka']Ale żeby ktoś mnie do tego zmuszał?...tylko po to żebym podatek zapłaciła... jak zwykle PRZESADA..[/quote]
Szamanko, masz zakichany obowiązek podatek płacić, niestety, tak jest ten świat skonstruowany, że podatki trzeba płacić :wink: A wiadomo jak trudno jest wyegzekwować opłatę za psa, który nie figuruje w żadnych rejestrach...

A gdyby każdy pies był na stałe przypisany do właściciela, bardzo wiele można by w końcu zmienić w sytuacji psów w Polsce...

Marzę o tym, żeby w całej Polsce chipowanie było obowiązkowe! 8) (żeby tylko ludzie nie zaczęli się masowo pozbywać swoich psów z tego powodu :roll: )

Link to comment
Share on other sites

Wiem, że podatki płacić muszę. Ale chodzi mi własnie o taki sposób egzekwowania ich :-? Znając polski naród z pewnością można stwierdzić, że ludzie zaczną się masowo pozbywać psów, bo każdy liczy się z najmniejszym nawet groszem. Ostatnio na moim osiedlu chodzą patrole, które wlepiają mandaty jeśli pies biega bez kagańca luzem. Gdy uprzedziłam o tym koleżankę, która ma 2 jamniki i nigdy nie prowadza ich na smyczy - ta stwierdziła, że jakby co to wyprze się że to jej psy... :(

takiej postawy spodziewam się niestety po ludziach, gdy chodzi o pieniądze...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Szamanka']takiej postawy spodziewam się niestety po ludziach, gdy chodzi o pieniądze...[/quote]
No właśnie...
ale z drugiej strony, jeśli ciągle najważniejsze będą obawy o to, że ludzie zaczną się pozbywać psów, kiedy wprowadzi się takie czy inne przepisy to psi los w tym kraju nigdy się nie zmieni... :-? Każde wprowadzenie nowych regulacji prawnych (oczywiście sensownych i rozsądnych!) powinno być poparte akcją edukacyjną, ale nie moze być tak, ze "na wszelki wypadek" nie robi się nic.

Czip przede wszystkim ma umożliwiać identyfikację psa i właściciela, głównie w przypadku zaginięcia czworonoga. Jeśli właścicielowi na tym nie zależy, to jest idiotą.

Link to comment
Share on other sites

Ja mam haszczaka i bardzo się obawiałam, że mi gdzieś ucieknie. Bardzo poważnie myślałam o zaczipowaniu go. Jednak czytając opinie dogomaniaków w tej kwestii po prostu zwątpiłam.. :-? Okazuje się, że mimo wszczepienia czipu nie wszystkie czytniki go odczytują. A przecież nie o to mi chodzi. Chcę by mój pies był bezpieczny i bym zawsze mogła go odnaleźć..a przynajmniej żebym miała tego większe prawdopodobieństwo..

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Szamanka']Ja mam haszczaka i bardzo się obawiałam, że mi gdzieś ucieknie. Bardzo poważnie myślałam o zaczipowaniu go. Jednak czytając opinie dogomaniaków w tej kwestii po prostu zwątpiłam.. :-? Okazuje się, że mimo wszczepienia czipu nie wszystkie czytniki go odczytują. A przecież nie o to mi chodzi. Chcę by mój pies był bezpieczny i bym zawsze mogła go odnaleźć..a przynajmniej żebym miała tego większe prawdopodobieństwo..[/quote]

... ale i tak bezpieczniej z chipem. ja sie juz na to zdecydowalam. mysle, ze zachipuje psa w przyszlym miesiacu..

coztego zgadzam sie z Toba.
niestety w wielu przypadkach trzeba ludziom cos narzucic, chocby pod grozba kary

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Szamanka']..a przynajmniej żebym miała tego większe prawdopodobieństwo..[/quote]
Z chipem z pewnością masz większe prawdopodobieństwo niż bez... Może Twój pies trafi na czytnik, który go odczyta... Jeśli nie będzie miał czipa to żaden czytnik nie pomoże :roll: Czip+adresówka i może być w miarę bezpiecznie.

Ja też się zdecydowałam na wszczepienie, mam nadzieję, że wkrótce.

Link to comment
Share on other sites

moja sunia ma 2 latka w maju wszczepilam jej czip (70zl) i jestem zadowolona jesli cos sie stanie mam nadzieje ze beda choc troszke wieksze szanse zeby ja odnalezc... jakby taka impreza byla bezplatna to mysle ze sporo osob by sie na to zdecydowalo a tak to malo kto wyda te 70zl bo woli to wydac na siebie... :( ja tez bardzo bym chciala zeby chipowanie bylo obowiazkowe

ogolnie fajna sprawa byloby czipowanie szczeniat jeszcze u hodowcy

pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

A ja mam teraz problem.
Moja suka została zachipowana jakieś 8 lat temu i nr chipa został wprowadzony przez weta do jakiegoś rejestru.Zabijcie mnie,ale nie mam pojęcia do jakiego,ponieważ wtedy byłam ciemnogród i mnie to nie interesowało.
Podatek od psa zapłaciłam raz(a właściwie moja mama zapłaciła,bo ja byłam niepełnoletnia) i to bardzo dawno temu,jak komuś się przypomniało,że coś takiego funkcjonuje.
I przez te wszystkie lata mi przez myśl nie przyszło,że mam płacić,ponieważ zwyczajnie o tym nie pamiętałam.
Teraz mnie dopiero olśniło,ponieważ u weta znalazłam druki na rejestrację psa plus była audycja na ten temat w radiu.
I co ja mam teraz zrobić??Suka gdzieś tam musi figurować,bo i zachipowana i kiedyś zapłacone.Obawiam się,że mi jakaś karę walną za tą kilkuletnią przerwę w płaceniu,chociaż nigdy nie dostałam upomnienia ani nic w tym stylu,że mam nie zapłacone.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Gwarek']No nie wiem... podatki płacić trzeba i o tym już tutaj były duskusje. Czip nie jest zły. i do tego [quote]Taka identyfikacja jest bezpłatna i można ją wykonać w jednej z trzydziestu lecznic.[/quote]
Na Śląsku nie ma chyba miasta, gdzie taka identyfikacja jest bezpłatna ;)
Wydaje mi się, że wszędize powinien być obowiązek chipowania psa: może wtedy nie byłoby problemu z porzucaniem psów?[/quote]z tego co wiem to w Żorach po zapłaceniu podatku pies jest zaczipowany za darmo / a przynajmniej tak było/oprócz tego za podatek maja darmo szczepienie p/wściekliznie

Link to comment
Share on other sites

  • 1 year later...

[quote name='Vidge']A ja mam teraz problem.
Moja suka została zachipowana jakieś 8 lat temu i nr chipa został wprowadzony przez weta do jakiegoś rejestru.Zabijcie mnie,ale nie mam pojęcia do jakiego,ponieważ wtedy byłam ciemnogród i mnie to nie interesowało.
Podatek od psa zapłaciłam raz(a właściwie moja mama zapłaciła,bo ja byłam niepełnoletnia) i to bardzo dawno temu,jak komuś się przypomniało,że coś takiego funkcjonuje.
I przez te wszystkie lata mi przez myśl nie przyszło,że mam płacić,ponieważ zwyczajnie o tym nie pamiętałam.
Teraz mnie dopiero olśniło,ponieważ u weta znalazłam druki na rejestrację psa plus była audycja na ten temat w radiu.
I co ja mam teraz zrobić??Suka gdzieś tam musi figurować,bo i zachipowana i kiedyś zapłacone.Obawiam się,że mi jakaś karę walną za tą kilkuletnią przerwę w płaceniu,chociaż nigdy nie dostałam upomnienia ani nic w tym stylu,że mam nie zapłacone.[/quote]

Ja za psa, który zdełchł już parę lat temu również płaciłam podatek - ale teraz posiadam 2 psy i za żadnego nie płacę. też myślałam o chipach dla nich ale mam podobne obawy (że przyczepią się do też iż nie płaciłam wcześniej). A tak w ogóle to nie jestem zwolenniczką podatku za psa - no bo niby z jakiej racji?? Nikt nie dzieli ze mną kosztów ich utrzymania więc za co ten podatek?? Weterynarz kasuje nie mało nawet za konsultację więc na co idą te podatki? jeżeli znacie odpowiedź to proszę o info bo mmnie osobiści drażni, że chcą jeszcze zdzierać kasę w postaci podatku nawet za psy!! Ciekwae kiedy przyjdzie nam za powietrze płacić..

Link to comment
Share on other sites

około 2 tygodnie temu zachipowałam psa. potem dopiero zainteresowałam się podatkiem . zadzwoniłam do odpowiedniego urzędu zeby dowiedzieć sie czu rejestracji można dokonać przez internet czy trzeba przyjechać na miejsce. Pani powiedziała,że nie ma potrzeby przyjeżdzania. że mogę przelać pieniądze "internetem" . pierwsza wpłata podatku bedzie równa rejestracji!!!! czy to nie bzdura?? po pierwsze nie będa mieli żadnej informacji o psie (a chyba temu rejestracja ma służyć:roll: ) po drugie nie będę miała jakiegokolwiek dowodu że to zrobiłam. i jak zatrzyma mnie straz miejska powiem,że oczywiście tak panie władzo zapłaciłam....

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

[quote name='Od-Nowa']około 2 tygodnie temu zachipowałam psa. potem dopiero zainteresowałam się podatkiem . zadzwoniłam do odpowiedniego urzędu zeby dowiedzieć sie czu rejestracji można dokonać przez internet czy trzeba przyjechać na miejsce. Pani powiedziała,że nie ma potrzeby przyjeżdzania. że mogę przelać pieniądze "internetem" . pierwsza wpłata podatku bedzie równa rejestracji!!!! czy to nie bzdura?? po pierwsze nie będa mieli żadnej informacji o psie (a chyba temu rejestracja ma służyć:roll: ) po drugie nie będę miała jakiegokolwiek dowodu że to zrobiłam. i jak zatrzyma mnie straz miejska powiem,że oczywiście tak panie władzo zapłaciłam....[/quote]

Czipowanie jest u nas jeszcze w powijakach,ale do dobry pomysł.Tak naprawdę sprzwdzi się i ułatwi nam życie dopiero gdy większośc psów bedzie miała czipy i gdy ludzie będą potrafili to wykozystać.To że jest to jakiś pomysł na ujażmienie niepokornych właściceli,odnośnie płacenia podatku,sprzątania po swoich pupilach ,czy zwykłą odpowiedzialnośc za psa - to racja! Taki powinien być właściciel - odpowiedzialny.Bedzie mniej psów zaniedbanych,porzuconych,bezdomnych,właściciel poniesie konsekwencje za szkody wyrządzone przez psa,posprząta po nim i zaszczepi.Wprzyszłości pozwoli to na kontrolę urodzin i planowany obowiązek strylizacji psów niehodowlanych.

Płacąc podatek przez internet w tytule wpłaty wpisujesz numer czipa psa i DRUKUJESZ dowód przelewu.Możesz go okazać w razie kontroli.:cool3:

Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...

Dobra co z tym podatkiem? ja do tej pory zapłaciłam raz ( powinnam 2 lata opłacić) bo pani w okienku powiedziała że nie trzeba, bo i tak nikt nie płaci.

A ponoc o 2008 nie mamy podatku tylko coś innego - i chcę się dowiedzieć co i ile ;>

Link to comment
Share on other sites

[quote name='coztego']Z chipem z pewnością masz większe prawdopodobieństwo niż bez... Może Twój pies trafi na czytnik, który go odczyta... Jeśli nie będzie miał czipa to żaden czytnik nie pomoże :roll: Czip+adresówka i może być w miarę bezpiecznie.

Ja też się zdecydowałam na wszczepienie, mam nadzieję, że wkrótce.[/quote]

Dokładnie tak;) w wakacje dzięki chipowi udało nam się odnaleźć własciciela psa. Dodam,że bez chipa miałby małe szanse, bo odnaleziony został jakieś 100km od swojego domu.
Co do tych czytników, to czesto nie można odszyfrować tanich chipów jakichś niezanych firm.

Link to comment
Share on other sites

Byłam się dokształcić u mojej wetki w sprawie chipów. No więc tak. Teoria głosi że czytnik odczyta każdy chip niezależnie od tego jakiej jest firmy. A w praktyce jest tak że niektóre chipy są "nielegalne", w sensie nie zgodne z jakimiś tam wytycznymi itp.

Tak więc nie powinno być akcji że jak mój pies ma chip zgodny z wytycznymi, ktoś czytnikiem innej firmy go nie odczyta.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Viris']Tak więc nie powinno być akcji że jak mój pies ma chip zgodny z wytycznymi, ktoś czytnikiem innej firmy go nie odczyta.[/quote]
Nie powinno, a jednak są. Spotkałam się z tym kilkakrotnie, że czytniki nie odczytywały. Wiem też, że od kiedy chipowanie zrobiło się modne weszło na rynek sporo chipów nieznanych firm za tzw."okazyjną" cenę i często nie można ich odczytać,być może nie spełniają wytycznych, dlatego napisałam, że lepiej chipować tymi znanymi.

Link to comment
Share on other sites

Mój pierwszy psiak otrzymał chipa za darmo, bo w mieście była akcja i przez kilka miesięcy urząd nam zafundował. Bo teraz jak straż miejska złapie psa bez chipa to 200zł sie płaci, więc słabo opłacalne, gdyby jednak Ci starżnicy sprawdzali chipy, a nie biegali i łapali właścicieli bez kagańca dla czworonoga i wlepiali mandaty za brak sprzątania po nim, a w zasadzie czepiali się tych co wychodzą ze zwierzem na smyczy i są obok niego.

Bismarck zaś dostał chipa w schronisku, nie wiem jakiej firmy, ale był chipowany w Jeleniej a u mojego weta w bolesławcu numer został odczytany. Osobiście mi się to podoba. Jak jamniolowi wszczepiali to nawet nie płakał, chcociaż igła jest gruba i małe pieski mogą odczuć ból.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Śnieżynka']Możecie napisać co to sa za firmy którymi warto zachipować, aby każdy czytnik go odczytał ??

Bo zastanawiam się nad zachipowaniem swojego psa w przyszłym roku, bo myslimy nad wystawami zagranicznymi....[/quote]

Przede wszystkim wazne żeby odbyło sie to w systemie spełniającym normy, takim jest INDEXEL("posiada obydwie obowiązujące normy ISO określające parametry kodu numerycznego (ISO 11784) oraz sposób jego przekazywania (ISO 11784) Norma ISO w systemie INDEXEL pozwala na tworzenia ogólnoeuropejskiego, ogólnokrajowego lub lokalnego systemu elektronicznej identyfikacji zwierząt. ").
A co do znanych firm ,to chipy merialowskie są dobre (firmy Merial).

Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...

[SIZE="3"]W moim mieście była taka bezpłatna akcja. Czy nadal trwa, nie mam pojęcia. Ja czipowałam swoją sunię w maju 2007 r., czipowanie było bezpłatne, a do każdego czipowania za darmo było szczepienie przeciwko wściekliźnie. Ponieważ posiadałam jeszcze ważne szczepienie, skorzystałam tylko z samego czipowania. Nie wiem jakiej firmy był czip, ale był czytelny (wet sprawdzała). Na "zaległe" szczepienie przeciwko wściekliźnie "załapałyśmy" się w październiku 2007 r., które było oczywiscie bezpłatne.
Jeżeli chodzi o podatek, to mój pies został już wczesniej zarejestrowany, zaraz po wzięciu jej ze schroniska. Podatek oczywiście płacę, ale głównie ze względu na bezdusznych sąsiadów, którym pies przeszkadzał (tylko nie wiem, w czym skoro sunia, anie nie szczeka, ani nie wyje, nie jest agresywna, a i na spacery chodzimy hen hen od domu). U nas wynosi on 30 zł/ psa/ rok.[/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...