Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Mnie spokój nie pisany.....
Zaczyna się dziać coś z Rudzikiem. Zauważyłąm w piątek.....
Choć nie widzi to jakby miał jakieś zwidy, niewytłumaczalne lęki........ Dziś chciał mnie ugryźć.....
Czyżby powtórka z Rexika..????????
Natychmiast przypomniało mi sie co powiedział dr. Garncarz jak byliśmy na konsultacji........ Prawdopodobnie silne uderzenie w główkę spowodowało odklejenie siatkówek.....

Posted

2 dni szukam pilota tv. Wcięło.zdematerializował sie,wieczorem był, w nocy zniknął....... Lustracja Rudziowej spiżarni nie dała spodziewanych efektów... Choć przy tej mojej parce koparek pilot już mógł się udać na wypoczynek 50 cm poniżej poziomu trawy....

Posted (edited)

Nie wiem, poprostu nie wiem, ale widzę że psiątko zachowuje się inaczej. On zawsze był bardzo ruchliwy, wszędzie Rudzia pełno, jak się oswoił to zrobił się rozbrykany, a teraz do tego dołączył strach przed czymś dla mnie niewidzialnym.
Jeszcze obserwuję....... To nie jest tak ze Ruduś się zrobił taki czy inny.... Teraz boi się czegoś... Tyle ze to COŚ jest tylko w Jego główce. Tak jakby obraz powstał w rozumku, a moze w podświadomosci, On nie widząc oczkami odbiera to COŚ innymi zmysłami. To jest właśnie dla mnie takie niepokojące...

WAŻNA WIADOMOŚĆ !!!
Rano jak zwykle po drodze do łazienki otwieram balkon żeby sobie poszło towarzystwo siknąć do ogródka....
Wracam i co widzę przez okno ? Ruduś maszeruje po ogródku z MOIM pilotem w zębach.... Wypadłam, zabrałam i ciężko się zdziwiłam bo pilot calutki, ani odrobinkę nie napoczęty ząbkami i ..... działa !!
Pewnie zamelinował sobie psiak pilota gdzieś w mieszkaniu i dzisiaj szukał dla niego w ogródku odpowiedniego miejsca...
Ładowarka nadgryziona ale też działa.

Teraz czekam na katar, kaszel i temu podobne atrakcje bo oczywiście wypadłam do ogródka w nocnej stylizacji....

Edited by wisela1
Posted

moja sąsiadka, jak wychodziła późnym wieczorem z psem, w pizamie, mówiła, ze ma "strój wieczorowy" na sobie :)
Katarowi i szalowi oczywiscie mówimy nie!

Posted

Lunka narozrabiała. Jak to Lunka, czasem musi...... Dostała karę, ale kombinatorka cały czas próbuje ze mną negocjować jej wymiar
Już raz pisałam...... To jest ewidentnie uczłoweczony pies..............

Posted

Jeszcze coś napiszę.. Jak zapewne pamiętacie bo już kiedyś posałam Bono ma swój fanklub. Im starszy i bardziej chory tym fanclub wiekszy. Dużo osób bardzo Bonisiowi kibicuje, Kiedy idę sama zatrzymują sie i wypytują o bonisiowe zdrówko i samopoczucie...Fanclub już sie rozrósł na 2 osiedla... Ale ma to i złą stronę. Większosć klubowiczów nosi w kieszeniach rózne smakołyczki, bo jak Bonie spotykają to przecież trzeba coś dla pieska mieć.....
Bonio wszystkich uwielbia, już się połapał kto coś może mieć i na sam widok człowieka się oblizuje i przyspiesza kroku. Nie musżę pisać że poczęstunku nie odmawia. Na nic moje kłapanie że gruby, ze dopiero jadł......
Jak nie dać jak on taki piękny i tak ślicznie prosi...
Tyle tylko ze to psiarze więc nie dokarmiają mi psinki słodyczami.... Dzisiaj jedna z klubowiczek nie miała wyjścia i podzieliłą się swoją bułką bo akurat wyszła tylko do sklepu...Dłąwiłąm się śmiechem jak się Bonusiowi gęsto tłumaczyła....

Posted

Ciężka nocka.......
Lusia wczoraj rankiem poszła nawet bez śniadanka w kurs. Zdziwiłam sie ale nie zmartwiłam bo może najadła sie w nocy. Zawsze wraca między 16 i 18 podjeść i idzie dalej... Wczoraj nie przyszła, a balkon był cały czas otwarty... Wraca na nocleg ok. 22-giej...
Nie wróciła... Nerwówka... w gardle dławi, serce wali, łzy lecą....
Balkon dalej otwarty bo to panna obrażalska. |Jak będzie zamknięty to odwróci się na pięcie i nie wróci ze 3 dni..... I tak siedziałąm na przeciwko otwartego balkonu z latarką w ręku .... Zimnica w mieszkaniu... Stadko się umościo się całe w w małym pokoiku żeby nie zamarznąć..... Wreszcie po 3-ciej Lusia majestatycznie wkroczyła do mieszkania.... Obrzuciłą mnie lekko zdziwionym spojrzeniem, jakby chciałóa zapytać - a ty tu po co ?............
Zajęła miejsce w fotelu i natychmiast zasnęła. Wreszcie mogłam odciąc dopływ arktycznego powietrza....
Ruduś z pilotem mnie nie załatwił, a Lusi sie udało......

Posted

A no nie można...., Czasem mnie porządnie zdiablą to i sążniście przyklnę pod nosem, ale tak naprawdę to ja to wszystko kocham ponad wszystko. Nie mierzi mnie ani sprzątanie na okrągło ani nieustające pranie.
Uwielbiam się z nimi bawić, rozpieszczać..... No cóż, każdy ma jakiegoś bzika....

Mój Tata mawiał - Każdy ma swojego ptaszka, jeden malutkiego koliberka a inny wielkiego bociana.....

Posted

Jak się zrobi zimno, to już nie będą ją tak kusić nocne wycieczki. Lusia powinna właściwie dzwonić (tzn. miauczeć) do drzwi, jak wraca późno w nocy - "portier" też musi się kiedyś wyspać ;)

Posted

Wchodzę do pokoju,,,,,,, a Luna stoi na stole i wyjada z kocich miseczek na parapecie.....
Muszę znowu jakoś przestawić meble... ale te piękne, zgrabne i dłuuugie nóżki... wszędzie doskoczą :eviltong::loveu:

To czego psy do wieczora nie zjedzą zbieram bo pudełka i wynoszę bezdomniakom.... Stoi w miskach - Lunia nie ruszy. Przełoże do pudełka - nie postoi nawet 10 min. Lunia przenosi w ząbkach pudełko na kanapę i zjada do zera....

Posted

Cudze zawsze lepsze . U mnie największy zjada swoje tak szybko że pochłania niepogryzione . Musi zdążyć dopaść do cudzej miski . Chociaż wie że pilnuję . Teraz jak jest na Hepaticu to gorzej bo łyka w całości więc nie wiem czy ta zmiana jest korzystna .

Posted

to dobrego dnia zyczę :)
A moze ktoś ma dobry przepisik na marynowane opieńki, dostaliśmy dziś wiaderko opieniek od znajomego rolnika ............

Posted

[quote name='malagos']to dobrego dnia zyczę :)
A moze ktoś ma dobry przepisik na marynowane opieńki, dostaliśmy dziś wiaderko opieniek od znajomego rolnika ............[/QUOTE]

Bardzo proszę... skończę sperzątanie południowe po wiadomych osobnikach, zajrzę do moich zasobów i wyśle na PM

Posted

[quote name='malagos']to dobrego dnia zyczę :)
A moze ktoś ma dobry przepisik na marynowane opieńki, dostaliśmy dziś wiaderko opieniek od znajomego rolnika ............[/QUOTE]

Przepisy masz w skrzynce.....

Posted

[quote name='jaanka']Liczyłam na jakieś zdjęcia z sesji . Będą ?
Teraz juz mogę się dopytywać bo u mnie są ;)[/QUOTE]

Artystka fotograficzka jeszcze nie "obrobiła"

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...