panbazyl Posted September 28, 2011 Posted September 28, 2011 oj dziewczyny - dziś mial byc ładny i spokojny dzień. I co - i .... bo jak wrócilam do domu to co zastalam? ano wielki balagan - bo zaufalam, że moj młody pies już nie niszczy sprzętów. I co zjadł? łapki krecikowi (po raz kolejny, więc krecika muszę znow odwieźć na ojom i chirurgię plastyczną), jakieś buty moich dzieci, i - uwaga - Biblię w obrazkach. mam psa satanistę. uch. A na deser - tuz przed kolacją wytarzały się w zdechłym szczurze (chyba to szczur był, albo dziki chomik - po tutejszemu "chum", bo wielkie było). na jurto też zapowiadają ładny dzień.... Elu :) Quote
Isabel Posted September 28, 2011 Posted September 28, 2011 Mam nadzieję, że to był pluszowy krecik...;) Quote
Wiedźma Posted September 28, 2011 Posted September 28, 2011 [quote name='panbazyl'] I co zjadł? uwaga - Biblię w obrazkach. mam psa satanistę. uch. [/QUOTE] Nergal, ani chybi! Quote
panbazyl Posted September 28, 2011 Posted September 28, 2011 [quote name='Isabel']Mam nadzieję, że to był pluszowy krecik...;)[/QUOTE] tak, pluszowy. Jutro jade na jakies szmateksy w poszukiwaniu szmatki podobnej do reszty Krecika.... [quote name='Wiedźma']Nergal, ani chybi![/QUOTE] a tfu trfu! na psa urok. Quote
wisela1 Posted September 29, 2011 Author Posted September 29, 2011 U nas wczoraj półka spadła.... Wedle zasada - co wisi musi kiedyś spaść.... Spadła i stanęła na komodzie. Dobrze że nie wyhamowała na którymś łapiszczu ....... Półka piętrowa, na samej górze stała butelka ze swiecą cienką i wysoką. Spadła na podłogę, ale butelka cała i świeca nawet nie pękła. Za to spadając po drodze półka potłukła anioła. Podarunek od Bazylkowej..... On sobie tylko wisiał na ścianie.. Poznałam tu bardzo sympatyczną Pania która sama o sobie mówi że od jakiegoś czasu jest bardzo rozbudzona ezoterycznie... Powód był. I to bardzo poważny. Ale to prywatne sprawy więc nie na watek. Ona przedwczoraj powiedziała mi że są dni kiepskie energrtycznie.... Ja nie nazwałabym tego sama pewnie tak, tylko powtarzałabym oklepny zwrot = coś wisi w powietrzu... Ale przyznaję że jest jakoś inaczej. Forma bywała lepsza, różne drobne zdarzenia zagęsciły sie na tyle że ze wszystkim nie da się zdąrzyć.... Jakoś tak inaczej choć nire do końxca potrafię to zwerbalizować. Luśka wzięła sie za "ustawianie" Boneczka.... Caryca Katarzyna w koci siedzi..... Luneczka przyjedzie to moze kinia sobie przypomni że nie jest MNĄ. JA TU RZĄDZE ! JA JESTEM GŁOWĄ ! Tyle że szyja to futrzaczki..... i kręcą jak chcą. Ale muszę sie zdobyć na tupniecie bo każde ma inną naturę i każde ciągnie w swoją stronę.... Quote
wisela1 Posted September 30, 2011 Author Posted September 30, 2011 Dzisiaj wieczorem Lunka do nas dołączy. Quote
panbazyl Posted September 30, 2011 Posted September 30, 2011 Elu - daj nam znac kiedy są te dni kiepskie energetycznie - bo jakoś podskornie to wyczuwam, ale jak jest potwierdzenie u specjalisty, to wtedy będę już ich pewna. a o aniołka się nie martw. Ten co go miałaś już z pewnością spełnił swoją posługę. teraz pora na jego kolegę :) lub koleżankę - bo ja nigdy nie wiem jakiej płci są aniołowie. W weekend powołam do życia jakieś małe stadko anielskie. Quote
wisela1 Posted September 30, 2011 Author Posted September 30, 2011 Lunka przyjechała.... Łaskawie na dzień dobry przekazała informację ze z nią łatwo nie będzie. Przyjęliśmy do wiadomości i do rodziny ;-) Napewno będzie wesolutko. Dobermanek-Osiołek. Będzie sie działo, i dobrze. Jest po co żyć. :-) Po wyjściu opiekuna szczeknęła kilka razy i jak dotąd spokój. już przyszła do mnie po głaskanko. Teraz rozciągnęła sie na całą długość na kanapie..../ Quote
Isabel Posted September 30, 2011 Posted September 30, 2011 Czyli Rodzina już w komplecie :) Czekamy na dalsze wieści :) Quote
wisela1 Posted September 30, 2011 Author Posted September 30, 2011 Szanowna Pani Luna we własnej osobie..... [URL=http://img339.imageshack.us/i/lunavn.jpg/][IMG]http://img339.imageshack.us/img339/6987/lunavn.jpg[/IMG][/URL] Quote
Isabel Posted September 30, 2011 Posted September 30, 2011 Ale długie nogi :crazyeye: Fajna jest :) Quote
rozi Posted September 30, 2011 Posted September 30, 2011 To komplet piesków, czy jeszcze ktoś w planie? Co na to kociuchy? Quote
wisela1 Posted October 1, 2011 Author Posted October 1, 2011 Ilościowo absolutny komplet ;-) Co kociuchy? Hektorkowi to zwisa i powiewa. On zawsze żył w symbiozie z psami. Lusia zareagowała bardziej zdziwieniem niż strachem czy złością jak przy Bonusiu. Pewnie wykombinowała ze jak Bono jej nie zjadł to i to nowe tego nie zrobi... Bonuś zadowolony że ma dziewczynę przy boku. Lunka chce się z kotem bawić. Startuje, ale widać wyraźnie że zero w tym agresji. Na to pozwolić nie mogę bo mieszkanie rozniosą. Zobaczyła Lusię przy monitorze..... OOOOooooooooooo koooooooooooooot...... [URL=http://img10.imageshack.us/i/okots.jpg/][IMG]http://img10.imageshack.us/img10/3624/okots.jpg[/IMG][/URL] Jak się jest pracowitym to i na kanapie jest robota.;-) [URL=http://img52.imageshack.us/i/robotag.jpg/][IMG]http://img52.imageshack.us/img52/3762/robotag.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://img189.imageshack.us/i/robota1.jpg/][IMG]http://img189.imageshack.us/img189/6594/robota1.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://img849.imageshack.us/i/robota4.jpg/][IMG]http://img849.imageshack.us/img849/886/robota4.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://img847.imageshack.us/i/robota5.jpg/][IMG]http://img847.imageshack.us/img847/8625/robota5.jpg[/IMG][/URL] Quote
wisela1 Posted October 2, 2011 Author Posted October 2, 2011 Lunka się pomału "resocjalizuje" ;-). Dzisiaj rankiem odważyłam się na wspólny spacer..... No cóż, sielanka to nie była, ale też nie było bardzo źle. Spacer był w czasie i odległości jak zazwyczaj. Luna ma dziś na koncie jeszcze jeden sukcesik. Otworzyłam drzwi do sypialni gdzie były koty i pełne kocie miseczki.... Położyła sie w saloonie i całkiem dłuygo wytrzymała. Ale kiedy Lusia zbliżyła sie do drzwi, nie wytrzymała.... Na pierwszą lekcje to i tak postęp. Co by kto nie mówił w porównaniu z piątkiem i sobotą to milowy krok. Zdjęcia bardzo niewyraźne bo Lunka zawsze w ruchu. Takie psie ADHD do wysokiej potęgi... Ale może wypatrzycie Ciocie. Lunka wzięła sie za młotek i majstrom chciała bardzo pomagać... [URL=http://img718.imageshack.us/i/motek.jpg/][IMG]http://img718.imageshack.us/img718/3011/motek.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://img197.imageshack.us/i/motek1.jpg/][IMG]http://img197.imageshack.us/img197/3079/motek1.jpg[/IMG][/URL] Quote
Isabel Posted October 2, 2011 Posted October 2, 2011 Czyli, jak rozumiem, między Luną i kotkami nie ma jeszcze pełnej harmonii? Ale pomiędzy psami jest zgoda? A na spacerze jak się zachowują? Quote
wisela1 Posted October 2, 2011 Author Posted October 2, 2011 Lunka - koty - Hektorek Lune lekceważy wiec jak wchodzi luna do sypialni to Hekuś się nawet nie rusza i jest spoko, ale Lusia reaguje tak na wszelki wypadek... Podobnie jest przy Bono. Bono przechodzi obok Lusi to ona stawia irokeza, puszy ogon, szczerzy zęby, syczy ale z miejsca sie nie rusza. Bono przechodzi jakby wcale tam kota nie było.Natomiast Luna takiej postawy kociej jeszcze znieść nie może i ma ochotę pogonić. Na spacerku. No cóż 2 różne tempa, 2 różne rytmy. Ale ważne że oba psiaki idą do przodu. Nie krążą, nie idą zygzakiem. To już duże ułatwienie. Jest w końcu miedzy nimi ponad 10 lat różnicy. Nie wszystko od razu. Quote
Isabel Posted October 2, 2011 Posted October 2, 2011 No tak, Lunka jest młodziutka i pełna werwy, a Bono, to już stateczny pan ;) A jak mijają noce, śpisz Elu? Quote
wisela1 Posted October 2, 2011 Author Posted October 2, 2011 [quote name='Isabel']No tak, Lunka jest młodziutka i pełna werwy, a Bono, to już stateczny pan ;) A jak mijają noce, śpisz Elu?[/QUOTE] pierwsza nocka była"kolorowa", dwie ostatnie spokojne..... Quote
panbazyl Posted October 2, 2011 Posted October 2, 2011 a mnie jakaś "cholera" sie czepiła i nie mogłam na niektore watki odpowiedzieć.... nie wiem czemu. Śliczne piechy :) Ela - janiołki juz są :) dam znać kiedy dostaną skrzydeł i wylecą, pewnie w środę, lub we wtorek - zalezy od tego kiedy będę w cywilizacji poczty Quote
wisela1 Posted October 3, 2011 Author Posted October 3, 2011 No doooooooobra.... wiem ze nabroiłam , wielkie mi rzeczy raptem otworzyłam drzwi do łazienki, zabrałam wiaderko ze śmieciami i wzięłam sie za segregacje odpadów.... Dlaczego tyle pysznych rzeczy sie marnuje? Na przykład nie wylizane puszki, kostki pyszne... Kocich kupek panierowanych zwirkiem też mi pozwalasz..... Zagłodzić mnie chcesz czy co........ Tylko 2 razy ...... śniadanie i kolacja????????? A gdzie drugie śniadanie, obiad i podwieczorek? Nie dajesz to muszę sama o siebie zadbać.... A tam, wychodzę spod tej kanapy bo mi sie ciasno zrobiło... I tak mi nic nie zrobisz... [URL=http://img638.imageshack.us/i/nabroiam.jpg/][IMG]http://img638.imageshack.us/img638/8492/nabroiam.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://img707.imageshack.us/i/nabroiam1.jpg/][IMG]http://img707.imageshack.us/img707/7979/nabroiam1.jpg[/IMG][/URL] Quote
malagos Posted October 3, 2011 Posted October 3, 2011 to ja mam takie zaległości??? :oops: Nie wiedziałam o przeprowadzce, o kotach, o psince dziadku....... ale już poczytałam kilka stron wstecz. Elu, to gdzie Ty teraz mieszkasz, po ktorej stronie Warszawy? Quote
wisela1 Posted October 3, 2011 Author Posted October 3, 2011 Właśnie wróciliśmy od weta.... Bonuś był jakiś kiepski.wystraszyłam sie. No i było czego. Tarczyca. Szykuje sie operacja. Quote
Isabel Posted October 3, 2011 Posted October 3, 2011 A jakie są objawy przy tarczycy? Leki są niewystarczające, tylko od razu operacja? Quote
wisela1 Posted October 3, 2011 Author Posted October 3, 2011 [quote name='Isabel']A jakie są objawy przy tarczycy? Leki są niewystarczające, tylko od razu operacja?[/QUOTE] W środę konsultacja u psiego kardiologa... ale wet rzekł że operacja nieunikniona. Okazało się ze zmiany skórne, skłonność do biegunek, dyszenie.....wszystko tarczyca....... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.