wisela1 Posted September 5, 2011 Author Posted September 5, 2011 Ja to mam "fajnie"............ Dyziek ma zapalenie płuc....... Quote
wisela1 Posted September 5, 2011 Author Posted September 5, 2011 Mocznik dwukreotośc normy, kreatynina trzykrotność.............. Mamy już wyniki..... Quote
Isabel Posted September 5, 2011 Posted September 5, 2011 [quote name='wisela1']Mocznik dwukreotośc normy, kreatynina trzykrotność.............. Mamy już wyniki.....[/QUOTE] Czyli nerki...:( Chorował już wcześniej? Quote
panbazyl Posted September 5, 2011 Posted September 5, 2011 [quote name='wisela1']Ja już spakowana. Teraz jeszcze trzeba wszystko zgrac w czasie. Czekają na nas już psiaki (wreszcie będzie się do kogo psitulić) i co mnie w ekstazę wprawia nie do opisania - balkon i ogródek......[/QUOTE] psiaki????? hm.... słyszałam coś o jednym.... ale niech tam :) a z Dyźkiem to niefajnie.... Kiziaj go od nas, opowiedz mu o tym balkonie i ogródku, że będzie miał śliczny widok. A potem nam tu opowiesz jak to jest zamieszkać z daleka od Adamsów. Trzymamy kciuki za zdrowie Dyziulka!!!! Quote
wisela1 Posted September 6, 2011 Author Posted September 6, 2011 [quote name='Isabel']Czyli nerki...:( Chorował już wcześniej?[/QUOTE] Dyź ? NIGDY !!! Poza oczywiście średnio ciezkim stanem kiedy do nas przyszedł..... Ale jak został wyprowadzony na prostą został bezzębnym okazem zdrowia... Smutno, bardzo smutno... Po moich kilku doświadczeniach z nerkowymi zwierzaczkami cudu sie nie spodziewam. Niestety... To nie załamka. Doświadczenie...... Dobija mnie to ze zajeta zbieranie gówienek po upiorach , coś przegapiłam i Dyziulek zapłaci życiem za uratowanie tej upiornej bandy...... Nie napisałm wczoraj ze bez jedzenia był cukier 178..... Juz mam trzęsionke przed dzisejszą wizytą............. W nocy krzyczał............ chyba coś boli.... Nieskładny ten post, Bazylki............... cały czas Dyziowi opowiadam że znowu będzie miał balkonik, że bedzie w słonku mógł położyc sie na trawce..... Nie wiem czy tymi atrakcjami da sie przekupic..... Dziś w południe kolejna wizyta u weta.. Kontrolna..... I kolejne wyniki. Teraz właśnie wymiotuje. Brzydko. Rdzawy płyn. Jeszcze nie napisałam jednego.... Przy utaczaniu Dyziowi kwrewki Pani Wet powiedziała że Jej sie Dyziowa krewka nie podoba... jest zchemolizowana czy jakoś tak.......... Zapytałam jakie z tego wnioski - powiedziała - nowotwór albo poważna wirusówka.............. I tylko to potrzebne jeszcze.... Quote
ania14p Posted September 6, 2011 Posted September 6, 2011 Nie wyrzucaj sobie, że nie dopatrzyłaś się objawów u Dyzia, koty potrafią wspaniale ukrywać chorobę. Nasza Pelagia nic nie powiedziała dopiero dzień przed odejściem, ale nie chcę tego opisywać, bo to smutna historia. Quote
Isabel Posted September 6, 2011 Posted September 6, 2011 Mocne kciuki za Dyziulka, bo nic więcej nie mogę :thumbs: Quote
wisela1 Posted September 6, 2011 Author Posted September 6, 2011 Wróciliśmy od weta.... Pozostałe wyniki dobre. Jest napewno lepiej niż wczoraj. Sam pije, sam sika.... Ale nie je. Od jutra Ipakityna. Rano znowu jedziemy. Nadal to jednak wielka niewiadoma.... Nie chcę Dyzia zostawic w lecznicy żeby nie poczuł sie odrzucony. Dość juz te małe potworki biedusiowi dopiekły. Nie wiadomo jak to sie skończy wiec chcę zeby czuł się potrzebny, kochany i dopieszczony.... Trzeba jeździc to będziemy jeździć nawet 2 razy dziennie.... Quote
evita. Posted September 6, 2011 Posted September 6, 2011 Za Dyziulka: :kciuki: :kciuki: :kciuki: :kciuki: :kciuki: :kciuki: :kciuki: :kciuki: :kciuki: :kciuki: :thumbs: :thumbs: :thumbs: :thumbs: :thumbs: :thumbs: :thumbs: i oby wszystko szło ku lepszemu... Quote
wisela1 Posted September 6, 2011 Author Posted September 6, 2011 Bez zmian.. Właśnie nawodniłam, dostał furosemid, nadal nie je.... Pije i sika ale jest słabiutki Quote
wisela1 Posted September 7, 2011 Author Posted September 7, 2011 [URL=http://img841.imageshack.us/i/goca.jpg/][IMG]http://img841.imageshack.us/img841/7280/goca.jpg[/IMG][/URL] Żegnaj Słonko ['] ................ Quote
asiaf1 Posted September 7, 2011 Posted September 7, 2011 Elu, tak bardzo mi przykro... Żegnaj Dyziu :-( Quote
Isabel Posted September 7, 2011 Posted September 7, 2011 Dyziulku...:( Nie tak miało być...:( Żegnaj kochanie [*] [*] [*] Quote
Wiedźma Posted September 7, 2011 Posted September 7, 2011 [B][COLOR=#775544]Panie Boże, nie jestem aniołem, dziś niewielu jest takich na świecie, może ci, co na ziemskim padole pokochali zwierzęta i dzieci. [/COLOR] [COLOR=#775544]Panie Boże, powiedziałeś "Proście", rzekłeś "Proście, a będzie wam dane". Wiesz, że wczoraj po Tęczowym Moście poszedł do Ciebie mój kot ukochany? [/COLOR][/B] [B] [COLOR=#775544]Panie Boże, poznasz go z łatwością, miał sierść jedwabistą, cztery łapki, ogon, proszę, o Panie, zawołaj go głośno, bo miał w zwyczaju nie słuchać nikogo. [/COLOR][/B] [B] [COLOR=#775544]Panie Boże, nie proszę dla siebie, znajdź mu jakąś osobę przyjazną, by głodny i smutny tam nie był i żeby mógł sobie przy kimś spokojnie zasnąć. [/COLOR][/B] [COLOR=#775544][B] Panie Boże, a gdy tak się stanie, że i mnie kiedyś do siebie zawołasz, pozwól mu, proszę, wyjść mi na spotkanie, jeśli oczywiście zostanę aniołem. Majorka[/B] [/COLOR] Quote
ania14p Posted September 7, 2011 Posted September 7, 2011 Nie zdążyło Maleństwo dojechać do nowego domku, smutno nam bardzo:-(. Quote
jaanka Posted September 7, 2011 Posted September 7, 2011 Tak mi przykro :( Też jak Isabel myślę że nie tak miało być,nie tak... Quote
panbazyl Posted September 8, 2011 Posted September 8, 2011 jak zwykle w takich chwilach - poza tym, ze się poryczę nie wiem co robić.... Dyziu [*] a miało być tak ślicznie... a może właśnie jest ślicznie? Ela - bardzo mocno wirtualnie ściskam. Quote
wisela1 Posted September 9, 2011 Author Posted September 9, 2011 Cięzko......... Ta śmierć rąbnęła mnie bardziej niż odejście Rexiulka... To że tamta się zbliża było widać i czuć... Była w pewnym sensie oczekiwana.. Ta spadła jak grom z pogodnego nieba... 3 doby i zdrowy kocinka zgasł..... Za 5 dni przeprowadzka..... Quote
ania14p Posted September 9, 2011 Posted September 9, 2011 U Peli trwało to tylko dobę. Dobrze, że masz teraz zajęcie z tą przeprowadzką, mniej myślisz. Quote
wisela1 Posted September 9, 2011 Author Posted September 9, 2011 [quote name='ania14p']U Peli trwało to tylko dobę. Dobrze, że masz teraz zajęcie z tą przeprowadzką, mniej myślisz.[/QUOTE] Guzik prawda.. wiecej myślę niż robię..... Quote
panbazyl Posted September 9, 2011 Posted September 9, 2011 Będziesz nadal myśleć. I nadal i tak w koło. Znasz to przecież. Tylko nie myśl - co by bylo gdyby.... bo to sensu nie ma!!!! a spakować się musisz, bo musisz, Chyba że to pomysł na pozbycie się kilkuset zbędnych sprzętów (ja czasem mam taką ochotę - zapakować tylko kilka niezbędnych rzeczy i się wynieśc na drugi koniec świata i zacząć od początku - tylko że na pomyśle się kończy). Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.