Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Febunia naprawdę na tych zdjęciach wygląda ślicznie i uległam złudzeniu. Strasznie przykro patrzeć na starość zwierząt i nie tylko zwierząt, kiedyś dziarskie, pełne wigoru, radości życia, zadziorne, charakterne, potem coraz spokojniejsze, niedołężne...ale tak bardzo je kochamy... Elu ona tyle pięknego i dobrego z Tobą przeżyła i życzę by to trwało jak najdłużej.
Patrzę na te moje młokosy i nawet nie wyobrażam sobie jak to będzie za 16-19 lat.

Posted

Sorry za offa...

To kalekie jamnikowate maleństwo pilnie potrzebuje DT/DS:

[URL="http://www.dogomania.pl/threads/201567-Jamnikowaty-szczeniak-z-wrodzona-wada-lapek-POTRZEBNY-DT-I-DIAGNOSTYKA"][COLOR=#4444ff]http://www.dogomania.pl/threads/2015...-I-DIAGNOSTYKA[/COLOR][/URL]

[URL="http://img98.imageshack.us/i/1005052u.jpg/"][COLOR=#4444ff][IMG]http://img98.imageshack.us/img98/7245/1005052u.jpg[/IMG][/COLOR][/URL]

Prosimy o pomoc!!! [IMG]http://www.dogomania.pl/threads/images/smilies/Hail.gif[/IMG]

Posted

Wczoraj Rexik miał obcinane pazurki.... To zabieg którego nienawidzi jeszcze bardziej niż wyciskania doopki i czyszczenia uszu...
Z towarzyszeniem kagańca i przy użyciu sporej siły udało się skrócic wszystkie !!! W Rexikowej toalecie to naprawdę sukces !!!
Później wyszliśmy na wieczorny spacer. Najpierw obrażony cieżko wcale nie chciał iść, pociągany smyczką zaczął pomalutku.
Szedł jak konik w cyrku.... Kolejno każdą nózie podnosił wysoko i stawiał. Drobił przy tym niemiłosiernie. Po 20 tu minutach nie oddaliliśmy się od budynku nawet o 50 m.....
Dopiero kolejny spacerek był w miarę normalny. :-)

Posted

A ja muuuuuuuuuszę bo Rexik hoduje takie na rekord Guinesa... Nie lubi chodzić po betonie. Zawsze skręca na trawę lbo chcee chodzić jezdnią bo tam asfalt... Po pół roku od opcięcia ma takie że aż paluchy sie wykręcają....
Zorka sama ścierała, Bunia już nie.... To chyba i od paznikcia zależy...

Febunia..... No cóż. Wiekszość czasu śpi, budzi sie do kuwetki albo kiedy boli. Właśnie przed chwlą biedusie nawodniłam. Wcisnełam pod skórkę 2 potężne strzykawy i teraz mam wyrzut sumienia że zadałam dodatkowy ból...

Posted

moje psy same sobie radzą z pazurami - ale też miałam kiedys psa - bardzo podobny do Rexika był - jemu też trzeba było obcinać pazury - tylko, że u weta to robiłam, bo sam się boję - tam jest taki nerw co bardzo krwawi przy przecięciu a ja delikatna jestem. Z doopkami też nie mam problemu - same sobie wyciskają klockowatymi koopskami. Za to z kotem to same zabiegi - wycinanie koltunów, mycie pyszczka i oczu - sam tego nie potrafi, oraz jak pójdzie gdzieś w "gości" na mleko - to mycie doopki, bo sobie zapaćka (feeee). Tak to jest jak ludzie zamiast hodować koty normalne mają persa.... To są wspaniale psychicznie koty - jak dla mnie kot-marzenie, ale zabiegi pielęgnacyjne - to koszmar..... No i ten wygląd spłaszczonej paszczy.... ech....
poglasiaj trak delikatnie Febunię (a tak w ogóle to bardzo ładne imię!)

Posted

[quote name='Isabel']Ja Vedze nie obcinam pazurków, sama sobie ściera, ale w domu po panelach i tak strasznie stuka, jakby chodziła na wysokich obcasach ;)
A jak Febe?[/QUOTE]

z tego właśnie powodu zrujnowałam się na chodniczki.....

Posted

Smuteczek :-(, trzymaj się Elu, szczęśliwe życie miała z Tobą, a za TM już tylko pięknie i szczęśliwie i czeka tam na nas, ale nie pogania, daje nam czas na opiekę nad innymi, których nikt nie chce, teraz pracujemy dla Febe!

Posted

Jeśli chodzi o to czy jeszcze dyszę, to tak.... Wokół smutek i pustka. Febunia była cichutką koteczką, ale była zawsze obok mnie.
Ja przy biurku - Febuś na biurku, ja w kuchni - Febuś zawsze przycupnęła na blacie,ja w wannie- Febunia zawsze siedziała na krawędzi, ja w łóżku - Febuś wtulona na poduszce w moją twarz....
Jak tylko dostrzegła ze rece mam puste to natychmiast wskakiwała i tak mocno sie wtulała...
Na początku naszej znajomości wogóle nie chciała sie ode mnie odklejać. Wtedy Staś wymyślił "temblak"....
Zawsze był przy mnie.
Ostatni dzień też bardzo chciała byc tulona.... Zawiazałam sobie dużą chustkę i tak chodziłam kilkanaście godzin... Tuliłyśmy sie do końca....

Posted

No i ........ reszta raczyła zauważyć że jednego ciałka ubyło... Trwało to chwilę bo Febuś nie brała udziału w harcach.
ciiiisza, a normalnie o tej porze po śniadanku szalały. Tylko Murek urzęduje w pudełku...

[URL=http://img405.imageshack.us/i/tymczasiki.jpg/][IMG]http://img405.imageshack.us/img405/5911/tymczasiki.jpg[/IMG][/URL]

Księciunio jakby zdziwiony że nie dostaje od Febe kuksańców w kufę.... Prowokuje wyraźnie Murka. Rexik już bardzo źle widzi a młody jak Febe jest szaro-biały...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...