Soema Posted December 9, 2010 Share Posted December 9, 2010 Krystalizuje się pomału coś dla maluchów i mamy.. dziś SM dostała telefon, że małe chodzą i trzeba je zabrać. 6 łaziło poza rurą... ehh mam nadzieję, że panie przypilnują i nie stanie się im krzywda przez te kilka dni. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isabel Posted December 9, 2010 Share Posted December 9, 2010 Oby udało się jak najszybciej zabrać maluchy, bo od niedzieli zapowiadają mrozy minus 15-20 stopni...:( Czy te rury chociaż trochę grzeją? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wisela1 Posted December 10, 2010 Author Share Posted December 10, 2010 Małe ładnie same jedzą już więc wczoraj nagotowałam duuuużo. Dałam karmicielce też suchego dla szczylków żeby zrobiła próbe. Ja nie byłam bo pożarłam 2 Gripexy i byłam jak zakręcona.... Przypilnuję jak wyjdzie rano z psem to dopytam i napiszę. Na dziś zaplanowałam kilogram wątróbki drobiowej z 2 paczuszkami drobniutkiego makaronu - zacierka.... Pół kg z jedną paczuszką to sunia zassała w ułamku sekundy [quote name='Soema']Krystalizuje się pomału coś dla maluchów i mamy.. dziś SM dostała telefon, że małe chodzą i trzeba je zabrać. 6 łaziło poza rurą... ehh mam nadzieję, że panie przypilnują i nie stanie się im krzywda przez te kilka dni.[/QUOTE] Jedyne co mogę zrobić to te szczylki które dziś wieczór będą poza rurą zabrać.... Ale i tak dopiero wieczór bo wiesz że ja nie zejdę. Nawet gotowa bym była zjechać tam na doo. ale jestem podziębiona i grypy czy zapalenia płuc wolę unikać.... Nawet kiedy zabiorę to wiesz jakie u mnie warunki na kojec........... No i martwię się o Rexika. Do dziś nie moge sobie darować jak na prośbę znajomych kilkanaście godzin przetrzymałam Im szczylka jamorka.... To był czas kiedy odchodziła Zorka. To była JEJ ostatnia cała doba, ale któż to wiedział... Ja skupiłam sie na szczeniaku żeby Zorce nie przeszkadzał zamiast zajmować sie tylko NIĄ... Do dziś na wspomnienie tego łzy same lecą....... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wisela1 Posted December 10, 2010 Author Share Posted December 10, 2010 Sprawozdaję........... Szczylki z apetytem zjadły wczoraj suche namoczone..... Ale karmicielka sie wystraszyła...Zobaczyła ślady meskich butów i jakieś pudło. Wykombinowała że pewnie jakiś dziad albo bezdomny się tam dobiera... Pudło wyrzuciła. A ode mnie prywatnie po nosie !!! Dlaczego zabrał nam wszystkie pudełka - miseczki ??? Teraz problem w czym karmic. Pudełek ciągle nam brakuje bo bezdomniaki też rozwłóczą..... Nie ma w czym nawet kocinom wynosić.... Prosimy o zwrot pudełek. To towar u nas bardzo deficytowy. Jeśli duze pudło potrzebne to niech Marcin do mnie podjedzie. Mam do wyboru do koloru różne różniste. [B] JESLI DZIŚ MARCIN ALBO KTOŚ INNY WYBIERA SIĘ DO STADKA Z JEDZONKIEM TO DAJCIE ZNAĆ !!! TEL. ALBO FORUM, ALBO MAIL.......... PROSZĘ.[/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Soema Posted December 10, 2010 Share Posted December 10, 2010 Marcin to na pewno się nie wybiera. Nie mam pojęcia czego Straż Miejska zabrała miseczki.. wiem, że próbowali wywabić sukę, ale im się nie udało. Maluchy z rury wypadają i nie mogą wrócić. Trzeba by tego non stop pilnować, no ale jak.. Jest ich taka liczba, że ciężko znaleźć miejsce. A u nas jakiś skur**** wszedł w nocy do przytuliska tydzień temu i rozwalił nowy kojec..:angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wisela1 Posted December 10, 2010 Author Share Posted December 10, 2010 A kto wysłał tam Straż Miejską? Ja się ich boję jak sie zaczynają wtrącać w sprawy zwierząt.... łapią równo i do schronu badź jakiego.............. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Soema Posted December 10, 2010 Share Posted December 10, 2010 [quote name='wisela1']A kto wysłał tam Straż Miejską? Ja się ich boję jak sie zaczynają wtrącać w sprawy zwierząt.... łapią równo i do schronu badź jakiego..............[/QUOTE] No właśnie, jakieś panie które tam widziały psy, że chodzą i ktoś z MOSiRU. Nie byle gdzie... a do nas. Jak dostaną zgodę. Wczoraj **** przerzucili nam sukę przez siatkę.:angryy: bo się im czekać nie chciało. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Soema Posted December 10, 2010 Share Posted December 10, 2010 Mamy miejsce ;)! Tymczasowe, aż maluchy podrosną się je odrobaczy zaszczepi, a potem wrócą do nas najwyżej... Musimy zbudować tam im miejsce etc. Mam nadzieję, że w niedzielę już będą bezpieczne. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wisela1 Posted December 10, 2010 Author Share Posted December 10, 2010 Cud miód ultramarana jak sie mawiało w dawnych czasach !!!!! Na dziś już mają ugotowane. Sasiadka pójdzie dziś wcześniej. Straż zrobiła tam straszliwy burdel. Poodsłaniali takie miejsca że jak szczylek tam wejdzie to mogiła.... Wiesz co myślę tak sobie ze jak któreś szczylki są w niebezpieczeństwie, wyziębione albo co to moze zabrać do domu... do niedzieli to nie jest długo jakos wytrzymam najwyżej nie będę spała.... Matka jest straszliwie zarobaczona. Mam w domu 1 tabl. Pratel - a. Podam chyba dziś jak sie uda Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Soema Posted December 10, 2010 Share Posted December 10, 2010 [quote name='wisela1']Cud miód ultramarana jak sie mawiało w dawnych czasach !!!!! Na dziś już mają ugotowane. Sasiadka pójdzie dziś wcześniej. Straż zrobiła tam straszliwy burdel. Poodsłaniali takie miejsca że jak szczylek tam wejdzie to mogiła.... Wiesz co myślę tak sobie ze jak któreś szczylki są w niebezpieczeństwie, wyziębione albo co to moze zabrać do domu... do niedzieli to nie jest długo jakos wytrzymam najwyżej nie będę spała.... Matka jest straszliwie zarobaczona. Mam w domu 1 tabl. Pratel - a. Podam chyba dziś jak sie uda[/QUOTE] Elu nie podawaj bo to za mało, my mamy środki na odrobaczenie więc wszystkie dostaną wg wagi. Nie wiem, czy rozdzielanie a potem oddawanie maluchów jest dobrym pomysłem. One mimo wszystko są za małe, by je zabierać od mleka matki, bo ssać ją ssą jeszcze. A co do SM, to ja się nie wypowiadam, bo sensu brak. Ktoś od nas przyjedzie je wyłapać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wisela1 Posted December 10, 2010 Author Share Posted December 10, 2010 Kiedy? Żebym już bez potrzeby tej kobiciny tam nie goniła.... Jeszcze ciut i mi się zbuntuje ;-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Soema Posted December 10, 2010 Share Posted December 10, 2010 [quote name='wisela1']Kiedy? Żebym już bez potrzeby tej kobiciny tam nie goniła.... Jeszcze ciut i mi się zbuntuje ;-)[/QUOTE] Dam znać, ale pierw musimy im przygotować porządnie miejsce. Czyli albo jutro popołudniu, albo niedziela. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isabel Posted December 10, 2010 Share Posted December 10, 2010 Jaka ta sunia jest duża? Bo 1 tabletkę Pratel podaje się na 10 kg wagi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Soema Posted December 10, 2010 Share Posted December 10, 2010 [quote name='Isabel']Jaka ta sunia jest duża? Bo 1 tabletkę Pratel podaje się na 10 kg wagi.[/QUOTE] Na pewno kilkanaście kilo. Koło 18 wg mnie. bo bardzo ubita jest. A może to wrażenie, przez te wyciągnięte cycuchy.. Się okaże na dniach. Ale maluchy też trzeba odrobaczyć wszystkie na raz. Muszę jakieś wstążeczki im poszukać.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wisela1 Posted December 10, 2010 Author Share Posted December 10, 2010 A ja myślę że to suczydełko nie ma wiecej niz 10 - 12 kg. Choć teraz to mogła ciut przytyć na domowym jedzonku ;-) Ona ma masę robali, aż słychać.... Teraz staje się taka osowiała. Zapewne przez te robale.......... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wisela1 Posted December 10, 2010 Author Share Posted December 10, 2010 [quote name='Soema']Dam znać, ale pierw musimy im przygotować porządnie miejsce. Czyli albo jutro popołudniu, albo niedziela.[/QUOTE] Aż mi motyle w brzuchu latają z radości że odmieni się ich los...Ocho, koniec bo mi znowu oczy płyną na mokre miejsce... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isabel Posted December 10, 2010 Share Posted December 10, 2010 Oby się udało, jak najszybciej :thumbs: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
panbazyl Posted December 10, 2010 Share Posted December 10, 2010 no dobre wieści!! Trzymamy kciuki! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wisela1 Posted December 10, 2010 Author Share Posted December 10, 2010 Jak bedziecie jechać dajcie znać.... Tesia KONIECZNIE Chce Wam pomóc. Znają Ją i do Niej wyjdą.... Będzie operacja odławiania mniej kłopotliwa... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania14p Posted December 10, 2010 Share Posted December 10, 2010 Elka, tylko Ty się nie mieszaj w akcję, bo faktycznie jakieś zimnice do Ciebie przylezą!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Soema Posted December 10, 2010 Share Posted December 10, 2010 [quote name='wisela1']Jak bedziecie jechać dajcie znać.... Tesia KONIECZNIE Chce Wam pomóc. Znają Ją i do Niej wyjdą.... Będzie operacja odławiania mniej kłopotliwa...[/QUOTE] Szczeniaki to raczej trzeba będzie wyciągnąć. Zobaczymy ile będzie osób i kiedy to będzie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wisela1 Posted December 10, 2010 Author Share Posted December 10, 2010 Chodzi o to że suczyna do Niej wyjdzie i za Nią pójdzie bez kłopotów......... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wisela1 Posted December 10, 2010 Author Share Posted December 10, 2010 [quote name='ania14p']Elka, tylko Ty się nie mieszaj w akcję, bo faktycznie jakieś zimnice do Ciebie przylezą!!![/QUOTE] Za późno. Juz przylazły. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wisela1 Posted December 10, 2010 Author Share Posted December 10, 2010 [quote name='Soema']Szczeniaki to raczej trzeba będzie wyciągnąć. Zobaczymy ile będzie osób i kiedy to będzie.[/QUOTE] większość szczylków już do Niej też wychodzi Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wisela1 Posted December 11, 2010 Author Share Posted December 11, 2010 No tak.... Znowu nie spałąm całą noc. Wlazłam do wyrka dosc wcześnie po Gripexie i gorącej herbatce. Jak to po Gripexie -siódme poty. Tymczasem Ksieciunio punkt północ zaprasza na spacer. Cóż robić - Pan każe, sługa musi... O 4,00 ponowił zaproszonko, przed 6,00 również......... Nie kumam - za każdym razem sie skupiał ale normalnie. Skąd tyle tego w Rexiku? Moze nagle perystaltyka jelit poprawiła? Chyba wole żeby Rexikowe kiszeczki były trochę bardziej leniwe.... Czy te nocne spacerki wywołąją jakieś konsekwencje u mnie - to sie okaze. Matka Natura za bardzo mnie nie lubi ale może tym razem okaże sie łaskawa.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.