Jump to content
Dogomania

Lotnik- Czy ktoś odmieni mój los? - opowieści z nowego domu


Ania&Kropka

Recommended Posts

[quote name='irma']nie wiem które z nich jest bardziej szczęśliwe - Oliwia, że ma Lotnika czy Lotnik, że ma Oliwię...[/quote]

Może po prostu oboje byli dla siebie stworzeni a Ty zrobiłaś co mogłaś najlepszego - pomogłaś im się znaleźć. Historia miłości dziecka i niemłodego już psa wyciska mi łzy wzruszenia.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 452
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

raport w sprawie LOTNIKA - kolejny
teraz śpi na kanapie w pokoju telewizyjnym
kanapa jest wlasnościa Lotnika - innym psom nawet na nią spojrzeć nie pozwala - warczy
ugryzł następna osobe - ciocię, która ośmieliła się wejśc do pokoju Oliwki i Lotnika - ciocia wybaczyła
teraz gdy jem coś przy stole pilnują mnie trzy psy - oczywiście one nie chcą mi nic ukraść tylko pilnują żebym wszystko ładnie zjadła
sniadania nie zjadłam - Lotnikm ukradł szynke i ser w ramach mojej kuracji odchudzającej - Lotnik mnie kocha i dba o mój wygląd i kondycję psychiczną - przecież bym się zamartwiała, że utyje
a sunia dba o kota - wszystko mu wyżarła
reasumując - Lotnik nie jest juz 'nowy' tylko 'swój' i chyba mu dobrze
no i ciągle próbuje siedzieć na moich kolanach - ciekawe dlaczego
zlotniczym pozdrowieniem
haaaauuuuuuuuu

Link to comment
Share on other sites

Irma jasne, że Lotniś jest szczęśliwy :D . Tyle lat czekał na swojego człowieka i wreszcie Go znalazł.. Wiesz co jak patrzę na zdjęcie Lotnisa i jego nowej Panci ( moja nowa tapeta na pulpicie) to myślę, że oni byli sobie pisani. Wyglądają razem cudownie i od razu widać , że są ze sobą szczęśliwi. Cieszę, że Twoje stado go zaakceptowało i uważa go za pełnoprawnego członka. Powiem Ci, że moje psiaki też zawsze przy jedzeni dbają o to żebym się przypadkiem nie przejadła. Widzisz jak te nasze psiaki się dla nas poświęcają.

Link to comment
Share on other sites

Lotnik własnie ukradł mojego kalafiora (ugotowanego - nie martwcie sie nie zaszkodzi mu), wcześniej podebrał jabłko a wczoraj zjadł skórki ze świeżego ogórka - prosze jaką ma urozmaicona dietę
a od wtorku ma nowa kolezankę
jest strasznym pieszczochem - ciągle włazi mi na kolana i nadstawia sie na drapanko-mizianko - chyba odbija sobie minione lata
znowu ugryzł - tym razem sąsiada, który przyszedł z wizytą

ale i tak jest super psiakiem
no i zaczęlismy szkolenie - ciekawe czego uda sie nauczyc Lotnika?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='irma']Lotnik własnie ukradł mojego kalafiora (ugotowanego - nie martwcie sie nie zaszkodzi mu), wcześniej podebrał jabłko a wczoraj zjadł skórki ze świeżego ogórka[/quote]


haha skąd ja to znam - Boluś ostatnio wcinał ukradziony liśc kapusty z kosza, disiaj surową cukinię, regularnie dokarmia się żarciem z kocich misek, a na działce wciąga wszystko jak leci i muszę go bardzo pilnować bo próbował nawet pety żreć :o :-?

Link to comment
Share on other sites

Widzę, że Lotniś zabiera się za zdrową żywność :D . W końcu Lotniś jako pierwszy obrońca domu musi być pełen energii. Jeżeli chodzi o szkolenie to Lotnisia na pewno da się nauczyć kilku nowych sztuczek - to taki inteligentny chłopak, który dla swojej nowej rodziny zrobi wszystko.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='lavinia']On wszystkich obcych podgryza, bo się boi, że mu Was zabiorą, a on jest taki szczęśliwy.....[/quote]
nam też jest z Lotnikem fajnie - jest obronnym psem kanapowo-fotelowym
a teraz bedzie miał konkurencję w osobie małej suczki Bajki
a przy okazji - Bajka jest bajeczna

a w ogóle to dom bez psów i kotów nie jest domem (wiem co piszę)
może jutro uda mi sie kilka nowych zdjeć Lotnika wkleic

Link to comment
Share on other sites

[quote name='irma']Lotnik własnie ukradł mojego kalafiora (ugotowanego - nie martwcie sie nie zaszkodzi mu), wcześniej podebrał jabłko a wczoraj zjadł skórki ze świeżego ogórka [/quote]

Obawiam się, że Lotnik wprowadza do Waszego domu dietę wegetariańską :D. Ciekawe, co na to pozostali domownicy ? :wink:
Pozdrawiam i głaski dla całego stadka :D

Link to comment
Share on other sites

dieta wegetaria nska jest zdrowa więc na zdrowie nam wyjdzie
a Bajeczka - no cóż to juz inna bajka
z Lotnikiem sie lubią
a w ogóle to miałam w domu BANDĘ TROJGA, która zajmowała sie kradzieżą pozostawionego jedzonka
od dzisiaj mam BANDĘ CZWORGA - do trójki dołączyła Bajka
fajnie jest - mamy zapewniona dietę odchudzająca albo porządek w kuchni
i jedno i drugie z pożytkiem dal nas
h

Link to comment
Share on other sites

Lotnik od wczoraj zaczął pokazywac brzuszek do głaskania - wcześniej mogłam go oczywiście głaskac po brzuszku ale widać było, że psiak czuje się niezbyt pewnie
wczoraj wręcz żądał zajęcia się jego brzuszkiem
karmienie stada to cały rytuał - każde je co innego i każde uważa, że w pozostałych miskach jest coś dużo lepszego
wczoraj wieczorem po wejściu do sypialni dowiedziałam się, że nie mam gdzie spać - Bajeczka leżała 'do góry brzuszkiem' zajmując ponad połowę naprawdę dużego łóżka - pozostałe miejsce zajmował jej PAN, tj. JEDYNY W NASZEJ RODZINIE PRZECIWNIK WPUSZCZANIA PSÓW NIE TYLKO NA ŁÓŻKO ALE W OGÓLE DO SYPIALNI - jednak byli dla mnie dobrzy i posunęli się
ostatecznie podział łóżka był następujący: 1/2 dla kota i Bajki 1/2 dla nas
sprawiedliwie? no ale za to równo
kot i Bajka spali obok siebie przy czym sunia z noskiem wciśniętym w koci brzuszek wyciągnięta 'na całą długość'
pozostałe psy w swoich legowiskach (to wersja oficjalna)
można jednak domniemać, że: LOTNIK spał na sofie obok naszej sypialni
JASKIER jak zawsze trochę na dole pilnując domu, troche na górze pod drzwiami sypialni
Irma - pod naszym łóżkiem
koniec raportu
h

Link to comment
Share on other sites

[quote name='irma']wczoraj wieczorem po wejściu do sypialni dowiedziałam się, że nie mam gdzie spać - Bajeczka leżała 'do góry brzuszkiem' zajmując ponad połowę naprawdę dużego łóżka - pozostałe miejsce zajmował jej PAN, tj. JEDYNY W NASZEJ RODZINIE PRZECIWNIK WPUSZCZANIA PSÓW NIE TYLKO NA ŁÓŻKO ALE W OGÓLE DO SYPIALNI - [/quote]

no proszę, nawet Panowie zmieniają zdanie ppod wpływem uroczych Bajek :wink:

Link to comment
Share on other sites

Lotnik wczoraj po raz pierwszy w czasie mizianka nieśmiało polizał mnie po ręce. Zamarliśmy oboje a ... każde z innej przyczyny, a potem ... zostałam wylizana gdzie się dało i po raz kolejny mogę powiedzeć "pies mi buzie lizał"
Lotnik mimo, że już widać, że się zaadaptował w nowym stadzie (karty zostaly rozdane) w niektórych sytuacjach jest 'nieśmiały', jakby nadal był niepewny co będzie dalej i jakby nie wierzył, że jest jak jest.
Bajeczka za to nie ma takich dylematów. Ona po prostu wie, że jest cudowna i wszystko jej się należy, to co psu się należy oczywiście. Ale także od wczoraj Lotnik i Bajka śpią sobie razem na kanapie w tzw. holu dziennym. Lotnik pozwala małekj na wszystko a jak ma dosyć to sobie idzie byle dalej od suni. Bajka wtedy albo decyduje się spać albo szuka następnej 'ofiary'. Jest nią oczywiście Irma bo Jaskra z szcunkiem mała jedynie liże po pysku i na wszelki wypadek na tym kończy.
Kiedyś za to sfilmuje (jeszcze nie wiem czym, ale sfilmuję) poranne karmienia - toż to będzie film science fiction z elementami grozy i pure nonsensu. MOnty Pyton może się schować.
dziwię się, że przez tyle lat nikt nie zauważył Lotnika, on nie tylko jest śliczny ale ma osobowość.
nikt go nie zauważył ale dzięki temu jest u mnie - i to jest widac przeznaczenie albo dar losu
h

Link to comment
Share on other sites

kochany Lotnis:)..wiem Irmo co czulas jak Cie polizal, wiazac Daisy do Wroclawia /polozyla sie za moim fotelem/ nie chciala na kanapie
z tylu,wybrala podloge,widac tak nauczona..ale wracajac do tematu..siegalam do niej reka co jakis czas ..i wzruszyla mnie ta maleńka bo za ktoryms razem,delikatnie dotknela jezyczkiem mojej reki,takie musniecie..tego sie nie da opisac:)...dla tej chwili jechalabym po Nia teraz nawet do Gdanska :wink:

Link to comment
Share on other sites

Lotnik nie gryzie nikogo z własnego stada
ugryzł trzech facetów spoza - na szczęście mieli dzinsy więc zostały tylko ślady
no a dzisiaj rano Lotnik pokłócił się z Jaskrem
o co poszło - nie o miche o Irmę, która ma teraz cieczkę i obaj Panowie, choć brak im 'sprzętu' są bardzo podekscytowani
możecie sobie wyobrazić jak ja mam teraz fajnie
zawsze jest jednak jakieś wyjście - Irma chodzi ze mną do pracy a w domu jest zamykana w sypialni
jak więc widzicie znowu dziewczyna ponosi konsekwencje teg, że chłopcy nie potrafia zapanować nad swoimi instynktami
ale i tak jest fajnie
h

Link to comment
Share on other sites

[quote name='irma']Lotnik wczoraj po raz pierwszy w czasie mizianka nieśmiało polizał mnie po ręce. Zamarliśmy oboje a ... każde z innej przyczyny, a potem ... zostałam wylizana gdzie się dało i po raz kolejny mogę powiedzeć "pies mi buzie lizał"
Lotnik mimo, że już widać, że się zaadaptował w nowym stadzie (karty zostaly rozdane) w niektórych sytuacjach jest 'nieśmiały', jakby nadal był niepewny co będzie dalej i jakby nie wierzył, że jest jak jest.
[/quote]

:placz: :placz: :placz: :placz: :placz:
Ja wcale nie płaczę ja wcale nie płaczę ja wcale nie płacze...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...