Jump to content
Dogomania

uszy "zwisłouchych"


Nor(a)

Recommended Posts

  • Replies 79
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

  • 2 weeks later...

Ja używam z powodzeniem Otosolu. Co prawda suka zakrapiania nie lubi ale potem sama się podstawia do czyszczenia, z tym że my wycieramy uszko papierem toaletowym, najfajniej drapie i łagodzi swędzenie wywowałne wkropleniem płynu. Zresztą oprócz zakraplania uwielbia wszystkie machinacje przyuszne.

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

Milka w wieku około 8 miesięcy przeszła zapalenie ucha, w efekcie pozwala na wszelkie zabiegi przyuszne i tylko patrzy z wyrzutem:lol:
Na szczęście usiska się nie brudzą, to i wytarcie suchym wacikiem raczej wystarcza.
Co sądzicie o czyszczeniu usisków wacikiem nasączonym oliwką dla dzieci? Bo mój wet mi kiedys polecał, tylko czy to nie powoduje że ucho bardziej się klei i jeszcze bardziej łapie kurz?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Fioletowa']Milka w wieku około 8 miesięcy przeszła zapalenie ucha, w efekcie pozwala na wszelkie zabiegi przyuszne i tylko patrzy z wyrzutem:lol:
Na szczęście usiska się nie brudzą, to i wytarcie suchym wacikiem raczej wystarcza.
Co sądzicie o czyszczeniu usisków wacikiem nasączonym oliwką dla dzieci? Bo mój wet mi kiedys polecał, tylko czy to nie powoduje że ucho bardziej się klei i jeszcze bardziej łapie kurz?[/QUOTE]
Zasadniczo ja sobie oliwke chwale - czyszcze nią tylko płatek uszny a nie w srodku i wszystkie syfy ładnie schodzą, czasem jak pies ma faze na kopanie i piach a jest swiezo naoliwkowany to wtedy owszem bardziej się piasek przykleja...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='URIA']Zasadniczo ja sobie oliwke chwale - czyszcze nią tylko płatek uszny a nie w srodku i wszystkie syfy ładnie schodzą,[/quote]
To skoro oliwką się czyści tylko płatek ucha, to czym wyczyścić wnętrze gdzie ucho zaczyna być takie nierówne?? (mam nadzieję, że wiecie o co mi chodzi:oops: )
Czy do tego używać tych wkraplanych płynów?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Fioletowa']To skoro oliwką się czyści tylko płatek ucha, to czym wyczyścić wnętrze gdzie ucho zaczyna być takie nierówne?? (mam nadzieję, że wiecie o co mi chodzi:oops: )
Czy do tego używać tych wkraplanych płynów?[/quote]


[B]Niczym! [/B]Czyści sie tylko część,która jest dostępna.Każde grzebanie w uchu,obojętnie czym,uszkadza delikatne włoski,które "wypychają" woskowinę na zewnątrz.Wtedy zamiast psu pomóc,funduje mu sie czesto stany zapalne uszu,bo wepchnieta do środka woskowina nie ma sie jak wydostać.U zwisłouchych futrzaków oprócz regularnego usuwania włosów z kanału usznego trzeba dbać o wentylację uszu.(Pasożyty dobrze sie rozmnażają w podwyższonej wilgotności i złej cyrkulacji powietrza) Często,gdy psy układają sie do snu,czy odpoczynku,odwijam im ucho żeby sie "wietrzyło"

Link to comment
Share on other sites

Puli dzięki za odp. więc wystarczy czyszczenie płatka ucha i na tym poprzestaniemy. Milka jak śpi to samej jej się jakoś tak ucho odwija, że wygląda trochę jak połączenie nietoperza i onka:) więc myślę, że co do wietrzenia to sama sobie radzi;)
Martwi mnie trochę,że chociaż psica ma klapnięte uszka to jak miała zapalenie to ucho kompletnie jej opadło na łepek i chociaż już sporo czasu mineło nie podniosło się do poziomu zdrowego. Suka ciągle trzyma je trochę niżej. Mam nadzieję, że to minie.

Link to comment
Share on other sites

Nie wiem jak to z tym jej oklapnięciem,może przydałoby sie zapytac jakiegoś przytomnego weterynarza.Ja przerabiałam stan zapalny uszu,ale u psa który miał je sterczące jak radary.U moich kłapciatych-kudłatych nic takiego się nie przyplątało.

Link to comment
Share on other sites

No Milka niestety stan zapalny załapała, co przypłaciłyśmy dwiema bezsennymi nocami:shake: Teraz mineło jakieś 3-4 miesiące i uszko jest czyste, tylko nie jest trzymane na tym samym poziomie co to drugie:niewiem:
Uszko często oglądam i jest suchutkie i ładne więc weta na razie nie będziemy nachodzić, może samo sie jeszcze ustawi?

Link to comment
Share on other sites

Ja mam takie pytanie, czy można psu jakoś domowym sposobem wyczyścić wnętrze ucha?

Do tej pory mój piesek nie miał nigdy czyszczonych uszu specjalnie - myte tylko przy okazji kąpieli (płatek ucha sama wodą ew. z odrobinką psiego szamponu, ale tak, żeby się nie wlało do środka).

No a teraz mam taki problem, mój piesek ma lekko zaczerwienione ucho i jakąś wydzieline i chciała bym mu to wyczyścić... do weta pójdziemy jak mu przez dwa-trzy dni nie przejdzie... nie chce z tym panikować, bo może po prostu ma troche więcej wydzieliny niż zwykle z jakiegoś powodu (może coś mu ucho podrażniło).

No, ale brudne jest i przydało by się wyczyścić jakoś to - a sklepy dzisiaj nieczynne - z resztą jeżeli to takie jednorazowe by było to po co mi płyn, skoro nigdy nie potrzebowalismy. Za to jeżeli ma jakiś stan zapalny(początki), albo coś takiego to może mu to przecież wtedy zaszkodzić.

No to pytanie co robić? Można mu nalac pare kropelek zwykłej wody i wymasować? ...nad tym się zastanawiam, ale nie wiem czy tak można?

Link to comment
Share on other sites

Udaliśmy się - już wiem, że piesek miał lekkie zapalenie uszka, ale już mu przechodzi... jutro mam jeszcze kontrole, pytałam tak bo nie wiedziałam co z tym, a był weekaend i moja wet. w te dni tak późno już nie użęduje:roll: ale zaraz jak tylko była czynna lecznica to poszłam z małym i dobrze, bo szybko wykryte to było znaim się na dobre zczeło:lol: Ja tam oczywiście nei lekcewaze zdrowia psiaka... zresztą moj to ma wyjątkowego pecha bo właśnie łape rozcioł i z tym też troche do weta pochodzimy:shake:

Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...

czy ktos uzywal Clorexyderm-oto?
[IMG]http://www.saninforma.it/immagini/170000146.jpg[/IMG]

Yoghi tez ma ostatnio problem z jednym uchem..nawet ostatnio zaczal trzepac glowa...
u weta zladujemy 25 to skontroluje..
wydzielina jest taka brazowa i smierdzi! :(
na razie czyszcze clorezydermem i zobaczymy z jakim powodzeniem
obawiam sie ze sam plyn nie wystarczy...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Fioletowa']Puli dzięki za odp. więc wystarczy czyszczenie płatka ucha i na tym poprzestaniemy. Milka jak śpi to samej jej się jakoś tak ucho odwija, że wygląda trochę jak połączenie nietoperza i onka:) więc myślę, że co do wietrzenia to sama sobie radzi;)
Martwi mnie trochę,że chociaż psica ma klapnięte uszka to jak miała zapalenie to ucho kompletnie jej opadło na łepek i chociaż już sporo czasu mineło nie podniosło się do poziomu zdrowego. Suka ciągle trzyma je trochę niżej. Mam nadzieję, że to minie.[/quote]

Ja mam ten sam problem z 4 miesiecznym maltanczykiem,tylko ze ucho juz dawno wyleczylismy a jakis tydzien temu jedno uszko zupelnie sie polozylo,weterynarz powiedzial ze widocznie "taka jego uroda"ale to kompletnie bzdurna teoria..Zastanawiam sie czy nie jest to spowodowane tym ze jeden zabek nie chce mu wyjsc(wlasnie po tej samej stronie)

Link to comment
Share on other sites

Z Figlowymi uszami też mamy często problemy. Zawsze prawe uszko jest znacznie bardziej brudne od lewego. Czyścimy, wietrzymy, jeździmy do weta, a on stwierdza, że to za dobra karma i zbyt dużo w niej witamin, czy coś takiego. teraz nie ma akurat problemu z uszkami, ale takie lekkie zapalenia zdarzają się Figlowi stosunkowo czesto

Link to comment
Share on other sites

Hejka
Ja mam dwa nowofundlandy, więc zwisłouche ... :)
Do tego pływające cały rok (jak tylko nie ma lodu na jeziorach), więc warunki dla psiego ucha ekstremalne. Od zawsze czyszczę uszy otifree - wlewa się kilka kropel do ucha, masuje, potem pies albo sam wytrzepie albo można wacikiem usunąć, i profilaktycznie co 2-3 czyszczenia po kropli surolanu.
Z ręką na sercu - nic się nie dzieje z psiejskimi uszami :))

Pozdrawiam wszystkich

Link to comment
Share on other sites

Maks tez mial zapalenie. Jesli pies zaczyna trzepac glowa, a wydzieliny nie daje sie usunac i ucho jest zaczerwienione to czym predzej trzeba do weta. Zanim zacznie psa naprawde bolec i nie da sobie nic juz z uchem zrobic. Moj jak widzial mnie z szynka to uciekal i nie dalo sie go przekupic. :evil_lol: Musialam go przypinac na smycz, kaganiec, siadalam okrakiem i czyscilam. Teraz w ramach przyzwyczajania do czyszczenia, stawiam miske z jedzeniem, najpierw czyszcze uszy i szczotkuje go. Zeby sobie to dobrze kojarzyl. Nie musze juz zakladac kaganca i nie gryzie mnie po rekach. :-) Czyszcze mu uszy codziennie wilgotnymi platkami.

Link to comment
Share on other sites

  • 3 months later...

Witam,
mam malego pieska z bichonowatych wiec jak sie zapewne domyslacie to futszakowy klapouch.Ma dwa lata.Do roku uszy czyscil jej wet bo u mnie wyrywala sie jak piskorz oblany olejem.Bardzo boi sie wetow i do niedawna reagowala "paralizem" podczas wizyt wiec wet mogl to robic.W lecie zlapala kleszcza w wewnetrznej stronie ucha tuz przed kanalem usznym.W trojke probowalismy ja trzymac by wyciagnac jej to obrzydlistwo.Bezskutecznie.:shake:
Pojechalam wiec do weta,niestety obcego bo moj byl na urlopie,by jej usunal tego gada.Trzymali ja w czworke bezskutecznie a potem przywiazali do stolu pasami i zalozyli opaske na pyszczek.:crazyeye::crazyeye: Nie widzialam co robia bo poproszono mnie bym wyszla z gabinetu bo niby piesio reaguje w mojej obecnosci histerycznie. :angryy: Kleszcza usunieto ale moj skarbek przyplacil to wielkim stresem,posikal sie na stole a zaraz po oddaniu jej mnie zaczal wymiotowac,pozniej doszla biegunka.Bylam przerazona.Opowiedzialam pozniej to wszystko mojemu wetowi a to co od niego uslyszalam malo mnie nie zwalilo z nog,prawie pociemnialo mi w oczach. Wet powiedzial cytuje:[I] od tego typu metod "leczenia " i takich kolegow "po fachu" dystansuje sie calkowicie. To nie ma nic wspolnego z pomoca zwierzakowi to jest traktowanie go jak bylby przedmiotem. Psy a szczegolnie te male tzw ras ozdobnych przy tego typu praktykach moga dostac zawalu serca,udaru mozgu lub wpasc w ciezki szok taki sam jak szok pourazowy. Pani jako laik zachowala wiecej zdrowego rozsadku i zrozumienia niz moi koledzy.[/I] Moja psinka po powrocie do domu byla bardzo apatyczna wiec wsadzilam ja do naszego lozka,przykrylam koldra,spuscilam zaluzje i zostawilam ja w calkowitym spokoju,obserwujac przez szpare w drzwiach.No i od tego czasu mam PROBLEM.Niemozliwoscia jest bym mogla jej cokolwiek robic przy uszach ani ja ani wet.U weta dostaje srodek na uspokojenie ale przeciez to nie jest rozwiazanie na stale. Nie moge jej co chwila faszerowac lekami. Jestem BEZRADNA a uszy zarastaja. CO MAM ROBIC:eek:

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

To co moj Chester mial z uszami to makabra :(leciala mu jakas brazowa wydzielina ktorej ani plynem ani kroplami nie moglam sie pozbyc.Wet mowil ze to normalne u psow z klapnietymi uszami i ze mam czyscic.Nic nie pomagalo,dopiero moja cioci kazala mi kupis SUROLAN. Po tygodniowej kuracji uszy byly rozowiutkie i czysciutkie.Teraz i ja raz na tydzien swojemu wpuszczam po kropelce SUROLANU i juz zapomnialam co to znaczy brudne uszy u psa!

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...