Jump to content
Dogomania

KarolinaGdansk

Members
  • Posts

    36
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by KarolinaGdansk

  1. No i nadszedl ten dzien - jedziemy :) mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze :) Zyczymy wszystkim Wesolych Swiat,udanej zabawy Sylwestrowej i Szczesliwego Nowego Roku. A Chester zyczy wszystkim pieskom zeby pod choinka znalazly mnustwo psich zabawek i przysmakow:)
  2. Ja cie...odwazna jestes! ja to bym 3 razy zemdlala a jak bym sie ocknela to...to...znowu bym zemdlala. O mamo nie wyobrazam sobie takiej sytuacji:shake: Naprawde gratuluje odwagi
  3. A ja pisalam ze Chester nas nie broni, jak ja moglam :( on caly wieczor siedzi pod balkonem i "rafuje" A jak sie powie PILNUJ to nawet szczekanie sie zaczyna:) RAFOWANIE - tak nazywamy Chestera mruczenie pod balkonem :) TERAZ WLASNIE RAFUJE :)
  4. Moj jak juz wszystko z siebie "wyrzucil" to nie haftal ale zle wygladal:( na szczescie to sie utrzymywalo tylko w samochodzie, jak go tylko wypuscilam z auta to migusiem byl zdrowy i mial ochote na zabawe z moim braciszkiem. Oni zawsze szaleja jak sie widza :)
  5. Chyba nie jest taki glupi,skoro wpadl na taki pomysl :) Moj Chester jeszcze mnie przd nikim i niczym nie ratowal, cale szczescie :) Za to Aronek (owczarek niemiecki)pies moich rodzicow obronil mojego tate i wujka przed pijanymi drabami. Wyszli z Aronem na spacer i do sklepu,nie pamietam ktora byla godzina ale bylo juz ciemno. Jak wracali, droge zaszlo im kilku pijanych facetow i chcieli zabrac pieniadze.Oczywiscie zaczeli sie bronic i doszlo do bijatyki. Tata bal sie na poczatku puscic Arona bo bal sie zeby za mocno ktoregos nie pogryzl ale jak juz nie bylo innego wyjscia to Aron po dwuch na raz kladl :)dzielny piesek:) naszczescie skutecznie ich przegonil.Teraz gdy minelo od tego zdarzenia kilka lat smiejemy sie z wyczynow Arona.Podobno niezle wymiatal :) Teraz Aron ma 14 lat i calkiem niezle sie trzyma, mam nadzieje ze jeszcze dlugo tak bedzie. Mam Chestera ale nie wyobrazam sobie co bym zrobila jak by mojego Aroncia zabraklo
  6. Moze macie jakies ciekawe hostoryjki dotyczace bohaterstwa waszych pieskow?
  7. Mi sie wydaje ze problem nie tkwi w domownikach tylko w psychice psa:( jesli on tak reaguje na dziecko i na twojego meza to widocznie w domu w ktorym byl zanim trafil do schroniska takie osoby sie nad nim znecaly:( nie wiem co ci poradzic, moze poszukaj jakiegos szkoleniowca ktory popracuje z wami i z psem i odbuduje jego zaufanie do ludzi.
  8. OK. ja nie mam zamiaru podwazac teori i praktyk Berka :) nie uwazam ze sposob w jaki ja Chestera oduczylam zalatwiania sie w domu jest idealny,ale w moim przypadku poskutkowal wiec czemu mialabym sie nim nie podzielic. Np. gdzies tu ktos napisal o metodzie z gazetami (bo potem latwiej posprzatac) ja uwazam ze to zly pomysl. Znam osobe ktora uczyla swojego pieska zalatwiac sie na gazetke i do dzis ma problem bo piesek zapamietal miejsce w ktorym kiedys ta gazetka lezala i zalatwia sie tam do dzis. Moze biegac na dworzu (maja dom z duzym ogrodem)a zalatwi sie w domu.
  9. Ja tez spisalam ten drugi lek,w poniedzialek porozmawiamy z wetem:) nie pisze tu za dozo ale czytam wasze rady, jak ktos zna jeszcze jakies sposoby to piszcie:)
  10. Pinczerek Informuj, informuj :) Berek,kazdy piesio jest inny. Ja swojemu nie przerywalam bo sie nie dalo,jak probowalam to uciekal i po drodze "lał" (ze tak powiem) pod siebie :(ale jak tylko przylapalam go na "jedynce"(siusiu) czy "dwujce" (grubsza sprawa)to pokazywalam palcem, mowilam ze nie wolno i na dwor. Chester mial trzy i pol miesiaca jak ostatni raz zrobil "niespodzianke" w domu i to z mojej winy bo nie dopilnowalam zeby go na czas wyprowadzic. Teraz ma 7 miesiecy i jestesmy z niego dumni,jak jedziemy do rodzinki to oni nadziwic sie nie moga, na tego psa nigdy nikt nie krzyknol, nigdy nikt nie dal zadnego klapsa a jest tak grzeczny ze slow brak :) No tylko na smyczy sie ciagnie :( ale nad tym juz pracujemy :)
  11. Chester samochodem jezdzi od malenkiego szczeniaczka i do dzis tak jest ze jak tylko mąż otwiera drzwi od auta to on pierwszy w nim siedzi, juz mu nawet spacerki nie w glowie.Wiem ze w jego przypadku nie chodzi o to ze sie stresuje :) Gdansk jest zakorkowanym miastem,zanim z Przymorza wyjedziemy za centrum to on juz sie niezle utrzacha,a potem jeszcze kilka godzin jazdy:(Porozmawiam z wetem o aviomarinie tak na przyszlosc,a teraz pojedziemy pociagiem.Zreszta pociagiem bedzie szybciej bo tylko 3 godz. :) Dziekuje za pomoc,na dogomaniakow zawsze mozna liczyc :)
  12. O.K dam aviomarin :) tylko jak mozecie to napiszcie ile przed podroza powinnam mu go podac.
  13. Wiec tak,jesc dostawal kilka godzin przed podroza i zawsze przed samym wyjazdem byl na spacerku,pociagiem jechal dopiero 2 razy i wtedy nie wymiotowal:)Mowisz ze aviomarin hmmmm moze to dobry sposob,porozmawiam z wetem. Ale i tak pojedziemy pociagiem skoro wtedy jak jechal bylo lepiej to moze i teraz tak bedzie:)
  14. Moj Chester ma chorobe lokomocyjna,jak byl szczeniaczkiem wszystko bylo O.K,a teraz za kazdym razem jak jedziemy do rodzicow(270km.)to wymiotuje.Zatrzymujemy sie z nim kilka razy podczas podrozy zeby zlapal swiezego powietrza,zaznaczyl teren :) i napil sie wody ale to nic nie daje:( Zblizaja sie swieta i postanowilismy jechac pociagiem moze w pociagu lepiej zniesie podroz.Jak myslicie?A moze jest jakis lek na ta chorobe?
  15. Wiem ze SUROLAN to antybiotyk,ale to jest tak ze pewien starszy weterynarz polecil tak robic mojej cioci ktora ma Harty Afganskie.Ona od 10 lat stosuje SUROLAN i nic zlego sie nie dzieje u zadnego z jej pieskow.Ale jesli piszesz ze OTOSOL jest dobry to kupimy i zobaczymy co sie bedzie dzialo:)
  16. Czaderski piesio ta FOXI :) ten usmiech :) jak by moje ciacho ja zobaczyl to by sie odrazu zakochal
  17. Sluchajcie, wlasnie wyrwalismy klaczki z uszu, "wyrwalismy" to za duzo powiedziane, lapalam penseta a one same wychodzily:) Wasze rady sa super oby wiecej takich dogomaniakow:)
  18. PAMIETAJCIE! kleszcza sie nie wyrywa tylko wykreca w przeciwna strone do ruchu wskazowek zegara
  19. To co moj Chester mial z uszami to makabra :(leciala mu jakas brazowa wydzielina ktorej ani plynem ani kroplami nie moglam sie pozbyc.Wet mowil ze to normalne u psow z klapnietymi uszami i ze mam czyscic.Nic nie pomagalo,dopiero moja cioci kazala mi kupis SUROLAN. Po tygodniowej kuracji uszy byly rozowiutkie i czysciutkie.Teraz i ja raz na tydzien swojemu wpuszczam po kropelce SUROLANU i juz zapomnialam co to znaczy brudne uszy u psa!
  20. Ja mam Holenderskiego pinczera szorstkowlosego,ma ktos sunie tej rasy?? Pinczery sa bardzo czujne wiec moze dlatego halasliwe:)
  21. Piekne harty :) moja ciocia ma teraz Harta Afganskiego "DEJZI" jest czarna z brazowymi pasemkami :) wczesniej miala Akre Maltane Kaje (niestety zyla tylko 10 lat) miala bardzo zadko spotykany kolor chyba (palomino)to sie poprawnie nazywa. Pyszczek miala bialy,siersc na lapkach biala,a reszta jasny siwy kolorek.
  22. Mam pytanie - czy to prawda ze jesli pies ma dluga siersc ktora zaslania oczy to nie wolno jej obcinac bo moze stracic wzrok? tak przeczytalam gdzies w internecie.
  23. No widzisz,wszystko bedzie dobrze:) POWODZENIA W DALSZEJ NAUCE :) i daj znac co jakis czas na forum jak Wam idzie.
×
×
  • Create New...