AnnaA Posted November 28, 2009 Posted November 28, 2009 Niestety, oprócz pomocy finansowej nic nie mogę zaoferowac. Już dawno podejrzewałam, ze Tajdzi nie podoła. Szkoda mi tych psiaków. Quote
Tigraa Posted November 29, 2009 Posted November 29, 2009 Gdzie dokładnie są te psiaki i czy facet odda szczeniaki? Gdzie są budy do przewiezienia? Quote
AnnaA Posted November 29, 2009 Posted November 29, 2009 Psy są na działkach przy Rondzie Starzyńskiego. Są dwa opuszczone dorosłe psy /czarny i rudy - na czarnego był nawet chętny do adopcji ale "pan" nie dał/ i cztery nowo przywiezione szczeniaki. Budy były /nie wiem czy jeszcze są/ w Teresinie k/Sochaczewa. Tajdzi miała dużo dobrych chęci, woziła "panu" karmę, doglądała karmienia psów, Kasiek jej dzielnie pomagała i wyszło to co wyszło. Podtrzymuję deklarację 40 zł na transport bud bo tylko tyle mogę zrobic. Mam ciągle nadzieję, że znajdzie się ktoś na tyle zdeterminowany by zrobic porządek z "panem" i pomóc tym psim nieszczęściom. Quote
mtf zalesie Posted November 29, 2009 Posted November 29, 2009 moze osoba ktora zalozyla watek pofatyguje sie o wpisanie w tytule potrzeba pomoc na pradze - ciezko sie ruszyc i kliknac Quote
AnnaA Posted November 29, 2009 Posted November 29, 2009 Założycielka wątku już się pewnie nie pofatyguje bo już dawno jej na wątku nie ma i jak pamiętam tylko pomagala Tajdzi. Jest to w jednym z poprzednich postów. Quote
Awit Posted November 29, 2009 Posted November 29, 2009 A może zwyczajnie trzeba sprawę formalnie załatwić, czy poinformować SM i niech już sie toczy dalszym rytmem. Quote
tajdzi Posted November 30, 2009 Author Posted November 30, 2009 jakim dalszym rytmem??? o czym wy piszecie? odebrać mu psy i co? do schorniska? dwa psy, które świata poza sobą nie widziały, które mają duuużo przestrzeni? zamknąć w kojcu? psy, które już są tak głodne, że na karmie schorniskowej nie przetrwają długo, bo już są chude? Ja mam u tego pana jeszcze koty do wysterylizowania, jak wydam go straży miejskiej, to mnie nie wpuści na teren i ani psów nie nakarmię, ani kotów nie złapie czy nie możemy jakoś łagodniej? kto te psy nakarmi, jak facet mi zabroni????? Quote
tajdzi Posted November 30, 2009 Author Posted November 30, 2009 [quote name='Ania-tygrysiczka']Maluchy trzeba koniecznie zabrać, bo pozamarzają. Zmieńcie tytuł wątku, że potrzebne dt dla 4 maluchów, albo załóżcie im nowy wątek z fotkami. Koniecznie zdjęcia i zrobimy ogłoszenia.[/QUOTE] ok, ale tak jak mówiłam - ja o 18 kończę pracę i jest ciemno jak nie powiem gdzie i fot nie zobię choćbym chciała... jeżeli ktoś z was jest z warszawy i może w ciągu dnia pojechać - to chętnie wyjaśnię gdzie to jest. No nie obejdę tego, ze pracuję w tygodniu i w weekendy non-stop. Quote
mtf zalesie Posted November 30, 2009 Posted November 30, 2009 to pisze wkolo macieju - zmien tytul potrzebna pomoc w warszawie na pradze-moze po raz drugi odezwa sie konisia i hangkok a jak nie to inni Quote
betinka24 Posted November 30, 2009 Posted November 30, 2009 Tajdzi ja mam jedno pytanie jedno podstawowe pytanie facet nie karmi tych psow w takim razie czy ty przez najblizsze 10 lat zamierzasz jezdzic i je karmic, bo ja nadal nie wiem co ty chcesz robic jaki masz plan bo poki co psy siedza dziczeja sa glodne a ty nadal nie chcesz zglosic tego do strazy. Czarny psiak juz dawno by byl w swoim domu a z drugim bysmy dali zapewne szybko by ,mu sie znalazllo dom, sama piszesz ze psy sa juz chude na maxa wiec to samo mowi za siebie jak sa odzywiane Quote
obraczus87 Posted November 30, 2009 Posted November 30, 2009 Ponadto uważam, że jak dostają jedzenie raz na kilka dni to życia im się w ten sposób nie ratuje. A tylko pomagasz facetowi w gromadzeniu kotów i psów... Quote
betinka24 Posted November 30, 2009 Posted November 30, 2009 Powiedz czego ty oczekujesz jakiej pomocy bo narazie w zaden sposob nie pomagamy tym psom to ze raz na jakis czas sie je nakarmi to co to daje to powinien robic wlasciciel, my poprostu stoimy i patrzymy jak facet ma nas i te psy gleboko w dup... Te psy za jakis czas stana sie dzikie co one maja za zycie siedza na dzialce bez jedzenia bez kontaktu z czlowiekiem, czy ktokolwiek z nas chcialby tak zyc?? Quote
Awit Posted November 30, 2009 Posted November 30, 2009 Jeśli facet byłby gotowy do współpracy, a byłby niezaradny finansowo i społecznie, a gdyby wykazywał dobrą wolę, starałby się, a przede wszystkim nie gromadziłby zwierząt, można mu zaoferować pomoc rzeczową w postaci pożywienia, bud dla psów, ewentualnej pomocy w leczeniu, można by bylo czasem przychodzić i sprawdzać co u niego. Czytałam coś o kotach, szczeniakach..!! Że ma mieć nowe? Z tego co widzę, gość ma jakieś zaburzenia psychiczne których podstawą są zwierzęta. Wg mnie on nie kwalifikuje się do pomocy ze strony dogo...I on żadnej pomocy nie chce. Jemu trzeba odebrać zwierzęta, on ewidentnie nimi się nie zajmuje, siedzą zamknięte bez jedzenia, wody, prawidłowego schronienia. Jeszcze trochę a skończy się tak jak na śląsku. Nie ma co się litowac nad facetem i obawiać, że nie wpuści za jakis czas na posesję. Trzeba zadzwonić do TOZu czy na policję czy SM i niech czynią co powinni. Jak psy się pozagryzają albo popadają z glodu i zimna, wtedy będzie płacz na dogo. Ten człowiek nie ma prawa opiekowac się niczym żywym. Później należałoby kontrolować jego posesję czy czasem nie ma nowych zwierzaków. Niech roślinki hoduje, a nie żywe stworzenia. Quote
tajdzi Posted December 1, 2009 Author Posted December 1, 2009 On na 10000% weźmie nowe zwierzaki, bo on potrzebuje jak to określił "psa stróżującego". jak zostawiłam mu suchą karmę, to chyba dał psom, więc mam nadzieje, że namówię go do karmienia. Pomocy - nie wiem czy "oczekuję" to dobre określenie... myślałam, że może wspólnie uda nam sie coś wymyśleć, ale nie wiem czy zabranie psów do schroniska to dobre rozwiązanie...tam najbardziej w tej chwili pomocy potrzebują te cztery szczeniaki - co śpią pod folią. Quote
betinka24 Posted December 1, 2009 Posted December 1, 2009 za chwile ten Pan wezmie nastepne sczeniaki i tak bedzie non stop, facet poprostu sobie z ciebie drwi widzi ze ty latasz to poco on ma sie starac on wezmie ty nakarmisz wiec jemu w to graj. Czarny psiak napewno by mogl jeszcze isc do tego domku gdzie ta Pani tak bardzo go chciala, a z drugim trzeba by bylo pomyslec i znaesc dobre rozwiazanie, jakby przyjechala do niego straz dostal by raz drugi i trzeci raz mandat to by mu sie odechcialo, Wlasciciel musi zapewnic psom, wyzywienie i schronienie a ten czlowiek niczego im nie zapewnia, jak sama widzisz teraz sa cztery szczeniaki i jest juz klopot co z nimi zrobic, a koles nic sobie z tego nie robi ,uda nam sie znalesc domy tym czterem szczeniaczka i za jakis czas pojawia sie nastepne. to nie jest rozwiazanie trzeba zabrac mu te psy i takie jest mojhe zdanie i koniecznie powinna tam pojechac albo straz albo TOZ Quote
Tigraa Posted December 1, 2009 Posted December 1, 2009 tajdzi, czy jeśli znalazłby się dt dla tych małych, to czy są jakieś szanse odebrania ich facetowi? W jakim wieku mniej więcej są te maluchy? Quote
mtf zalesie Posted December 1, 2009 Posted December 1, 2009 nikt nie chce zabierac psow do przepelnionego schronu-mozemy pomoc ale nastrasz faceta jakims sposobem tozem .gmina,mandatami aby oddal tego czarnego skoro ma szanse na ds ,drugiemu poprawimy warunki a szczeniaki trzeba tez ponegocjowac i jak nie zapewni im warunkow to odebrac.wywies ogloszenie/ porozumiewajac sie z inspektorem tozu /na jakies tablicy na dzialkach i pokaz facetowi ze bedzie kontrola warunkow bytowania zwierzat /lub wydrukuj wysokosc mandatow za brak opiekiudajac ze to zauwazylas przypadkiem czy wymysl cos jeszce innego bo mrozy ida, historie i kunie i zabierz je.mozesz takze sytuacje opisac na stronie toz-warszawskiego tam zagladaja inspektorzy i chociaz doradza.moge cos wplacic.zmien tytul ze chodzi o pomoc na pradze w w-wie moze ktos dojrzy i pomoze i napisz jakiej pomocy oczekujesz. Quote
Tigraa Posted December 1, 2009 Posted December 1, 2009 własnie, tajdzi, zmień tytuł wątku, ze pomoc potrzebna na pradze. Koniecznie zróbcie foty maluchom, zrobimy im Allegro, szybciutko znajdą domki. Ale na dziada trzeba nasłać TOZ, szkoda psiaków. Podpisze zrzeczenie, psiaki tymczsowo zabierze się do schroniska, gdzie będą mieć o niebo lepiej niż u tego pijaczka. A jak zrobimy ogłoszenia, to znajdą się domy i dla nich. 1.Zmień tytuł przede wszystkim. 2.niech ktoś zrobi maluchom choć po jednym zdjęciu i wyśle mi na maila [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] 3.Jak maluchy "pójdą", trzeba będzie zadziałać w sprawie starszych psów Quote
AnnaA Posted December 1, 2009 Posted December 1, 2009 Piszecie, radzicie a Tajdzi i tak zrobi swoje czyli będzie nosic karmę i płakac. Quote
Tigraa Posted December 2, 2009 Posted December 2, 2009 Tajdzi, potrzebuję dokładny adres. Koleżanka z Pragi podjedzie tam zrobić fotki. Chciałaby dziś, jeśli to możliwe. Wyślij mi adres smsem, bo nie będę cały czas na dogo. Tel. 604-637-412 Quote
Irkowa Posted December 2, 2009 Posted December 2, 2009 szkoda ze nie zamowilyscie bud z transportem , nie byloby klopotu,ale teraz juz trudno... wracajac do strazy - facet zesralby sie pod siebie i czym predzej chcialby zeby zabrac psy .... kontrole i kontrola poprawy warunkow po kilku dniach , tia....wiadomo ze nic by nie zrobił. trzeba zabrac psy i monitorowac co tam sie dalej dzieje. mam teraz chwilowo wiecej czasu , postaram sie tam pojechac. to jest jakas totalna padaka.... Quote
Irkowa Posted December 2, 2009 Posted December 2, 2009 tez poprosze adres , podjade chyba w niedziele! Quote
mtf zalesie Posted December 2, 2009 Posted December 2, 2009 mapka zumi jest w 1-szym poscie i opis uliczki oraz dzialki rowniez a potem zdjecia duzych psow w poscie 23 jest email [email][email protected][/email] oraz gg 268 46 11 Quote
Awit Posted December 2, 2009 Posted December 2, 2009 W wekend z kimś mogę podjechać, o ile mnie nie rozbierze choroba Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.