Jump to content
Dogomania

Psiaki bez budy na mrozie potrzebne jeszcze 180zł do transportu bud...


tajdzi

Recommended Posts

  • Replies 262
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

nie wiem skąd, "od kolegi"
kolega uratował przed utopieniem

Zamierzam sie zająć kotami, bo kotów też ma sporo, w tym dwie kotki, jedna właśnie urodziła kociaki - ale z tym z MT sobie jakoś poradzimy

gorzej z psami i szczeniakami
co robić?
ja mu nie wyjaśnię, żeby nie brał, co najwyżej możemy domów szukać? jak obfocę?
tylko nie wiem, czy to się zaraz nowymi szczeniakami nie skończy

on potrzebuje psy stróżujące, do pilnowania terenu
ma 3 działki, 3 psy i dwa które widzicie w wątku pilnują jednej z działek.

Dobrze, że chce współpracować
więc prosze, zastanówmy się co robić?
zastanawiałam sie nad karmą, ale jak on i tak daje jeść od przypadku, to nie wiem czy to ma sens
póki jeżdżę na rowerze (dziś specjalnie w deszczu się wybrałam, żeby wracając nakarmić) to podkarmię, ale co potem????

no i te budy mnie przerażają
dziurawe, same dechy, bez ocieplenia :( :shake: niewiem co robić :shake:

Link to comment
Share on other sites

Osobiście jestem za rozwiązaniami radykalnymi.
Szczerze mówiąc jeśli on nie dba o te psy, to nie powinien ich mieć.
Nie wierzę, by ktoś (z wolontariuszy) był w stanie przez kilka lat dokarmiać czyjeś psy. Za kilka miesięcy sprawa się rozpłynie, bo wszyscy będą mieli całą masę innych spraw i interwencji. To na tym facecie, jako na właścicielu leży obowiązek regularnego karmienia psów i zapewnienia im właściwego schronienia.
Właściwie wyjścia są dwa: albo faktycznie ktoś będzie te psy regularnie odwiedzał i dokarmiał i namawiał faceta do poprawienia warunków bytowania zwierząt, albo należy się starać o odebranie psów.
Zarówno w pierwszym, jak i drugim przypadku facet w każdej chwili może wziąć nowe psy i historia się powtórzy.
Pesymistycznie to zabrzmiało, ale takie są realia niestety :-(

Link to comment
Share on other sites

dziewczyny, on nie ma kasy
to prawie bezdomny
mieszka na działkach
mówi, że mu zależy na psach
ale jeść daje jak daje
wszyscy mi mówią, to nie dokarmiaj teraz, ale ... ale jak mam przejechać obok????
póki co coś im dam, ale potem? niewiem, będę myśleć "dał im jeść, czy nie dał?"
ja wiem, ze to właściciel, ale on tych psów nie odda, prędzej szczeniaki, ale jak widzicie zawsze coś przygarnąć można
koty wysterylizuję, to nie będzie ich topił, ale nadal kwestia psów zostaje :(
nie wiem, na prawdę nie wiem co robić
wór karmy mogę kupić i dać
ale czy to coś zmieni? :shake:

Link to comment
Share on other sites

Wczoraj psiaki nakarmiłam, Budrys (brązowy) miał nawet obróżkę założoną :crazyeye:
niemniej jednak zbliża się zima, a psy nie mają gdzie spać, budy są w tragicznym stanie
mam trochę styropianu, tylko czy ktoś umie ocieplić budy?
Słuchajcie, co ja mam robić?

Link to comment
Share on other sites

Ja moge zapropnowac swoje rece do pracy.

Tajdzi, moze on im nie daje bo mu szkoda kasy zeby im cos kupic. A gdyby regularnie od nas dostawal karme, to dawal by im, jak myslisz?

Boze przeraza mnie ze niedlugo bedzie mial tyle psow i je wszytskie trzeba bedzie wykarmic...

Link to comment
Share on other sites

Wczoraj spotkałam pana i spytał, czy mogę mu zrobić bude bo przyjeżdżają do niego 4 szczeniaki i nie ma gdzie ich przetrzymać :placz: kurde, tłumaczę, że po co szczeniaki
"no bo kolega uratował przed utopieniem"
:placz:
ja w ten weekend pracuję od rana do rana, więc nie mogę jechać, czy ktoś może np w niedziele nakarmić psiaki? dziś im dam w drodze z pracy (pomimo, że pada deszcz pojadę na rowerze, bo nie poradzę sobie z myślą, że nie mają żarcia)

wczoraj pana spytałam, czy będzie dawał jeść
powiedział
"taaaak"
może rzeczywiście dostarczać mu wór karmy jakoś?
słuchajcie, nie macie jakiejś lepszej karmy dla szczeniąt? może jak te malce przyjadą, obfocę je, ale żeby nie jadły suchego chleba... :shake:

Link to comment
Share on other sites

Co do karmy to chyba można by zrobić zrzutkę na worek co miesiąc jeżeli to będą dwa psy to chyba worek 15 kg na miesiąc starczy , nie wiem jakiej wielkości są psy ale myślę , że 95 zł na Brita uda nam się zebrać 8 osób po 10 zł jedna 15 zł . Ja dam 10 zł stałej . Tylko martwi mnie wszystko i karmienie , leczenie , szczepienia . Nie wiem czy nie lepiej by tu sie kogoś poradzić jak skutecznie odebrać psy i zniechęcić Pana do posiadania kolejnych albo jak juz bardzo chce to niech sobie weźmie jednego i to do swojego domku na działce .

Link to comment
Share on other sites

KOCHANI!

Znalazła sie sponsorka i zakupiła dwie nowe budy dla chłopaków!!!:))

:multi:

Teraz prosba trzeba je przywieżc :( 70 km od warszawy!

Błagam o pomoc! juz tak niewiele brakuje zeby mialy ciepło!

[B][COLOR=black]Kto moze pomóc w tarnsporcie?[/COLOR][/B]


Ponadto..pojawila sie pani chetna zaadoptowac czarnego....

Tajdzima negocjowac z PAnem czy go odda!

Byloby super mały mialby dom z ogrodem i kolege bliźniaka...z drugiej strony ten drugi biedak zostanie tam sam :( choc on z charakteru jest silniejszy.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...