Jump to content
Dogomania

Śmierć psa w narkozie?


Alojzyna

Recommended Posts

Wczoraj byłam świadkiem (czekałam w poczekalni) śmierci psa po podaniu znieczulenia ogólnego. Pies miał 3 lata, miał mieć niewielki zabieg (lub tylko prześwietlenie, bo to nie był dzień operacyjny), ale wymagajacy znieczulenia ogólnego. Po podaniu narkozy nastąpiła zapaść i śmierć psa. Dzisiaj moja sunia ma mieć prześwietlenie, które będzie wymagało również znieczulenia ogólnego. Stąd moje pytania:

1. Czy można w jakiś sposób przewidzieć jak pies zareaguje na znieczulenie?

2. Jak często zdarza się taka reakcja?

3. Czy śmierć psa mogła być wynikiem błędu w sztuce lekarskiej (co osobiście wykluczam, bo lekarz jest wybitnym specjalistą z długoletnim stażem)?

4. Jakie badania powinien mieć wykonane pies przed podaniem narkozy?

Link to comment
Share on other sites

To smutne, co piszesz, ale niestety sadze, ze nie mozna w 100% przewidziec jak [u]kazdy[/u] zywy organizm zareaguje na znieczulenie ogolne (lacznie z ludzmi). Mysle tez, ze takie przypadki sa bardzo, bardzo sporadyczne!!! Przykro, ze bylas tego swiadkiem.
Wiem rowniez, ze w czasie zabiegu pies jest monitorowany, powinien lekarz znac jego wage, wiek, a takze ogolny stan w danym momencie oraz ewentualne klopoty zdrowotne (np serducho) . Skoro lekarz, jak sama piszesz jest doswiadczonym lekarzem - pewnie ze swojej strony zrobil wszystko, by zabieg sie udal. Wiec chyba to w istocie NIESZCZESLIWY WYPADEK !
Musisz byc dobrej mysli i wierzyc, ze zabieg u Twojego psiaka sie powiedzie.

Link to comment
Share on other sites

ano nie mozna - wet zawsze mowi o takich przypadkach inforumuje nas przed podaniem narkozy - czy to operacja czy badanie. Ja jak robilam swojej sp suni tomografie glowy gdzie oczywiscie jest potrzebna narkoza, musialam podpisac papierek gdzie wyrazilam zgode na narkoze ogolna i oczywiscie bylo tez napisane jakie moga byc zle skutki takiej narkozy - reka mi sie trzesla straszliwie, jak musialam to podpisac.
Naszczescie u nas sie skonczylo wszystko ok, tzn nic sie nie stalo po narkozie

Link to comment
Share on other sites

Niestety, takich wypadków nie da się uniknąć. Ludzie też czasem umierają z powodu narkozy, mimo całej aparatury medycznej zaangażowanej w znieczulanie...

Ale trzeba wierzyć, ze wszystko będzie ok, chodzić do dobrych i zaufanych wetów, a wszystko będzie w porządku!
Jeśli o statystykę chodzi- nie znam osobiście nikogo, komu pies zmarłby z powodu narkozy, a psiarzy znam wielu. 8)

Pies powinien być osłuchiwany podczas znieczulania, żeby natychmiast wychwycić nieprawidłowości. Przed znieczuleniem też dobrze psa osłuchać, zrobić badania krwi, żeby było wiadomo, czy stan ogólny psa jest dobry.
[quote]Czy śmierć psa mogła być wynikiem błędu w sztuce lekarskiej[/quote]
Wszystkiego nie da się przewidzieć.
Psy różnie reagują na leki, mają różną odporność na znieczulanie. Sama waga nie jest jedynym wyznacznikiem, dobrze jest jeśli wet zna psa, którego znieczula. Moja suka dostaje zawsze duże dawki środka, bo jest bardzo oporna w zasypianiu. A kiedy miała sterylkę, była po niej w kolejce do zabiegu suka znacznie większa, która dostała 1/3 tego co moja i padła jak kawka...

Nie jestem fachowcem, ale z tego co mówiła moja wetka, najpierw podaje "głupiego jasia", którego działanie jest łatwo odwracalne kolejnym zastrzykiem, i jesli po podaniu leku ma jakiekolwiek wątpliwości co do stanu psa, to pies jest natychmiast wybudzany. A do RTG wystarczy sam "głupi jaś" nie jest konieczne głębokie znieczulenie.

Link to comment
Share on other sites

Są różne środki do znieczulenia i różne dawki. Pies powinien mieć zrobione badania krwi przed znieczuleniem oraz być dokładnie zbadany pod kątem stanu zdrowia w kierunku np. wad serca.
Są rasy wybitnie nadwrażliwe na znieczulenie -CHARTY-,które wymagają specjalnej troski pod kątem znieczulenia i odpowiednio zmodyfikowanej dawki(bardzo małej).W przypadku CHARTA musi znieczulać specjalista od znieczulania CHARTÓW i nalezy poważnie rozważyć konieczność znieczulenia bo stanowi zawsze realne zagrożenie.
W opisanym przypadku śmierci psa nie wiemy jak było dokładnie więc pozostawiam to bez komentarza.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ramir']Mój wet stosuje w mniej powaznych zabiegach narkozę wziewną, dużo bezpieczniejszą. Niestety operacje i powazne zabiegi muszą być wykonane w głębokiej narkozie.[/quote]

[b]Ramir[/b], alez wziewną narkozę jak najbardziej stosuje się również podczas operacji i powaznych zabiegów!
Jest bardziej bezpieczna przede wszystkim dlatego, że jej działanie na organizm ustaje błyskawicznie - w kilka chwil po zakręceniu kurka z gazem. Natomiast przy "zwykłej" narkozie trzeba podac dożylnie środek niwelujący jej działanie i trwa to dłużej.

[b]Alojzyna[/b], bardzo smutne zdarzenie :(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='wolfi']Są rasy wybitnie nadwrażliwe na znieczulenie -CHARTY-,które wymagają specjalnej troski pod kątem znieczulenia i odpowiednio zmodyfikowanej dawki(bardzo małej).W przypadku CHARTA musi znieczulać specjalista od znieczulania CHARTÓW i nalezy poważnie rozważyć konieczność znieczulenia bo stanowi zawsze realne zagrożenie.
[/quote]

Mój chart afgański Conny ma nowotwora jądra. Bardzo boję się narkozy. Conny jest stary, bardzo schorowany. Ma co najmniej 11 lat. We wrześniu ubiegłego roku po narkozie nie mógł się wybudzić przez 12 godzin.

Jestem przerażona i bardzo się boję, bardzo :cry: :cry: :cry:

Link to comment
Share on other sites

Wiesz Asher że teraz jak sie zastanawiam nad ostatnią operacja u mojej suni to chyba tez właśnie mówił że była na wziewnej. Byłam tak zdenerwowana że dokładnie nie pamiętam. Jeśli tak to ja cosik pomyliłam.Wydawało mi się że te poważniejsze są właśnie robione na głębokiej.

Link to comment
Share on other sites

[b]Ramir,[/b] jestem pewna, że wziewna narkoza może nyć narkozą głęboką (swoją droga ja z kolei nie miałam pojęcia o tym, że stosuje się różne natężenia narkozy :wink: ). W klinice do kórej chodzę z psami praktycznie nie stosuje się innej narkozy, jak wziewna, a przeciez sa tam wykonywane równiez powazne zabiegi.

[b]Lisi[/b], na pewno będzie dobrze, grunt to dobrze dobrać znieczulenie :kciuki:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='asher'][b]Ramir,[/b] jestem pewna, że wziewna narkoza może nyć narkozą głęboką [/quote]

jak najbardziej potwierdzam (a raczej moj pies, ktory przeszedl powazna operacje wlasnie na narkozie wziewnej)..Inna rzecz, ze nie wszedzie ja praktykują ..stąd rozne mozna uslyszec zdania (zwlaszcza stamtad gdzie stosują tylko infuzyjną)

Link to comment
Share on other sites

W USA stosuje się niemal wyłącznie narkozę wziewną, właśnie dlatego, że jest bezpieczniejsza. Ale ponieważ jest droższa - wymaga drogiej, specjalistycznej aparatury - w Polsce nie jest jeszcze dostatecznie powszechna. No i podawanie narkozy wziewnej wymaga doświadczenia, które nie wszyscy weci w Polsce posiadają. W rękach weta, który nie ma doświadczenia z narkozą wziewną, narkoza injekcyjna jest pewnie bezpieczniejsza.

Pomimo to, że narkoza stosowana w USA jest bezpieczniejsza, przed każdą narkozą jest tam wymagany szereg badań. Miałam kiedyś na ten temat ulotkę - jeśli ją znajdę, to jeszcze tu dokładniej napiszę. Celem tych badań jest zapobiegnięcie jak największej ilości wypadków związanych z narkozą - oczywiście wszystkiego przewidzieć się nie da, ale ostrożność nie zaszkodzi.

Niestety z tą ostrożnością wiążą się koszty, bo badania są drogie. I chyba z tego właśnie powodu, większość wetów w Polsce nie zleca przedoperacyjnych badań u normalnych, młodych, zdrowych psów. Takie badania na pewno mogłyby zapobiec jakiejś liczbie nieszczęśliwych wypadków, ale takie wypadki sa bardzo, bardzo rzadkie, więc klient może uważać, że takie badanie to "naciąganie" czy wyrzucanie pieniędzy...

Dla mojego psa, zawsze będę wymagać badań przedoperacyjnych i moim zdaniem, weci powinni zawsze je oferować i informować klientów o ich "za" i "przeciw". Dlaczego nie wszyscy to robią? Chyba dlatego, że boją się stracić klienta. Jeśli wet A powie, że aby zapobiec potencjalnym problemom przed operacją zaleca badania, które będą kosztować dodatkowe 100 zł, a wet B powie, że on takich badań nie robi i nigdy nie ma żadnych problemów z narkozą, to wiele osób pójdzie do weta B, pomimo że wet A jest, moim zdaniem, bardziej godny zaufania...

Link to comment
Share on other sites

Akurat w moim przypadku - Berci - narkoza wziewna nie byla mozliwa i nie bedzie przy najblizszych zabiegach - wymagaja one dzialania na jamie nosowej i gardle, wiec rurka bardzo by przeszkadzala... Po narkozie iniekcyjnej, ktora w ostatnich dwoch miesiacach miala trzykrotnie wszystko bylo ok. Sterylizacje jednak sunie beda mialy pod wziewna.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Flaire']Dla mojego psa, zawsze będę wymagać badań przedoperacyjnych i moim zdaniem, weci powinni zawsze je oferować i informować klientów o ich "za" i "przeciw". Dlaczego nie wszyscy to robią? Chyba dlatego, że boją się stracić klienta. Jeśli wet A powie, że aby zapobiec potencjalnym problemom przed operacją zaleca badania, które będą kosztować dodatkowe 100 zł, a wet B powie, że on takich badań nie robi i nigdy nie ma żadnych problemów z narkozą, to wiele osób pójdzie do weta B, pomimo że wet A jest, moim zdaniem, bardziej godny zaufania...[/quote]

Myśle, że trafiłaś w sedno Flaire...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ramir']Ja znam przypadki smierci po podaniu narkozy. Mój wet stosuje w mniej powaznych zabiegach narkozę wziewną, dużo bezpieczniejszą. Niestety operacje i powazne zabiegi muszą być wykonane w głębokiej narkozie.[/quote]

Słyszałam o przypadku śmierci yorka przy narkozie wziewnej krótko po tym, kiedy Beruszek był kastrowany (zachorował na prostatę i nie było wyjścia).

Natomiast czy narkoza wziewna jest bezpieczniejsza? Mam do niej uraz jak stąd w przestrzeń kosmiczną... Bery przy okazji kastracji też dostał wziewną narkozę. Tak to wszystko ładnie brzmiało, że dałam się przekonać i plułam sobie w brodę aż do końca jego życia. Podczas tej narkozy uszkodzono Beruszkowi oczka - przestały mu się zwężać źrenice, przez co gorzej widział, raziło go słońce w takim stopniu, że chował się pod biurko albo w ciemnej łaziece... Jak nigdy nie niszczył swoich zabawek, tak od tamtej pory każda zabawka miała poodgryzane oczy... Nic innego - nosy zostały na miejscu, jakieś łapy czy wypustki - nic, tylko oczy...

Leczyliśmy mu te oczka przez 3 lata u różnych wetów, u ludzkich okulistów, nawet profesorów "zrehabilitowanych" z Akademii Medycznej i nic. Nawet dr Garncarz niewiele pomógł, bo i tam trafiliśmy.

Tak więc byłabym ostrożna przy polecaniu tej wersji narkozy.

Link to comment
Share on other sites

Ali, "bezpieczniejsza" to nie znaczy "niezawodna" :wink: . Szanse na to, że coś się stanie są statystycznie mniejsze przy umiejętnie podanej narkozie wziewnej niz przy równie umiejętnie podanej narkozie injekcyjnej.

[quote name='Ali26762']Podczas tej narkozy uszkodzono Beruszkowi oczka[/quote]Czy możesz napisać coś więcej? Dokładnie co się stało, w jaki sposób to, że narkoza była wziewna wpłynęło na te oczy? W żadnym wypadku nie wątpie, że tak się stało = po prostu jestem ciekawa szczegółów - dzięki.

Link to comment
Share on other sites

Podano mu za dużą dawkę atropiny przy zabiegu i spowodowało to uszkodzenie mięśni tęczówki, przez co źrenice były przez cały czas maksymalnie rozszerzone tak, że nie było widać ani kawałeczka brązowego...

Tak orzekł dr Garncarz i pani dr z Akademii Medycznej.

Link to comment
Share on other sites

Ali26762
Atropine podaje sie przed glebokim znieczuleniem,aby(w skrocie) wspomoc prace serca,zeby nie doszlo do naglego zatrzymania jego pracy.stosuje sie ja przed gleboka narkoza bez wzgledu, czy bedzie ona podawana infuzyjnie czy wziewnie.
A wiec to atropina,a nie narkoza wziewna uszkodzila oczka Twojemu psu.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='saJo']Atropine podaje sie przed glebokim znieczuleniem,aby(w skrocie) wspomoc prace serca,zeby nie doszlo do naglego zatrzymania jego pracy.stosuje sie ja przed gleboka narkoza bez wzgledu, czy bedzie ona podawana infuzyjnie czy wziewnie.
A wiec to atropina,a nie narkoza wziewna uszkodzila oczka Twojemu psu.[/quote]

Własnie cos takiego podejrzewałam :wink:

Link to comment
Share on other sites

Hmmmm... Być może... Mówię, że się nie znam kompletnie. Po prostu stało się tak przy wziewnej, przy infuzyjnej nigdy. Przy czym infuzyjne podawał inny wet, wziewną inny. Powiązałam, bo każdy laik by powiązał.

Dzięki za wyjaśnienie.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...