Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='psia.mama007']


Ja nie byłam ale 'wywiad zrobiłam" i wszystko jest jasne, trzeba chciec zasiagnac jezyka, poprostu, a nie wierzyc na słowo.[/quote]

[/QUOTE]

hmm...nie sadzisz ze troche to sie kłóci ze sobą...to co napisalas?

mamy nie wierzyc na slowo tej pani, ale wierzyc Tobie, bo Ty wierzysz komus tam, gdzie zasiegnelas jezyka? - czyli zwykle ploty, bo jak to inaczej nazwiesz?
poza tym kim Ty jestes w ogole? pojawiasz sie jak Filip z konopi akurat na tym watku? :cool3:
ciekawe, ciekawe :evil_lol:

  • Replies 177
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='Moriaaa']Aby zakończyć zbędną dyskusję i sprawdzić, na ile Pani zechce współpracować, deklarujemy jako Fundacja sfinansowanie na początku 20 sterylizacji. Potrzebna jest osoba która skoordynuje sprawę na miejscu. Wysterylizowanym suką zrobi zdjęcia, opisze charaktery i będzie koordynować ich ewentualną adopcję na miejscu.
Czy znajdzie się ktoś taki?[/QUOTE]

[quote name='Irkowa']slyszalam rozne rzeczy w zwiazku z tematem przytuliska p.Antoniny...
ale nie bylam,nie widzialam , wiec...

w kazdym razie , nawet jesli jest tak fatalnie jak byc moze.... :(
rozmnazalnia , smrod , choroby ....

to powiem Wam jedno : ONE tam na Nas czekaja!!!!
nie mozemy udawac ze nie wiemy o istnieniu tego miejsca...
trzeba sie zastanaowic jak mozna pomoc..co mozna zrobic ...[/QUOTE]

[quote name='betinka24']Dokladnie Irkowa ma racje nawet jesli jest tak zle w tym przytulisku, to wkoncu jestesmy milosnikami psow pomagamy im wiec musimy pomoc mieszkajacym tam psom, i jak najwiecej ich wyadoptowac!!![/QUOTE]

ooo i to są konkrety, a nie jakies tam pykanie w klawisze i nakrecanie niezdrowej atmosfery
Trollom mowimy nie!!!:diabloti:
Nie masz checi pomagac to idz podymic gdzie indziej psia mamo ;)

Posted

[quote name='betinka24']Dokladnie Irkowa ma racje nawet jesli jest tak zle w tym przytulisku, to wkoncu jestesmy milosnikami psow pomagamy im wiec musimy pomoc mieszkajacym tam psom, i jak najwiecej ich wyadoptowac!!![/QUOTE]
Czyli dwie najwazniejsze rzeczy juz są. Fundusze narazie na 20 sterylek i deklaracje pomocy w adopcjach. Chyba Legionowo nie jest daleko od Pomiechowka i moze jakies inne osob sa tez z tych okolic?

Lulka, szukaj gdzie indziej sensacji. Napisalam, ze moja znajoma chciala tej pani pomoc w sterylkach, chciala je sfinansowac. Pudlo bylo. Kręcila, kręcila a potem powiedziala" ze nie bedzie okaleczala suk". To nie ploty to sa fakty. Podac Ci jej nr. tel?
Nie badz dziecko, mogla bym sklamac ze bylam, jak udowodnisz ze nie bylam a kim Ty jestes w ogole, to samo pytanie. Ten watek dobry jest jak kazdy inny.

Posted

Dobrze psia mama, byc moze bylo tak jak piszesz, pytanie teraz do Ciebie - czy chcesz tam pomagac? Jesli tak, to zastanowmy sie wspolnie co mozna zrobic. Jesli kobieta nie bedzie chciala wspolpracowac, to moze trzeba jakos "odgornie" jej psy zabrac? Ja postaram sie skontaktowac z dr.Garncarzem, on jej ponoc pomaga.

Posted

[quote name='psia.mama007']Czyli dwie najwazniejsze rzeczy juz są. Fundusze narazie na 20 sterylek i deklaracje pomocy w adopcjach. Chyba Legionowo nie jest daleko od Pomiechowka i moze jakies inne osob sa tez z tych okolic?

Lulka, szukaj gdzie indziej sensacji. Napisalam, ze moja znajoma chciala tej pani pomoc w sterylkach, chciala je sfinansowac. Pudlo bylo. Kręcila, kręcila a potem powiedziala" ze nie bedzie okaleczala suk". To nie ploty to sa fakty. Podac Ci jej nr. tel?
Nie badz dziecko, mogla bym sklamac ze bylam, jak udowodnisz ze nie bylam a kim Ty jestes w ogole, to samo pytanie. Ten watek dobry jest jak kazdy inny.[/QUOTE]
Pytasz kim jest Lulka wiec odpowiem Ci krótko jest osobą która chce pomagac a nie tylko szukac sensacji. A ja bardzo chetnie poprosze numer telefonu do tej Pani ktora chciala wysterylizowac suczke chetnie z nia porozmaiwam i dowiem sie kilku rzeczy wkoncu tam byla i moze cos wiecej nam powiedziec, ale i tak najpierw trzeba zobaczyc samemmu a nie wierzyc w to co sie slyszy. Jestemy milosnikami psow chcemy im pomagac wiec pomorzmy tym psiakom.!!!

Posted

To co mi powiedziala Pani z TOZ, to tam jest blisko jakis lekarz, ktory jej pokastrowal psy. I psy u niego byly po zabiegu, do wygojenia, wiec zaplecze medyczne jest. Moge sie dowiedziec o dane tego lekarza, kontakt z nim. TOZ nie myslal o zabieraniu jej psow w ogole, ze starsza osoba, ze zwiazana z nimi. Tylko ta ilosc ich "przerosla" i sami nie wiedza jak mają pomoc, dt tez nie mają.Tyle smutnej polskiej rzeczywistosc.

Posted

[quote name='betinka24'] A ja bardzo chetnie poprosze numer telefonu do tej Pani ktora chciala wysterylizowac suczke chetnie z nia porozmaiwam i dowiem sie kilku rzeczy wkoncu tam byla i moze cos wiecej nam powiedziec, [/QUOTE]
Ona tez tam nie byla. Zareagowala jak wiekszosc ludzi reaguje na 'doniesienia prasowe', byl artykul w GW. Ta pani ZAWSZE zaczyna swoja pomoc od POKRYCIA KOSZTOW zabiegow kastracji. Organizuje lek.wet i kastracje. Jesli ktos nie che wykastrowac, nie pomaga dalej.
Moge Ci oczywiscie podac jej telefon. Tam chyba jezdzila kiedys naczelna z "Czterech Łap", napisz do niej ale nie o to chyba chodzi, teraz..

Teraz przeciez, mozesz sama realnie wszystko sprawdzic: sa fundusze na zabiegi dzieki fundacji Moriaa.

Posted

[quote name='emilia2280']wow. ja przede wszystkim nie pomagam TAK, tylko SIAK, jesli juz. zwiedz sié moze najpierw wiécej, zrób próbé sterylki suki, wtedy rzucaj sié pomagac. jesli masz juz taki zapal, to naprawdé sié przyda, tam gdzie psom da sié pomóc... nie pomóc byle pomagac.[/QUOTE]


OOo, to robi sie ciekawie, jedna pomoc jest cacy a druga beeee.
Hmm, czego to człowiek sie nie uczy...

Kingula opanuj sie, pomagaj tu gdzie jest łatwo i sukces murowany i gdzie zbierzesz laury ;)

:roll::shake:

Zgłaszam sie do pomocy, jakby co.

Trudno niech bedzie to ta mniej warta pomoc, przezyje :)

Posted

[quote name='Kasiek']OOo, to robi sie ciekawie, jedna pomoc jest cacy a druga beeee.
Hmm, czego to człowiek sie nie uczy...

Kingula opanuj sie, pomagaj tu gdzie jest łatwo i sukces murowany i gdzie zbierzesz laury ;)

:roll::shake:

Zgłaszam sie do pomocy, jakby co.

[B]Trudno niech bedzie to ta mniej warta pomoc, przezyje[/B] :)[/QUOTE]
:evil_lol:
ja tez sie z tym faktem pogodzilam juz :evil_lol:

Posted

[quote name='emilia2280']wow. ja przede wszystkim nie pomagam TAK, tylko SIAK, jesli juz. zwiedz sié moze najpierw wiécej, zrób próbé sterylki suki, wtedy rzucaj sié pomagac. jesli masz juz taki zapal, to naprawdé sié przyda, [B]tam gdzie psom da sié pomóc... nie pomóc byle pomagac[/B].[/QUOTE]

jak sie pomoc chce, to mozna nawet tam, gdzie "sie nie da", sprawdzone.
a czym sie rozni "pomoc byle pomagac" od innej pomocy? Czy pomagasz w ten sposob innym psom? Lepszym, czy gorszym? Czy pomocy bardziej potrzebuja psy ze schroniska, czy z tego przytuliska, a moze te ze wsi? Wszystkie potrzebuja jej tak samo, jesli dzieje im sie krzywda.:roll:

Posted

[quote name='kingula']a czym sie rozni "pomoc byle pomagac" od innej pomocy? Czy pomagasz w ten sposob innym psom? Lepszym, czy gorszym? Czy pomocy bardziej potrzebuja psy ze schroniska, czy z tego przytuliska, a moze te ze wsi? Wszystkie potrzebuja jej tak samo, jesli dzieje im sie krzywda.:roll:[/QUOTE]
Chyba czegos nie rozumiesz albo nie chcesz zrozumiec.. "Byle pomagac' to jest zbieranie karmy itd i zawozenie i nic wiecej. Jak Ciebie stac samą na wspieranie rozmnazalni to to rob,100 czy 200 psow wiecej na tym swiecie to zanda roznica, prawda? Tam bylo pare lat temu 30 psow a teraz jest prawie 100, to zadna roznica. Pozamykane w jakis klatkach typu budy, zadna roznica dla psa, prawda?Umeczone zwierzeta ale maja klatki i kochajaca je opiekunke! Poogladaj dokladnie film zobaczysz podobienstwo psow ale co za roznica czy 30 czy 100?Przeciez wg. Was potrzebuja pomocy a ze ich przybywa, nie wazne dlaczego, no ot tak, poprostu, przybywaja a my milosnicy zwierzat mamy im pomoc... przezywac gehenne w budo-klatkach, budach malych wrecz pozamykanych(wida na filmie).

Posted

[quote name='Kasiek']Wiec wlasnie chodzi o to zeby pomóc zlikwiadowac ta rozmnażalnie (jesli tak jest) a nie olać i zając sie innym tematem.[/QUOTE]

Kasiek, po co wiec bic piane,teraz? Jest deklaracja pokrycia 20 zabiegow suk. Macie kontakt z ta pania niech Wam da namiar na tego weta i z nim rozmawiajcie juz o sterylkach! Ja czekam na nazwisko tego weta i kontakt, z tą pania nie mam kontaktu.

Posted

[quote name='psia.mama007']Chyba czegos nie rozumiesz albo nie chcesz zrozumiec.. "Byle pomagac' to jest zbieranie karmy itd i zawozenie i nic wiecej. Jak Ciebie stac samą na wspieranie rozmnazalni to to rob,100 czy 200 psow wiecej na tym swiecie to zanda roznica, prawda? Tam bylo pare lat temu 30 psow a teraz jest prawie 100, to zadna roznica. Pozamykane w jakis klatkach typu budy, zadna roznica dla psa, prawda?Umeczone zwierzeta ale maja klatki i kochajaca je opiekunke! Poogladaj dokladnie film zobaczysz podobienstwo psow ale co za roznica czy 30 czy 100?Przeciez wg. Was potrzebuja pomocy a ze ich przybywa, nie wazne dlaczego, no ot tak, poprostu, przybywaja a my milosnicy zwierzat mamy im pomoc... przezywac gehenne w budo-klatkach, budach malych wrecz pozamykanych(wida na filmie).[/QUOTE]

czyli Twoim zdaniem lepiej sie "wylaczyc" i olac ten temat, tak?

napisalam wyraznie, ze jesli kobieta nie bedzie chciala wspolpracowac to moze trzeba pomyslec o poproszeniu o pomoc organizacje, ktore pomoga odebrac jej psy "odgornie".
A gdzie maja byc te psy? Bylas tam? Pofatygowalas sie, zeby zobaczyc sytuacje osobiscie, czy tylko posilkujesz sie naszym filmikiem? Teren posesji jest malutki, nie wyobrazam sobie gdzie mialoby sie tam pomiescic 90 wolno biegajacych psow, malych, duzych, mlodych, starych, chorych. Jestes za naturalna selekcja? Nie uwazam, ze psy sa szczesliwe, bo napewno nie sa, ale moze to jest mniejsze zlo. Niestety nie ma tam warunkow na hotelowe trzymanie psow, byc moze gdyby wiecej osob tak chetnie rwalo sie do pomocy jak do krytyki innych sytuacja psow wygladala by zupelnie inaczej.
A tak na marginesie- te psy tez musza cos jesc.

Posted

[quote name='Kasiek']Wiec wlasnie chodzi o to zeby pomóc zlikwiadowac ta rozmnażalnie (jesli tak jest) [/QUOTE]
Naiwna jestes? Jesli suki sa nieposterylizowane to rozmnazalnia jest! Kastracja ilus tam psow nic nie znaczy. Mogly nowe przybyc-wystarczy JEDEN pies . Psy mogą z zewnatrz dostawac sie do suk. Poza tym co tam sie musi dziac jak suki maja cieczki? Myslisz, ze kastraty nie beda sie gryzly miedzy sobą, nie beda wyły, w takiej sforze, przy sukach z cieczakmi? BEDA, tylko suk nie zaplodnia. Horror.

Posted

tak czy siak cel jest jeden musimy pomoc tym psom z pomocom Pani lub bez pomocy tej Pani. Mysle ze pare rak do pomocy i troche checi i jakos uda sie rozwiazac problemy zwiazane z tym przytuliskiem i wyadoptowac troche psow.

Posted

[quote name='psia.mama007']Naiwna jestes? Jesli suki sa nieposterylizowane to rozmnazalnia jest! Kastracja ilus tam psow nic nie znaczy. Mogly nowe przybyc-wystarczy JEDEN pies . Psy mogą z zewnatrz dostawac sie do suk. Poza tym co tam sie musi dziac jak suki maja cieczki? Myslisz, ze kastraty nie beda sie gryzly miedzy sobą, nie beda wyły, w takiej sforze, przy sukach z cieczakmi? BEDA, tylko suk nie zaplodnia. Horror.[/QUOTE]
pomyslalas, za co ta kobieta ma sterylizowac te suki? Jak widac, kiedys ktos mial gest i wysterylizowal czesc psow, na pozostale byc moze zabraklo funduszy. Psy zapewne sie gryza, byc moze dlatego sa pozamykane.
Dziewczyno pojedz tam, porozmawiaj, zobacz na wlasne oczy i wtedy zabierz glos. Bo tak naprawde cos od kogos slyszalas, gdzies ci sie o uszy obilo a krzyczysz najglosniej ze wszystkich.

Posted

[quote name='betinka24']tak czy siak cel jest jeden musimy pomoc tym psom z pomocom Pani lub bez pomocy tej Pani. Mysle ze pare rak do pomocy i troche checi i jakos uda sie rozwiazac problemy zwiazane z tym przytuliskiem i wyadoptowac troche psow.[/QUOTE]
Betinka, dobrze ze chociaz Ty potrafisz zachowac zimna krew :evil_lol:

Posted

Ta Pani juz raz zgodzila sie na kastracje psow i mysle ze gdyby wtedy bylo wiecej funduszy to pewnie i wiecej psow zostaloby wykastrowanych. Teraz jak sa fundusze na sterylki to mysle ze chetnie przyjmie ta pomoc.

Posted

:crazyeye:

Przede wszystkim kontakt do weterynarza, który będzie przeprowadzał zabiegi.
Tak jak pisałam, na razie finansujemy 20 sterylek, jak współpraca będzie przebiegać sprawnie, opłacimy resztę.
Wszystkie wysterylizowane suki trzeba będzie obfocić i ogłosić do adopcji. I tu również potrzebna osoba, która zajmie się robieniem zdjęć, opisami i kontaktem z osobami chętnymi na adopcję.

Na tą chwilę proszę, zamiast bić pianę zacznijcie działać. KONKRETY.
Od sterylek trzeba zacząć i wtedy zobaczyć, czy Pani przyjmie pomoc czy też nie.

Jeśli ustalicie w końcu kto zajmie się tym co opisałam, proszę o kontakt telefoniczny:

Kaja 604-172-520

Posted

[quote name='kingula']Czemu?

Betinka- bo panie z TOZu mowia, ze to wariatka, bo jest osoba prywatna a wiec kase zgarnia dla siebie a nie dla psow, bo ma corke ,ktora powinna sie psami zajac, bo byc moze kilka lat temu wydajac psa nie spisala danych wlasciciela...
Betinka, mam nadzieje ze zrozumiesz moj ironiczny ton, dla mnie te argumenty sa wymigiwaniem sie brzmia jak slowa skostnialej urzedniczki jakiejs organizacji panstwowej.

Irkowa, dzieki za oczyszczenie atmosfery :evil_lol:
Betinka- to jestesmy dwie jak narazie.[/QUOTE]
Nie mogę Wam p[omóc fizycznie z powodu odległosci, ale Wspieram myślą :cool1:
Moriaaa, pozdrawiam serdecznie! :lol:

Posted

bylam w w/w przytulisku 3 lata temu.bylo psow ponad 70.wypuszczane byly grupami o swoich godzinach na podworko.nie sprawialy wrazenia ze sa tak strasznie nieszczesliwe jak piszecie powyzej.znam osoby ktore zbieraja na szczepienia tych psow w swojej pracy,wiem o 2 innych wysylajacych pieniadze na utrzymanie.o tym ze pani antonina nie chciala wydac jakis psow do adopcji slyszalam od osoby trzeciej i nie jestem w stanie sprawdzic tej informacji./ z racji odleglosci bywam tam rzadko/

Posted

Ja mogłabym tam pojechać w sobotę. W akcję całą nie mogę się włączyć, brak czasu kompletnie, ale w tę sobotę mam czas. Prosiłabym o zgłoszenie przynajmniej dwóch osób, które mogłyby pojechać tam ze mną i sprawdzić, ile da się zrobić dla psów.

Posted

Dziewczyny trzymam kciuki za powodzenie akcji sterylizacyjnej. Kilka miesięcy temu zbierałam info na temat przytuliska p.Antoniny, ponieważ dochodziły do mnie alarmujące informacje.
Polecam kontakt z paniami Szmurło z Pomiechówka, co nieco mogą o pani Tosi, jak to lokalnie jest nazywana, opowiedzieć.
Moja rada, jeśli mogę :oops: wzbudźcie jej zaufanie, ale nie dawajcie pieniędzy do ręki.

Posted

Dzwonilam do P.Antoniny. Powiedzialam jej o propozycji sterylizacji suczek zasponsorowanych przez Fundacje. Bardzo sie ucieszyla, powiedziala jednak, ze nalezaloby skontaktowac sie z weterynarzem, ktory do tej pory przeprowadzal zabiegi. Psy w zdecydowanej wiekszosci (powiedziala, ze wszystkie :roll:) sa ponoc wykastrowane, suki nie. Psy i suki sa trzymane oddzielnie. Sporadycznie zdarzaja sie szczenieta, ktore sa usypiane- wszystkie, bez wyjatku. Psy z boksow/klatek wypuszczane sa partiami na wybieg. Do adopcji jest czesc psow. Ponoc czesc psow (malych, starszych pow.10 lat)jest z kobieta strasznie zzyta, spia z nia w domu, nie toleruja obcych. Kobieta powiedziala, ze nie odnalazlyby sie w nowych warunkach.
Wolontariuszy nie ma zadnych. Jest kilka osob, ktore systematycznie pomagaja m.in jakies malzenstro Arabow, ktorzy zasponsorowali porzadne ogrodzenie (widac je na filmie) oraz (chyba) 8 bud.
Najbardziej potrzebne jest jedzenie oraz koce, reczniki itp.

Ja w weekend niestety nie dysponuje czasem.Jesli jednak znalazlby sie ktos chetny i wyjazd mialby dojsc do skutku, prosze o kontakt na pw.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...