Jump to content
Dogomania

sms do hodowcy


Dzidtka_Gl

Recommended Posts

niestety nie zawsze mamy możliwość poznania rodziców "na żywo", na wystawach psy nie zawsze pkazują swój prawdziwy charakter, jak dobrze, że mamy internet ;)
przeglądając strony zagranicznych hodowli zauwałażyłam , że często są zamieszczane zdjęcia z krycia, czy zdarzyło wam się spotkać kiedyś z "lewym" kryciem?

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 729
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='frruzia']niestety nie zawsze mamy możliwość poznania rodziców "na żywo", na wystawach psy nie zawsze pkazują swój prawdziwy charakter, jak dobrze, że mamy internet ;)
przeglądając strony zagranicznych hodowli zauwałażyłam , że często są zamieszczane zdjęcia z krycia, czy zdarzyło wam się spotkać kiedyś z "lewym" kryciem?[/quote]
tak, była niedawno taka sytuacja u beagle. psy urodziły się po psie hodowczyni (prawdopodobnie) a nie tym którym kryła "na zewnątrz". nie wiem jak to się skończyło.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='jefta']tak, była niedawno taka sytuacja u beagle. psy urodziły się po psie hodowczyni (prawdopodobnie) a nie tym którym kryła "na zewnątrz". nie wiem jak to się skończyło.[/quote]

Albo lepiej...puste krycie, które musi się zwrócić. To co się robi? Podkłada się szczeniaki innej suki.:-o

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Cockermaniaczka']Hania mozesz wytlumaczyc w takim razie dlaczego hodowca nie odpowiedzial na konkretne i chyba podstawowe pytania?
[/quote]

Bo oni sami nie znają na nie odpowiedzi :lol:
Mogło być tak, że suka pokryła się którymś z reproduktorów znajdującym się w domu (jeśli owe występują). W przypadku ras u których występuje tylko jedno umaszczenie (west) jako ojaca można wpisać wsioryba jakiego psa. Jeśli były by to np. spaniele to sprawa nie jest już takia prosta i trzeba czekać do porodu :lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Chefrenek']Albo lepiej...puste krycie, które musi się zwrócić. To co się robi? Podkłada się szczeniaki innej suki.:-o[/QUOTE]

Znam hodowle z pustym kryciem, gdzie podlozono szczenieta od suki z bazaru (pudle)...

Jakies 2 lata temu jak zaczelam rozgladac sie za sznaucerem mini bialym natrafilam na swietna hodowle, rozmawialam kilkukrotnie z wlascicielami, ogladalam psiaki, wszystko bylo ok. Zycie potoczylo sie troche inaczej i trafila do mnie sredniaczka P&S, mimo to nadal sledzilam losy hodowli. Mojej kolezance zmarl sznaucer i chciala kupic kolejnego, niestety psa bez papierow i za nic nie moglam jej przekonac. Odeslalam do tej hodowli zeby zobaczyla, porozmawiala. Uznalam ze napewno hodowczyni ja przekona, a ona sie zakocha i przestanie myslec o roznicy w cenie, tym czasem wrocila cala szcesliwa zrozumieniem hodowli z psem bez papierow, a co ciekawsze, ona dostala do obejrzenia wiecej psow niz ja... Zawsze sie zastanawialam czemu ich suki rodza max szceniat, teraz juz wiem....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Cockermaniaczka']
Nie wiadomo po jakich rodzicach bo ten reproduktor ktory niby mial byc ojcem jakos nie pasuje do wygladu szczeniaka:angryy:[/quote]

No cóż nie zawsze po Zw. Św. rodzą się piękne szczenięta :roll:

Link to comment
Share on other sites

To że w miocie jakaś wada się nie pojawiła nie oznacza, że pies jej nie przkazał następnemu pokoleniu. W ten sposób wada może być przezkazywana przez wiele pokoleń i się nie ujawnieć.
W miom założeniu nie ma psa który nie przekazuje wad musi on tylko natrafić na "podatny grunt" aby się wada ujawniła.

Czy ktoś coś zrozumiał :hmmmm:

Link to comment
Share on other sites

ja dwa miesiące temu szukałam szczeniaka dobermana-chodziło mi o psa niehodowlanego, niewystawowego, ale z rodowodem , takiego na kanapę,oczywiscie nikt nie ogłosi ze ma takiego psa w miocie, ale praktycznie w kazdym takowe przecież są;)
tym bardziej hodowca, który zakłada z góry ze sprzedaje swoje szczenieta jako pety ma cos do ukrycia i na pewno nie zaufałabym takiej hodowli

zgłosili sie do mnie dwaj hodowcy proponując takie sunie jak szukałam, ich wadą dyskwalifikująca z hodowli było to że nie urosły im siekacze(notabene obie suczki z dwóch róznych hodowli po jednym ojcu).Zdecydowałam się na jedną z nich, ustaliłysmy z hodowczynia cenę,parę dni przed odbiorem zadzwoniła do mnie pani i mówi, że suni rośnie brakujący ząb od razu stały, więc będzie komplet :evil_lol: hihi ale ,że ona z gęby cholewy robić nie będzie, pies jest w pełni wystawowy i hodowlany,ale cena zostaje niezmieniona.Tym samym weszłam w posiadanie mojego wymarzonego brzdąca dobermaniego za dośc przystępną cenę, a hodowczyni na wszystkie świętości mnie zaklinała żebym pojeździła po wystawach z sunią, bo pięknie się zapowiada.

jak widać są hodowcy i chodoffcy

Link to comment
Share on other sites

Ja kupiłam kicię MCO z metryką, po wybitnych championach, na raty, za baaardzo przystępną cenę. Szukałam pet'a na kolanka, żadnego wystawiania - bo wystarczy mi że psy wystawiam. Udało się szybko i bez problemów :) a hodowcy to faktastyczni ludzie z którymi mamy stały kontakt.Kicia wyrosła na jak najbardziej wystawowego przedstawiciela swojej rasy - aż nas hodowcy próbowali namówić na wystawianie ;)
A ostatnio szukałam psiaczka Shih-Tzu, również z bardzo dobrym skutkiem, znalazłam ich nawet kilka.
Strasznie mnie smuci, że jest tyle osób gotowych zapłacić za szczeniaka, czy kota bezpapierowego tyle, co mogliby zapłacić za zwierzę rasowe, nie rokujące wystawowo.:shake:
A przecież taki pet - to rasowe zwierzę, tyle tylko że nie hodowlane i nie wystawowe. Jeśli komuś nie zależy na wystawianiu i hodowli to taki pet- to przecież doskonały wybór i za przystępną cenę.

Nie dziwię się, jako hodowca - że pety nie są ogłaszane publicznie, a można się o nich dowiedzieć dzwoniąc do hodowli. Uważam, że tak jest w porządku i nie ma potrzeby pisać np. na stronie internetowej hodowli, że jakiś młodzik w miocie to akurat pet. Takie rzeczy tzreba zawsze i tak osobno wyjaśniać - przecież nikt nie będzie wymieniał mankamentów po przecinku u szczeniaka, bo też wiele rzeczy może ulec zmianie, wiele z nich nie ma wpływu na komfort życia szczeniaka - a złośliwi nie zrozumieją i będą...złośliwi.

Link to comment
Share on other sites

mnie zastanawia jedno - i tu pytanie do hodowców - jeśli cały miot poza jednym pieskiem to mają być pety i a nie są to psy, które mają jakieś szczególne osiągnięcia sportowe czy pracujące to po co tworzyć takie mioty? bo hyba nie to powinno być celem hodowli, bo chyba hodowca rozmanażając swoją sukę kieruje się jakimś planem co do rozwoju rasy? ale może ja za dużo się dogo naczytałam i naiwna jestem?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='frruzia']mnie zastanawia jedno - i tu pytanie do hodowców - jeśli cały miot poza jednym pieskiem to mają być pety i a nie są to psy, które mają jakieś szczególne osiągnięcia sportowe czy pracujące to po co tworzyć takie mioty? bo hyba nie to powinno być celem hodowli, bo chyba hodowca rozmanażając swoją sukę kieruje się jakimś planem co do rozwoju rasy? ale może ja za dużo się dogo naczytałam i naiwna jestem?[/quote]

dobre pytania,mnie się zawsze wydawało,że renomowanym hodowcom zależy na jak najlepszych psach by budować swój wizerunek,poprawiać rasę,zyskiwać osiągnięcia,być dumnym z coraz lepszych wyhodowanych zwierząt...
ale jak teraz patrzę na Twoje pytania to odpowiedź przychodzi mi na myśl tylko jedna: [B]pieniądze[/B].Czysto komercyjne mioty bez polotu,bez ambicji.Jak najmniej zainwestować,jak najwięcej zyskać.Ot co..:shake:

Link to comment
Share on other sites

dokładnie co to za hodowca co mu nie zalezy na jakości miotu:crazyeye:

kasa, kasa, kasa i na dodatek łatwiej sie sprzeda, nie trzeba będzie długo czekac na nabywców, bo taniej i szybciej-jak dla mnie to wszytsko podszyte jakimś oszustwem.

Link to comment
Share on other sites

Moja koleżanka trafiła na pewną "hodowlę" gdzie pani sprzedawała westie z papierami i bez, jak nie trudno się domyśleć wybór padł na szczeniaka bez metryki. Nie wiem czy akurat w tym przypadku zawiniły geny, czy może wychowanie, ale pies jest strasznie nadpobudliwy i aż go szkoda, jak się tak patrzy na jego zachowanie :shake:. Koleżance natomiast nie idzie wybić z głowy, że jej "westiak" tak naprawdę nie jest rasowy, bo r=r. Na dodatek coś czuję, że będą chcieli go rozmnożyć, bo jakiś czas temu mieli go wykastrować (znaczy w domu teren), a jeszcze tego nie zrobili i jeśli dobrze pamiętam, to koleżanka wspominała coś o szczeniakach :mad:.

Link to comment
Share on other sites

Guest Mrzewinska

Belgi naprawde nie są latwe w prowadzeniu.
Szalenie wazne jest, aby poznac matke, hodowle, i dokonac wyboru szczeniaka z pomoca dobrego trenera - zaleznie od rodzaju pracy, o jakiej sie mysli. Po 4- a potem 7-tygodniowym malinois doskonale widac, co z niego moze wyrosnąć.
Belg to naprawde nie tak: kupie belga, i będą wyniki w sporcie.
To pies, ktorego chyba najlatwiej zmarnowac, zepsuc najlepszy nawet material.
Sprowadzilam 17 lat temu pierwszego malinois do Polski. I lacznie - z przerwa po smierci pierwszego psa - malinois jest obok mnie w domu, w jednym pokoju przez 15 lat. I ciagle mam kontakt z innymi maliniakami i z innymi odmianami belgow. Nikomu, kto nie ma wrodzonych umiejetnosci pracy z trudnymi psami maliniaka nie polecam. Od razu wyjasniam - trudnosc to nie brak checi do pracy czy agresja. Trudnosc to zbyt szybkie reagowanie, za duza wrazliwosc w relacji z wlascicielem i impulsywnosc, zbyt szybkie kojarzenie nie tego, czego chce wlasciciel, i wreszcie ogromny problem w stosowaniu korekt. Poprawic wlasny blad popelniony przy szkoleniu malinki jest niewiarygodnie trudno.

Zofia

Link to comment
Share on other sites

Przedstawię "odwrotną stronę medalu"
Mam miot wspaniałych maluchów, ale hodowcą nie nazwałbym się.
To była przemyślana decyzja, Suka - domowniczka okazała się wolna od dysplazji (a w tej rasie to rzadkość), ma wspaniały charakter ...
jednym słowem zdecydowaliśmy się na szczenięta.
Odebrałem trochę maili, telefonów w żadnym nie było pytania o rodziców, sukę, zdrowie, charakter, ojca .... jedynie o CENĘ !
To ja pytam jak sobie wyobrażają przyszłe życie z psem, żywienie ...
Nie jest to odbierane pozytywnie (poza jednym wyjątkiem).

Niestety

MR

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...