Jump to content
Dogomania

Kraków-500 zł kary za psią "pamiątkę"


Kinya

Recommended Posts

Nie wiem jak u ciebie, behemotko, ale u mnie wiekszosc sklepow ma biodegradowalne jednorazowki :eviltong:
Ja na przyklad, bo taniej mi to wychodzi, kupuje rolke bio workow na smieci. Rozklada sie to to szybko, a sorry - nie zapakuje gowna po 50 kg psie do papierowej torebki. No chyba, ze przy uzyciu tego biodegradowalnego worka, co chyba mija sie z celem, prawda? :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 133
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

[quote name='shin']Nie wiem jak u [B]ciebie[/B], behemotko, ale u mnie wiekszosc sklepow ma biodegradowalne jednorazowki :eviltong:
Ja na przyklad, bo taniej mi to wychodzi, kupuje rolke bio workow na smieci. Rozklada sie to to [B]szybko[/B], a sorry - nie zapakuje gowna po 50 kg psie do papierowej torebki. No chyba, ze przy uzyciu tego biodegradowalnego worka, co chyba mija sie z celem, prawda? :evil_lol:[/quote]
Szybko, to znaczy ile? :roll:
O ile dobrze pamiętam, przynajmniej część (jeśli nie większość) toreb biodegradowalnych rozkłada się wyłącznie w określonych warunkach, na przykład po złożeniu w specjalnych "kompostownikach". Jesteś pewien, że te, których używasz, rozkładają się na zwykłych wysypiskach? A jeśli nawet, to ile to trwa? Bo sorry, ale jeśli siatka rozkłada się nie 400, tylko 150 lat, to niewielkie pocieszenie :diabloti:

BTW: ja po swoim zwierzu (35 kg) bez problemu sprzątam do papierowej torebki, to kwestia jej konstrukcji - w Gdyni akurat zapewniają sensowny "sprzęt". Po większym też się da.
[SIZE=1]BTW2: konsekwentnie: zaimek drugiej osoby piszemy wielką literą ;). Zawsze, gdy wypowiadamy się publicznie.[/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='behemotka']Szybko, to znaczy ile? :roll:[/quote]Glowy sobie uciac nie dam, ale 40 dni? Kurcze, zaintrygowalas mnie. Przywale worek kamieniem na podjezdzie i zobacze, kiedy sie rozlozy. Jesli dozyje :evil_lol:
[quote]BTW: ja po swoim zwierzu (35 kg) bez problemu sprzątam do papierowej torebki, to kwestia jej konstrukcji - w Gdyni akurat zapewniają sensowny "sprzęt". Po większym też się da.[/quote]Jak mi takie woreczki za sensowna cene zalatwisz, to chetnie bede z nich korzystac. Niestety, ale mam dostep tylko do zwyklych sniadaniowych, ktorych do tego sie absolutnie nie da zastosowac, a te takie z lopatka sa po prostu w kosmicznej cenie, w stosunku do potrzeb mojego psa.
[SIZE=1][quote]BTW2: konsekwentnie: zaimek drugiej osoby piszemy wielką literą ;). Zawsze, gdy wypowiadamy się publicznie.[/quote][/SIZE][SIZE=1]Wybacz, ale ja sie do kazdej reguly dobrego wychowania nie stosuje i stosowac nie bede :evil_lol:[/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='shin']Glowy sobie uciac nie dam, ale 40 dni? Kurcze, zaintrygowalas mnie. Przywale worek kamieniem na podjezdzie i zobacze, kiedy sie rozlozy. Jesli dozyje :evil_lol:[/quote]
Skoro masz wątpliwości, czy dożyjesz, to pewnie chodzi o trochę więcej niż 40 dni :evil_lol:

[quote name='shin']Jak mi takie woreczki za sensowna cene zalatwisz, to chetnie bede z nich korzystac. Niestety, ale mam dostep tylko do zwyklych sniadaniowych, ktorych do tego sie absolutnie nie da zastosowac, a te takie z lopatka sa po prostu w kosmicznej cenie, w stosunku do potrzeb mojego psa.[/quote]
Załatwię? :hmmmm:
No tak - załatwcie mi, dajcie mi. A byłeś w administracji osiedla? W urzędzie miasta? Próbowałeś COŚ w tym temacie zrobić?

[quote name='shin'][SIZE=1]Wybacz, ale ja sie do kazdej reguly dobrego wychowania nie stosuje i stosowac nie bede :evil_lol:[/SIZE][/quote]
Cóż, szkoda.
Zatem nie bardzo masz argumenty, by wymagać od ludzi na przykład kontroli nad swoimi psami podbiegającymi do Twojego. I tu, i tu brak kultury, by nie użyć bardziej dosadnego sformułowania :roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='behemotka']Skoro masz wątpliwości, czy dożyjesz, to pewnie chodzi o trochę więcej niż 40 dni :evil_lol:[/quote]Podalas przyklad 150 lat - tyle raczej nie mam szans dozyc, jesli to ty masz racje :eviltong:
[quote]No tak - załatwcie mi, dajcie mi. A byłeś w administracji osiedla? W urzędzie miasta? Próbowałeś COŚ w tym temacie zrobić?[/quote]Khem... ja na wsi mieszkam :eviltong: W Szczecinie mi nie dadza, o ile nie zaplace oplaty, ktorej zaplacic nie moge, bo nie jestem mieszkancem Szczecina :eviltong:

[quote]Cóż, szkoda.
Zatem nie bardzo masz argumenty, by wymagać od ludzi na przykład kontroli nad swoimi psami podbiegającymi do Twojego. I tu, i tu brak kultury, by nie użyć bardziej dosadnego sformułowania :roll:[/quote]Wyjasnij mi swoja logike, bo wedlug tego, co napisalas, to jesli np. przejde przez pasy na czerwonym, to nie mam argumentow, zeby sie domagac od policji scigania kogos, kto mi sie wlamal do domu.
Czy jestes w ogole w stanie rozroznic brak formy grzecznosciowej na forum, od zagrazajacej bezpieczenstwu bezmyslnosci IRL?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='shin']Podalas przyklad 150 lat - tyle raczej nie mam szans dozyc, jesli to ty masz racje :eviltong:[/quote] Słusznie. Swoją drogą, nie jestem pewna, czy to właśnie 150 lat - kołacze mi się, że od kilku do około 100 lat w przypadku toreb "biodegradowalnych", przy czym krótszy czas rozkładu ma miejsce tylko pod warunkiem składowania w określonych warunkach. Dlatego póki nie mam pewności, pakuję zakupy do plecaka, a odchody do torebek papierowych i mam pod tym względem czyste sumienie :cool3:

[quote name='shin']Khem... ja na wsi mieszkam :eviltong: W Szczecinie mi nie dadza, o ile nie zaplace oplaty, ktorej zaplacic nie moge, bo nie jestem mieszkancem Szczecina :eviltong:[/quote] [I]Well[/I], to kombinować, włączyć słynną polską kreatywność ;). Jeśli nie można sprawy załatwić w urzędzie gminnym (a może się da? w końcu też dostają kasę z naszych podatków), są jeszcze grubsze torebki papierowe, papierowo-tekturowe, załatwianie psa np. w lesie...
Chyba że, jak pisałam, masz pewność, że używane przez Ciebie torebki rozkładają się właśnie po tych 40 dniach, wtedy to insza inszość. Ale warto tę pewność mieć, by dbając o czystość, dbać też o środowisko.

[quote name='shin']Wyjasnij mi swoja logike, bo wedlug tego, co napisalas, to jesli np. przejde przez pasy na czerwonym, to nie mam argumentow, zeby sie domagac od policji scigania kogos, kto mi sie wlamal do domu.
Czy jestes w ogole w stanie rozroznic brak formy grzecznosciowej na forum, od zagrazajacej bezpieczenstwu bezmyslnosci IRL?[/quote]
Jest pewna różnica między łamaniem prawa a chamstwem ;). To drugie nie stanowi przestępstwa/wykroczenia, tylko świadczy o poziomie "kultury" danej osoby. Przestrzegania przepisów można domagać się (prawie) zawsze, wszędzie i od każdego, natomiast działania zgodnie z zasadami współżycia społecznego - tylko wtedy, gdy sam ich przestrzegasz. Nie ma tek lekko, że "ja jestem niegrzeczny, ale inni wobec mnie mają być mili, bo tak wypada" :lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='behemotka'][I]Well[/I], to kombinować, włączyć słynną polską kreatywność ;). Jeśli nie można sprawy załatwić w urzędzie gminnym (a może się da? w końcu też dostają kasę z naszych podatków), są jeszcze grubsze torebki papierowe, papierowo-tekturowe, załatwianie psa np. w lesie...[/quote]Prawde mowiac, to zwyczajnie mi sie nie chce dla mnie samego walic dwie wiochy dalej, zeby sie klocic z pania w urzedzie. Wiecej na to mi zejdzie czasu, nerwow i smrodku z rury wydechowej, niz jest to warte.
[quote]Ale warto tę pewność mieć, by dbając o czystość, dbać też o środowisko.[/quote]Jesli sie myle co do moich workow... no to trudno. Moge innych poszukac, ale jesli nie beda w sensownej cenie, to niestety - bede szkodnikiem.

[quote]Jest pewna różnica między łamaniem prawa a chamstwem ;). To drugie nie stanowi przestępstwa/wykroczenia, tylko świadczy o poziomie "kultury" danej osoby. Przestrzegania przepisów można domagać się (prawie) zawsze, wszędzie i od każdego, natomiast działania zgodnie z zasadami współżycia społecznego - tylko wtedy, gdy sam ich przestrzegasz. Nie ma tek lekko, że "ja jestem niegrzeczny, ale inni wobec mnie mają być mili, bo tak wypada" :lol:[/quote]Zauwaz, ze nigdzie sie nie domagam, zeby ktos do mnie Cipial, czy Tykowal. Wykazuje ci pewien blad logiczny - skoro porownujesz 'brak szacunku' na necie [zauwaz tez, ze nie zwracam sie do ciebie po chamsku - nie przeklinam, nie wyzywam] do sytuacji potencjalnie niebezpiecznej w prawdziwym zyciu, to postanowilem przedstawic sytuacje analogiczna. Jezeli tego nie rozumiesz, nie ma w ogole o czym gadac, bo to nie moj poziom.

Nie uwazam, zebym musial okazywac szacunek kazdemu tylko dlatego, ze chodzi po swiecie dluzej niz ja, jest innej orientacji/koloru skory/wyznania, czy raczyl sie do mnie odezwac. Co wiecej - uwazam wiekszosc tych 'pozdrawiam serdecznie', 'witam serdecznie', 'Cie', 'Ty' za bzdury. Tloczy sie to nam do glow i udajemy, jacy to my mili i kurturarni jestestmy. Nie smieszy cie sytuacja, gdzie widac wyraznie, ze w obu dyskutantach sie gotuje, juz sobie ublizaja, ale z duzej do siebie wala? Raz mi sie zdarzylo nawet widziec na forum piekne pytanie 'Poj...lo Cie?'. Sorka, ale ja sie w takie absurdy nie bawie. Polecam posluchac modlitwy sasiadow z Dnia Swira, tez pokazuje to piekne zaklamanie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='shin']Prawde mowiac, to [U]zwyczajnie mi sie nie chce[/U] dla mnie samego walic dwie wiochy dalej, zeby sie klocic z pania w urzedzie. Wiecej na to mi zejdzie czasu, nerwow i smrodku z rury wydechowej, niz jest to warte.[/quote]
No tak, ten argument trudno obalić. Tak czy inaczej dobrze, że sprzątasz :)

[quote name='shin']Zauwaz, ze nigdzie sie nie domagam, zeby ktos do mnie Cipial, czy Tykowal. Wykazuje ci pewien blad logiczny - skoro porownujesz 'brak szacunku' na necie [zauwaz tez, ze nie zwracam sie do ciebie po chamsku - nie przeklinam, nie wyzywam] do sytuacji potencjalnie niebezpiecznej w prawdziwym zyciu, to postanowilem przedstawic sytuacje analogiczna. Jezeli tego nie rozumiesz, nie ma w ogole o czym gadac, bo to nie moj poziom.[/quote]
Zwracasz się do mnie niekulturalnie, a skoro zwróciłam uwagę i nie dotarło - można Twoje zachowanie zakwalifikować jako chamstwo :roll:. [SIZE=1]Nie żeby to mnie jakoś specjalnie ubodło; mogę zignorować brak obycia, ale szkoda, że gburowatość tak się szerzy i jeszcze jest z tego zadowolona...[/SIZE]
Porównuję zaś chamstwo anonimowe do chamstwa osobistego, analogia jak najbardziej jest :eviltong:. Twój przykład nie bardzo oddaje sytuację, bo:
a) porównuje drobne wykroczenie do poważnego przestępstwa, co stanowi zupełnie abstrakcyjną skalę;
b) operuje na przepisach prawa, a nie zasadach kultury; to inna historia, skoro przestrzeganie przepisów jest obowiązkowe, w przeciwieństwie do grzeczności.

[quote name='shin']Nie uwazam, zebym musial okazywac szacunek kazdemu tylko dlatego, ze chodzi po swiecie dluzej niz ja, jest innej orientacji/koloru skory/wyznania, czy raczyl sie do mnie odezwac. Co wiecej - uwazam wiekszosc tych 'pozdrawiam serdecznie', 'witam serdecznie', 'Cie', 'Ty' za bzdury. Tloczy sie to nam do glow i [B]udajemy, jacy to my mili i kurturarni jestestmy[/B]. Nie smieszy cie sytuacja, gdzie widac wyraznie, ze w obu dyskutantach sie gotuje, juz sobie ublizaja, ale z duzej do siebie wala? Raz mi sie zdarzylo nawet widziec na forum piekne pytanie 'Poj...lo Cie?'. Sorka, ale ja sie w takie absurdy nie bawie. Polecam posluchac modlitwy sasiadow z Dnia Swira, tez pokazuje to piekne zaklamanie.[/quote]
Nie, nie MUSISZ okazywać rozmówcom szacunku. Obliga nie ma. Po prostu gdy tego nie robisz, wychodzi prostactwo. Można i tak.
Oczywiście ubliżanie innym przy jednoczesnym pisaniu zaimków wielką literą zakrawa na kpinę :shake:, w tym masz całkowitą rację. Natomiast sam brak bluzgów jeszcze o kulturze nie świadczy. To trochę tak, jakbym twierdziła, że skoro kogoś nie kopię, a tylko pokazuję środkowy palec, to jestem dla niego miła ;)
Na marginesie: nie proszę, byś [U]udawał[/U], że szanujesz oponenta. Owszem, byłoby miło, gdybyś go [U]naprawdę[/U] szanował i umiał to okazać, ale jeśli nie - cóż, trudno.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='behemotka']Zwracasz się do mnie niekulturalnie, a skoro zwróciłam uwagę i nie dotarło - można Twoje zachowanie zakwalifikować jako chamstwo :roll:.[/quote]Jak najbardziej dotarlo. Przekaz zostal zrozumiany, ale zignorowany. Bez obrazy, ale najzwyczajniej w swiecie nie widze, dlaczego mam ciebie akurat jakimis specjalnymi wzgledami obdarzac. Nie znam zadnych dokonan, ktore by mnie przekonaly o tym, ze nalezy ci sie szczegolny szacunek.
[quote]Porównuję zaś chamstwo anonimowe do chamstwa osobistego, analogia jak najbardziej jest :eviltong:.[/quote]W moim przykladzie tez jest analogia, nawet mysle, ze skala podobna. Przyrownujesz brak duzej litery do sytuacji potencjalnie niebezpiecznej, ale mi zarzucasz abstrakcyjna skale.

[quote]Nie, nie MUSISZ okazywać rozmówcom szacunku. Obliga nie ma. Po prostu gdy tego nie robisz, wychodzi prostactwo. Można i tak.[/quote]Mozna, a nawet trzeba czasami. Wole anglosaski system: dla mnie to Ja jestem na pierwszym miejscu, nie wy, chociaz mam na tyle pokory, zeby to 'ja' pisac z malej :eviltong:
[quote]Natomiast sam brak bluzgów jeszcze o kulturze nie świadczy. To trochę tak, jakbym twierdziła, że skoro kogoś nie kopię, a tylko pokazuję środkowy palec, to jestem dla niego miła ;)[/quote]Czyli jednak bardzo cie boli ten brak duzej literki, skoro porownujesz to do pokazywania srodkowego palca. Trudno. Nie moge cie nawet przeprosic, bo byloby to nieszczere, ale wyrazam pewne ubolewanie nad swego rodzaju roznica kulturowa i swiatopogladowa.
[quote]Na marginesie: nie proszę, byś [U]udawał[/U], że szanujesz oponenta. Owszem, byłoby miło, gdybyś go [U]naprawdę[/U] szanował i umiał to okazać, ale jeśli nie - cóż, trudno.[/quote]Jest na forum pare osob, do ktorych w PW [na forum wale normalnie, bo jestesmy sobie rowni przeciez] zwracam sie z duzej litery, bo sobie na to po prostu zasluzyly. Znam te osoby i otwarcie szanuje. Ty jestes dla mnie kims zupelnie obcym - nie znam cie, nie wspolpracowalismy, byc moze nawet pierwszy raz wymieniamy sie pogladami. Nie dostaniesz na mojej skali +100 szacun na dzielni za to, ze ze mna rozmawiasz :eviltong:
Oczywiscie nie oznacza to, ze jestes dla mnie na poziomie, skoro juz o tym jest temat, gowna na chodniku. Jestes mi osoba zupelnie neutralna - ani cie nie bluzgam, ani nie okazuje szacunku innego, niz nalezy sie kazdej napotkanej na spacerze osobie.

Jako, ze skonczyl nam sie temat zgodny z watkiem - zapraszam na priva, jesli dalej chcesz o kulturze rozmawiac.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...