lucbaf Posted September 10, 2009 Share Posted September 10, 2009 Myślę,że należy zaufać ludziom, którzy chcą tego psiaka. Ja mam znajdę, która była dzikim pieskiem, nie miała nigdy kontaktu fizycznego z człowiekiem. Potrzebowała prawie trzech miesięcy aby zaakceptować mojego męża a mnie i dzieci wystarczyło kilka dni. Ona poczuje, że jest kochana i na pewno powolutku się zmieni. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Negri_2008 Posted September 11, 2009 Share Posted September 11, 2009 Myślę, że sprawa jest już na tyle jasna, że mogę coś napisać choć cieniutkimi literkami :evil_lol: Nadzieja pojedzie w niedzielę do nowego domu w Nadarzynie. Zawiezie ją z nami kierowniczka schroniska. Chce porozmawiać z Panią, jeszcze sama wszystko sprawdzić, porozmawiać, doradzić. Teraz proszę wszystkich o kciukasy, abyście je mocna ściskali za sunię. Żeby wszystko odbyło się zgodnie z planem :multi: Suńka troszkę wychodzi z budki, Nieśmiało ale po troszeczku wychodzi i sobie siada i się rozgląda. :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Energy Posted September 11, 2009 Share Posted September 11, 2009 Trzymam bardzo mocno kciuki za suńkę:p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kosu32 Posted September 11, 2009 Share Posted September 11, 2009 Ja już nic nie piszę, nic nie mówię tylko zaciskam, zaciskam, zaciskam... No może później coś powiem - ale nie teraz ... :razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
__Lara Posted September 11, 2009 Share Posted September 11, 2009 [quote name='Negri_2008']Myślę, że sprawa jest już na tyle jasna, że mogę coś napisać choć cieniutkimi literkami :evil_lol: Nadzieja pojedzie w niedzielę do nowego domu w Nadarzynie. Zawiezie ją z nami kierowniczka schroniska. Chce porozmawiać z Panią, jeszcze sama wszystko sprawdzić, porozmawiać, doradzić. Teraz proszę wszystkich o kciukasy, abyście je mocna ściskali za sunię. Żeby wszystko odbyło się zgodnie z planem :multi: Suńka troszkę wychodzi z budki, Nieśmiało ale po troszeczku wychodzi i sobie siada i się rozgląda. :loveu:[/quote] No to cudownie :multi::loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kosu32 Posted September 11, 2009 Share Posted September 11, 2009 Ja wiem jakie imię dostanie Nadzieja w nowym domku ... Na [B]S[/B].... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Negri_2008 Posted September 11, 2009 Share Posted September 11, 2009 [quote name='kosu32']Ja wiem jakie imię dostanie Nadzieja w nowym domku ... Na [B]S[/B]....[/quote] Jakie, jakie? Sara, Sandra Saba???? ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kosu32 Posted September 11, 2009 Share Posted September 11, 2009 [B]Szila :loveu::loveu::loveu:[/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Negri_2008 Posted September 11, 2009 Share Posted September 11, 2009 [quote name='kosu32'][B]Szila :loveu::loveu::loveu:[/B][/quote] ślicznie - wpiszę w tytule wątku ale dopiero w niedzielę ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kosu32 Posted September 11, 2009 Share Posted September 11, 2009 [quote name='Negri_2008']ślicznie - wpiszę w tytule wątku ale dopiero w niedzielę ;)[/quote] Tak, tak - na razie nic nie zmieniaj ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ra_dunia Posted September 11, 2009 Author Share Posted September 11, 2009 Ja i tak będę małą po adopcji w banerku przepisowe 2 tygodnie trzymała ;) Bo to jednak trudna adopcja. A mała pewnie taka przerażona była, bo nie wiedziała co się dzieje. Też bym się bała. Kciuki moooocno zaciśnięte. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Negri_2008 Posted September 11, 2009 Share Posted September 11, 2009 [URL]http://www.dogomania.pl/forum/f28/uwaga-potrzebne-pieniadze-benio-w-pseudo-schronie-w-wolominie-146094/index4.html#post12950438[/URL] przepraszam ale mamy tu taką pilną akcję z benkiem z Wołomina :p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Laura1108 Posted September 11, 2009 Share Posted September 11, 2009 Jeziuu [B]Szila[/B] no wprost cudowne to imię . Pani Kasia ze mna meiluje i oni tam na sunię czekają jak amerykanie na święto dziękczynienia :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kosu32 Posted September 11, 2009 Share Posted September 11, 2009 [quote name='Laura1108']Jeziuu [B]Szila[/B] no wprost cudowne to imię . Pani Kasia ze mna meiluje i oni tam na sunię czekają jak amerykanie na święto dziękczynienia :loveu:[/quote] [B]Lauro[/B] Podeślę później do Ciebie i Negri mapkę dokładną mapkę dojazdu. Zabierzcie ze sobą aparat - koniecznie !!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Laura1108 Posted September 11, 2009 Share Posted September 11, 2009 [B]Kosu32[/B] dobra czekam na mapkę :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kosu32 Posted September 11, 2009 Share Posted September 11, 2009 [quote name='Laura1108'][B]Kosu32[/B] dobra czekam na mapkę :)[/quote] Mapka z dojazdem jest u Negrii - Ona prześle ją do Ciebie. Gdyby coś - dzwońcie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Negri_2008 Posted September 14, 2009 Share Posted September 14, 2009 Niestety, Nadzieja nie pojechała wczoraj do nowego domu. :shake: Gdy zobaczyłyśmy jak ona reaguje na bliskość człowieka - nie zdecydowałyśmy się jej zawieźć. Sunia nie pozwoliła się schwytać. Nawet, gdy była uwięziona w budce, gdzie ruchy jej ograniczała przestrzeń tak się wiła, że pracownik jej na smycz nie zapiął. Gdy wybiegła z budki wślizgiwała się w strasznie wąskie szczeliny między budką a murem. Gdy uciekła od nas na bezpieczną odległość nerwowo biegała po podwórku w poszukiwaniu jakiejś dziurki w ogrodzeniu aby uciec. Czym prędzej oddaliłyśmy się, aby dać jej spokój. Pobiegała jeszcze trochę i weszła do budki. :shake: Nie mam pojęcia, co sie stało w życiu tego psa :placz: Ona wczoraj zachowywała się tak, że gdyby miała wybór: "człowiek czy przepaść" - wybrałaby przepaść. Jednym słowem załamka i straszny smutek I ogromny znak zapytania, co dalej. :-?:-?:-? Jej potrzebny jest doświadczony dom. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
żabusia Posted September 14, 2009 Share Posted September 14, 2009 O kurcze! Jedna z moich suczek odratowanych z ulicy, gdy próbowałam ją łapać też tak się zachowywała. Wcześniej udało mi się zwabić ją na posesję pewnego życzliwego pana. Złapanie jej nawet na zamkniętym terenie było niemożliwe. Zatem następnego dnia podałam jej Sedalin w żelu i gdy zaczął działać przywiozłam do domu, gdzie umieściłam w oddzielnym pomieszczeniu. Po kilku dniach zaczęłam uchylać drzwi do tego pomieszczenia a sunia zaczęła z niego, najpierw ostrożnie, potem śmielej wychodzić. Niczego nie robiłam na siłę, to ona decydowała. Teraz jest super wesołym i zabawowym suczkiem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dana i Muszkieterowie Posted September 14, 2009 Share Posted September 14, 2009 Biedny, skrzywdzony dzieciak :-(. Mam nadzieję, że się jednak otworzy na człowieka, kiedy zrozumie, że nie będzie ponownie skrzywdzona.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ra_dunia Posted September 14, 2009 Author Share Posted September 14, 2009 Nigdy tego nie zrozumie w schronisku... Negri... czy Wiosna zgodziłaby się małą przyjąć? Po przemianie Elzy, sądzę, że hotelik u Wiosny byłby cudownym rozwiązaniem. U Murki strasznie długa kolejka, więc nie ma raczej szans :shake: Nie wiem, kto jeszcze zajmuje się takimi wycofanymi psami... i oczywiście... trzeba zacząć zbierać na hotel, bo szanse na doświadczony, darmowy DT są też raczej marne :-( Od października moją deklarację na Elzę mogę przenieść na Nadzieję... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malicja Posted September 14, 2009 Share Posted September 14, 2009 ja rowniez moglabym przeniesc deklaracje na Nadzieje, jesli trafilaby do Wiosny Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Laura1108 Posted September 14, 2009 Share Posted September 14, 2009 Sunia w tym amoku wyrywania się poraniła sobie dziąsła i zaczęły lekko krwawić . Kiedy pracownikowi udało się ją upiąc na smycz a samo zaczepienia karabińczyka o obrożę trwało minut kilka wówczas sunia kręciła tak głową , że gotowa byłą ją urwać byle się uwolnić od człowieka . Mam świeże wiadomości dotyczące suni i bardzo proszę o pomoc . Nadziejka pochodzi można powiedzieć z lasu , w okolicy gdzie została znaleziona mieszka pies i suka oba czarne to są psy dzikie nie podchodzące nigdy do człowieka po za tym ludzie nawet się ich boją , niedawno suka się oszczeniła i miot miał 9 szczeniaków . Wszystkie chyba są nadal a udało się odłowić tylko tę jedną . Te psy same zdobywają jedzenie . Ostastnio rzuciły się na psa z tej stajni o któej wspomniała mało nie odgryzły psu łapy ale na całe szczęście udało się psiakowi wyrwać bo to duży pies ale został zaatakowany przez całą bandę jednak podejrzewam , że na razie prym widoą rodzice i to oni głównie zdobywają takie "kąski" . Więc sprawa jest ciężka a nawet chyba bardzo ciężka . Wszystkie te psy nie podchodzą do ludzi . Ludzie , którzy je tam widują mówią , że te psy są niebezpieczne i mają taką złość w oczach . Kilka osób tu na wątku mówiło juz o tym , że nauczyć psa który nie miał nigdy kontaktku z człwoiekiem to nie takie proste inaczej jest przypomnieć psu ten kontakt i teraz PRZYZNAJĘ RACJĘ źle oceniłam stan suni , źle wydawało mi się , że jest tylko przerażona . Przepraszam , że próbowałam się wymądrzyć nie wiedząc o czym mówię . To jest faktycznie sunia , która nie ma pojęcia co to człowwiek . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Laura1108 Posted September 14, 2009 Share Posted September 14, 2009 Chciałabym aby każdy teraz zanim podejmie decyzję o wzięciu suni na DT miał świadomość , że to jest pies dziki zupełnie dziki , nie wie co to człowiek ona w Azylu bawi si,ę z psami bo bawiła się z rodzeństwem ale z człowiekiem nie chce mieć kontaktu i koniec dla nie normalność to las, ulica , psy i zdobywanie pożywienia . Nie wiem czy takiego psa da się udomowić i wjakim stopniu , czy ten pies może być kiedykolwiek jeszcze normalnym psem nie mającym instynktów dziekiego psa . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sonikowa Posted September 14, 2009 Share Posted September 14, 2009 Strasznie mi smutno, że tak się to potoczyło, Myslałam, że skoro to szczeniak to łatwiej pójdzie. Nie ma rady, dt to jedno, ale pomoc znakomitego behawiorysty to drugie. napiszcie moze do Psiej Wachty do Poznania, oni organizuja rozne psie seminaria, moze mogliby doradzic jakis kontakt. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Laura1108 Posted September 14, 2009 Share Posted September 14, 2009 Te psy przychodzą pod stajnię wieczorami i wyją . Kiedyś te dzikie psy miała swoją norę niedaleko stajni i atakowały ludzi którzy przejeżdżali na koniach . To nie jest historia z filmu tylko fakty . Może i tą sunię da się udumowić ale co z resztą tych psów ? Z rodzicami jest ich 10 sztuk lada moment będą dorosłe to może okazać się dość poważnym zagrożeniem . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.