Naklejka Posted December 4, 2011 Posted December 4, 2011 [quote name='Amber']No chuda jestem strasznie, nawet mi to przeszkadza, ale nie mogę przytyć za nic. Mam jojo w drugą stronę... Jak mi już wpadnie kilka kg to od razu potem waga leci na łeb na szyję :eviltong: Nie mam nawyku jedzenia, często zapominam zjeść, nie pamiętam kiedy ostatnio byłam głodna :evil_lol: Od czasów liceum nie przekroczyłam wagi 50 kg, a teraz częściej i 45 kg nie przekraczam :roll: Za to mogę sobie pozwalać na chipsy i lody kiedy mam ochotę... A kiedy raczej sobie przypomnę, że mogę mieć na nie ochotę i kupię zawczasu w sklepie :lol: Sorry za OFF :oops:[/QUOTE] Ciągnę OFFa dalej :P Ja też jem wszystko co popadnie, głodna jestem co chwila, 0,5kg kebab to nie problem :evil_lol: Ostatnio przytyłam aż 1kg :evil_lol: A chudnę bez problemu, parę razy nie zjem, bo nie mam ochoty i wystarczy... Quote
łamAga Posted December 4, 2011 Author Posted December 4, 2011 Lubie takie OFFy :evil_lol: jak ja wam dziewczyny zazdroszcze :roll: ja uwielbiam kebaby hamburgery pity FRYTKI <mniami> a musze je ograniczac bo pozniej musze sie odchudzac :roll: Wracając jeszcze na chwile do Fawary , on pierwszy raz juz ma dawno za sobą i kilka kryć a szczeniaków jeszcze po nim nie ma hmmmm wiec daje do myślenia :) ale WOW , ludzie są ............. [video=youtube;aBli4WZX4es]http://www.youtube.com/watch?v=aBli4WZX4es[/video] Quote
M&S Posted December 4, 2011 Posted December 4, 2011 [quote name='Naklejka']Ja też jem wszystko co popadnie, głodna jestem co chwila, 0,5kg kebab to nie problem :evil_lol: Ostatnio przytyłam aż 1kg :evil_lol: A chudnę bez problemu, parę razy nie zjem, bo nie mam ochoty i wystarczy...[/QUOTE] Szczęściara.......................... hello Onku:) Quote
łamAga Posted December 4, 2011 Author Posted December 4, 2011 [quote name='M&S'] hello Onku:)[/QUOTE] Hello :multi: Quote
przeszlus Posted December 4, 2011 Posted December 4, 2011 Jak tu ciężko się dobić do fotek ;) Fotka na parapecie z 2 kociakami zajefajna :) Quote
łamAga Posted December 4, 2011 Author Posted December 4, 2011 [quote name='przeszlus']Jak tu ciężko się dobić do fotek ;) Fotka na parapecie z 2 kociakami zajefajna :)[/QUOTE] Bo za rzadko tu zaglądasz :obrazic: Quote
Amber Posted December 4, 2011 Posted December 4, 2011 [QUOTE]Lubie takie OFFy :evil_lol: jak ja wam dziewczyny zazdroszcze :roll: ja uwielbiam kebaby hamburgery pity FRYTKI <mniami> a musze je ograniczac bo pozniej musze sie odchudzac :roll:[/QUOTE] Jak lubisz to OK :evil_lol: Ja też uwielbiam takie rzeczy, ale zdaje sobie sprawę, że są ogólnie niezdrowe, więc staram się je ograniczać (szczególnie hamburgery z McDonald's - sama chemia). Z fastfood'ów najzdrowszy jest chyba kebab, bo to praktycznie tylko mięso pieczone z sałatką w picie. No, sosik w zależności z czego jest, jest najbardziej kaloryczny, no bo zwykle jest na bazie śmietany lub majonezu. Ja za to jestem uzależniona od czekolady w każdej postaci :roll: I zawsze mam na nią największą ochotę właśnie po czymś tłustym. Tłuszcz + cukier = najszybsza droga do otyłości... Choć mi jeszcze sporo brakuje ;) Z drugiej strony wiem, że gdybym miała np. w przyszłości jakieś problemy z wagą to było by ciężko, gdyż są chwile gdy sobie pewnych rzeczy po prostu nie umiem odmówić. Z drugiej strony chudnę nawet wtedy kiedy powinnam tyć, np. teraz po operacji kolana, leżałam praktycznie kilka tyg. w łóżku, nic się nie ruszałam, a schudłam z 4 kg :eviltong: bo mniejszy wydatek energetyczny u mnie = mniejsze zapotrzebowanie na żarcie i tak mogłam przeżyć cały dzień na talerzu zupy w ogóle nie czując głodu. A najlepszą odp. na to czy coś dziś jadłam jest moje zdziwienie "nie, no wczoraj jadłam, jeszcze trochę zostało" :evil_lol: Niedawno jak mi waga spadła do 42 kg i zaczęłam mieć zawroty głowy przy wstawaniu, trochę się wkurzyłam i postanowiłam, że MUSZĘ przytyć, bo przeszkadza mi to w funkcjonowaniu, przeczytałam na jakimś forum, że dobrym sposobem jest kupno mleka w proszku 36% (3 łyżki), zmieszanie go z mlekiem zwykłym 3,2% i picie 3x dziennie. Jako, że lubię mleko takie i takie, taki mix mi wybitnie smakował... Moczyłam sobie w nim biszkopty i to była taka moja kolacja (oczywiście 3x dziennie sobie nie robiłam, bo zapominałam :evil_lol:), i faktycznie przytyłam na tym do 47 kg. Ale to na moment, bo znowu przyszło "anorektyczne jojo" :lol: i teraz mam 44 kg. Do tego co jest kuriozalne, mam wysoki cholesterol genetycznie po tacie i nie powinnam przyjmować regularnie takich ilości tłuszczu :p Więc mam pod górkę z jednej i drugiej strony... Quote
łamAga Posted December 5, 2011 Author Posted December 5, 2011 [B]Amber[/B] ja akurat za słodkim to tak nie przepadam , wole raczej chipsy , paluszki , orzeszki chyba ze kinder bueno to mogła bym jeśc tonami :lol: ale i tak Ci zazdroszczę tego jedzenia bez konsekwencji chociaż "mleka w mleku" bym nie ruszyła :evil_lol: bardzo nie lubie smaku mleka w proszku :roll: jedzenia w McDonald's-ie tez nie lubie chyba że szejki :lol: Quote
*Magda* Posted December 5, 2011 Posted December 5, 2011 A KFC lubisz?? Bo ja mogę jeść hot wings'y kilogramami :) Quote
xyzxyz Posted December 5, 2011 Posted December 5, 2011 [quote name='dOgLoV'] jedzenia w McDonald's-ie tez nie lubie chyba że szejki :lol:[/QUOTE] ooo, no to żółwik! :) Jaki smak? :P Quote
łamAga Posted December 5, 2011 Author Posted December 5, 2011 [quote name='magdabroy']A KFC lubisz?? Bo ja mogę jeść hot wings'y kilogramami :)[/QUOTE] Teraz pewnie wyjde na dziwoląga ale nigdy nie byłam w KFC :evil_lol: [quote name='biscuit']ooo, no to żółwik! :) Jaki smak? :P[/QUOTE] Najbardziej smietankowe <mniami> :loveu::loveu::loveu::loveu: Quote
*Magda* Posted December 5, 2011 Posted December 5, 2011 [quote name='dOgLoV']Teraz pewnie wyjde na dziwoląga ale nigdy nie byłam w KFC :evil_lol:[/QUOTE] No to szybko do KFC i nadrobić zaległości :evil_lol: A ja lubię waniliowego sheika :) Quote
kalyna Posted December 5, 2011 Posted December 5, 2011 teraz to ja wyjdę na dziwoląga, bo nigdy nie byłam w KFC a co więcej nigdy nie piłam Sheika :D Quote
łamAga Posted December 5, 2011 Author Posted December 5, 2011 [quote name='magdabroy']No to szybko do KFC i nadrobić zaległości :evil_lol: A ja lubię waniliowego sheika :)[/QUOTE] Tylko że u nas na tym zadupiu nie ma KFC dopiero co od niedawna jest McDonald's w którym zreszta też nigdy nie byłam bo jak już to zawsze jechaliśmy do kalisza :lol: no no o waniliowego mi chodziło ale jak to pisałam to myslałam o lodach smietankowych i tak napisałam ( lody śmietankowe uwielbiam zwlaszcza w jednym miejscu w Ostrowie ) <mniami> Kurcze dzisiaj nie dosyć ze leje to Marysia daje koncerty , już nawet nie płacze tylko się drze a Neron sie cały czas drapie :roll: chyba męczy go ten cholerny łupież :roll: Quote
łamAga Posted December 5, 2011 Author Posted December 5, 2011 [quote name='kalyna']teraz to ja wyjdę na dziwoląga, bo nigdy nie byłam w KFC a co więcej nigdy nie piłam Sheika :D[/QUOTE] Że nie byłaś w KFC to ja rozumiem :evil_lol: ale żeby nie pić Sheika ???????? :crazyeye: niewybaczalne :mad: Quote
kalyna Posted December 5, 2011 Posted December 5, 2011 [quote name='dOgLoV'] Kurcze dzisiaj nie dosyć ze leje to Marysia daje koncerty , już nawet nie płacze tylko się drze a Neron sie cały czas drapie :roll: chyba męczy go ten cholerny łupież :roll:[/QUOTE] a myślałaś aby wykąpać go w szamponie antybakteryjnym? Quote
Oscar Patric Posted December 5, 2011 Posted December 5, 2011 witajcie Kochani w poniedziałkowe popołudnie:) Quote
*Magda* Posted December 5, 2011 Posted December 5, 2011 Agnieszka, jak będziesz mieć okazję, to szybciutko do KFC :) A kupiłaś Neronowi ten olej? Kurcze, może wrto spróbować barf'u?! Pomyśl o tym, może pomoże. Kalyna, jak mogłaś nie pić sheika????????????????????????????????????? Ja tego nie pojmuję! Quote
łamAga Posted December 5, 2011 Author Posted December 5, 2011 [quote name='kalyna']a myślałaś aby wykąpać go w szamponie antybakteryjnym?[/QUOTE] Ja już próbowałam wszystkiego bo on ma ten łupież co roku mniej wiecej o tej samej porze roku :roll: i szampony i zastrzyki i oleje i jakies dziwne cos do psikania , już nie mam pomysłów :roll: a linieje tak że juz sie dławi swoimi kłakami , dzisiaj zachowywał się jak odkurzacz , chodził po kuchni i wciagał resztki tak dziwnie szybko po czym poleciał na balkon i zwymuiotował same włosy tzn sierść :roll: Quote
łamAga Posted December 5, 2011 Author Posted December 5, 2011 [quote name='unikatowydiament']witajcie Kochani w poniedziałkowe popołudnie:)[/QUOTE] Hello :):):):) [quote name='magdabroy']Agnieszka, jak będziesz mieć okazję, to szybciutko do KFC :) A kupiłaś Neronowi ten olej? Kurcze, może wrto spróbować barf'u?! Pomyśl o tym, może pomoże. Kalyna, jak mogłaś nie pić sheika????????????????????????????????????? Ja tego nie pojmuję![/QUOTE] Jak bede w pobliżu to koniecznie wstapie jak uda mi sie przekonac mojego Tż-ta bo on z góry bedzie na nie bo powie ze to jest to samo co McDonald's :evil_lol: Dostaje olej lniany tloczony na zimno , ten olej rybny ( tran) nie bardzo wiem gdzie kupić :/ a barfa też nie miała bym skąd brac juz pomijając fakt że nie powinien jest tego typu rzeczy ze swoja alergia pokarmową , od jedzenia to nie moze byc bo dostaje tylko Ariona sensitive dla psów z alergią pokarmowa i raz dziennie wątróbke sparzoną z tym olejem ;) [B]Kalyna [/B]dalej buty na nogi i po Sheika :evil_lol: Quote
*Magda* Posted December 5, 2011 Posted December 5, 2011 [quote name='dOgLoV']Jak bede w pobliżu to koniecznie wstapie jak uda mi sie przekonac mojego Tż-ta bo on z góry bedzie na nie bo powie ze to jest to samo co McDonald's :evil_lol:[/QUOTE] Nie ma porównania, bo możesz zjeść kawałki kurczaka, a nie kanpkę z kotletem i sałatką jak w MC ;) [quote name='dOgLoV']Dostaje olej lniany tloczony na zimno , ten olej rybny ( tran) nie bardzo wiem gdzie kupić :/ a barfa też nie miała bym skąd brac juz pomijając fakt że nie powinien jest tego typu rzeczy ze swoja alergia pokarmową , od jedzenia to nie moze byc bo dostaje tylko Ariona sensitive dla psów z alergią pokarmowa i raz dziennie wątróbke sparzoną z tym olejem ;)[/QUOTE] Tran kupisz w aptece ;) Wiem, że Neron ma problemy pokarmowe, ale myśląc logicznie, to dokładnie byś wiedziała co je ;) Jaki rodzaj mięsa, jakie warzywa i owoce. A tak, sypiesz kubek suchego i nie wiesz tak naprawdę co w tym jest. Ja nie będę Cie namawiać na siłę, ale może to by mu pomogło. Quote
łamAga Posted December 5, 2011 Author Posted December 5, 2011 [quote name='magdabroy']Nie ma porównania, bo możesz zjeść kawałki kurczaka, a nie kanpkę z kotletem i sałatką jak w MC ;) Tran kupisz w aptece ;) Wiem, że Neron ma problemy pokarmowe, ale myśląc logicznie, to dokładnie byś wiedziała co je ;) Jaki rodzaj mięsa, jakie warzywa i owoce. A tak, sypiesz kubek suchego i nie wiesz tak naprawdę co w tym jest. Ja nie będę Cie namawiać na siłę, ale może to by mu pomogło.[/QUOTE] Dam mu to przeczytać może sie przekona :lol: Jutro skocze do apteki i spytam o tran bo aż mi go szkoda ze sie tak drapie , z tym barf'em obawiam sie jednego że będzie miał wiecznie zapieczenie , swojego czasu kupowalam mu wielkie surowe kości obrośniete mięsem to tak mu sie zawsze zapieklo ze jak robił kupe to aż piszczał i normalnie piasek mu z tyłka leciał .... przed chwilą doznałam szoku , poszłam do Brata pokoju ( tam obecnie sa moje rybki )żeby zaświecic rybkom swiatło , patrze a na ściance takie jakieś małe kropeczki , mysle sobie " kurcze czym one tak uświniły to akwarium , przyglądam sie bliżej a tam inwazja małych slimaczków cał reślinki sa nimi pokryte :crazyeye: i cała boczne ścianka :crazyeye: wczoraj ich jeszcze nie było :crazyeye: i jeden taki wielki ślimol którego też wczoraj nie było a raczej sie ukrywał i to bardzo dobrze :crazyeye: Quote
sator_k_ Posted December 5, 2011 Posted December 5, 2011 A to akurat nie jest dziwne, bo mieszanie karmy i kości często się tak kończy. Po za tym to pewnie były wieprzowe lub wołowe kości? Do takich kości (tzn. ja daję dzień przed, dzień po) kefir, jogurt, warzywa, olej czyli coś co da "poślizg", bo pies może się zatkać. Ja akurat nie mam z Satorem takiego problemu i nawet jak raz dostał kości wieprzowe dwa razy pod rząd (choć nie powinno się dawać, ale nie było nic innego) to nic mu nie było. Ja się do barfa przekonałam. Nie uważam tego za jakąś ideologię i nie wykluczam, że jeśli zmuszą mnie do tego warunki nie przejdę na suchą, ale do póki mogę to będę żywiła moje psy barfem. :) Quote
łamAga Posted December 5, 2011 Author Posted December 5, 2011 [quote name='sator_k_']A to akurat nie jest dziwne, bo mieszanie karmy i kości często się tak kończy. Po za tym to pewnie były wieprzowe lub wołowe kości? Do takich kości (tzn. ja daję dzień przed, dzień po) kefir, jogurt, warzywa, olej czyli coś co da "poślizg", bo pies może się zatkać. Ja akurat nie mam z Satorem takiego problemu i nawet jak raz dostał kości wieprzowe dwa razy pod rząd (choć nie powinno się dawać, ale nie było nic innego) to nic mu nie było. Ja się do barfa przekonałam. Nie uważam tego za jakąś ideologię i nie wykluczam, że jeśli zmuszą mnie do tego warunki nie przejdę na suchą, ale do póki mogę to będę żywiła moje psy barfem. :)[/QUOTE] Tak to były kości wołowe , takie duże ogromne kości a kefiru czy jogurtu to ja mu nie mogę dawać bo wtedy ma rewolucje żołądkowe , nie może jesc żadnego nabiału :| to jakie kości były by najlepsze ?? i co ja mam teraz z tymi slimakami zrobić ?????????????????? całej wody rybkom zmienic nie moge a jak odleje troche tej to moga byc tam jakieś jajeczka zlimakow :roll: Quote
sator_k_ Posted December 5, 2011 Posted December 5, 2011 Co rozumiesz przez "duże ilości" jogurtu? Bo do takich kości to spokojnie wystarczy 200-400g, czyli jedno opakowanie. Lżejsze są kości drobiowe i po tych nie powinno być zaparć, ale znowu mieszanie karmy i surowego może nie wyjść na zdrowie, bo oba składniki są trawione na innej zasadzie. Przechodząc z suchej na barf powinno się teoretycznie przez kilka dni podawać psu tylko żołądki, a potem zacząć podawać resztę. Ja akurat ten etap pominęłam, bo się trochę za późno o tym dowiedziałam. Jeśli chcesz to mogę Ci pokazać jadłospis z którego ja korzystam. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.