Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted
6 godzin temu, Tyś(ka) napisał:

Mega pozytywny człowiek :D Lepszy taki niż jakiś nadęty doopek :D

Dokładnie tak ;)

codziennie się zastanawiałam co nowego wymyśli :D

Posted

Dobry wieczór;)

 

Coś nie mogę tu dotrzeć , od kiedy młody leżakuje w przedszkolu jest meksyk z pójściem spać wieczorem :/ zasypia po 22 to ja jedyne o czym myśle to o tym żeby się wykąpać i iśc spać :/

Dzisiaj bylismy na wystawie we Wrocku ;) dla tych nie facebookowych 

Altamira , ocena wybitnie obiecująca , najlepsze szczenie w rasie ;)

Sędzina kazała nam zostać na finałach ale nam się nie chciało ;)

Posted

Mamy "problem" z Tamirą , już pomijając fakt że tak niszczycielskiego psa jeszcze nie mieliśmy to okazuje się że młoda ma chorobę lokomocyjną :/ wczoraj 5 min jazdy 2 chawty , do Wrocławia to już cały bagażnik był w chawtach mimo iż co chwile się zatrzymywaliśmy i sprzątaliśmy ;( uj ze sprzataniem ale pies się męczy , a to tylko Wrocław , wcale nie aż jakoś daleko :/ miała któraś z Was z tym problem ? nie wiem czy może do weta iść zawsze przed wyjazdem czy macie jakieś inne sposoby nie farmakologiczne na taką przypadłość ? :/

Posted

Coś dla Magdy :P 

DSC04917.JPG.5de6e3566cf066edd3938e4e487b302c.JPG

 

takie rotki mi się  nie podobają , co to w ogóle jest :/

DSC04966.JPG.615c225e4707b658224f3e5ded02b501.JPG

 

no i nowy kolega Tamiry :D

DSC04970.JPG.3e366a9df72a1e5fa0930aaacad84b24.JPG

 

więcej zdjęć nie ma , jakoś nie miałam weny na fotografowanie ;)

Posted

Zgadzam się takie rottki to karykatura. Ja je mam 30 lat ale inne, prawdziwe, niemieckie a to co teraz zrobiło się modne to wg mnie skrzyżowanie buldoga z mopsem, horror.

Na choirobę lokomocyjną są leki, te dls dzieci możesz podac psu bo szczeniaki tak często mają a potem z tego wyrastają. Ja na dłuższe podróże wystawoe tak robiłam i nie miałam zarzyganego samochodu. Jak podrosły to im przeszło na szczęście. Ale na wszelki wypadek zapytaj weta o dawkowanie bo bulwa to nie rottweiler.

Posted

Brawo dla Tamiry !

 

Ja miałam problem z Rudym i jego chorobą lokomocyjną. Tylko szykowałam auto żeby zabrać psy na spacer do lasu, a on już jak to widział cały był spieniony :( przestałam mu dawać smakołyki na spacerze, lub dostawał w ograniczonej ilości. Trwało to przez cały rok jak u mnie był, a minimum raz, dwa razy w tygodniu jeździł autem. Tylko po jakimś czasie, ślinił się jak szykowałam auto, ale już mniej i przestał w pewnym momencie mi wymiotować w aucie. Najbardziej się wkurzałam, kidy dojechałam na miejsce i nagle wymiotował xd Teraz z nową rodziną jeździ komunikacją miejską po wawie, czy pociągiem kilka godzin i nie wymiotuje! Także może i Wam się uda z Tami, trzymam kciuki!

Posted
21 godzin temu, dwbem napisał:

Zgadzam się takie rottki to karykatura. Ja je mam 30 lat ale inne, prawdziwe, niemieckie a to co teraz zrobiło się modne to wg mnie skrzyżowanie buldoga z mopsem, horror.

Na choirobę lokomocyjną są leki, te dls dzieci możesz podac psu bo szczeniaki tak często mają a potem z tego wyrastają. Ja na dłuższe podróże wystawoe tak robiłam i nie miałam zarzyganego samochodu. Jak podrosły to im przeszło na szczęście. Ale na wszelki wypadek zapytaj weta o dawkowanie bo bulwa to nie rottweiler.

Tylko jeden samiec i jedna suka na wystawie były godne zawieszenia oka , a pewnie nie wygrały :/

chciałam po drodze kupić lokomotiv ale nie wiedziałam jaka dawka bedzie dla niej odpowiednia ;)

19 godzin temu, Aleksa. napisał:

Brawo dla Tamiry !

 

Ja miałam problem z Rudym i jego chorobą lokomocyjną. Tylko szykowałam auto żeby zabrać psy na spacer do lasu, a on już jak to widział cały był spieniony :( przestałam mu dawać smakołyki na spacerze, lub dostawał w ograniczonej ilości. Trwało to przez cały rok jak u mnie był, a minimum raz, dwa razy w tygodniu jeździł autem. Tylko po jakimś czasie, ślinił się jak szykowałam auto, ale już mniej i przestał w pewnym momencie mi wymiotować w aucie. Najbardziej się wkurzałam, kidy dojechałam na miejsce i nagle wymiotował xd Teraz z nową rodziną jeździ komunikacją miejską po wawie, czy pociągiem kilka godzin i nie wymiotuje! Także może i Wam się uda z Tami, trzymam kciuki!

My Tamiry przed wyjazdem nie karmimy , ostatnie jedzenie dostaje dnia poprzedniego o godzinie 19stej , wymiotuje samą żółcią :/ oby jej to minęło bo nie wyobrażam sobie jezdzić na wystawy z psem który się całą drogę męczy ehhh

Posted
18 godzin temu, dwbem napisał:

Powinno powoli minąć, większość psów z tego wyrasta.

Mam taką nadzieję ;) i jestem dobrej myśli że i z niszczenia wyrośnie :)

16 godzin temu, *Magda* napisał:

Dobry wieczór :)

Dziękuję za zdjęcie doga :*

Dzień dobry ;)

Ależ proszę , wiecej nie udało mi się jakoś zrobić zdjęć dogów , w ogóle biedny był ten dog , cieszył się do Tamiry a jego Państwo ( nie polacy ) dawali  mu za to" łomot" :/ nie żeby go bili , broń boże ale zawsze dostał w pysk jak zaczynał się cieszyć :/

 

zmienili Nam sędziego na wystawę europejską :D będzie Hiszpan :D

Posted
17 godzin temu, angineuuka napisał:

jedziesz na EDS? Też bym chciała, mam nadzieje ze nie zapomnę :D 

jade jade :)

do Poznania mieliśmy jechać ale przegapiliśmy termin zgłoszeń :/ masakra 

Do tego wszystkiego rozdupcył mi się telefon ;( mało tego reklamacji mi nie uwzględnią :/ telefon leżał na stole , i nagle usłyszałam takie dziwne puk , podchodze do telefonu a tam na wyświetlaczu pajęczynka i różowa krecha przez długość ekranu ;( ale przecież nie udowodnię im że go nie upuściłam , nie puknęłam nim gdzieś ;( a jeszcze rok będę go spłacała ;( naprawa jak sprawdzałam w necie kosztowała by 550 zł :/ super ;(

 

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...