Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Guest TyŚka
Posted

Jaka śliczna :D
I taka kudłata niemal jak ja <3

Posted

ja jak kiedys znalam jedna hodowle malamutow to hodowczyni wliczala w koszta hodowli, wiele rzeczy... wet i dojazd do niego, by sprawdzic stan ciazy i suki badania krwi, usg... to podczas ciazy ze dwa razy... potem karma wysoko energetyczna, ktorej na codzien by nie dostawala, tylko w czasie ciazy... potem doliczala np koszta zwiazane z wystawianiem, no bo przeciez musi sie pokazac lansowac, potem dochodzi koszt krycia, czasem wlasciciele reproduktorow sobie niele licza za krycie ich psem a jak trzeba jechacza granice to juz w ogole... no i potem odchowac szczeniaki... jest tego troche...

Guest TyŚka
Posted

Hehehe, u północniaków jest więcej takich kwiatków. :D

Np. jedna z hodowczyń tłumaczy ogromne koszty szczeniąt (zwykły, niewybitny, po nieprzebadanych rodzicach kosztował u niej min. 3,5tys) tym, że ona daje szczeniakom wyprawkę... wyprawkę o wartości ponad 500zł, gdzie większość rzeczy jest bezsensownych (np. po 2 worki 5kg drogich karm dwóch słabej jakości, milion zabawek, które zostaną pozbawione życia w ciągu jednej zabawy i milion obróżek :P)

 

To właśnie przez tego typu kwiatki jestem sceptycznie nastawiona do pojęcia "hodowanie to hobby".

Guest TyŚka
Posted

I mam nadzieję, że ja trafię na idealnego hodowcę ;)

Posted

Ja już sobie upatrzyłam hodowcę ale nie wiem co z tego wyjdzie :P

Nie unikam dogo ale wczoraj miałam w domu hardcore ;( Sebek cały dzień latał do kibla i leciało z niego z obu stron , wieczorem stwierdziłam ze młody ma już brudne przescieradło , zmieniłam mu , wykąpałam go , ubrałam w piżamkę , dałam mleczko i spac . Włączyłam kompa , weszłam na dogo , nawet nie zdążyłam wejść na swój wątek i słysze coś dziwnego w łóżeczku , młody się tak zbełtał że całe łóżeczko miałam do przebrania , On do przebrania , ręce mi opadły . Jak już się uporałam ze wszystkim , usiadlam i zrobiło mi się słabo , nawet tv mnie drażniło więc położyłam się spać , była może z 20:30 , budzę się o 21:30 i czuje że mi niedobrze , lece do kibla i o mało bym nie zdążyła , mogła bym brać udział w zawodach w haftowaniu na odległość :/ i tak do rana co chwile biegałam do kibla :/ Rano czułam sie jak na haju ale dałam jakoś rade iść do pracy ....
Chyba panuje jakiś wirus bo u mojej mamy dzisiaj wszystkich rozłożyło a ze Stasiem to aż jechali w nocy na pogotowie tak wymiotował :/ masakra jakaś ....

Guest TyŚka
Posted

A ja siedzę nad prawem (wos tak bardzo :p)

Współczuję nieprzyjemnej wirusówki.
Ja też dzisiaj piłam barszcz :D

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...