Jump to content
Dogomania

Wystawy... po co?


Balbina.

Recommended Posts

[quote name='Gioco']O te 1000 gadżetów i robienie z yorków laleczek? Tylko, że ów problem dotyczy zarówno tych z papierami jak i bez.
York jest normalnym terierem, który łapie myszy, gania ptaki, pływa, biega i się brudzi ;)[/quote]
Normalny terrier...O czym ty mówisz?O tych "zapapilotowanych" yorkach na wystawach? Które są co chwile czymś pryskane,mają prostowane włosy i zakładane kokardy?Po co to robicie?Dla dobra psów?Żal mi tych psiaków...Kiedy one są na wystawach mój kopie dziury i pływa w jeziorze albo goni koty:roll: Jak sobie wyobrażasz yorka w papilotach pływającego np. w jeziorze?

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 282
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Balbina12']Normalny terrier...O czym ty mówisz?O tych "zapapilotowanych" yorkach na wystawach? Które są co chwile czymś pryskane,mają prostowane włosy i zakładane kokardy?Po co to robicie?Dla dobra psów?Żal mi tych psiaków...Kiedy one są na wystawach mój kopie dziury i pływa w jeziorze albo goni koty:roll: Jak sobie wyobrażasz yorka w papilotach pływającego np. w jeziorze? [/quote]

i tu sie bardzo myslisz!!! moje psy s wystwiane prawie co tydzien i myslisz ze nie maj psiego zycia no to spojrz na te zdjecia!!
[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images38.fotosik.pl/183/edbb1f49ead3bf83med.jpg[/IMG][/URL]


[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images44.fotosik.pl/188/e08b7c2ba2a50eb2med.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images41.fotosik.pl/183/81910f6c239bea46med.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='iberia']i tu sie bardzo myslisz!!! moje psy s wystwiane prawie co tydzien i myslisz ze nie maj psiego zycia no to spojrz na te zdjecia!!
[url]http://images38.fotosik.pl/183/edbb1f49ead3bf83med.jpg[/url]

[/quote]
Szukałam tego zdjęcia, żeby Balbince pokazać :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Po częsci mają psie życie ale jak idą na wystawę to zaczynają być obiektem do podziwiania,który można caly dzień czesać , papilotować , i pryskać jakimiś kosmetykami:mad:i to jest dla ciebie psie,szczęśliwe życie?Co tydzień taki rytuał .:mad:

Link to comment
Share on other sites

i jeszcze niech mi wystawcy yorków odpowiedzą-[B]po co[/B] wystawiacie te psy? po co je męczycie na tych wystawach?widzicie w tym jakiś sens?bo ja nie.:roll:Byłam na wielu wystawach i jak widzę to czesanie , pryskanie , prostowanie włosów , zakładanie kokard... Dajcie tym psom być psami!Myślicie,że jak raz na jakiś czas popływa jeziorze to jest już szczęśliwy? i zastanówcie się czy taka rywalizacja pomiędzy psami ma sens...Czy temu yorkowi zależy aby miał lśniący włos i piękne kokardy... To wam zależy na pięknym psie którego można pokazać na wystawie , pochwalić się jaki to ma śliczny włos a szczęście psa ma już mniejsze znaczenie :roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Balbina12']Tak szkoda mi zwierzaków...tych na wystawach:cool1: [/quote]
Miałaś kiedyś zwierzaka z którym jeździłaś na wystawy? Moje uwielbiają pokazywać się i być podziwiane ... a później te profity w postaci szaszłyczków drobiowych, które także uwielbiają :diabloti:, zaś później, jak już wpadną na swój teren...mają wspaniałą zabawę jak zrobią zadymę na pół okolicy i jakoś nie przeszkadzają im kokardki na głowach :evil_lol:
[quote name='Balbina12']Normalny terrier...O czym ty mówisz?O tych "zapapilotowanych" yorkach na wystawach? Które są co chwile czymś pryskane,mają prostowane włosy i zakładane kokardy?Po co to robicie?Dla dobra psów?Żal mi tych psiaków...Kiedy one są na wystawach mój kopie dziury i pływa w jeziorze albo goni koty:roll: Jak sobie wyobrażasz yorka w papilotach pływającego np. w jeziorze?[/quote]
YORKSHIRE TERRIER w długim włosie potrafi być szczęśliwy - popatrz na zdjęcia powyżej. Rasa ta ma długi włos i długa szata jest jej naturalną okrywą, którą MOŻNA strzyc.
[quote name='Balbina12']i jeszcze niech mi wystawcy yorków odpowiedzą-[B]po co[/B] wystawiacie te psy? po co je męczycie na tych wystawach?widzicie w tym jakiś sens?bo ja nie.:roll:Byłam na wielu wystawach i jak widzę to czesanie , pryskanie , prostowanie włosów , zakładanie kokard... Dajcie tym psom być psami!Myślicie,że jak raz na jakiś czas popływa jeziorze to jest już szczęśliwy? i zastanówcie się czy taka rywalizacja pomiędzy psami ma sens...Czy temu yorkowi zależy aby miał lśniący włos i piękne kokardy... To wam zależy na pięknym psie którego można pokazać na wystawie , pochwalić się jaki to ma śliczny włos a szczęście psa ma już mniejsze znaczenie :roll:[/quote]
Po co wystawiamy?
Choćby dla uprawnień hodowlanych żeby nie produkować kundelków.
Rozpoczynasz krucjatę?
Następnym postulatem będą stosy dla hodowców yorków wystawowych?
Czy może to tylko wahania nastrojów?

Link to comment
Share on other sites

No właśnie - do takiej osoby szkoda pisać...

Krytykuje rzeczy o których nie ma pojęcia - to wszystko było pisane x stron temu - że pies na wystawach spędza mikry procent czasu, poza tym, w którym zachowuje się jak każdy normalny pies.

Btw dziwię Ci się Balbino, że zdecydowałaś się właśnie na tę rasę, skoro jesteś taka przeciwna pielęgnacji sierści i przygotowaniu do wystaw. Tyle jest miniaturowych ras o bardziej naturalnej sierści, mogłaś wybrać chihuahua czy po prostu innego niewielkiego terrierka. Nie? Bo yorczek się bardziej podobał? Ano własnie. Żebyś Ty miała psa, który wygląda i zachowuje się jak yorczek minęły dziesiątki lat pracy hodowców - żeby ten yorczek własnie tak wyglądał i się zachowywał. Wystawy były i są po to, żeby do rozrodu wybierać psy jak najbardziej "yorczkowate". Czyli m. in. po to, żebyś Ty mogła miec psa, jakiego chciałaś. Mnóstwo ludzi starało się, żeby utrzymac rasę w czystości, żeby była taka jaka jest - a Ty plujesz na ich starania, co nie przeszkadza Ci korzystać z owoców ich pracy, a wręcz je marnować kupując psa u rozmnażacza.
Tego co piszesz o pieniądzach, nie chce mi się już komentować.
Podsumowując - hipokryzja pod każdym względem.

Link to comment
Share on other sites

lili-narazie się nie zanosi na kupno 2 psiaka.podałam tylko hipotetyczną sytuacje(dziękuję za chociaż częściowe zrozumienie;))
Piszecie , że yorki wystawia się po to aby zdobyć uprawnienia.To moge zrozumieć ale dziwią mnie ludzie(np.iberia)którzy wystawiają yorki często a nawet bardzo często.Proszę więc te osoby aby odpowiedziały na moje pytanie które wcześniej zadałam-[B]po co ?[/B]

Link to comment
Share on other sites

Yorki wystawia się po to po co wystawia się inne rasy - po części aby zdobyć różne tytuły, ale po części jako przyjemność.

Zdobywanie tytułów potwierdza to, że pies jest wartościowy i piękny, hodowlankę zdobyć łatwo... ale championat itp to już jakieś osiągnięcia.

A przecież wystawa to nie znęcanie się nad psem, wiele psów wręcz je uwielbia. A jeśli pies od małego jest przyzwyczajony do pielęgnacji to dla niego, czesanie, pryskanie to czynność jak każda inna. Niektóre psy tak lubią pielęgnację, że same nadstawiają się do czesania.

Ja mam sunię husky i też przed wystawą ją kąpię, czeszę, suszę, napuszam sierść.

Link to comment
Share on other sites

no właśnie tak myślalam.Dla przyjemności-psa czy właściciela ? nie wydaje mi się żeby pies był w siódmym niebie kiedy ma prostowane włosy , nosi papiloty itd.Żeby zdobywać tytuły-po co?po to żeby się pochwalić,pokazać... Zastanówcie się czy to ma sens...To jest chora rywalizacja pomiędzy [B]żywymi zwierzakami:mad:[/B] Pełnowartościowy,piękny:shake:Kosztem psa musicie się upewniać,że wasz pies ma ładny włos,dobrą budowę:-o

Link to comment
Share on other sites

Psu jest wszystko jedno czy ma prostowane włosy czy zakładane papiloty bo to go jakoś nie uwiera.
To równie dobrze można mówić, że zakładanie yorkom pelerynek zimą to barbarzyństwo a niech sobie marzną ile wlezie.

A tytuły nie służą do chwalenia tylko do ulepszania hodowli.

A kto ma oceniać czy nas pies jest piękny i nadaje się do hodowli jak nie sędzia? Sędzia jest obiektywny a właściciel nie.

Dla nas nasz pies jest najpiękniejszy, ale my patrzymy na niego emocjonalnie i nie widzimy wielu wad.

Ja potrafię patrzeć na swojego psa krytycznie i mimo iż ma rodowód i uprawnienia hodowlane to jej nie rozmnażam bo wiem, że nie jest tak wartościowa aby móc mieć potomstwo, jest przeciętną suczka jakich wiele na wystawach. Co nie powoduje, że kocham ją mniej czy inaczej.

Link to comment
Share on other sites

nie odróżniasz dwóch rzeczy - ubranko jest po to aby pies nie marzł i nie zachorował a po co yorkom prostuje się włosy i zakłada jakiejś papiloty tego nie potrafię zrozumieć:-o I nie mów , że psu jest wszystko jedno bo na pewno lepiej się czuje jak lata po lasach,pływa w jeziorze czy goni koty niż na wystawie. Dla mnie mój psiak jest najpiękniejszy(ktoś może się z tym nie zgadzać;))a jeżeli ma jakąś wadę to niech sobie ma.Co to zmieni jak ci ktoś to będzie mówił.i tak nic nie zrobisz:lol: Tytuły służą do ulepszania hodowli...No właśnie ... a potem sie dziwicie , że ludzie nie chcą kupić psa za 2 tysiące... wystawiacie je dla pieniędzy-im więcej tytułów tym droższe szczeniaki...:mad:

Link to comment
Share on other sites

Balbina12 przeczytałam twoje wypociny i po prostu nie będę tego komentowała. Ale nie masz psa wystawowego to co możesz wiedzieć o trybie życia takiego potworka? Ciągle upierasz się co do prostowania włosów, papilotowania itp. ale zrozum że psu to nie przeszkadza jeżeli jest tego nauczony. Sama mam 2 sunie wystawowe i wczoraj ścięłam jedną z nich i była wręcz oburzona tym faktem :roll: obraziła się na mnie i cały dzień chodziła nie za szczęśliwa.
Moje psy np. uwielbiają wystawy i pokazywanie się są po prostu dumne.

Jeszcze raz powtórze
MY WYSTAWCY NIE ROBIMY KRZYWDY PSOM TAK JAK PSEUDOHODOWCY :angryy:

Link to comment
Share on other sites

A te wystawowe yorki to po lasach nie latają?

Wystawa to tylko jakieś 2-3 godziny. Nawet jak ktoś wystawia psa raz w tygodniu to te 2 godziny mu życia nie zmarnują. A sama czytałaś chyba, że są psy, które uwielbiają wystawy. (Było zdjęcie suczki, nie pamiętam nicku).

A papiloty są po to aby chronić delikatny włos tych psów, bo wzorzec rasy to pies o długim jedwabistym włosie. A wzorzec to głównie wygląd... a chyba dlatego masz "yorka" bo Ci się te psy podobają.

Jak pies ma jakąś wadę to nie "niech sobie ma" tylko powinien nie być nigdy rozmnażany.

No a racją jest, że im bardziej utytułowani rodzice tym droższe szczeniaki, ale na tym właśnie polega hodowla psów rasowych. Za jakość trzeba płacić. Jak chce się mieć pewność, że będzie się miało wzorcowego pieska to kupuje się jak z utytułowanej dobrej hodowli.
To tak jak kupno telewizora marki Sony i marki powiedzmy Zdzisiek... oba są markowe i oba mają gwarancję, ale Sony jest lepsze, dlatego droższe. (Wybaczcie, że porównuję telewizor do psa, ale nie mam innego porównania)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Balbina12']a jeżeli ma jakąś wadę to niech sobie ma.Co to zmieni jak ci ktoś to będzie mówił.i tak nic nie zrobisz:lol:[/QUOTE]

Wyhaftuj sobie to na makatce i powieś nad łóżkiem. I poskacz z dzikiej satysfakcji :roll:

[quote name='Balbina12']Tytuły służą do ulepszania hodowli...No właśnie ... a potem sie dziwicie , że ludzie nie chcą kupić psa za 2 tysiące... wystawiacie je dla pieniędzy-im więcej tytułów tym droższe szczeniaki...:mad:[/QUOTE]

:lol:
Nie, ja już nie mogę...
Uwierz, są łatwiejsze, mniej męczące i czasochłonne sposoby zarobienia pieniędzy niż hodowla psów ;)
Nie masz nawet najbledszego wyobrażenia, co kieruje [U]prawdziwymi[/U] hodowcami! Kierujesz się chyba tym co zobaczyłaś w pseudohodowlach - ludzi którzy pod powłoczką wielkiej miłości do piesków tłuką na nich kasę po najmniejszej linii oporu, bez pojęcia o doborze pary czy genetyce.

[quote name='Balbina12']Bo te psy są [B]WYTRESOWANE [/B]i nauczone cierpliwości ale nie na tym to ma polegać:angryy::angryy::angryy:[/QUOTE]

No tak... Wystawy to przecież męczarnia ! Piesek musi posiedzieć w kennelu kilka godzin podczas podróży, zostać uczesany, przejść się po ringu... Rozumiem że Twój piesek nie zostaje sam w domu, nie uczysz go posłuszeństwa pozwalasz na wszystko, na jazgotanie w środku nocy czy na inne psy też - no przecież jesteś dobrą panią i nie tłamsisz osobowości pieseczka :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Martens-odróżnij naukę posłuszeństwa od wyczesywanie przez kilka godzin włosów psa itd.Przed chwilą myłam Franka - zajęło mi to 20 minut - szybka kąpiel , wycieranie i szybciutko wyczesać.I to dla mnie wystarczające zabiegi pielęgnacyjne(oprócz codziennego wyczesania-5 minut)jakie pies powinien znosić.Nie wyobrażam sobie Franusia leżącego przez chociażby godzinę i pozwalającego się czesać,papilotować :megagrin:itp.

Link to comment
Share on other sites

To wyobraź sobie psa husky lub malamute, którego trzeba czesać przez jakieś 1,5 godziny (od taki zwykły zabieg pielęgnacyjny w okresie letnim) aby pozbyć się podszerstka, który dla psa jest męczący. Toż to dopiero znęcanie się nad psem :evil_lol:

Ja byłam na wielu wystawach, krajowych, międzynarodowych i na światowej i nie widziałam aby ktoś czesał Yorka godzinami... szybkie przeczesanie (no z góra 15 min) przed wyjściem na wybieg i tyle. Chociaż widziałam też yorki, które leżały dumne na stoliku i aż prosiły się o czesanie.

Dla większości psów czesanie to przyjemność, ponieważ grzebień/szczotka drapie i masuje. Dla psa, który nie nabrał awersji do czesania to sama radość.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Balbina12']Po częsci mają psie życie ale jak idą na wystawę to zaczynają być obiektem do podziwiania,który można caly dzień czesać , papilotować , i pryskać jakimiś kosmetykami:mad:i to jest dla ciebie psie,szczęśliwe życie?Co tydzień taki rytuał .:mad:[/quote]

A czy suka rodząca co cieczkę ma wg. Ciebie szczęśliwe życie? A szczeniaki przewożone w kartonach?

[quote name='Balbina12']a po co yorkom prostuje się włosy i zakłada jakiejś papiloty tego nie potrafię zrozumieć:-o[/quote]

A wiesz co to jest wzorzec rasy?

________

Generalnie wystawy są po to by taka osóbka jak Ty miała yorka a nie kudłatego kundelka.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Balbina12']lili-narazie się nie zanosi na kupno 2 psiaka.podałam tylko hipotetyczną sytuacje(dziękuję za chociaż częściowe zrozumienie;))
Piszecie , że yorki wystawia się po to aby zdobyć uprawnienia.To moge zrozumieć ale dziwią mnie ludzie(np.iberia)którzy wystawiają yorki często a nawet bardzo często.Proszę więc te osoby aby odpowiedziały na moje pytanie które wcześniej zadałam-[B]po co ?[/B][/quote]

[CENTER][FONT=Courier New]to może ja się wypowiem w tej kwestii
nie tylko iberia jeździ - tutaj na forum - na wystawy ...
Ja jeżdżę ponieważ wystawy są dla mnie pasją
ale również pokazują co "poprawić" u danego psiaka aby dążyć do ideału Y.T. nie wspominając już o tym, że to na wystawach dowiadujemy się czy danego psa warto rozmnażać ;)
nigdy nie kochałam bardziej psa z większą ilością tytułów
wyobraź sobie, że są psy z tzw. ADHD które super sprawdzają się w agillity
wg ciebie to też jest złe, że psa uczy się komend i jeździ z nim na zawody ?
są psy które kochają siedzieć 24h na ogrodzie
są też psy które uwielbiają jeździć na wystawy
wyobraź sobie, że takie psiaki same kłócą się, że chcą jechać na wystawy
uwielbiają czesanie przed wejściem na ring, prostowanie włosa etc.
a wiesz dlaczego ? ponieważ wtedy właściciel poświęca im 100% swojego czasu
na co dzień ile poświęcasz czasu swojemu psu? chodzi mi o czas poświęcony dla niego w 100% czy jest wtedy szczęśliwy? teraz odpowiedz sobie na pytanie czy psiaki na wystawach nie mają prawa być szczęśliwe?
są psy które nie lubią wystaw i "spełniają się" w innej roli np. dla nich najwspanialszym zajęciem na Świecie jest uczenie się nowych sztuczek wg. ciebie to też jest wykorzystywanie ich? pies jest zwierzęciem który potrzebuje kontaktu z człowiekiem w taki czy inny sposób sam się go dopomina
jeden biega po lesie inny to typowy kanapowiec i nic tego nie zmieni - takie już są
jeśli chodzi o papiloty, wystawowe biegają w nich 24h i wiesz dlaczego ? żeby im było wygodniej - długi włos haczy się o trawę, gałęzie etc. czy wg ciebie jest im wtedy przyjemnie gdy biegnąc zbierają liście, suchą trawę, gałęzie? teraz mamy lato jest czasami bardzo gorąco jak myślisz jak czuje się pies w długim włosie? czy nie lżej mu w papilotach?
moje psiaki na co dzień mają normalnie psie życie, nie wspominając już o tym, iż sprawiłam, że kąpiele i zabiegi pielęgnacyjne traktują jako przyjemność a nie przymus wszystko zależy od wychowania i naszego podejścia do psa
Yorka można nauczyć aby nie znosił czesania w bardzo prosty sposób trudniej jest pokazać mu, że czesanie i kąpiele są przyjemnością ale na to już są sprawdzone sposoby ;)

co do forum
to, że jest tutaj TWA to tylko "złudzenie optyczne" :eviltong:
wiadomo, że są różni ludzie na forum z różnymi poglądami
niektórzy się nie znoszą i po prostu unikają aby nie było zatargów :p
[/FONT] [/CENTER]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Balbina12']Martens-odróżnij naukę posłuszeństwa od wyczesywanie przez kilka godzin włosów psa itd.Przed chwilą myłam Franka - zajęło mi to 20 minut - szybka kąpiel , wycieranie i szybciutko wyczesać.I to dla mnie wystarczające zabiegi pielęgnacyjne(oprócz codziennego wyczesania-5 minut)jakie pies powinien znosić.Nie wyobrażam sobie Franusia leżącego przez chociażby godzinę i pozwalającego się czesać,papilotować :megagrin:itp.[/quote]
Wyglada na to, że twój pies nie jest dobrze wychowany i nie ma się czym chwalić. 5 minut czesania dla yorka to stanowczo za mało! Nie wystarczy szczorką go przeczesać ale trzeba dodatkowo grzebieniem. Jak ja czeszę swojego ostrzyżonego pieska to zajmuje mi to co najmniej 30 min!
Nawet nie wiesz co powinnaś robic z tym swoim pseudoyorkiem...
Dzięki temu, że my dbamy o rasę to mogłaś sobie kupić podróbkę a tak mialabyś Burka.

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...