Jump to content
Dogomania

Ostatnie chwile mojej ukochanej Ciapulki...22.08.2009..[*]


gonia66

Recommended Posts

  • Replies 259
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='mari23']I ja pamiętam, Goniu...
Często tu zagladam - dzielę z Toba tęsknotę i ból...[/QUOTE]
Razem z Ciapulinka dzi ekujemy wszystkim, którzy tu zaglądaja i sa z nami.....to bardzo ważne wiedziec, ze nie jest się samemu..i ze za Ciapulinka jeszcze ktos oprócz mnie sie smuci.....:-(:-(:-(:-(

Link to comment
Share on other sites

[SIZE=4][COLOR=DarkOrchid][B][FONT=Comic Sans MS]Wreszcie Cię znalazlam Kochanie Moje Najdroższe.....bardzo, bardzo tęsknie....Twoja smyczka wisi wciąż w przedpokoju..Twój kocyk niewyprany- dlaej tam, gdzie był..pod grzejniczkiem, za fotelem....leży i czeka na Ciebie..a tu już wielkimi krokami zbliżaja sie 3 miesiące odkąd Ciebie nie ma....:placz::placz::placz::placz::placz:[/FONT][/B][/COLOR][/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

[FONT=Comic Sans MS][SIZE=3][COLOR=DarkOrange][B]Ciapuniu..jak mi strasznie przykro...pół nocy dzis o Tobie myslałam...nie wiem nawet, czy mi sie nie śniłaś...a w ciagu dnia....zapomnialam....:(:(:( A to juz wczoraj minęły 3 miesiące od Twojego odejscia Skarbie....przecież pamiętam o Tobie codziennie...codziennie myslę....licze dni i czasem nawet godziny...a kiedy nadszedł dzien...strasznie mi źle..czuję sie jak wtedy..trzy miesiace temu...gdy zamiast czuwac przy Tobie...na tą chwilę..zasnęłam....przepraszam Cie Skarbeńku...Ty wiesz, że jesteś w moim sercu i zawsze będziesz....Ty wiesz, że nigdy nie przestanę za Toba tęsknić Tulinko.........
[SIZE=4][COLOR=DarkOrchid]3 miesiące bez Ciebie Maleńka Moja.......:(:(:(:([/COLOR][/SIZE][/B][/COLOR][/SIZE][/FONT][SIZE=4][COLOR=DarkOrchid][URL="http://img215.imageshack.us/i/candlelightheart.jpg/"][IMG]http://img215.imageshack.us/img215/2323/candlelightheart.jpg[/IMG][/URL][/COLOR][/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

gonia66 - wiem co czujesz...
Jestem w takiej samej sytuacji [URL]http://www.dogomania.pl/threads/128496-Wszystkie-pieski-i-inne-zwierzAE-tka-ktA-re-odeszA-y-w-2009r?p=13583680&viewfull=1#post13583680[/URL]
Obwiniam siebie za śmierc Pusia. Wiem, że to ja zawiodłam.
Po pierwsze, że nie zabrałam go do innego weta. Mieszkam na wsi, okoliczni lekarze wet nie znają się na małych zwierzętach typu psy. Ja jednak myślałam, że na kaszel ten coś poradzi. A mogłam jechac z Puszkiem te 30 km dalej i może byłoby inaczej.
Zadręczam sama siebie. Ciągle pytam dlaczego zawiodłam?
Kiedy myślę o tych obiawach, które miał Puszek coraz bardziej pasuje mi to na jakąś chorobę serca. Bo jeśli były by to oskrzela lub płuca to dlaczego antybiotyk nie zadziałał, a za drugim razem jeszcze bardziej zaszkodził? Dlaczego pomogły tabletki na alergię? Po co ja głupia posłuchałam tego lekarza i dałam Puszkowi ponownie te 4 tabletki antybiotyku...
Tak bardzo chciałam mu pomóc a swoimi złymi decyzjami go zabiłam :(
Tak mi źle.
Czy Puszek mi to wybaczył?

Link to comment
Share on other sites

[B][FONT=Comic Sans MS][SIZE=4][COLOR=SeaGreen]Ciapuniu.....to juz 100 dni bez Ciebie!!!!!!!!!!!!!:(:(:(100 długich dni!!!!nie mogę uwierzyć..dla mnie tak jakbyś wczoraj odeszła.....dlaczego...po co...dokąd...?????jak ja tęsknię za Tobą Skarbie Mój Słodki....100 dni..a tu wszystko jest tak jakbys była...kocyk obok grzejnika....smycz w przedpokoju....tylko Ciebie nie ma u moich stóp....:(:(:(..zimno mi kiedy siedze tutaj....zimno mi bez Ciebie....tęsknię....i wciąż nie mogę uwierzyć, że to juz 100 dni....:(:(:([/COLOR][/SIZE][/FONT][/B]

Link to comment
Share on other sites

Kochanie MOje..nie ma chyba nocy , zbym przed snem o Tobie nie pomyślała i nie zaplakala....:(:(:(to zimno mnie przeraża..:(:( ciągle wyobrażam sobie Ciebie tam..na górce...zakopaną...:(:(minęlo tyle dni i nocy bez Ciebie..ale czy Tobie nie jest zimno???Bo mi strasznie..okropnie zimno bez Ciebie:(:( Zawsze juz w atkie mrozy, gdy tylko leżakowałam, lezakowalaś przy mnie i mnie grzałaś swoim ukochanym cieplutkim ciałkiem..teraz marznę..Salmunia nie lubi sie tulic....może leżec w nogach,a le jak tylko sie porusze, ucieka..:(:( A Ty..Ty Skarbie Mój nie zostawialas mnie samej ..na krok ode mnie nie odstępowałaś....a teraz nie ma Ciebie przy mnie..nie moge otworzyc twojego zdjęcia, bo jakies wielkie...avatar malutki(a w tamtym dogo mialam taki fajny- duzy-- lubilam sobie na Ciebie popatrzyc przed snem...:(..bardzo mi trudno i źle bez Ciebie...nigdy nie myslalam, ze az tak mi będzie trudno:(:(:(Teraz tylko mogę sobie tutaj z Toba porozmawiać...:(:(..ale czy Ty mnie w ogóle słyszysz?????Ciapulinko....dlaczego Ciebie nie ma..?????:(:(:(:(:(

Link to comment
Share on other sites

Goniu,nie pisz tak,bo serce rozdziera ma się na strzępy.Od 10!!! lat mam takie myśli o zimnie,gdy odszedł mój Filipek...Był styczeń,wszystko zamarznięte,dałam mu najcieplejszy koc na ostatnią drogę za TM,gdzie jest podobno wieczna wiosna,ale nic do mnie nie przemawiało...I tak jest nadal.Te myśli..Dobrze,że o tym mogę tu pisać,bo tzw normalni ludzie nie zrozumieliby mnie,a raczej zrozumieliby to jednoznacznie.To TYLKO PIES!
Teraz mój schorowany też 10-letni Oskar zachowuje się jak Twoja Salmunia,ucieka,gdy tylko się poruszę.Kocham go nad życie i serce mnie boli,gdy widzę jego słabości wieku "dojrzałego",zamieram z rozpaczy,gdy jest z nim gorzej,ale...nadal szukam ciepłego,ufnie do mnie przytulonego ciałka małego Filipka.Dlaczego to tak rozdzieraająco boli nadal?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='danka4u1']Goniu,nie pisz tak,bo serce rozdziera ma się na strzępy.Od 10!!! lat mam takie myśli o zimnie,gdy odszedł mój Filipek...Był styczeń,wszystko zamarznięte,dałam mu najcieplejszy koc na ostatnią drogę za TM,gdzie jest podobno wieczna wiosna,ale nic do mnie nie przemawiało...I tak jest nadal.Te myśli..Dobrze,że o tym mogę tu pisać,bo tzw normalni ludzie nie zrozumieliby mnie,a raczej zrozumieliby to jednoznacznie.To TYLKO PIES!
Teraz mój schorowany też 10-letni Oskar zachowuje się jak Twoja Salmunia,ucieka,gdy tylko się poruszę.Kocham go nad życie i serce mnie boli,gdy widzę jego słabości wieku "dojrzałego",zamieram z rozpaczy,gdy jest z nim gorzej,ale...nadal szukam ciepłego,ufnie do mnie przytulonego ciałka małego Filipka.Dlaczego to tak rozdzieraająco boli nadal?[/QUOTE]
Nowłaśnie...dlaczego???No dlaczego to ciągle taki sam o ile nie narastający ból????i ciągle ta sama tesknota..i ciągle ten sam żal...ogromny żal...:(:(: CIAPULINKO MOJA KOCHANA....TAK TĘSKNIĘ...

Link to comment
Share on other sites

Nocną porą odwiedziłam Cię Ciapulinko.Przyjdź dziś w nocy do swojej Pani i ogrzej Jej tęskniące serce.
Goniu,jakie imiona jeszcze miała Ciapulinka,bo wiem,że każdy nasz psiak ma ich kilka na nasz prywatny użytek?
Mój Oskar-oficjalnie,to też Kary,Karusek,Karula,Dziadulinka itd...Dobranoc.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='danka4u1']Nocną porą odwiedziłam Cię Ciapulinko.Przyjdź dziś w nocy do swojej Pani i ogrzej Jej tęskniące serce.
Goniu,jakie imiona jeszcze miała Ciapulinka,bo wiem,że każdy nasz psiak ma ich kilka na nasz prywatny użytek?
Mój Oskar-oficjalnie,to też Kary,Karusek,Karula,Dziadulinka itd...Dobranoc.[/QUOTE]
Chyba dodatkowych imion nie miala...tylko ewentualnie czułe słowka i zdrobnienia swojego imienia.....SAlma to już inaczej...wolamy na Nią Czarna, SAlmonella:D, Cygan....a Ciapulinka...to była....nie..nie była...JEST..taka nasza CIAPULIŃSKA....DAnusiu...dziękuujemy z Ciapunia za odwiedzinki.....CZy Twój Oskar ma wątek?????
Kochanie Moje Maleńkie...dobranoc.....kocham Cie i tęsknię...:(:(:(

Link to comment
Share on other sites

Goniu,Oskar ma 10 lat.Od paru miesięcy ma mnóstwo dolegliwości zwłaszcza jelitowych,nie jest to zdiagnozowane i może dobrze,bo łudzę się,że to przypadłości wieku mocno dojrzałego....Zresztą na tej mojej prowincji nie ma takich możliwości diagnostycznych,o jakich tutaj czytam.Nawet nie wiem,czy chciałabym wiedzieć.Nic go nie boli,tylko z jedzeniem problemy,biegunki itp.Na Dopgo trafiłam w czasie wakacji,gdy z Oskarem było najgorzej.Pewnie prawie wszyscy dogomaniacy tak mają.Pierwszy wątek, na który trafiłam,to był wątek Ciapulinki.Stała mi się jakoś bardzo bliska i tak jest do tej pory.Nie zn łam Jej,ani nie znam Ciebie,ale zawsze zaglądam tutaj,chociaż nie zawsze piszę.Serdecznie Cię pozdrawiam.Do Ciapulinki zajrzę na pewno jeszcze potem,by powiedzieć jej dobranoc.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

[quote name='danka4u1']Goniu,Oskar ma 10 lat.Od paru miesięcy ma mnóstwo dolegliwości zwłaszcza jelitowych,nie jest to zdiagnozowane i może dobrze,bo łudzę się,że to przypadłości wieku mocno dojrzałego....Zresztą na tej mojej prowincji nie ma takich możliwości diagnostycznych,o jakich tutaj czytam.Nawet nie wiem,czy chciałabym wiedzieć.Nic go nie boli,tylko z jedzeniem problemy,biegunki itp.Na Dopgo trafiłam w czasie wakacji,gdy z Oskarem było najgorzej.Pewnie prawie wszyscy dogomaniacy tak mają.Pierwszy wątek, na który trafiłam,to był wątek Ciapulinki.Stała mi się jakoś bardzo bliska i tak jest do tej pory.Nie zn łam Jej,ani nie znam Ciebie,ale zawsze zaglądam tutaj,chociaż nie zawsze piszę.Serdecznie Cię pozdrawiam.Do Ciapulinki zajrzę na pewno jeszcze potem,by powiedzieć jej dobranoc.[/QUOTE]
KAżda z nas pewnie pamięta pierwszy wątek na jaki zajrzala gdy zetknęła sie z dogo....niestey ja mam tak jak TY...moj wet...trudno nazwac go dobrym lekarzem...ot- prowincjonalny weterynarz od porodu cielakow chyba i szczepien obowiążkowych...ja dopiero na dogo dowiedzialam sie na co psy moga chorowac...i jak to wygląda prawdziwe leczenie...i drżę na myśl, ze moja obecna sunia schroniskowa moze zacząć chorowac...bo nie wiem dalej gdzie z Nia mialabym iśc na leczenie:(:(...ale moze rzeczywiscie czasem lepiej mniej wiedzieć...:(....
ja ciągle tęsknię za Ciapulinka, choc odstatnio mialam tak gorący zcas na dogo, ze nie mialam czasu myslec...zawsze, gdy tule Salmunię od razu widze Ciapunie..ale dopiero wczoraj, jak emocje dogomaniackie opadly...jak pieski"moje" pojechaly do domkow i byly bezpieczne...dopiero wtedy, gdy zostalam sama w domku- ja i cisza- rozbeczlama sie na glos...bo znow zatęskniłam za Moim Skarbem....w domu wszystko jest ciagle jak dawniej..smych w przedpokoju, kocyk pod kalaoryferem....:(:( i gdy pomysle o świętach...poierwsze święta od 14 lat bez Ciapuni...a w dodatku 5 lat temu w swieta właśnie odeszla Jej Mamusia- Sara...:(:(:(...ciężki to dla mnie będzie czas...rado sci ale i zadumy i ogromnej tęsknoty...:(:(
NIE BĘDZIE MOJEGO KOCHANIA Z NAMI W ŚWIETA:(:(:(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gonia66']KAżda z nas pewnie pamięta pierwszy wątek na jaki zajrzala gdy zetknęła sie z dogo....niestey ja mam tak jak TY...moj wet...trudno nazwac go dobrym lekarzem...ot- prowincjonalny weterynarz od porodu cielakow chyba i szczepien obowiążkowych...ja dopiero na dogo dowiedzialam sie na co psy moga chorowac...i jak to wygląda prawdziwe leczenie...i drżę na myśl, ze moja obecna sunia schroniskowa moze zacząć chorowac...bo nie wiem dalej gdzie z Nia mialabym iśc na leczenie:(:(...ale moze rzeczywiscie czasem lepiej mniej wiedzieć...:(....
ja ciągle tęsknię za Ciapulinka, choc odstatnio mialam tak gorący zcas na dogo, ze nie mialam czasu myslec...zawsze, gdy tule Salmunię od razu widze Ciapunie..ale dopiero wczoraj, jak emocje dogomaniackie opadly...jak pieski"moje" pojechaly do domkow i byly bezpieczne...dopiero wtedy, gdy zostalam sama w domku- ja i cisza- rozbeczlama sie na glos...bo znow zatęskniłam za Moim Skarbem....w domu wszystko jest ciagle jak dawniej..smych w przedpokoju, kocyk pod kalaoryferem....:(:( i gdy pomysle o świętach...poierwsze święta od 14 lat bez Ciapuni...a w dodatku 5 lat temu w swieta właśnie odeszla Jej Mamusia- Sara...:(:(:(...ciężki to dla mnie będzie czas...rado sci ale i zadumy i ogromnej tęsknoty...:(:(
NIE BĘDZIE MOJEGO KOCHANIA Z NAMI W ŚWIETA:(:(:([/QUOTE]

ależ będzie! Ona w sercu będzie z Tobą ZAWSZE !

Życzę Ci, Goniu pięknych Świąt, pełnych wspomnień o Ciapulince, wspomnień radosnych, słodkich, jak świąteczne ciasta...

I ja tęsknię za ukochaną Mają... dla mnie to ósme święta bez niej... i choć w te święta mam aż 8 psiaków... to wciąż boli serce...

Link to comment
Share on other sites

Przyczłapałam Ciapulinko do Ciebie nocna porą, udręczona strasznie tą KUCHENNĄ tradycją, żeby Ci powiedzieć dobranoc.Juz za parę godzin powiesz na uszko-w tę noc Wigilijna-swojej Goni, Że jesteś przy niej zawsze Obecna, niewidzialna chociaz dla oczu.Ale podobno widać sercem lepiej psim więcej.W raju spotkałaś i inne kochane i Niezapomniane futzaki-mojego Filipa 1 Filipinkę, Filipa @, Biedna Bezimienna psinę miesięczna, o ktorej życie walczyliśmy straszne dwa tygodnie, Królisia I Kubla, ktory byl krolisiem też i inna pomniejszą moją zwierzynę. Są z Tobą i nie jesteś sama. Jestes na pewno wśród Wszystkich Tych, o ktorych pamięta jeszcze Choćby czlowiek.Przygarnii jeden Tych bezimiennych, niekochanych.Taką misje do spelnienia WY macie kochani til Tych zapomnianych biedaków.Niech w wieczór wigilijny nikt Nie będzie sam i opuszczony.A Że my tu tęsknimy, to nasz ludzki los .....
Serdecznie Cię pozdrawiam Goniu.Życzę Ci pogody ducha, radości wśród najbliższych i chociaz serce zaboli na wspomnienie Tych, Którzy odeszli, taki nasz ludzki los.Musi być dobrze.

Link to comment
Share on other sites

[IMG]http://img39.imageshack.us/img39/7330/choinka1.jpg[/IMG].....[FONT=Comic Sans MS][SIZE=3][COLOR=SeaGreen][B]KOCHANIE MOJE...CIPULINKO....5 LAT TEMU MNIEJ WIECEJ O TEJ PORZE ODESZLA OD NAS TWOJA MAMUSIA SARUNIA...:(:(:(...DZIS PIERWSZE OD 15 LAT ŚWIĘTA BEZ CIEBIE MALEŃKA...ILEŻ JA BYM TERAZ ZMIENIŁA W NASZYM ŻYCIU....TERAZ WIEM ILE POPEŁNIŁAM BŁĘDÓW....ALE TY MIMO TEGO DOSKONALE WIEDZIAŁAŚ, JAK BARDZO CIE KOCHAM...JESTEŚ MOJA PEREŁECZKA I ZAWSZE BĘDZIESZ...KOCHAM SALMUNIE BARDZO...ALE ŻADNEGO PSA JUZ NIE BĘDE KOCHALA TAK JAK CIEBIE...BO TY BYŁAŚ TAKA BARDZO MOJA....Moja..Moja...Moja.....PAmiętam ostatni dzień i ostatnia noc..każdą jego minute....jakby to było wczoraj....:(..TAK BARDZO MI CIEBIE BRAKUJE...TWOJ KOCYK LEŻY NA SWOIM MIEJSCU I NKOMU NAWET PRZY OKAZJI DOKLADNYCH, ŚWIATECZNYCH PORZADKOW NIE PRZYSZŁO NAWET DO GŁOWY, ŻEBY GO SPRZĄTNĄĆ LUB SCHOWAĆ....maLEŃKA MOJA...BARDZO TĘSKNIE ZA TOBĄ....:(:(:(....[/B][/COLOR][/SIZE][/FONT]

Link to comment
Share on other sites

Panie Boże, nie jestem aniołem,
dziś niewielu jest takich na świecie,
może ci, co na ziemskim padole
pokochali zwierzęta i dzieci.

Panie Boże, powiedziałeś "Proście",
rzekłeś "Proście, a będzie wam dane".
Wiesz, że wczoraj po Tęczowym Moście
szedł do Ciebie mój pies ukochany?

Panie Boże, poznasz go z łatwością,
miał sierść jedwabistą, cztery łapki, ogon,
proszę, o Panie, zawołaj go głośno,
bo miał w zwyczaju nie słuchać nikogo.

Panie Boże, nie proszę dla siebie,
znajdź mu jakąś osobę przyjazną,
by głodny i smutny nie był i żeby
przy kimś bezpiecznie mógł zasnąć.

Panie Boże, a gdy tak się stanie,
że i mnie zabrać stąd będzie trzeba,
pozwól, by wyszedł mi na spotkanie,
kiedy będę wędrować do nieba...

Link to comment
Share on other sites

MARI- BARDZO DZIĘKUJĘ ZA TEN WIERSZYK...NIE ZNAŁAM GO WCZEŚNIEJ...WZRUSZYŁ MNIE BARDZO...
Ciapulinko MOja Kochana..teraz pare słow do Ciebie....
KOŃCZY SIĘ ROK 2009- ROK, KTORY ZABRAŁ MI CIEBIE MALENKA...CIESZĘ SIE WIEC ZE JUZ DOBIEGA KONCA, CHOCIAŻ KIEDY SIE ZACZYNAŁ 365 DNI TEMU NA MYSL MI NAWET NIE PRZYSZLO, ZE NASTĘPNEGO SYLWESTRA NIE SPEDZIMY RAZEM:(:(
Kochanie Moje Maleńkie....na koniec tego roku che kolejny raz pozegnac się z Tobą..nie lubiłas huków i wystrzałow..etraz pewnie też sie boisz...ale ja chce powiedziec Ci ze jestem blisko Ciebie..ze w serduszku moim- ile razy przytulam salmunie- widzę Ciebie..czuje Ciebie i pamiętam o Tobie....huk petard, ktory obwieszcza Nowy Rok niech sprawi,zebys wraz z nim uslyszala moje wolanie do Ciebie..moją tesknotę..moje pragnienie przytulenia Twoje ukochanej aksamitnej siersci...chcialbaym poczuc Twoj zapach jeszcze raz....PAMIETAJ CIAPUNIU KOCHANA ZE ZAWSZE POZOSTANIESZ W MOIM SERCU, ZAWSZE BEDE ZA TOBĄ TESKNILA..I ZAWSZE BĘDE cIĘ KOCHAŁA MALEŃKA...
JESZCZE 3 MINUTY....I NOWY ROK..NOWA HISTORIA....BEZ CIEBIE..ALE Z TOBĄ.....KOCHAM CIĘ....KOCHAM CIĘ..BARDZO CIĘ KOCHAM...:*:*:*:*
NO I ZA DWIE MINUTKI....

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Suniu,przyczłapałam do Ciebie tutaj nocną porą.Tyle nieszczęścia psiego...tyle ludzkiej podłości.Ty byłaś szczęśliwa w swoim domku przy swoim człowieku.Pomilczmy na dobranoc Sunieczko...cisza koi nasze serca,może ześle sen o zielonych,radosnych łąkach za TM,bo tutaj na ziemi nic radosne nie jest teraz.Tacy są niektórzy "ludzie",ale Ty miałaś szczęście.Dobranoc psinko.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='danka4u1']Suniu,przyczłapałam do Ciebie tutaj nocną porą.Tyle nieszczęścia psiego...tyle ludzkiej podłości.Ty byłaś szczęśliwa w swoim domku przy swoim człowieku.Pomilczmy na dobranoc Sunieczko...cisza koi nasze serca,może ześle sen o zielonych,radosnych łąkach za TM,bo tutaj na ziemi nic radosne nie jest teraz.Tacy są niektórzy "ludzie",ale Ty miałaś szczęście.Dobranoc psinko.[/QUOTE]
:(:(:(:(:(...dobranoc Ciapulinko.....Kocham Cię...
DZiekuje Danusiu, ze pamietasz o moje ukochanej suni...nie ma chyba dnia zebym nie myslala o Maleńkiej Mojej Kruszynce....:(:(

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...