Jump to content
Dogomania

Moje Kochane ruskie misie:)


Olcia

Recommended Posts

  • Replies 4.4k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Alicja'][FONT=Arial][COLOR=Red][B][URL]http://img339.imageshack.us/img339/1552/p1150122.jpg[/URL]

Alan nie mieści sie w leżaczku ??:crazyeye::crazyeye:[/B][/COLOR][/FONT][/QUOTE]

Aluś to fotelik samochodowy do 13 kg i bez ubrania "zimowego" ledwo się mieści a w ubraniu już nie wejdzie , jak widać nogi wystają, a w typowym leżaczku od miesiąca się już nie mieści:)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Olcia']Aluś to fotelik samochodowy do 13 kg i bez ubrania "zimowego" ledwo się mieści a w ubraniu już nie wejdzie , jak widać nogi wystają, a w typowym leżaczku od miesiąca się już nie mieści:)[/QUOTE]
[COLOR=Red][B]
oto to to ....własnie miałam napisać ze w samochodowym ... ;)[/B][/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

biedny nadir został skopany:)
[IMG]http://img109.imageshack.us/img109/5084/p1150157.jpg[/IMG]

nie przeszkadzać oglądam hausa:)
[IMG]http://img524.imageshack.us/img524/7071/p1150135.jpg[/IMG]



a tak swoją drogą całą ciążę oglądałam non stop hausa, a Alan teraz go uwielbia jeszcze jak był taki malutki, to bardzo się uspokajał przy filmie, ciekawe czy to ma coś wspólnego z brzusznymi czasami??

Link to comment
Share on other sites

[quote name='malawaszka']i on tak długo może w tym foteliku grzecznie siedzieć?

znaczy odrobaczyłaś go i owsików w doopce nie ma :lol:[/QUOTE]


waszunia Alan od małego jest przyzwyczajony , że albo leżał a teraz siedzi, bo niestety ale mam pocharatany kręgosłup po ciąży i po znieczuleniach i jedynie jestem w stanie go trzymać na rękach max 5-7 min, także on siedzi w nim prawie cały czas. A nie mogę żadnych prochów brać więc się męczę jak osioł, niedługo mam rezonans i zapadnie decyzja co dalej

Link to comment
Share on other sites

[quote name='malawaszka']o masz ci los! aż tak Cię po tym kręgosłupie porysowali? mam nadzieję, że będzie OK :kciuki:[/QUOTE]

to wszystko przez mojego kochanego synka, który stwierdził że przez całą ciążę matka nie przytyje, ale za to nadrobi i wywali jej brzucho w 8 miesiącu:) i 4 dawki znieczulenia też zrobiły swoje:(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Olcia']to wszystko przez mojego kochanego synka, który stwierdził że przez całą ciążę matka nie przytyje, ale za to nadrobi i wywali jej brzucho w 8 miesiącu:) i 4 dawki znieczulenia też zrobiły swoje:([/QUOTE]

łosz ale o co biega że 4 dawki? zewnątrzoponowe to rozumiem, ale to na kręgosłup działa? źle coś zrobili?:shocked!:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='malawaszka']łosz ale o co biega że 4 dawki? zewnątrzoponowe to rozumiem, ale to na kręgosłup działa? źle coś zrobili?:shocked!:[/QUOTE]
poprostu mój organizm nie reaguje na zzo, i co chwila miałam zwiększą dawkę żeby mi choć na chwile ulżyło i wielka doopa była , do samej cesarki też miałam podaną końską dawkę znieczulenia już innego i panią w pogotowiu do natychmiastowego usypiania jakbym nagle poczuła skalpel w brzuchu:).
a trochę też mi rozwaliło taka dawka płynów przy jednym wkłuciu i ciągle w tym samym miejscu.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Olcia']panią w pogotowiu do natychmiastowego usypiania jakbym nagle poczuła skalpel w brzuchu:).
.[/QUOTE]

[b]ha, ha, ja miałam obsesję na tyl tle :evil_lol: Że na pewno będę czuła jak mnie kroją. Normalnie leżałam cała napieta i wyczekiwałam i dyskutowałam z panią anestezjolog czy ona jest pewna, że dobrze mnie znieczuliła, czy aby w ten krag co potrzeba i czy jest pewna, że w strzykawce miała co potrzeba i co mam zrobić, jak coś poczuję i że ja już czuję! (a jeszcze się nie zaczeło) i chciałam od niej jakies obietnice wymóc, a potem... coś mi wpuściła do żyły i zrobiło mi się niedobrze - mam więc podejrzenia, że już nie chciała mnie słuchać :evil_lol:[/b]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Maga100'][b]ha, ha, ja miałam obsesję na tyl tle :evil_lol: Że na pewno będę czuła jak mnie kroją. Normalnie leżałam cała napieta i wyczekiwałam i dyskutowałam z panią anestezjolog czy ona jest pewna, że dobrze mnie znieczuliła, czy aby w ten krag co potrzeba i czy jest pewna, że w strzykawce miała co potrzeba i co mam zrobić, jak coś poczuję i że ja już czuję! (a jeszcze się nie zaczeło) i chciałam od niej jakies obietnice wymóc, a potem... coś mi wpuściła do żyły i zrobiło mi się niedobrze - mam więc podejrzenia, że już nie chciała mnie słuchać :evil_lol:[/b][/QUOTE]

a ja miałam wrażenie że ta pani boi się gorzej ode mnie cały czas mi kazała opowiadać jakieś bzdury, już jej miałam wiązke posłać żeby mi dała św. spokój ale nagle zaczeły mi lampy na suficie latac:) więc grzecznie mówię że lampy mi się ruszają, a pani na to tak samo grzecznie że to nie lampy się ruszają tylko mną tak kręcą na wszystkie strony bo Alan był tak zaklinowany że nie mogli go wyciągnąć. Maga do cesarki już nie miałam w kręgi robionego znieczulenia, bo wtedy napewno bym poczuła skalpel:) i po długich namowach pani na chwile zdjeła parawan i widziałam co robią:):) choć nie powiem dziwne uczucie.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...