deszczowa Posted May 23, 2005 Posted May 23, 2005 witaj Pajunia, Dobry Aniele :angel: Doddi, widzę, że produkcja płytek czeka nasz niedługo :wink: Gajuniu, jestem o Ciebie bardzo spokojna...tyle gorących serc Ci towarzyszy... :P :angel: Quote
doddy Posted May 23, 2005 Posted May 23, 2005 Odebrałam płyte. Jeszcze sprawdze czy jest wszystko OK i mogę Wam poprzegrywać. Dziś ponowinie była Pani Marta. Ma nadzieje ze w ten weekend uda się jej już zabrać Glizdeczke. Ja jutro pojade wczesnie i porozmawiam z lekarzem. Dowiem sie także o jakiś pierwszy kosztorys, bo zaczynam się obawiać czy pieniążków wystarczy, jak pobyt będzie sie nadal przedłużać. Zdam Wam relacje jutro :D Quote
LAZY Posted May 23, 2005 Posted May 23, 2005 Doddy :kciuki: za ten weekend! A jesli chodzi o koszty to jak zabraknie Wam pieniążków to ja sie dorzucę! Quote
doddy Posted May 23, 2005 Posted May 23, 2005 Oglądalam właśnie reportaż na CD romie. Jest nagrany reportaż ale bez końcowej dyskusji. Jeśli ktos chce reportaż to niech napisze na priv swój adres a mu wyśle płytkę. Quote
lidusia Posted May 24, 2005 Posted May 24, 2005 Sledzilam caly czas dzieje Gaji. Fantastyczna sprawa, jesli nie liczyc przyczyny calej historii. Dzieki za mozliwosc myslenia, ze czlowiek moze niezawsze jest bestia. Chcialabym jeszcze moze cos podpowiedziec. Wlasciwie jestem kociara ale czasem tu bywam i mysle, ze moglabym sie podzielic troche swoim doswiadczeniem z ranami. Od pazdziernika ubieglego roku mieszka u mnie mala kotka. Oprocz roznych powiklan kociego kataru leczylam tez od marca grzybice. Niestety malej udalo sie tak podrapac, ze zrobila sie rana bez skory sporej wielkosci. Nie bede opisywac historii tylko to co teraz dzieje sie z rana. Stosowalam rozne srodki, najpierw na grzybice a teraz na to co zostalo. Ostatnio po okladach z kory debowej smarowalam na zmiane bepanthenem plus o mascia solcoseryl. Rana niestety co jakis czas byla starannie wylizywana albo przez kotke albo w sasiedzkiej pomocy przez kocurka. Ale szlo do przodu. Coraz ladniej sie goilo. Niedawno dowiedzialam sie o masci na blizny. Stosuje sie ja po calkowitym wyleczeniu rany. Nazywa sie Cepan. Kupuje sie na recepte (ok. 18 zl). W ulotce jest napisane, ze stosuje sie w leczeniu blizn i bliznowcow, "przyspiesza regeneracje tkanki zmniejszajac stopien reakcji zapalnej a takze uczucie napiecia i swiadu". Stosuje od 3! dni i juz widze duza poprawe, to juz nie 5 gr ale zaledwie dwa. Moze bez tej masci po tak dlugim leczeniu innymi srodkami tez poprawilo by sie ale ja raczej z nowym srodkiem to kojarze. Powodzenia w leczeniu jakimkolwiek i napiszcie co u Gaji Quote
lidusia Posted May 24, 2005 Posted May 24, 2005 Jeszcze tylko jedno dopowiem. masc brzydko pachnie, zeby ni powiedziec smierdzi. Taki niefajny troche cebulowy zapach. Quote
asher Posted May 24, 2005 Posted May 24, 2005 Oj fakt, Cepan strasznie wali cebulą 8) Jak uznacie, że chcecie to nie kupujcie, bo mi ponad pół tubki mi zostało. Quote
doddy Posted May 24, 2005 Posted May 24, 2005 Jak zaglądałam pod opatrunek to po jednej stronie nie ma śladu już po ranie :D Gaja ma przedłużany włos i nawet śladu pewnie będzie po tej tragedii. Asher jak Ci nie potrzebna to zapytam lekarzy czy jej dawać i dam Ci znać. Quote
asher Posted May 24, 2005 Posted May 24, 2005 Wrrrr, właśnie spojrzałam na datę przydatności - marzec 2004 :roll: Wygląda na to, że ja używałam już przeterminowanej, bo smarowałam sie nią w czerwcu... :roll: Quote
avii Posted May 24, 2005 Posted May 24, 2005 Asher>>to ty to tego nie odkręcaj bo mieszkania nie wywietrzysz :lol: :lol: Quote
deszczowa Posted May 25, 2005 Posted May 25, 2005 :Dog_run: :ghost_2: :ekmm: taram taram taram :wink: Quote
sylwia_k Posted May 25, 2005 Posted May 25, 2005 Iwonka, Ty nam tu nie puszczaj oka, tylko napisz o co chodzi? :D co wprawiło Cie w tak wyśmienity humor? :wink: Quote
deszczowa Posted May 25, 2005 Posted May 25, 2005 Kochani, wszystko sie wkrótce wyjaśni.... :wink: Doddy napisze, bo na miejscu przebywa u Gajuni obecnie i zda relację naocznego swiadka epokowych wydarzeń.... a poza tym akurat teraz buduję nastrój...przywołuję Was, abyście troszkę się tu zlecieli i jak widać - efekt jest :wink: Uwierzcie, wszystkiego dowiecie się już dziś... bo niemożliwe nieistnieje.... :lol: 8) Quote
Gryska Posted May 25, 2005 Posted May 25, 2005 No to ja też się "złażę" i zaglądam niecierpliwie bo coś mam wrażenie że to jest TEN DZIEŃ dla Glizdeczki ;).... i dla nas. Quote
Ulka18 Posted May 25, 2005 Posted May 25, 2005 My tez czekamy z niecierpliwoscia na wiadomosci :fadein: Ula & 2 ogonki domowe & 2 adoptowane Quote
deszczowa Posted May 25, 2005 Posted May 25, 2005 [quote name='Gryska']No to ja też się "złażę" i zaglądam niecierpliwie bo coś mam wrażenie że to jest TEN DZIEŃ dla Glizdeczki ;).... i dla nas.[/quote] tralalalala, nie powiem, nie powiem :angel: pisz już Doddy, bo chcę mieć wszystko czarno na białym :P Quote
avii Posted May 25, 2005 Posted May 25, 2005 piszta !!!!!!!!!!!! :evilbat: rzuciłam zakupy , obiadu nie ma i ślęczę przed tym pudłem 0X Deszczowa będziesz mnie mieć na sumieniu 0X Quote
tajdzi Posted May 25, 2005 Posted May 25, 2005 [img]http://fool.exler.ru/sm/kap.gif[/img] no już piszcie piszcie piszcie [img]http://fool.exler.ru/sm/leb.gif[/img][img]http://fool.exler.ru/sm/leb.gif[/img][img]http://fool.exler.ru/sm/leb.gif[/img][img]http://fool.exler.ru/sm/leb.gif[/img][img]http://fool.exler.ru/sm/leb.gif[/img][img]http://fool.exler.ru/sm/leb.gif[/img][img]http://fool.exler.ru/sm/leb.gif[/img] [img]http://fool.exler.ru/sm/leb.gif[/img][img]http://fool.exler.ru/sm/leb.gif[/img][img]http://fool.exler.ru/sm/leb.gif[/img][img]http://fool.exler.ru/sm/leb.gif[/img] Quote
avii Posted May 25, 2005 Posted May 25, 2005 :Dog_run: deszczowa MÓJ pies też czeka na obiad :evilbat: jest głodny a pańcia przed :user: :bigcry: Quote
asiuniap Posted May 25, 2005 Posted May 25, 2005 Cholera, ja zaraz wychodzę i zajrzę do kompa dopiero w poniedziałek! Powystrzelam :boom: sadystki! Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.