Kasiek Posted April 29, 2005 Author Posted April 29, 2005 [url]http://psy.zwierzeta.eurocity.pl/glowna.php?v=Sunia[/url] Chrupek byla dzis u Gaji...bosze wzruszona jestem tym co mi napisała.... ale Ewa opowiedz sama! Quote
natka-i-nata Posted April 29, 2005 Posted April 29, 2005 CZY POTRZEBUJECIE JESZCZE PIENIĘDZY?PISZCIE , [b]BO MOGĘ POMÓC JAKBY CO.[/b]MIAŁAM AWARIĘ KONTA PRZEZ DWA DNI I JAKOŚ NIE MOGĘ ZNALEŹĆ INFORMACJI O SZCZENIAKACH, CO SIE Z NIMI STAŁO? I CZY GAJA JEST W HOTELIKU CZY LECZNICY(PROPONUJĘ ROZLOŻYĆ NA ŚRODKU JEJ APARTAMENTU MAŁY KOC, BĘDZIE JEJ PRZYTULNIEJ :lol: NO I MOŻE SKONTAKYUJCIE SIĘ Z LOKALNĄ TELEWIZJĄ?MOGŁABY ICH ZAINTERESOWAĆ HISTORIA SUNI.... JAKBY CO TO MOGĘ POROZKLEJAĆ OGŁOSZENIA PO CAŁYM NECIE(MOGĘ POMÓC CHOCIAŻ TAK). NO I MOŻE DAJCIE JESZCZE OGŁOSZENIA DO LOKALNEJ PRASY(DROBNE ZE ZDJĘCIEJM CZĘSTO SKUTKUJĄ) PROPONUJĘ TEŻ POROZWIESZAĆ JE W LECZNICACH I ZOOLOGICZNYCH. Z GÓRY DZIĘKI ZA ODPOWIEDZI NA MOJE PYTANIA. [b]A I PISZCIE CZY POTRZEBUJECIE JESZZCE PIENIĘDZY?[b] POZDRAWIAM JESTEŚCIE CUDOWNE :D [/b] Quote
deszczowa Posted April 29, 2005 Posted April 29, 2005 Natka, odpowiadam: sunia ma kocyk i jest w lepszej kondycji dzięki Doddy :angel: Ogłosenia o niej jak najbardziej prosimy przeklejać dalej, gdyż zaczynamy szukać jej domku, w którym dostanie dużo miłości. Według Doddy (której ufam bezgranicznie) sunia nadaje się do mieszkania. A generalnie chodzi o to, by otrzymała w prezencie cudownego człowieka. Dzięki Wam żyje i może być leczona :angel: Quote
deszczowa Posted April 29, 2005 Posted April 29, 2005 A teraz nadszedł czas na [size=6][color=red][b]WIELKIE OGROMNE PODZIĘKOWANIA DLA PRZEWSPANIAŁYCH LUDZI O WIELKICH SERCACH[/b][/color][/size] (przepraszam jednocześnie, że dopiero teraz imiennie zaczynam dziękować, ale pewnie mi wybaczycie - pierwszy raz w życiu nie wiedziałam, gdzie ręce włożyć...). Dziękujemy za telefony i maile pełne miłości do Gai, dziękujemy za wsparcie psychiczne, za wszystko, za życie, za pomoc, za dobre myśli i za nerwy. jestem pod wielkim wrażeniem, jacy jesteśmy solidarni, jak potrafimy pomagać pomagać, jak pokochaliście Gaję i maluchy. [color=red][b]TO WY JESTEŚCIE WIELCY I WSPANIALI - WSZYSCY RAZEM DROBNYMI KROCZKAMI JAK KAŻDY POTRAFI DLA ŻYCIA GAI, ZA OKRUCIEŃSTWO INNYCH, MIMO TRUDNOŚCI, BEZ ZBĘDNYCH PYTAŃ - POMOGLIŚCIE I POMAGACIE NADAL!!![/b][/color] [color=green][b]Gaja i szczeniorki dziękują:[/b][/color] za wpłaty z serca płynące dla: [color=blue][i]KociaBanda Edyty Dziwak z Sosnowca Ninoczki z Forum Owczarek Tami ć z Forum Owczarek Jolanty Dratwińskiej z Wrześni Kiarze (belgomaniak) Madlen Ewie Kucytowskiej z Bytomia Magdalenie Gmerek z Kłodzka Andrzeja Karmana z Forum ON Joli z Forum ON Piątas z Forum Owczarek Wandzie Wiśniewskiej z Warszawy agat21 Apla z Forum ON Katarzynie Drożdżewskiej z Warszawy Izie Szumielewicz i jej znajomych Heket i Frani Harisowi agak Kasiek Agnieszce z Forum Owczarek Grażynie Kielar z Krakowa AsiuniaP Bożenie Górskiej z Bełchatowa Doddy Katcherine[/i][/color] Zebraliśmy (sama nie mogłam uwierzyć i 5 razy to liczyłam) [u][color=red][size=7][b]1 770 PLN[/b][/size][/color][/u] :angel: Wydatki: 1) 300 zł za leczenie Gai w "mojej" lecznicy 2) 60 zł za karmę Royala dla szczeniorków (kupić taką musiałyśmy, bo lecznica podarowała nam karton próbek tej karmy i one nie wystarczyły, a bałyśmy się zmieniać pokarm - karma została pokochana przez szczeniorki i przez nas-opiekunów, szczególnie nocą :wink: ) Jeżeli kogoś przeoczyłam lub przekręciłam proszę o maila: [email][email protected][/email] lub telefon (sms): 0504 299 088. Zainteresowanym osobom prześlę pełny wykaz wpłat. W poniedziałek zeskanuję fakturę z lecznicy i rachunek za karmę i tutaj również wkleję. [b]Pozostało 1 410 zł.[/b] Podziękowania za pomoc fizyczną i umysłową dla: [b]Doddy, Katcherine, Tajdzi, Esperanzy [/b]i wszystkich Was, któych ta smutna historia poruszyła. Podpisano: Kasiek, Chrupek i Deszczowa [size=6][color=green][b]GAJA BARDZO BARDZO DZIĘKUJE!!! [/b][/color][/size](co widać z relacji Doddy :wink: ) Quote
Katcherine Posted April 29, 2005 Posted April 29, 2005 Heh- a ja tylko dodam- podziekowania dla naszych TZ- ze nas tak wspierają:). Sorki- ale...jestem w szoku. Nie spodziewałam sie takiego rezultatu... Quote
doddy Posted April 29, 2005 Posted April 29, 2005 Ja się popłakałam... Jak się ogarnę to wkleję dzisiejsze zdjęcia. Quote
deszczowa Posted April 29, 2005 Posted April 29, 2005 oczywiście, że podziękwoania dla TZ Tajdzi i wielce cierpliwego TZ Katcherine Piotrka Konieczyńskiego :angel: [size=2]przepraszam, wiedziałam, że będą gafy i niedopatrzenia, ale to z emocji[/size] :oops: Quote
doddy Posted April 29, 2005 Posted April 29, 2005 Dziś byłyśmy z Chrupkiem u Gajuni. Z początku nie chciała podchodzić, może obawiała się Chrupka. Jednak po jej wyjściu poszliśmy na wspólny spacer po podziemiach SGGW. Byłyśmy na 2 spacerkach. Pierwszy był raptem do sąsiada (widać go na zdjęciach)... Obszczekała go i uciekła do siebie. Drugi był już znacznie dłuższy. Od Pana Macieja dowiedziałam się, ze sunia jest idealnym pacjentem i nie ma żadnych problemów z zastrzykami i przemywaniem rany. A oto zdjęcia: [img]http://img176.echo.cx/img176/2725/obraz4686or.jpg[/img] [img]http://img119.echo.cx/img119/1871/obraz4691xl.jpg[/img] [img]http://img235.echo.cx/img235/9540/obraz4704wn.jpg[/img] [img]http://img31.echo.cx/img31/2113/obraz4715lm.jpg[/img] [img]http://img231.echo.cx/img231/3331/obraz4727xc.jpg[/img] [img]http://img158.echo.cx/img158/7448/obraz474a5td.jpg[/img] [img]http://img16.echo.cx/img16/1482/obraz478a4sf.jpg[/img] A to sąsiad Glizdy. Briard niedługo wraca do domu po operacji guza. [img]http://img31.echo.cx/img31/1618/obraz4738ep.jpg[/img] Quote
deszczowa Posted April 29, 2005 Posted April 29, 2005 [quote name='doddy']Dziś byłyśmy z Chrupkiem u Gajuni. Z początku nie chciała podchodzić, może obawiała się Chrupka.[/quote] :lol: Chrupek, może ona pamięta, kto ją śledził czołgając się w sianie i zbożu :lol: śliczna, coraz piękniejsza Gaja, dzielna suńka!!! :angel: Quote
mch Posted April 29, 2005 Posted April 29, 2005 jest słodka, widać niepewność w postawie , mysle ze powinna trafic jak najszybciej do dobrego cierpliwego czlowieka , teraz jej salon jest dla niej ostoją , bezpiecznym miejscem, kiedy planujecie jakieś wyjście na zewn ? Quote
heket Posted April 29, 2005 Posted April 29, 2005 Jest cudowna i mądra. Gdzie będzie czekać na swojego człowieka? Quote
deszczowa Posted April 29, 2005 Posted April 29, 2005 [quote name='heket']Jest cudowna i mądra. Gdzie będzie czekać na swojego człowieka?[/quote] :-? :oops: :roll: :cry: nie wiem Quote
heket Posted April 29, 2005 Posted April 29, 2005 Deszczowa, może przeprowadzka.? Bari chyba podoła zadaniu :) Quote
deszczowa Posted April 29, 2005 Posted April 29, 2005 poweim tak: GAJA NA PEWNO NIE TRAFI DO SCHRONISKA!!! Nie ma takiej opcji przy tylu opiekunach, przy tyakiej pomocy ogromnej Was wszystkich!!! :angel: Quote
Irkowa Posted April 29, 2005 Posted April 29, 2005 [quote]Dziś byłyśmy z Chrupkiem u Gajuni. Z początku nie chciała podchodzić, może obawiała się Chrupka.[/quote] przepraszam ,przepraszam ,a kto do mnie podszedl, porzadnie mnie wywachal i dotkal zimnym nochalem? :wink: :laola: Quote
malawaszka Posted April 29, 2005 Posted April 29, 2005 boziu dziewczyny nawet sobie nie wyobrażacie jak ja Was KOCHAM za to co robicie :calus: dla Wszystkich - siedzę i ryczę i się cieszę i wogóle wszystko naraz :angel: Quote
Marka Posted April 30, 2005 Posted April 30, 2005 Jaka ona jest piękna... :iloveyou: i jest ślicznie wygląda w tych szorkach :P Doddy - a jak z jedzonkiem u niej? dobrze? Dzięki Ci, że jesteś tam codziennie - to dla niej na pewno bardzo ważne (stały, przyjazny element w niepewnej sytuacji) - będziesz pewnie niedługo pierwszą osobą od bardzo długiego czasu, na widok której się ucieszy! Quote
doddy Posted April 30, 2005 Posted April 30, 2005 Z jedzeniem u Gajuni baaardzo dobrze... Ja gotuje jej ryż, marchewkę i kurczaka. Jako smakołyki dostaje parówki.... A w dzień od Pana Macka dostaje suchą Nutre niebieską... Więc ma co jeść.... Zaraz jadę do laleczki. Obaczymy, gdzie dziś zajdziemy na spacer. Quote
doddy Posted April 30, 2005 Posted April 30, 2005 Dziś korzystając z tego, że nie było ludzi w klinice wybrałyśmy się z Glizdą na spacer na zewnątrz. Z klateczki wyszła bardzo dobrze, po schodach też jej gładko poszło... Najgorzej było przejść koło Pana Doktora... Jak wyszłyśmy z początku chciała uciec (chyba wolności jej się zachciało...). Szybko jednak zrezygnowała ;) Z początku krążyła wzdłuż ścian i chciała wracać do siebie do boksu... Za moją namową udało nam się wyjść na słoneczko. Gajunia chodziła sobie, wąchała, zrobiła siku!!! Spacerek był bardzo udany! A oto fotoreportaż: [img]http://img76.echo.cx/img76/6447/obraz483a7ed.jpg[/img] [img]http://img36.echo.cx/img36/1167/obraz484a2ua.jpg[/img] [img]http://img184.echo.cx/img184/4618/obraz482a4sa.jpg[/img] [img]http://img165.echo.cx/img165/6363/obraz486a7zu.jpg[/img] [img]http://img226.echo.cx/img226/6696/obraz488a5px.jpg[/img] [img]http://img99.echo.cx/img99/2527/obraz492a5lj.jpg[/img] [img]http://img156.echo.cx/img156/6185/obraz494a5yy.jpg[/img] [img]http://img36.echo.cx/img36/8352/obraz495a0ei.jpg[/img] [img]http://img125.echo.cx/img125/7471/obraz497a0ao.jpg[/img] Quote
eurydyka Posted April 30, 2005 Posted April 30, 2005 czy ktorys z wetow wypowiedzial sie ile Gaja moze miec lat? ile czasu sie taka rana goi tak srednio? 2 miesiace? Doddy, jak ona sie wobec Ciebie zachowuje, napisz cos wiecej w wolnej chwili Quote
doddy Posted April 30, 2005 Posted April 30, 2005 Sunie oceniam na 1,5 roku do 2 lat. Ogladałam jej ząbki :wink: Ile będzie się goić rana nikt nam tego nie powie. W każdym razie z każdym dniem wygląda to coraz lepiej. Sunia nadal jest nieufna, boi się rąk ale powoli ją odczulam. Na spacerki chodzi chętnie, zaczyna reagować na mój głos. Na pierwszym spacerku ucikała ode mnie, a teraz idzie za mną. Widać, że do mnie się już przyzwyczaiła, bo mnie się tak bardzo nie boi a przy innych nic nie chce robić, tylko się kładzie i przykleja do ściany. Dzisiejsze spotkanie przebiegło dużo lepiej niż wczorajsze. W sumie każdy dzień coś nowego przynosi. Sunie jak wołam do siebie, to idzie w moją stronę. Wprawdzie do mnie nie zupełnie nie podchodzi ale widać, że wie o co mi chodzi. Jeszcze tydzień, dwa i będzie chętnie chadzac na spacerki :D Możemy powoli zacząć szukac jej nowego domku :P Quote
magda** Posted April 30, 2005 Posted April 30, 2005 Oj brak mi słów, by wyrazić swój podziw dla Was dziewczyny. Jesteście WIELKIE!!!!!!!!!!!!!! Quote
Ewa_ Posted April 30, 2005 Posted April 30, 2005 Dziewczny pokłony do samej ziemi za to, co robicie dla Gai Gaja jest piękna. I jakoś czuję i po oczkach widzę,że jest mądra. I zasługuje na super pana czy potrzeba jakiegoś grosza może? Pozdrówka Ewa Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.