agaga21 Posted March 27, 2014 Author Posted March 27, 2014 Nocka bardzo spokojna. Rano kocisko głodne, mruczące, ocierające się:loveu: fajna jest bardzo. To taka mini koteczka, połowa mojej Salmy. Na razie siedzi w klatce bo boję się że będzie chciała skakać np na wannę czy półki i sobie szwy rozerwie. Quote
Pani Profesor Posted March 27, 2014 Posted March 27, 2014 cześć, przywędrowałam i do Twojej galerii :cool3: choć podczytuję nie od dziś. podziwiam za akcję z tajniacką sterylką kota i trzymam kciuki, żeby się sąsiedzi nie pokapowali ;) Quote
agaga21 Posted March 27, 2014 Author Posted March 27, 2014 [quote name='Pani Profesor']cześć, przywędrowałam i do Twojej galerii :cool3: choć podczytuję nie od dziś. podziwiam za akcję z tajniacką sterylką kota i trzymam kciuki, żeby się sąsiedzi nie pokapowali ;)[/QUOTE] witam :) kotka jest tak niesamowicie fajna, że najchętniej znalazłabym jej dobry dom, gdzie byłaby po jakimś czasie dopiero wychodząca. teraz niby do sąsiadów należy, tzn. mieszka pod ich wiatą ale oni jej raczej nie karmią nawet. chude to takie, że aż strach :( gdy wypuszczam ją z klatki, rozpoczyna dosłownie taniec z ocieraniem się, mruczeniem, rzucaniem się na podłogę na plecki, byleby jak najwięcej głaskać :) Quote
*Magda* Posted March 27, 2014 Posted March 27, 2014 To może ją ogłoś ;) Kot wychodzący, mógł wpaść pod samochód itp. Przecież nikt Ci nie udowodni, że Ty kotkę zawinęłaś ;) Quote
agaga21 Posted March 27, 2014 Author Posted March 27, 2014 [quote name='magdabroy']To może ją ogłoś ;) Kot wychodzący, mógł wpaść pod samochód itp. Przecież nikt Ci nie udowodni, że Ty kotkę zawinęłaś ;)[/QUOTE] nie mam jej zdjęć a zdjęcia w kubraczku są do kitu. zdejmę go jej dopiero jak się wygoi a wtedy też powinnam ją wypuścić. a ogłoszenia bez zdjęć w ogóle nie wzbudzają najmniejszego zainteresowania. jedyna szansa to taka, że każdy z was popyta swoich wszystkich zwierzolubnych znajomych czy rodzinę...a nuż ktoś chciałby takie urocze i przytulaśne "pół kota" :evil_lol: Quote
furciaczek Posted March 27, 2014 Posted March 27, 2014 [quote name='agaga21']nie mam jej zdjęć a zdjęcia w kubraczku są do kitu. zdejmę go jej dopiero jak się wygoi a wtedy też powinnam ją wypuścić. a ogłoszenia bez zdjęć w ogóle nie wzbudzają najmniejszego zainteresowania. jedyna szansa to taka, że każdy z was popyta swoich wszystkich zwierzolubnych znajomych czy rodzinę...a nuż ktoś chciałby takie urocze i przytulaśne "pół kota" :evil_lol:[/QUOTE] Wrzucaj zdiecia mojego Paszteta...tylko w PSie trzebaby odchudzić:lol: Quote
agaga21 Posted March 27, 2014 Author Posted March 27, 2014 [quote name='furciaczek']Wrzucaj zdiecia mojego Paszteta...tylko w PSie trzebaby odchudzić:lol:[/QUOTE] hehe. trzeba znaleźć jej dt pilnie. proszę, popytajcie!!! a tymczasem: [video=youtube;5HL6f8Fb1OU]https://www.youtube.com/watch?v=5HL6f8Fb1OU[/video] Quote
furciaczek Posted March 28, 2014 Posted March 28, 2014 Przesłodka jest, szkoda ze ma takich właścicieli jakich ma:roll: Quote
agaga21 Posted March 28, 2014 Author Posted March 28, 2014 Kuweta rozpracowana. Kicia mądra. Tylko muszę zmienić żwirek na inny. Quote
*Magda* Posted March 28, 2014 Posted March 28, 2014 Jak tam kocica? Przypomniałam sobie, że kupowałaś dla Etny buta. Dobrze pamiętam?! Jak się sprawdza? Quote
agaga21 Posted March 28, 2014 Author Posted March 28, 2014 [quote name='magdabroy']Jak tam kocica? Przypomniałam sobie, że kupowałaś dla Etny buta. Dobrze pamiętam?! Jak się sprawdza?[/QUOTE]kocica dobrze :) cały czas mrucząca, apetyt ma ogromny, załatwia się do kuwety za co jestem jej bardzo wdzięczna ;) dziś dam jej 2 zastrzyki: antybiotyk i przeciwbólowy. but wcale się nie sprawdza. badziewie takie, że szok. sprawdził by się jako np opakowanie na opatrunek dla zranionej łapy, na 5-minutowy spacer przed blokiem a nie na wyprawy. zmieniłam trasę spacerów i mniej po betonie chodzimy, szybciej skręcamy na polną drogę i dzięki temu etna wraca do domu nie krwawiąc :) Quote
*Magda* Posted March 28, 2014 Posted March 28, 2014 Fajnie, że kotka taka mądra i kochana :) Oby szybko doszła do siebie :) Czyli kasa poszła w błoto :roll: Quote
agaga21 Posted March 28, 2014 Author Posted March 28, 2014 [quote name='magdabroy']Fajnie, że kotka taka mądra i kochana :) Oby szybko doszła do siebie :) Czyli kasa poszła w błoto :roll:[/QUOTE] Tak, na szczęście nie dużo. Quote
Pani Profesor Posted March 28, 2014 Posted March 28, 2014 ja w przypadkach, kiedy Patryk rozpieprzył sobie pazur/opuszek/łapę robiłam opatrunek z gazy, później wkładałam to w skarpetkę, którą od dołu 'wzmacniałam' wepchanym woreczkiem foliowym, a następnie wiązałam na łapie recepturką, dość ciasno :) na spacery jak znalazł, nawet jak się zsunęło, to folia na dole trochę ochraniała i dało radę dojść do domu z takim kapciem :) Quote
agnieszka32 Posted March 28, 2014 Posted March 28, 2014 Czytam Was cały czas i śledzę wszystko (chociaż nie piszę ;-)) i muszę się przyznać, że koty coraz bardziej mnie urzekają :loveu:. Codziennie przychodzi pod moją kancelarię bezdomny kot, karmię go i poję, a on siedzi godzinami na parapecie - klienci go uwielbiają, wszyscy go tu znają. Nie pojawiał się ostatnio przez dwa tygodnie, a kiedy wrócił, miał okropnie pokiereszowaną łapę, zapuchniętą, zakrwawioną, nie stawał na niej :( Wszyscy przechodzi, biadolili nad nim, ale nie pomógł nikt.:roll: Wkurzyłam się, kupiłam kontenerek, zapakowałam kota, zawiozłam do weterynarza na operację łapy (a przy okazji i kastrację :diabloti:). Po zabiegu nie miałam co z nim zrobić, więc wpakowałam go do jego budynki, którą miał zrobioną w centrum miasta za sklepem. I co się stało? Otóż jedna z babeczek, która też go dokarmiała, po kastracji zabrała go do siebie do domku!!! Maciuś ma swoją kanapę i koleżankę do zabawy (wcześniej strasznie ją molestował i dlatego ta babka nie mogła go wziąć). Jego nowa właścicielka twierdzi, że tak bezproblemowego kota jeszcze nie widziała. A on nadal, codziennie przychodzi pod kancelarię, siada na parapecie i patrzy na nas. Cudowny jest :) Łapka wygojona, utraty jajek chyba nawet nie zauważył :evil_lol: Któregoś dnia o mało ze skóry nie wyszłam, jak sprzątaczka przyszła, zgoniła go z mojego parapetu, wrzeszcząc w niebogłosy, a na koniec zdzieliła brudną ścierą i pogoniła. Zrobiłam jej awanturę na pół miasta, obrzydliwe babsko :angryy:. Teraz muszę tylko sama sobie sprzątać przed wejściem do lokalu, bo się na mnie obraziła. :evil_lol: Strasznie chciałabym mieć kota, ale to niestety, niemożliwe... Quote
agaga21 Posted March 28, 2014 Author Posted March 28, 2014 [quote name='Pani Profesor']ja w przypadkach, kiedy Patryk rozpieprzył sobie pazur/opuszek/łapę robiłam opatrunek z gazy, później wkładałam to w skarpetkę, którą od dołu 'wzmacniałam' wepchanym woreczkiem foliowym, a następnie wiązałam na łapie recepturką, dość ciasno :) na spacery jak znalazł, nawet jak się zsunęło, to folia na dole trochę ochraniała i dało radę dojść do domu z takim kapciem :)[/QUOTE]u etny nie chodzi o zranioną łapę, tylko o to, że ma ją bezwładną w dużej mierze i jak chodzi dużo po betonie, to ciągnąc ją, ociera do krwi. także u nas takie zabezpieczenie byłoby jednorazowe a podejrzewam, że po paru minutach marszu przestałoby spełiać swoją rolę. wolałam zmienić trasę spacerów ;) [quote name='agnieszka32'] Strasznie chciałabym mieć kota, ale to niestety, niemożliwe...[/QUOTE]fajnie, że zajęłaś się kotem :) też kiedyś myślalam, że nie mogę mieć kota...ale to było dawno i nieprawda:eviltong: Quote
Donvitow Posted March 29, 2014 Posted March 29, 2014 Aga wstaw filmik z kocicą na fb. Białego pazurka nie widać.:). Może kogoś ujmie jaka jest kochana.:). Nawet brzuszek nadstawia.:) Quote
agaga21 Posted March 29, 2014 Author Posted March 29, 2014 [quote name='Donvitow']Aga wstaw filmik z kocicą na fb. Białego pazurka nie widać.:). Może kogoś ujmie jaka jest kochana.:). Nawet brzuszek nadstawia.:)[/QUOTE] CUDNA JEST! liczę, że na miau.pl domek się znajdzie. [IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-TmEyX2J_O_I/UzaxpwVjasI/AAAAAAAAMFA/2MjjowfZ90M/w483-h536-no/IMG_9304.JPG[/IMG] [IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-xwSYFEfVVrA/UzaxLvXQD6I/AAAAAAAAMD4/E9kLpyLHuiY/w336-h536-no/IMG_9288.JPG[/IMG] [IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-0vWErJBj2QE/Uzaw9C6vUdI/AAAAAAAAMDg/n04KjDRS_cs/w803-h536-no/IMG_9281.JPG[/IMG] [IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-LcMqHd8w-j8/Uzaw3Gnb0oI/AAAAAAAAMDQ/QJYiCozdVh4/w803-h536-no/IMG_9277.JPG[/IMG] aaaa i to jest najczystszy kot, z jakim do tej pory miałam do czynienia. nawet żwirku nie rozsypuje! Quote
Oscar Patric Posted March 29, 2014 Posted March 29, 2014 trzymamy kciuki aby szybciutko domek znalazła piękna jest:loveu: Quote
furciaczek Posted March 29, 2014 Posted March 29, 2014 Cudo:loveu::loveu::loveu::loveu: [url]https://lh6.googleusercontent.com/-LcMqHd8w-j8/Uzaw3Gnb0oI/AAAAAAAAMDQ/QJYiCozdVh4/w803-h536-no/IMG_9277.JPG[/url] Quote
agaga21 Posted March 29, 2014 Author Posted March 29, 2014 jest potencjalny chętny dom na kocinę...we wrocławiu :evil_lol: ale mogą ją wziąć dopiero po świętach. jeśli nic równie dobrego dla niej nie znajdę wcześniej, to zaraz po świętach pojedziemy razem z donvitow zawieźć malutką by osobiście oddać ją nowej rodzinie. nie uśmiecha mi się trzymać ją przez miesiąc w łazience no ale wypuścić już jej nie mogę. podbiła wszystkie serca, każdy kto ją widzi, jest oczarowany. no nie wypuszczę jej na tą naszą wiochę by znów głodowała i marzła co zimę. Quote
zerduszko Posted March 29, 2014 Posted March 29, 2014 To się sąsiadka ucieszy ;) Słodka :loveu: Quote
Tengusia Posted March 30, 2014 Posted March 30, 2014 wcale nie widac ze kicia jest pieszczochem, no normalnie nic a nic :roll: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.