Jump to content
Dogomania

Lecter(*) Etna-PIGbullka,Morris-CaneCundel,Lucynka-szczurzynka,Kruszynka-burbulinka


agaga21

Recommended Posts

Nocka bardzo spokojna. Rano kocisko głodne, mruczące, ocierające się:loveu: fajna jest bardzo. To taka mini koteczka, połowa mojej Salmy. Na razie siedzi w klatce bo boję się że będzie chciała skakać np na wannę czy półki i sobie szwy rozerwie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Pani Profesor']cześć, przywędrowałam i do Twojej galerii :cool3: choć podczytuję nie od dziś.

podziwiam za akcję z tajniacką sterylką kota i trzymam kciuki, żeby się sąsiedzi nie pokapowali ;)[/QUOTE]
witam :)
kotka jest tak niesamowicie fajna, że najchętniej znalazłabym jej dobry dom, gdzie byłaby po jakimś czasie dopiero wychodząca. teraz niby do sąsiadów należy, tzn. mieszka pod ich wiatą ale oni jej raczej nie karmią nawet. chude to takie, że aż strach :(
gdy wypuszczam ją z klatki, rozpoczyna dosłownie taniec z ocieraniem się, mruczeniem, rzucaniem się na podłogę na plecki, byleby jak najwięcej głaskać :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='magdabroy']To może ją ogłoś ;) Kot wychodzący, mógł wpaść pod samochód itp. Przecież nikt Ci nie udowodni, że Ty kotkę zawinęłaś ;)[/QUOTE]

nie mam jej zdjęć a zdjęcia w kubraczku są do kitu. zdejmę go jej dopiero jak się wygoi a wtedy też powinnam ją wypuścić. a ogłoszenia bez zdjęć w ogóle nie wzbudzają najmniejszego zainteresowania. jedyna szansa to taka, że każdy z was popyta swoich wszystkich zwierzolubnych znajomych czy rodzinę...a nuż ktoś chciałby takie urocze i przytulaśne "pół kota" :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='agaga21']nie mam jej zdjęć a zdjęcia w kubraczku są do kitu. zdejmę go jej dopiero jak się wygoi a wtedy też powinnam ją wypuścić. a ogłoszenia bez zdjęć w ogóle nie wzbudzają najmniejszego zainteresowania. jedyna szansa to taka, że każdy z was popyta swoich wszystkich zwierzolubnych znajomych czy rodzinę...a nuż ktoś chciałby takie urocze i przytulaśne "pół kota" :evil_lol:[/QUOTE]

Wrzucaj zdiecia mojego Paszteta...tylko w PSie trzebaby odchudzić:lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='furciaczek']Wrzucaj zdiecia mojego Paszteta...tylko w PSie trzebaby odchudzić:lol:[/QUOTE]

hehe. trzeba znaleźć jej dt pilnie. proszę, popytajcie!!!
a tymczasem:
[video=youtube;5HL6f8Fb1OU]https://www.youtube.com/watch?v=5HL6f8Fb1OU[/video]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='magdabroy']Jak tam kocica?

Przypomniałam sobie, że kupowałaś dla Etny buta. Dobrze pamiętam?!
Jak się sprawdza?[/QUOTE]kocica dobrze :) cały czas mrucząca, apetyt ma ogromny, załatwia się do kuwety za co jestem jej bardzo wdzięczna ;) dziś dam jej 2 zastrzyki: antybiotyk i przeciwbólowy.

but wcale się nie sprawdza. badziewie takie, że szok. sprawdził by się jako np opakowanie na opatrunek dla zranionej łapy, na 5-minutowy spacer przed blokiem a nie na wyprawy. zmieniłam trasę spacerów i mniej po betonie chodzimy, szybciej skręcamy na polną drogę i dzięki temu etna wraca do domu nie krwawiąc :)

Link to comment
Share on other sites

ja w przypadkach, kiedy Patryk rozpieprzył sobie pazur/opuszek/łapę robiłam opatrunek z gazy, później wkładałam to w skarpetkę, którą od dołu 'wzmacniałam' wepchanym woreczkiem foliowym, a następnie wiązałam na łapie recepturką, dość ciasno :)

na spacery jak znalazł, nawet jak się zsunęło, to folia na dole trochę ochraniała i dało radę dojść do domu z takim kapciem :)

Link to comment
Share on other sites

Czytam Was cały czas i śledzę wszystko (chociaż nie piszę ;-)) i muszę się przyznać, że koty coraz bardziej mnie urzekają :loveu:.

Codziennie przychodzi pod moją kancelarię bezdomny kot, karmię go i poję, a on siedzi godzinami na parapecie - klienci go uwielbiają, wszyscy go tu znają. Nie pojawiał się ostatnio przez dwa tygodnie, a kiedy wrócił, miał okropnie pokiereszowaną łapę, zapuchniętą, zakrwawioną, nie stawał na niej :(
Wszyscy przechodzi, biadolili nad nim, ale nie pomógł nikt.:roll:

Wkurzyłam się, kupiłam kontenerek, zapakowałam kota, zawiozłam do weterynarza na operację łapy (a przy okazji i kastrację :diabloti:).
Po zabiegu nie miałam co z nim zrobić, więc wpakowałam go do jego budynki, którą miał zrobioną w centrum miasta za sklepem.
I co się stało? Otóż jedna z babeczek, która też go dokarmiała, po kastracji zabrała go do siebie do domku!!! Maciuś ma swoją kanapę i koleżankę do zabawy (wcześniej strasznie ją molestował i dlatego ta babka nie mogła go wziąć). Jego nowa właścicielka twierdzi, że tak bezproblemowego kota jeszcze nie widziała.
A on nadal, codziennie przychodzi pod kancelarię, siada na parapecie i patrzy na nas. Cudowny jest :) Łapka wygojona, utraty jajek chyba nawet nie zauważył :evil_lol:
Któregoś dnia o mało ze skóry nie wyszłam, jak sprzątaczka przyszła, zgoniła go z mojego parapetu, wrzeszcząc w niebogłosy, a na koniec zdzieliła brudną ścierą i pogoniła. Zrobiłam jej awanturę na pół miasta, obrzydliwe babsko :angryy:. Teraz muszę tylko sama sobie sprzątać przed wejściem do lokalu, bo się na mnie obraziła. :evil_lol:

Strasznie chciałabym mieć kota, ale to niestety, niemożliwe...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Pani Profesor']ja w przypadkach, kiedy Patryk rozpieprzył sobie pazur/opuszek/łapę robiłam opatrunek z gazy, później wkładałam to w skarpetkę, którą od dołu 'wzmacniałam' wepchanym woreczkiem foliowym, a następnie wiązałam na łapie recepturką, dość ciasno :)

na spacery jak znalazł, nawet jak się zsunęło, to folia na dole trochę ochraniała i dało radę dojść do domu z takim kapciem :)[/QUOTE]u etny nie chodzi o zranioną łapę, tylko o to, że ma ją bezwładną w dużej mierze i jak chodzi dużo po betonie, to ciągnąc ją, ociera do krwi. także u nas takie zabezpieczenie byłoby jednorazowe a podejrzewam, że po paru minutach marszu przestałoby spełiać swoją rolę. wolałam zmienić trasę spacerów ;)

[quote name='agnieszka32']

Strasznie chciałabym mieć kota, ale to niestety, niemożliwe...[/QUOTE]fajnie, że zajęłaś się kotem :)
też kiedyś myślalam, że nie mogę mieć kota...ale to było dawno i nieprawda:eviltong:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Donvitow']Aga wstaw filmik z kocicą na fb. Białego pazurka nie widać.:). Może kogoś ujmie jaka jest kochana.:). Nawet brzuszek nadstawia.:)[/QUOTE]
CUDNA JEST! liczę, że na miau.pl domek się znajdzie.

[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-TmEyX2J_O_I/UzaxpwVjasI/AAAAAAAAMFA/2MjjowfZ90M/w483-h536-no/IMG_9304.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-xwSYFEfVVrA/UzaxLvXQD6I/AAAAAAAAMD4/E9kLpyLHuiY/w336-h536-no/IMG_9288.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-0vWErJBj2QE/Uzaw9C6vUdI/AAAAAAAAMDg/n04KjDRS_cs/w803-h536-no/IMG_9281.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-LcMqHd8w-j8/Uzaw3Gnb0oI/AAAAAAAAMDQ/QJYiCozdVh4/w803-h536-no/IMG_9277.JPG[/IMG]


aaaa i to jest najczystszy kot, z jakim do tej pory miałam do czynienia. nawet żwirku nie rozsypuje!

Link to comment
Share on other sites

jest potencjalny chętny dom na kocinę...we wrocławiu :evil_lol: ale mogą ją wziąć dopiero po świętach. jeśli nic równie dobrego dla niej nie znajdę wcześniej, to zaraz po świętach pojedziemy razem z donvitow zawieźć malutką by osobiście oddać ją nowej rodzinie. nie uśmiecha mi się trzymać ją przez miesiąc w łazience no ale wypuścić już jej nie mogę. podbiła wszystkie serca, każdy kto ją widzi, jest oczarowany. no nie wypuszczę jej na tą naszą wiochę by znów głodowała i marzła co zimę.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...