Jump to content
Dogomania

Agility- Poznań i okolice


Kalunia

Recommended Posts

  • Replies 2.8k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Mi niedziela nawet chyba bardziej od soboty. Ale decyzję ostateczną muszę znać do dzisiaj do popołudnia.... Czy jutro czy w niedzielę. Chyba, że chcecie za tydz. (ale czy można w ABC) dzień przed wigilią.
Nadal nie dostałam odp na pytanie w sprawie przeszkód.:cool1: Magda ma pewnie inne sprawy na głowie i nie zagląda do internetu.
A bez przeszkód tp raczej treningu nie zrobimy.
Co do dojazdu to boję się trochę z Bandziorem taki kawał wlec się autobusem. Czy ktoś jedzie może autem z poznania?

A jak autobusem to skąd i o jakiej godzienie on mniej więcej odjeżdża. I ile kosztują bilety? Jak daleko jest z przystanku do ABC?

Link to comment
Share on other sites

No a ja mam zonka :-(
Nie mam nikogo kto by mnie zawiózł, a jak powiedziałam, że chce jechać autobusem to mam powiedziała, że chyba mam z głową.:eviltong:
Bandzior jest dość dużym i groźnie wyglądającym psem i często mam problemy w autobusach a na takiej podmiejskiej linii to już w ogóle.
Postaram się być. BARDZO mi zależy bo w sumie to ja zaczęłam ten temat, ale nie spodziewałam się, że będę miec takie problemy z dojazdem.
Jakby jechał ktos autem z poznania to ja mogę do miasta podjechać :cool3:

Link to comment
Share on other sites

Paula, wystarczy, ze dojedziesz na rataje i bysmy razem pojechaly do Tulcow... a przystanek jest naprzeciwko ABC wiec spoko... :P ja sama autobusem nie bede jechac... :/ wiec nie iwem czy bedziemy no chyba, ze jednak bedzie mial kto nas zawiezc... jeszcze sie taty zapytam.. mysle, ze lepiej bedzie w niedziele sie spotkac.. bedzie wiecej czasu na myslenie jak dojechac itd.

Link to comment
Share on other sites

Sprawdzałam w necie i są autobusy tylko co jadą w dni robocze :/

Czy ktoś już jechał tym autobusem do Tulec? Ile kosztuje bilet dla ludzia, a ile dla psa? Co ile odjeżdża autobus i ile jedzie do Tulec?

Ja nadal nie wiem :-(

Czy te dane z wakacji (wygrzebałam w wątku) są aktualne? I o której / co ile odjeżdża ten autobus?

[B]TERAZ PRZEZ PÓŁ GODZINY BĘDĘ JESZCZE MIAŁA DOSTĘP DO INTERNETU, A POTEM DO JUTRA JUŻ CHYBA NIE. BARDZO PROSIŁABYM O NIFORMACJE SMS-EM O KTÓREJ OSTATECZNIE JUTRO I CO Z TYM AUTOBUSEM, TZN O KTÓREJ ODJEŻDŻA I ILE JEDZIE.[/B]
[B]MÓJ NR 0-665-735-342[/B]
[B]BĘDĘ WDZIĘCZNA ZA INFO.[/B]
[B][U]NIE OBIECUJĘ, ŻE BĘDĘ[/U] ALE SIĘ POSTARAM.[/B]


Sprawdziłam jeszce raz rozkład i na 13 nijak autobus mi nie pasuje.
Moglibyśmy się spotkać tak ok 10.40 ? Albo o 13. Jedna z tych godzin by mi pasowała.
Bo w Tulcach można być albo o 10.20, albo o 12.50. [URL]http://www.kleszczewo.pl/?a=2070[/URL]
A powrotny jest o 12.05 albo 14.25.
[URL]http://www.kleszczewo.pl/?a=2071[/URL]
A jazda z psem w jedną stronę wyniesie mnie 5.80 zł.

DINUSIA ODEZWIJ SIE DO MNIE NA KOM, BO JA NIE MAM TWOJEGO NUMERU.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Dinusia']Taura, a masz nr do Martyny? fajnie by bylo gdyby przyszla z Ozzy'm ;)[/quote]

Napisałam do niej, niestety jest poza Poznaniem :-(

[quote name='Taura']Już mam wydrukowane ćwiczenia na zmiene ręki i wysyłanie psa do właściwej przeszkody zasięgniete z pewnej zaprzyjaźnionej stronki :lol: [/quote]

:multi: Ale fajnie! Zwłaszcza z tym wysyłaniem - okaże się, czy nasze różne ćwiczenia na pracę na odległość odniosły jakikolwiek skutek!

Link to comment
Share on other sites

No i były cztery psy w autobusie, ale tylko w drodze powrotnej - rano tylko dwa :-) Wika i Bandzior :-)
Pan kierowca miał bardzo tajemniczy gust, w drodze do Tulec Bandzior musiał mieć bilet a Wika nie, a w drodze powrotnej... Bandzior musiał mieć bilet, dwie spanielki również... a Wika nie :crazyeye: Może myślał że to nie pies, tylko taki duży szczur na przykład :evil_lol:

A cały trening był bardzo super - przynajmniej dla mnie, grupa zaawansowana układała jakieś karkołomne tory na które nawet bałam się patrzeć ;-) A niezaawansowana ćwiczyła układ w linii prostej lub z małym łukiem - dwie hopki, tunel miękki i twardy w różnych kolejnościach.

Ja przede wszystkim chciałam zrobić dużo prostych przebiegów, poobserwować reakcję Wiki, różne sposoby nagradzania, różną odległość ode mnie, żeby wiedzieć co ewentualnie ćwiczyć w domu. I już wiem - prawą rękę! Z lewą nie ma problemu i nawet Wika odkleja się trochę ode mnie (chociaż nie wiem, czy można to nazwać już pracą na odległość, ale już powoli tak). Ale z prawej strony ma duży problem.

No to co, kiedy następne spotkanie? Ciekawe, jaka pogoda będzie w styczniu...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Taura']
P.S Tylko z Dinem nie było mi miło pracować... I jestem zawiedziona.[/quote]
Kinga, najmocniej przepraszam za Nele...:placz: tak sie napalilam na ten trening, a dopeiro wczoraj wieczorem zobaczylam, ze niuni sie cieczka zaczyna... a ze na obozie byly suki z cieczka i psy w jednej grupie i bylo ok to myslalam, ze dzisiaj tez tak bedzie... w kazdym badz razie nie bede juz jezdzic na treningi jak Nela bedzie miala cieczke, bo jak widac nie wszystkie psy potrafia sie skupic przy takich zapachach :P ale i tak Dinus bardzo ladnie biegal :D
Dziewczyny przygotowaly trudne torki, i blisko siebie rozstawione hopki, ze sie juz gubilam i na przeszkody prawie wpadalam :P nie mialam czasu na patrzenie bo mi pies dzisiaj szalal, zwlaszcza dala mi popalic na ostatniej kombinacji z pajaczkiem i dwoma tunelami, jak ostatni raz bieglysmy to w polowie zamiast normalnie pobiec dosc blisko hopki, stanelam i poprostu pokazalam reka co ma skoczyc i nie skoczyla... ogolnie bylo super, Nela sie widac bardzo cieszyla, juz tak dawno treningow nie bylo, a na poczatku jak ja spuscilam, zebyt skoczyc torek to sama mi poleciala, skoczyla hopke, pobiegla do tunelu i dopeiro do mnei wrocila, hihi nie wiem co to bedize na naszych pierwszych zawodach na starcie :P
Juz nie mzoemy sie doczekac nastepnego treningu :P

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]A cały trening był bardzo super - przynajmniej dla mnie, [/QUOTE]
Nie tylko dla Ciebie :loveu: Tak mi tego brakowało!!!!

[QUOTE]przynajmniej dla mnie, grupa zaawansowana układała jakieś karkołomne tory na które nawet bałam się patrzeć[/QUOTE]
Ja się nie bałam, ale dało mi się we znaki dośc wolne tempo mojego psa, który na zawijasach jeszce zwalniał i w efekcie wychodziło nic :evil_lol:

Ogólnie nawet jestem zadowolona z jego biegania:loveu: Mistrzem i tak nie będzie, ale dawał dzisiaj z siebie dużo :multi:

[QUOTE]P.S Tylko z Dinem nie było mi miło pracować... I jestem zawiedziona.[/QUOTE]
Dlaczego :crazyeye: Poza chwilami niedyspozycji biegał świetnie!
Udało Wam się zrobić zakrętaski, i jestem pod wrażeniem jak potrafiłaś go nakręcić mimo zapaszków. Zapominał o nich i jak byliście w trakcie pokonywania jakiejś kombinacji to robił to co miał robić czyli skakał :cool3:
Powinnaś być zadowlona, bo pracował w takich warunkach :multi:


[QUOTE]Dziewczyny przygotowaly trudne torki, i blisko siebie rozstawione hopki, ze sie juz gubilam i na przeszkody prawie wpadalam :P [/QUOTE]
Czyli wniosek taki: Jak nie jesteś pewna znajomości kolejności przypinasz psa i latasz sama, żeby wchodząc z psem być pewnym. To ułatwi bieganie i Nelce i Tobie :p
Ona na pewno doceni Twoją pewność i będzie lepiej reagowac na Twoje jasne sygnały.

[QUOTE]na ostatniej kombinacji z pajaczkiem i dwoma tunelami, jak ostatni raz bieglysmy to w polowie zamiast normalnie pobiec dosc blisko hopki, stanelam i poprostu pokazalam reka co ma skoczyc i nie skoczyla[/QUOTE]
Kolejny wniosek: Nie możesz się zatrzymywać, bo pies nie wie o co chodzi i też się zatrzymuje. Tak samo było na tych kombinacjach przed pajączkiem - jak ty stawałaś nelka zrzucała tyczkę, albo w ogóle nie skakała.
Witaj w klubie :evil_lol: Bandzior też tak robi co szło dzisiaj zauważyć na zawijaskach, prawda ? Musiałam się troszkę nawrzeszczeć i powygłupiać, żeby pies mi się nakręcił, co i tak dało niewieli skutek :eviltong:


A ja mam jeszce dziwną obserwację dotyczącą mojego psa bo dzisiejszym treningu... On dzisiaj chętniej pracował na piszczącego kurczaka albo latającą i uciekającą piłke niż na smaczki :crazyeye: :crazyeye: :crazyeye:
CZyżby moje usilne próby nakręcenia Bandziora na piłkę i inne zabawki odniosły skutek :razz:


[B]Dziewczyny dzięki za trening - tego mi brakowało, bo już miałam zastój :lol: [/B]
[B] Nie mogę się doczekać powtórki:loveu: [/B]
[B]Oliwia mimo ręki w gipsie świtnie Wam szło :multi: [/B]

Link to comment
Share on other sites

Paula, no wlasnie ja mam ten problem :/ jak nie wiem gdzie mam biec to sie zatrzymuje i pies nie wie co robic :/ W przypadku z pajaczkiem zatrzymalam sie z czystego lenistwa bo musialam za*******ć i juz nie moglam, myslalam ze skoczy bo juz biegla na ta hopke, ale jednak poszla za mna... :P w sumie to takich skomplikowanych torkow jeszcze nie robilysmy, moze i nawet troche za trudne byly, ale jakos sobie poradzilysmy i jestem dumna z Nelki ze tak ladnie sobie poradzila, co nie znaczy, ze z siebie tez bo kilka razy sie pogubilam i zrobilam zmiane tam, gdzie nie powinnam i sie zatrzymywalam zamiast nakrecac psa i biec razem z nim :P
Mam nadzieje, ze juz w styczniu Marysia znow bedzie prowadzila zajecia, a Magda niestety troszke pozniej, bo beidzemy na slalom przychodzic :P

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Taura']Może między przebiegami ćwiczenia posłuszeństwa na skupienie i dokładność? No i Dinusia TEMPO TEMPO![/quote]
Tak wlasnie... tylko dzisiaj nie chcialam, jej spuszczac za bardzo zeby nie pobiegla do Dina... a nad tempem faktycznie musze popracowac bo jak narazie moj pies raczej nie ma z tym problemu tylko ja :P a jest to spowodowane tym, ze Nela dzisiaj pedzila jak nigdy i ze boje sie ze zaraz wpadne na jakas hopke bo nie zdaze spojrzec przed siebie jak bede chciala troche szybciej biegac, a musze tez patrzec na psa, trzeba to dopracowac i nastepnym razem bede biegac sama po torku przed bieganiem z psem :P

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]nastepnym razem bede biegac sama po torku przed bieganiem z psem :P[/QUOTE]
Popieram :lol: Ja kiedyś tez nie biegałam ale się tego nauczyłam i to jest chyba raczej konieczne, chociaż można czuć się jak debil biegając między przeszkodami i wołając kierować niewidzialnym psem :evil_lol:

A może będziesz mieć lepsze tempo jak zmienisz obuwie? Czy w glanach Ci tak wygodnie? Bo miałam glany chyba raz na nogach i są dla mnie niewyobrażalnie cięzkie:shake:

[QUOTE]Z obserwacji mojego psa też dochodze do wniosku że strasznie zwalnia na zakrętach szczególnie w trakcie pokonywania tej ostatniej kombinacji. Wniosek tylko jeden: ćwiczyć jak najwięcej po łukach :smile:[/QUOTE]
To chyba każdy zwalnia, a jeszcze jak ma się takiego wolnego psa jak mój to jest to strasznie odczuwalne :evil_lol:


Kiedy powtórka ? Szkoda, że teraz wigilia :-(

Ale w sobotę wigilli nie ma :evil_lol: :cool3:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...