Jump to content
Dogomania

Jamnik z Jarocina - WRACA Z ADOPCJI.


Isadora7

Recommended Posts

  • Replies 436
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[FONT=Verdana]Niestety wczoraj wieczorem u Aresa wystąpił „niedowład jamników”. Dzisiaj był weterynarz zbadał go, podał środki przeciwbólowe i witaminy z gr. B. Powiedział że nawet jak jamnik przechodzi przez próg pomiędzy pokojami który ma tylko kilka centymetrów to może spowodować wypadnięcie dysku. Jutro muszę z nim jechać na prześwietlenie i znaleźć jakiegoś specjalistę który będzie umiał Aresika nastawić. Mam nadzieje że to się uda i odzyska dawną sprawność, jednak jeśli nawet to ruch będę musiała ograniczyć mu do minimum. To bardzo niesprawiedliwe że taki duch podróżnika i odkrywcy został uwięziony w kruchym ciałku jamnika, Ares uwielbia ganiać po ogrodzie, każdy dołek i każde nawet najmniejsze wzniesienie ogląda, wchodzi w krzak, kopie dołki, no po prostu aktywny staruszek, z wielkim bólem serca będę musiała zamykać go w pokoju, bo nawet po całym domu chodzić nie może bo przecież krzesła i fotele to najfajniejsze dla niego miejsca. Bardzo jest mi przykro :-([/FONT]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Astaroth'][FONT=Verdana]Niestety wczoraj wieczorem u Aresa wystąpił „niedowład jamników”. Dzisiaj był weterynarz zbadał go, podał środki przeciwbólowe i witaminy z gr. B. Powiedział że nawet jak jamnik przechodzi przez próg pomiędzy pokojami który ma tylko kilka centymetrów to może spowodować wypadnięcie dysku. Jutro muszę z nim jechać na prześwietlenie i znaleźć jakiegoś specjalistę który będzie umiał Aresika nastawić. Mam nadzieje że to się uda i odzyska dawną sprawność, jednak jeśli nawet to ruch będę musiała ograniczyć mu do minimum. To bardzo niesprawiedliwe że taki duch podróżnika i odkrywcy został uwięziony w kruchym ciałku jamnika, Ares uwielbia ganiać po ogrodzie, każdy dołek i każde nawet najmniejsze wzniesienie ogląda, wchodzi w krzak, kopie dołki, no po prostu aktywny staruszek, z wielkim bólem serca będę musiała zamykać go w pokoju, bo nawet po całym domu chodzić nie może bo przecież krzesła i fotele to najfajniejsze dla niego miejsca. Bardzo jest mi przykro :-([/FONT][/quote]

O matko biedny Aresik. Astaroth jak jakieś dodatkowe koszty to powiedz.
Ares chłopie nie wygłupiaj się przecież jamol jesteś musisz się trzymać :)

Link to comment
Share on other sites

[COLOR=black][FONT=Verdana]no właśnie nie wiem czy dziewczyny już do Ciebie dzwoniły z pytaniem czy znasz jakiegoś specjalistę od takich jamniczych schorzeń? Ja znalazłam dr Rupińskiego, rozmawiałam z nim i mogę dziś po 13 podjechać tylko wcześniej mam dać znać. Niestety powiedział że 80zł prześwietlenie+300zł nastawianie. Może znacie kogoś innego? bo ja nie chcę sama decydować, to kupa kasy i niestety nie stać mnie na pokrycie kosztów leczenia, więc tak się od wczoraj konsultuję co mam robić. [/FONT][/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

[COLOR=black][FONT=Verdana]Więc tak Aresik jest pod opieką wetki z dogo która przyjmuje w Mińsku Mazowieckim. Niestety gdzieś mi wyleciał z głowy jej nick. Aresik dostał leki, ma zrobione prześwietlenie. Z tego co się dowiedziałam to nie ma dramatu, to raczej uraz na tle zapalnym niż zmiażdżenie więc jest duża szansa że odzyska sprawność. Bardzo możliwe że to wszystko przez te jego amory. Szczególnie że ostatnio jako obiekt uczuć upatrzył sobie bernardyna. A nawet dziś w gabinecie oczy mu się zaświeciły i zaczął się wyrywać bo zobaczył psiaka podobnego wzrostu który również miał problemy z chodzeniem i powłóczył tylnymi nóżkami. Zupełnie jakby sobie pomyślał " no wreszcie jakiś który mi nie ucieknie". Ech szkoda że taki starutki, bo kastracja by się przydała jak nic. [/FONT][/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Astaroth'][COLOR=black][FONT=Verdana]Więc tak Aresik jest pod opieką wetki z dogo która przyjmuje w Mińsku Mazowieckim. Niestety gdzieś mi wyleciał z głowy jej nick. Aresik dostał leki, ma zrobione prześwietlenie. Z tego co się dowiedziałam to nie ma dramatu, to raczej uraz na tle zapalnym niż zmiażdżenie więc jest duża szansa że odzyska sprawność. Bardzo możliwe że to wszystko przez te jego amory. Szczególnie że ostatnio jako obiekt uczuć upatrzył sobie bernardyna. A nawet dziś w gabinecie oczy mu się zaświeciły i zaczął się wyrywać bo zobaczył psiaka podobnego wzrostu który również miał problemy z chodzeniem i powłóczył tylnymi nóżkami. Zupełnie jakby sobie pomyślał " no wreszcie jakiś który mi nie ucieknie". Ech szkoda że taki starutki, bo kastracja by się przydała jak nic. [/FONT][/COLOR][/quote]

[B]
O dopiero doszłam.
Ciesze się że sie z rybon skontaktowałaś. Mam nadzieję że to będzie stałą współpraca z pożytkiem dla Ciebie i psiaków.[/B] To bardzo dobry lekarz.

[B]Astaroth czy masz możliwość przetestowania jamnisia jak reaguje na koty? Mam poważne pytanie o chłopaka, ale ta kwestia jest ważna.[/B]



......

Link to comment
Share on other sites

[COLOR=black][FONT=Verdana]Ja u siebie kotów nie mam, ale w klinice w Mińsku są. Będę z nim najpóźniej w poniedziałek na kontroli, ale mam nadzieje że w weekend też więc sprawdzę. Wczoraj patrzył na nie z zainteresowaniem. Krzywdy kotu nie zrobi bo nie ma czym ale on jest uparty więc od kota może oberwać.[/FONT][/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Astaroth'][COLOR=black][FONT=Verdana]Ja u siebie kotów nie mam, ale w klinice w Mińsku są. Będę z nim najpóźniej w poniedziałek na kontroli, ale mam nadzieje że w weekend też więc sprawdzę. Wczoraj patrzył na nie z zainteresowaniem. Krzywdy kotu nie zrobi bo nie ma czym ale on jest uparty więc od kota może oberwać.[/FONT][/COLOR][/quote]


No uparty wiadomo jak jamnik :)
A jak on się dzisiaj czuje?


.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Astaroth'][COLOR=black][FONT=Verdana] Bardzo możliwe że to wszystko przez te jego amory. Ech szkoda że taki starutki, bo kastracja by się przydała jak nic. [/FONT][/COLOR][/quote]
tak sobie właśnie przez chwilkę pomyślałam,mój 14 letni soso miewa okresowo takie "paraliże",łapki sztywnieją i tak je pociąga za sobą,przyczyną może byc brak życia seksualnego(podobno:razz:)no a jak tu kastrować 14 latka ze słabym serduszkiem....nijak,a i rozmnożyc nijak,a takie ładne sweetaśne sceniacki by były:diabloti::diabloti::diabloti::diabloti::diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='stonka1125']tak sobie właśnie przez chwilkę pomyślałam,mój 14 letni soso miewa okresowo takie "paraliże",łapki sztywnieją i tak je pociąga za sobą,przyczyną może byc brak życia seksualnego(podobno:razz:)no a jak tu kastrować 14 latka ze słabym serduszkiem....nijak,a i rozmnożyc nijak,a takie ładne sweetaśne sceniacki by były:diabloti::diabloti::diabloti::diabloti::diabloti:[/quote]

A ty się upiłaś czy co soso dzieci ......mało ci towarzystwa w domu mogę "lodówę" dostarczyć (to ta ze zdjęcia)

Jestem w temacie przez kontakty telefoniczne więc jestem dobrej myśli (on nie z tych co leżą na kanapie całymi dniami).
Jeśli chodzi o koty to podczas wczasów u mojej mamy spacerowaliśmy wraz z ślepą kotką bez problemów tzn on ją obwąchiwał ona nawet się nie bała - luz ;)
Mam tylko pytanko do Isadory czy ta zainteresowana to w domku mieszka czy w bloku?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...