Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

zaraz popytam sie o [U][B]dr Starczewskiego[/B][/U] dziewczyn z watku Gufiego, które teraz sie nim opiekują. Jakbym nie zdążyła odp. tu na wątko małej Molly (jutro jade sie wakacjowac) to w razie czego wyslijcie pm do [URL="http://www.dogomania.pl/forum/members/85496.html"]Ajula albo [/URL][URL="http://www.dogomania.pl/forum/members/96528.html"]BeaBono.[/URL]

Posted

[URL="http://www.dogomania.pl/forum/f1162/malenka-molly-mini-goldenek-z-krzywym-kregoslupkiem-czy-bedzie-chodzic-142609/"][IMG]http://i488.photobucket.com/albums/rr247/adopcjenaa/molly2-1.png[/IMG][/URL]

Teraz jest ;)

I dla takich, którzy muszą wklejać ciąg znaczków do podpisu, wystarczy skopiować to, co w ramce ;)

[HTML][URL="http://www.dogomania.pl/forum/f1162/malenka-molly-mini-goldenek-z-krzywym-kregoslupkiem-czy-bedzie-chodzic-142609/"][IMG]http://i488.photobucket.com/albums/rr247/adopcjenaa/molly2-1.png[/IMG][/URL][/HTML]

Posted

Dziewczeta, pare dni temu dowiedzialam sie,ze jest genialny ortopeda, lepszy od dr. Sterny, z calym szacunkiem dla dr.Sterny.
To jego strona:
[URL="http://www.lecznicamalkowski.pl:80/"]Przychodnie Weterynaryjne Andrzej Małkowski - O nas[/URL]

Posted

[B]Centrum Zdrowia Małych Zwierząt[/B]
M. Majka, R. Starczewski s.c.

Os. Władysława Jagiełły 33
(przy wieży telewizyjnej)
60-694 Poznań-Piątkowo

[B]tel. (061) 824-31-77[/B]
tel. (061) 828-84-32

[B]Godziny otwarcia:[/B]
poniedziałek-piątek: 8 - 21
sobota-niedziela: 9-17
e-mail: [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL]

strona kliniki:
[URL="http://www.klinikawet.pl/index.html"]Weterynarz Poznań, Weterynarz w Poznaniu, Lecznica zwierząt | Witamy | Centrum Zdrowia Małych Zwierząt[/URL]

Posted

Wysłałam zdjęcia Molly i maila do tej kliniki, o której pisze BeaBono.

Natomiast do tej, o której pisze Emilia da się tylko wypełnić taki liścik bezpośrednio na stronie, nie ma jak wkleić zdjęć
chyba, że spróbuję wstawić je jakoś w postaci linków

Posted

Niekoniecznie dobre wiadomości niosę..

Pierwsza - Molly zaczęła podsikiwać - przez pierwsze dni 4-5 h ładnie trzymała, obecnie popuszcza po 45 min.. Więc badania krwi i moczu jak najbardziej na topie.

Druga - Molly gorzej chodzi, od wczoraj, ale dzisiaj zauważalnie.. jedna łapka prawie cały czas w górze:-( Częściej się przewraca.
Może ja jestem przewrażliwiona?:placz:
A może powtórzyć RTG? Nie wiem, ale obserwuję ją bacznie. W tej chwili nic jej nie boli, ale tak jak mówiłam, prawa tylna łapka prawie non stop w górze..

Podobno jak dzisiaj byłam na zakupach Molly nie potrafiła wstać.. zaczęła płakać i piszczeć, drżała cała, wierciła się nerwowo, gryzła po przednich łapkach.. Wiem to z relacji koleżanki z roku, z którą mieszkam.
Boję się o nią..

Poprosiłam o konsultację dr Janusza Kirsza i Damiana Rożniewskiego z Vetmedicoru w Tarnowskich Górach - oni mnie wychowali i wpoili pewne żelazne zasady. Liczę się ze zdaniem dr House'a & ekipy. Będę też z nimi rozmawiała o lekach i o tym co robić..

Posted

Zapomniałam dodać.
Najpierw lekceważyłam podsikiwanie, bo było ono związane.. z moją obecnością.
Molly panikuje beze mnie, płacze, kładzie się na posłaniu pod drzwiami. 30 sec po moim wyjściu i leje całą :-o kałużę! A 5 minut wcześniej wróciła ze spaceru!

Ale chwilę temu posiusiała się przy mnie na tapczan, po 30 minutach od wyjścia.. Może przypadek - ale chcę to sprawdzić, bo na początku się nie zdarzało, no i wiadomo.. moja maleńka księżniczka..

Posted

Witam, własnie przesledzilam watek Molly, piekna pysia...to jakies fatum z tymi chorymi szczeniakami. Ja 3 tyg temu znalazlam wyrzucona bide z niesprawna tylnia nóżką...i jak patrze na zdjecia Molly to tak jak mały Flex garnie sie do zycia pomimo swojej ułomności...życze wytrwałości i happy endu.

wątek Flexa jakby ktoś był zainteresowany:
[URL]http://www.dogomania.pl/forum/f1159/3-miesieczny-flex-pilnie-szuka-domu-145262/[/URL]

Posted

Oj Molly bidulo...

A ja dostałam odpowiedź z Arki

[I]Szanowna Pani,
Niestety nie umiem pomóc ani podpowiedzieć kto mógłby.
Jeśli chodzi o eutanazję to moim zdaniem tylko w przypadku jeśli Molly
cierpi.
Jeśli nie i jest w miarę samodzielna to nie sądzę żeby to było niezbędne.
Życzę powodzenia.
Z poważaniem
Piotr Derkowski[/I]

Posted

[quote name='fizia']Oj Molly bidulo...

[I]
Jeśli chodzi o eutanazję to moim zdaniem tylko w przypadku jeśli Molly
cierpi.
Jeśli nie i jest w miarę samodzielna to nie sądzę żeby to było niezbędne.
Życzę powodzenia.
Z poważaniem
Piotr Derkowski[/I][/quote]

dokladnie, skoro narazie nic sie nie dzieje nie powinna byc rozpatrywana taka ewentualnosc.

a co do siusiania to moze robi ze zlosliwosci ze ja opuszczasz? to wcale nie musi byc choroba

Posted

widziałam, ze [URL="http://www.dogomania.pl/forum/members/96528.html"]BeaBono[/URL] wkleiła już dane tego lekarza ale na wszelki wypadek je powtórzę:
[B]
Centrum Zdrowia Małych Zwierząt[/B]
M. Majka, R. Starczewski s.c.
Os. Władysława Jagiełły 33
(przy wieży telewizyjnej)
60-694 Poznań-Piątkowo

[B]tel. (061) 824-31-77[/B]
tel. (061) 828-84-32

[B]Godziny otwarcia:[/B]
poniedziałek-piątek: 8 - 21
sobota-niedziela: 9-17
e-mail: [EMAIL="[email protected]"][COLOR=#000000][email protected][/COLOR][/EMAIL]

strona kliniki:
[URL="http://www.klinikawet.pl/index.html"][COLOR=#000000]Weterynarz Poznań, Weterynarz w Poznaniu, Lecznica zwierząt | Witamy | Centrum Zdrowia Małych Zwierząt[/COLOR][/URL]


Molly życzę powodzenia, 3maj się psinko kochana aż wrócę!:razz:


a i napisałam jeszcze na wątku Itiego (czy Itusa?) bo on przecież też połamany i chyba sparaliżowany do tego:( Moze tam dziewczyny mogą kogoś polecić. Tu jest jego wątek:
[url]http://www.dogomania.pl/forum/f28/czy-iti-pojedzie-na-dalsza-rehabilitacje-dostanie-szanse-126579/index268.html[/url]

Posted

witam na wątku malusiej Molly :loveu: dziewczynka jest niesamowicie słodka, jest bardzo całuśna - rozbraja swoją ruchliwością, to kochana sunieczka w której jest niesamowita chęć poznawania życia. Naprawdę bardzo trudno zrobić małej zdięcie ponieważ jest w ciągłym ruchu, stąd sesja "pod stołem" kiedy mollutka zajęła się na momencik piłeczką

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images37.fotosik.pl/192/eb022f779369ac6c.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images43.fotosik.pl/196/04b1cddc293e951amed.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images42.fotosik.pl/108/0e4e123ad6de21cb.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images43.fotosik.pl/196/354e90f47f619d0fmed.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images44.fotosik.pl/196/78a84a900bd94d06med.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images50.fotosik.pl/197/616de5da6a54f175med.jpg[/IMG][/URL]

Posted

Molly ma w pon badania moczu i krwi, część zrobimy natychmiast - załatwiłam na katedrze fizjologii zwierząt z dr Czerskim:razz:
Byłam dziś u prof Doroty Jamroz - żywieniowca - w celu uzyskania informacji o kącie żywienia Molly.
Dostałam też tel z Vetmedicoru - zobaczyli RTG, filmiki, zdjęcia Molly i niestety - również są za eutanazją Molly już teraz. Raz, że nie wiemy czy Molly w tej chwili nic nie dolega (mogła nauczyć się żyć z bólem i w tej chwili nie jest to dla niej barierą, bo nie zna życia bez niego). Poza tym jedną z psich potrzeb jest wola ruchu, biegania, szaleństwa. Jej główka mówi "szalej", a ciało odmawia tej możliwości.

Dzisiaj znowu nasiusiała. Ciekawe co wyjdzie w badaniach.

Posted

Zdjęcia przepiękne!!

Jeśli Molly faktycznie coś dolega to fatalnie.

Ale co do potrzeby szaleństwa to myślę sobie, że to podobnie jak z niepełnosprawnymi dziećmi, które tez są często przykute do wózków inwalidzkich, a mimo to Ich życie potrafi być piękne i szczęśliwe.

Posted

[quote name='NaamahsChild'](...) mogła nauczyć się żyć z bólem i w tej chwili nie jest to dla niej barierą, bo nie zna życia bez niego (...).[/quote]
[SIZE=1]Cóż, opisałaś mój chleb powszedni, a mimo to lub wręcz wbrew ja wciąż chcę żyć. Sądzę, że póki co Molly również.[/SIZE] Żaden nastrój zabawowy, figle, potrzeba psot, czyli to, o czym czytam, nie będzie silniejsze ponad faktyczne cierpienie i próg bólu, który chęć życia odbiera. Skoro jest silniejsze i to przede wszystkim rzuca się w oczy (pomijam oczywiście wagę wyników badań), na ten moment oczywiście, to raczej jeszcze nie czas na pozbawianie Molly tego, co najcenniejsze.

Posted

Streszczę Wam krótko diagnozę mojego świetnego weta ( od 10 lat leczy mje
psiaki ), po wnikliwej analizie materiałow które mu dostarczyłam :

Molly dla niego to kalekie szczenię . Wygłada to na wadę genetyczną i dlatego prawdopodbnie w 75 % wewnętrzne organy dopasują się do reszty
i może to być nawet bezbolesne. Czy bóle wystąpią nie jest powiedziane.
( porównajmy to do zmniejszonych stóp gejszy )
Obserwacja psiaka konieczna i trzeba odczekać.
Leczy obecnie kota , ktory funcjonuje całkiem normalnie o trzech łapach.
Najważniejsze to dobry i stały domek dla Molli aby nie nastapiła żadna
kontuzja i infekcja ( otracie nózek) itp)
Eutanzji można zawsze zrobić i po problemie....
Molly nic nie bóli, oddawanie moczu to napewno na tle emojonalnym , bo nigdy takiego dobrego domku jak teraz nie miała .
Kalekie psiaki mogą również szczęśliwie żyć z nami jeżeli zaakceptuje
się ich kalectwo :loveu:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...