Jump to content
Dogomania

Papillony+off


anetta

Recommended Posts

Miałam podobne problemy. Nawet przerwałam zajecia z agility. Własnie w okresie dojrzewania markisiowego. On robił przeszkode i dawał w długa. najwazniejsze były zapachy. Na pocieszenie powiem, że po ukończeniu 10 m-cy burza hormonów i buntów wczesnomłodzieńczych zakończyła się i było lepiej.
Na treningach posluszeństwa nie mam takich problemów. Piesek nagradzany jest smakołykami i zabawą piłeczką. Zajecia prowadzone są w taki sposób, ze mały nie ma nawet okazji pomyslec o głupstwach. Nawet nie wie, ze sie uczy.:multi:

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 657
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

A to dobre . Lanzi teraz wygląda jak nietoperz ,chyba uszy urosły bardzo. Jutro zrobię następne zdjęcia ,to poproszę M&M żeby wstawiła .Dzięki ci M&M za aktywność w naszym dziale ,bo coś fajnego i kolorowego się tu dzieje .Swoją drogą szkoda ,że przystopowali nasze dociekania na temat problemów i tajników hodowli papillonków ,ale nie mam śmiałości wciągać ciebie w dalsze dyskusje na temat tej rasy (nie chcę abyśmy miały problemy) .
Takie rozmowy jak teraz ( może mniej pouczające dla mnie hodowcy ) są bardzo wartościowe w poznaniu psychiki i predyspozycji papillonków .
Dziewczyny piszcie jak najwięcej o swoich pieskach .
Black & white ,może jakieś zdjęcia ze szkolenia ? Jak taki mały piesek radzi sobie w tym tunelu? Przecież to dla niego ogromne i długie? Chyba ,że dla małych jest mały tunel?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='black&white']W niedzielę byliśmy na pierwszym treningu agility,narazie Ori poznawał co to tunel i slalom
nie wiem jak u was ale ori ze smakołyków najbardziej lubi piłeczkę :cool3:
jak wołam go do siebie to przychodzi w te pędy ja mu smakolyk a on odwraca łepek w drugą stronę(WIND nawet indyczek nie pomógł), a jesli wyjmuje pieczkę to wszystko robi z predkościa swiatła
i z tego mam troche problemów na posłuszeństwie bo tam smakołyki a mały ma je .... a piłeczka nie zawsze moze być:shake:
WIND , LEWKA czy miałyscie podobny problem w trakcie treningu posłuszeństwa?[/QUOTE]


Ori jest jeszcze bardzo, bardzo mlodziutkim pieskiem, wiec wcale sie nie dziwie, ze miewa chwile rozproszenia i zainteresowania calym swiatem :-) Jesli na dodatek jest pieskiem aktywnym, zywym z popedami to doprawdy nalezy sie tylko cieszyc i umiejetnie ta energie zamieniac na oczekiwana prace :-)
Co do motywatorkow, to najbardziej Maje kreci pilka, ale ze jest lakomczuszkiem, to i indyczkiem mozna ja wspaniale nagrodzic. Gdy pracuje nad szybkoscia to uzywam pilki, gdy natomiast wazna jest precyzja, wtedy w rece mam miesko :-)

W.

Link to comment
Share on other sites

Dokładnie .Na początku myślałam ,że to takie maskoteczki ,ale z czasem widzę ,że są to bardzo dumne z charakterem i mądre pieski.
Lanzi swoją inteligencją zaskakuje mnie ,więc chyba to jest przyczyna ,że mam inne podejście do papillonków .Nawet nie myślałam o tym ,więc M&M jesteś bardzo spostrzegawcza :klacz: .
Lanzi jest chyba najbardziej wycałowanym psem na Świecie.Do południa ja co chwilkę ją ściskam i całuję ,a potem ze szkoły przychodzi druga zmiana i Lanzi znowu w objęciach i zacałowywana :buzi: :glaszcze: .
Czasem się buntuje i chce pozbawić nas nosów ,ale jesteśmy z Karoliną wyćwiczone i potrafimy unikać jej błyskawicznego zwrotu.
Smakołyki są dla niej bardzo kuszące ,do tego stopnia ,że przy smakołykach skoczyła by w ogień nie zastanawiając się co robi .
To było ogromnym atutem przy nauce chodzenia na smyczy .Początki wyglądały bardzo śmiesznie ,bo Lanzi jak koń skakała i starała się uwolnić od smyczy ,ale jak tylko wyniuchała smakołyk ,to nic jej nie przeszkadzało ,tylko ładnie maszerowała patrząc na rękę i podskakując do smakołyka :facelick: .Jestem pewna ,że będzie to doskonały bodziec w szkoleniu.
Apetyt ma doskonały i bardzo lubi karmę i owoce .
Mam pytanie , do ilu miesięcy papillon intensywnie rośnie ?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='M&M']Jestem spostrzegawcza , bo na początku mnie ta nazwa trochę drażniła , ,,papisie -gumisie'' jakoś tak nie przystoi szlachetności tego psa , ale jak zwał tak zwał ,pomyślałam to tylko nazwa . Zastanawiałam się tyliko czy papillonek w waszym domu coś zmieni w waszym spojrzeniu na tę rasę w i właśnie po twoim stosunku do nazwy mogę najszybciej to rozpoznać , że już dziś nie papiś a papillon - dumny i szlachetny
[/quote]

U mnie na odwrót jak u Sawy. Zanim w moim domu zawitał Markiś uzywałam tylko nazwy papillom. Potem przy Markisiu od razu samo tak wyszło : Markisiu - papisiu :lol: To według mnie bardzo zręczne połączenie nazwy rasy i angielskiego "papi" (puppy) czyli szczeniaczka - małego pieska. Gumisie tak na marginesie tez bardzo lubie - dawno temu oglądałam je razem z córką. :oops:
Jednak uszanuje Wasz pogląd na to zdrobnienie i dobrowolnie zobowiązuje sie go nie uzywać. Rozumiem, ze hodowcy maja swój punkt widzenia, bardziej profesjonalny.
Podobnie jest u znanych mi owczarkarzy, którzy bardzo nie lubią jak ich owczarki niemieckie ktoś nazywa "wilczurami".

Link to comment
Share on other sites

Dzisiaj ze zdjęć nici .Cały dzień ogrodnik robi porządki w ogrodzie ,a ja dodatkowo czekam na urodziny szczeniąt .Lada moment może zacząć rodzić ,więc latam między psiarnią ,a domem .Lanzi też jest bardzo absorbująca i swoje szaleństwo musi wyrobić.Dzisiaj zrobiła skok z czterech łap na wysokość ponad 0,5 metra :laugh2_2: . Po schodach biega jak rakieta na górę i w dół i już nikt nie ma szans przed nią zwiać.Jutro od rana znowu roboty ogrodowe ,a ja nie wiem czy prześpię noc ,ale obiecuję ,że jak tylko znajdę chwilkę to popstrykam Lanzi parę zdjęć.Szkoda ,że nie mam zdolności jak Wind ,bo akrobacje Lanzuni "zwariowanej Laluni" warto by było uwiecznić :multi: .

Link to comment
Share on other sites

[quote name='M&M']Ciekawe czy mały Orinek nie zacznie wystawiać języczka na widok piłeczki a potem szczekać - ale jak się mu pod nos postawi piłke leci za nią jak szalony tylko trzeba uważać na ręce bo jak już dogoni rękę z piłeczką drapie przeokrutnie. :lol: :lol: :lol: :lol:
.[/quote]
Na razie jeszcze nie szczeka tylko co chwila siada i wstaje jak by miał zamiar powiedzieć patrz siedzę jestem posłuszny to rzuć mi piłke,no rzuć

:eviltong: :eviltong: :eviltong:
śmiesznie moja Ola się z nim bawi : ma piłeczkę na sznurku ona trzyma z jednej strony on z drugiej i tak biegają po całym mieszkaniu a za nimi Bleki im asystuje bo może piłeczke na chwile wypuszcza a on wtedy łapie i ucieka w drugą stronę pod stół a ola i ori za nim:Dog_run: :painting:

Link to comment
Share on other sites

:crazyeye: Zdarzenie miało miejsce dzisiaj. I szczerze mówiąc widziałam wielu nowych właścicieli moich pieseczków. A tu prawdziwe łzy ze wzruszenia i szczęścia. Pani Monika właśnie marzyła o takiej suni. Wzięła maleństwo na ręce, przytuliła i zaczęła płakać. Sunia nie protestowała, tak jakby czekała na swoją nową Panią. Jestem przekonana, że Milusia zawojuje serca swych nowych właścicilei podobnie jak Lanzunia. Bo jak poczytałam o Lanzuni na dogomanii droga Sawo, to ho, ho, niezły z niej gagatek:p Milusia zanim opuściła swoje gniazd , poczyniła małe spustoszenia... w ogrodzie - min. odgryzła pęd mojej magnolii i ....hmm... w ferworze walki ze swoim bratem ugryzła :evil_lol: mojego męża w nos... do krwi. Wyglądało to tragikomicznie:loveu: Jestem bardzo szczęśliwa, że wszystkie pieseczki Yustine znalazły wspaniałych , nowych właścicieli.

Link to comment
Share on other sites

Myslę, M&M, że Pani Monika wyśle nam zdjęcia Miu MIu juz w nowym domu. Ja też pstryknęłam kilka fotek przed odjazdem Miu MIu. Ale co ciekawe, zrobienie ładnego zdjęcia papillonkowi , to nielada sztuka. Pani Monika, nie mogła się nadziwić urodzie Miu Miu i stwierdziła, że zdjęcia nijak nie oddają rzeczywistości. Chyba podejdę profesjonalnie do tematu i... zamówię sesję zdjęciową z prawdziwego zdarzenia:lol:. Sawa tez nie może , raczej nie nadążą zrobić fotki Lanzuni, bo ta biega ponoć po schodach z prędkością światła !!!

Link to comment
Share on other sites

Xiro chyba uwielbia fotografowanie. o ile inne nasze psy naprawdę trudno uchwycić, a już udane zdjęcie jest jedno na pięć góra (celują w tym chartole), o tyle Xiruś wie , kiedy jest fotografowany, ustawia się jak model i zdjęcia z nim zawsze są najlepsze:lol:

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję M&M za wstawienie zdjęć. Chyba muszę poprosić starszej córki, by nauczyła mnie wklejać zdjęcia. Ciekawe ujęcia wychodziły z "filmiku" który nakręcił mój mąż, ale te najlepsze ujęcia były zamazane. Trzeba zrobić ze sto zdjęć by wybrać kilka interesujących. Mój mąż zrobił kilka... w ogóle:cool3:

Link to comment
Share on other sites

[B]lewka,[/B]

Cos cicho siedzisz ;) Napisz jak Wam idzie na zajeciach! :-) Wiosna w pelni i az chce sie trenowac z psem! I co z agility :cool3: Zaczeliscie cos robic?

Wczoraj z Majutem rozpoczelysmy treningi hopkowe na dworze. Przez cala zime cwiczylysmy w hali, ale w koncu doczekalysmy sie wiosny :razz: Bylo super! Chociaz musze przyznac, ze sucz po treningu przyjechala i dalej chciala aby zajac ja czyms pozytecznym ... Nie bylo rady i musialysmy isc poaportowac :cool3:

BTW jak po dlugiej przerwie zobaczyla Agnieszke, to wpadla w taka piszczaca ekscytacje w jakiej jej jeszcze nie widzialam. Moze dlatego nawet przy nodze pilnowala odleglosci a komendy robila z szybkoscia malego odrzutowca :loveu:

I na zakonczenie. Moze po Swietach na jakis trenigowy spacerek na Polach sie umowimy? :cool3:

W.

Link to comment
Share on other sites

Zgadzam się wiosna przyszła i az się chce pracować z psem. W tym roku zima wyjatkowo nieprzyjazna była, a co gorsza popsuł mi się po wielkich mrozach mój "psi" samochód i nie mogłam jeździc na treningi nawet z Luciem (w planach było, że zimowy okres poswięcę na zwiekszoną prace z Luciem, jako, ze jemu pogoda nie robi róznicy).
Teraz dwoje się, a raczej troje (moja stara kundelka też potrzebuje troche pracy, aby nie tylko stróżowanie było jej w głowie), aby pracować ze wszystkimi psami zgodnie z ich potrzebami.
Moja córka niby chce biegać z Markizem, ale nie ma czasu tak więc odbyły się dwa treningi bez udziału mojego pieska. Postanowiłam dzielnie ćwiczyć poczatki sama i mam nadzieje, ze znajde kogoś kto bedzie biegał z Markisiem, tak jak znalazła się Martynka dla Lucia.
Obedience ćwicze zgodnie z zaleceniami Agnieszki, starannie unikam własnych koncepcji i juz widze rezultaty :lol:
Dodatkowo ćwiczymy sztuczki niezbedne w pracy w fundacji , potrzebujemy tez zajeć socjalizacji specjalnie pod katem wykonywania zadań w dogoterapii.
A z Markisia młody samczyk, on zawsze gotowy podążyć za głosem natury i cięzko mu oprzeć się urokom suczek i cudownym zapachom. :cool3:
Mamy co robić, nad czym pracować :loveu:
Po cichutku licze, ze mojej córce znudzi się wystawianie pieska i przynajmniej z wystaw bedziemy mogli zrezygnować. Niestety jak na razie nie zanosi się na to. Magda robi szybkie postępy w pokazywaniu Markisia.

Spacerek bardzo chętnie :multi:

Link to comment
Share on other sites

Witam,
zdjecia ktore zamieszczacie sa sliczne :-) z miła chcecia przeczytałam cały wątek o tej rasie ...moze kiedys w moim domku tez zamieszka taka mała ślicznotka-motylek, bo po cavalierkach to jedna z moich ulubionych ras .
Pozdrawiam
Bogusia z cavalierkami
[URL="http://www.cavaliergilbert.webpark.pl"]www.cavaliergilbert.webpark.pl[/URL]

Link to comment
Share on other sites

Dawno nie pisałam ,a tu tyle nowinek.Cieszę się bardzo ,że Milusia znalazła super dom i rodzinka nam się powiększyła o nowych cudownych właścicieli.
Milusia i Menrige są naprawdę pięknymi papillonkami i mam nadzieję ,że będą pokazywane na wystawach.My z Lanzi mamy cały czas ubaw i ostatnio była z nami w Warszawie wzbudzając uśmiech mijających nas ludzi .Wszyscy zachwyceni uszami i jej wesołością.Dostaje szalonych biegów i zatacza koła jak perszing .Jest rewelacyjna i aż mi nie zręcznie cały czas ją wychwalać ,ale Lanzunia jest taka jak ją opisuję (nic nie zmyślam) Na ulicy ogonek wesoło i bez stresu ,nie boi się tego ulicznego szumu.Oczywiście chodzi na smyczy ,bo sie o nią boję ,że poleci gdzieś i coś jej się stanie .Nie ma strachu ,żeby iść przy nodze ,a oddala się bez problemu i stresu. Jak już będzie nauczona komend i przychodzenia w 100% na zawołanie ,to bedzie puszczana w obcych miejscach bez smyczy ,a teraz jej beztroska mogła by się zakonczyć tragicznie.Wolę być ostrożna. U nas wiosna w pełni i ogrodnik ma sporo pracy ,lecz przez to nie mogę Lanzuni puszczać przez kilka dni na trawę (pryskana ) .Wychodzi na spacerki na smyczy i po tarasie. Jeszcze nie byłyśmy na szkoleniu ,ale już planujemy wizytę na zajęciach ,taką zapoznawczą .Lanzunia ma dopiero 3 miesiące i trzeba delikatnie poznawać ją z innymi psami ,na moje ONki juz nie reaguje ,ale nie dopuszczam ją do nich ,bo przy podejściu do wybiegów, te wariaty myślą chyba ,że to kotek i ujadają ,co trochę ją stresuje .Na odległość jest OK i niech tak na razie zostanie. Szkoda ,że te zawody agillity się nie odbyły ,bo byśmy chętnie pojechali zobaczyć jak to w praktyce wygląda.Mają być jakieś pokazy organizowane przez Związek w Warszawie i tam koniecznie będziemy z naszą Lanzi (niech podgląda doświadczonych zawodników ) Jak Karolina przyjdzie ze szkoły wyślemy zdjecia z tygodnia ,to zobaczycie jak nasza kochana Lanzi urosła .

Link to comment
Share on other sites

Przede wszystkim Dzień dobry Sawo, Twoje info. o suni, to miód na moje serce. Najważniejsze , że szczeniaczki nie są lekliwe - wręćz przeciwnie to duże lwy w małych ciałkach:lol: A jakie odważne ! Zazdroszczę , że nauczyłaś juz Lanzunię chodzenia na smyczy. Milusia z pewnościa tez szybko opanuje tę
umiejetność, bo mieszka w bloku. Jak pisała jej właścicielka Pani Monika, nie Milusia nie opuszcza jej na krok. Takie są papillony. Czekam na zdjęcia Lanzi, ale chyba je zobacze za 2 tygodnie - wyjeżdżam z rodzinką , ale bez piesków, na urlop. Jestem na walizkach . Jutro Manrique zawita do moich rodziców - tylko im mogłam POWIERZYC MALUSZKA NA 2 TYGODNIE, teściowa zajmie sie starszymi pieskami. Z jednej strony to nawet się cieszę, że szczeniaczek poczuje "ojcowską" rękę mego taty. Chociazby wyprowadzanie na smyczy - w bloku koniecznie będzie wyprowadzany. Mam nadzieję , że trochę go zdyscyplinuje ta sytuacja. Maluch pozwala sobie na wszelkie szaleństwa i jest totalnie rozpieszczany. To chyba dlatego, że to nieliczny samiec w rodzinie :loveu:. Zdrobniale mówimy do niego Maniuś. Mama nawet zadeklarowała, że wpuści go do swojego łóżka, na co tata zjeżył się totalnie. Wracam do pakowania, bo pieski już znalazły sobie miejscówce w mojej obszernej walizce. Uciekać mi stąd !!!:cool3:
Wszystkich serdecznie pozdrawiam życzę spokojnych Świąt

Link to comment
Share on other sites

Zuchy dziewczyny .Brawo :klacz: .
Kapitalnie ,że propagujecie Papillonki ,bo są tego warte. Dziś Lanzi zrobiła popis stulecia . Bylismy z nią w salonie Mercedesa i bardzo podobały się jej samochody ,ale chodząc po tym salonie upatrzyła sobie piękny sportowy samochód i koło niego zrobiła siusiu :lol: . Obciach totalny ,ale pan sprzedawca ,był tak zachwycony jej urodą ,że wszystko wybaczył i posprzątał po Lanzuni :oops: .
Na ulicy do wszystkich się cieszy i jest bardzo radosna .U pana znajomego Notariusza jej zachowanie było prawdziwie salonowe .Bardzo dostojnie siedziała na kolankach Karoliny i skromnie jak prawdziwa dama przyjmowała od wszystkich komplementy :p .Dzisiejszy dzień w mieście był bardzo urozmaicony i teraz Lanzunia po kolacji i wieczornym szaleństwie ,śpi jak suseł .Karolina codziennie czyta jej przed snem książkę pod tytułem : W.I.T.C.H ,ale dziś nie miała Lanzunia ochoty na czytanie :shake: .

Link to comment
Share on other sites

Dzięki za pochwały:) Ale chyba coś jest w tym przygotowaniu, bo pani za takie full... zrobienie techniczne dawała 5, a powiedziała, że nie znała tej rasy, ale po obejrzeniu naszych slajdów wydaje jej sie jakby znała tą rase od podszewki. Podobne informacje były zwięzłe, -satysfakcjonujące-, poparte ciekawymi zdjęciami.

Link to comment
Share on other sites

To jest własnie profesjonalne podejście do tematu.Brawo dziewczyny . Papillony trzeba poznać ze wszystkich stron i dobrych i złych ,a wtedy niespodzianek nie ma ,a jeśli są to tylko te dobre (złe są znane ,choć nie jest powiedziane ,ze muszą nasze psy je mieć) .

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...