Jump to content
Dogomania

Galeria sfory - czyli Luka, Chibi, Frotek i Hera (sic!) w pełnej krasie


Recommended Posts

Posted

przepisałam:

Przygarnięty z ulicy Frotek po kilku atakach obcych psów zaczął reagować na nie agresją - wyrywał się, szczekał, skakał i szarpał. Było to uciążliwe, zaczęłam więc trenować z nim posłuszeństwo. Wybrałam plac targowy, na obrzeżach którego właściciele wyprowadzają swoje psy. Teren był na tyle rozległy, że mogłam zwiększyć odległość między obcym psem a Frotkiem, gdy widziałam, że ten się denerwuje. Frotek uczył się, że obecność psa nie oznacza nic złego, a skupienie na mnie jest nagradzane. Zmniejszałam dystans i wkrótce ćwiczyliśmy w pobliżu innych psów. Zaaranżowałam także kilka spotkań z łagodnymi psami czworonogami. Teraz spacery zaczęły w końcu być przyjemnością.
Karolina Ziaja ze Strzelec Opolskich :D
Ekspert: (Jacek Gałuszka)
Twój pies to większy twardziel, niż myślisz! Czasem po pogryzieniu zwierzak reaguje paniką lub agresją na widok czworonogów i nie potrafi wykonać żadnej komendy ani zjeść smakołyku. Zrobiłaś to, od czego zacząłby każdy behawiorysta 0 zmieniłaś akcję warunkową psa na widok pobratymców i nauczyłaś go nowej strategii radzenia sobie z emocjami. Czasami jednak wymaganie patrzenia na przewodnika w sytuacji zagrożenia zwiększa u niego stres, bo traci on kontrolę nad tym, co się dzieje dookoła. Lepsze może być wykonywanie zwykłego siadu i nagradzanie za spokojne zachowanie.

  • Replies 2.1k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Zmierzchnica to może ja powinnam opisać paniczny lęk Birmy przed wodą [franca, nawet PIĆ nie chciała, codziennie latałam z nią 3 km nad jezioro, bo tylko tam piła]... bo obecnie to wariatka się "po cycki" zamoczy sama z siebie :).

Posted

[quote name='bonsai_88']Zmierzchnica to może ja powinnam opisać paniczny lęk Birmy przed wodą [franca, nawet PIĆ nie chciała, codziennie latałam z nią 3 km nad jezioro, bo tylko tam piła]... bo obecnie to wariatka się "po cycki" zamoczy sama z siebie :).[/QUOTE]

Pewnie, opisuj :) 100 zł piechotą nie chodzi :p Fro też się moczy... nie "po cycki" ale po brzuch :diabloti: ale moczy :multi: i nie chce wyjść! :lol: kiedy mówię "idziemy", udaje, że zobaczył coś bardzo interesującego w wodzie i musi koniecznie zanurzyć łeb po uszy :roll::cool3:

Szczerze, to nie myślałam, że to będzie, tak napisałam kiedy przeczytałam o yorku z mojego miasta który nauczył się wchodzić na balkon :evil_lol:

[B]limonka97[/B] - dzięki za przepisanie :p

Wybaczcie, że nie odwiedzam galerii i tu nie wchodzę, dziś pierwszy raz od kilku dni na minutę siadłam do kompa :roll: Nadrobię jak tylko znajdę chwilę! :p

Posted

[B]Zmierzchnica[/B] na razie ani chęci nie mam, ani czasu żeby siąść i opisać zabawę z Birmą... Nadal jestem zajęta sprzątaniem mieszkania [nie pytaj jakie rzeczy musiała sprzątać... wystarczy powiedzieć, że raz jak TZ wrócił do domu to dostał ścierką po łbie za moje sprzątanie szafki], a jak skończę to czeka mnie klatka schodowa... i mieszkanie szefa...

Posted

[quote name='bonsai_88'][B]Zmierzchnica[/B] na razie ani chęci nie mam, ani czasu żeby siąść i opisać zabawę z Birmą... Nadal jestem zajęta sprzątaniem mieszkania [nie pytaj jakie rzeczy musiała sprzątać... wystarczy powiedzieć, że raz jak TZ wrócił do domu to dostał ścierką po łbie za moje sprzątanie szafki], a jak skończę to czeka mnie klatka schodowa... i mieszkanie szefa...[/QUOTE]

Łoł, to nie zazdroszczę :shake:

Trochę fotek :razz::

[IMG]http://a.imageshack.us/img90/3793/95597570.jpg[/IMG]
Lusia udaje owcę :cool1:

[IMG]http://a.imageshack.us/img413/8983/2fro.jpg[/IMG]

[IMG]http://a.imageshack.us/img840/4439/3fro.jpg[/IMG]


[IMG]http://a.imageshack.us/img689/5734/4chibi.jpg[/IMG]
:loveu:

[IMG]http://a.imageshack.us/img689/9748/5fro.jpg[/IMG]

Posted

[IMG]http://a.imageshack.us/img841/4126/6frolu.jpg[/IMG]

[IMG]http://a.imageshack.us/img834/6757/7fro.jpg[/IMG]

[IMG]http://a.imageshack.us/img827/9894/8fro.jpg[/IMG]
Aportowanie piłeczki jak zawsze :cool3:

[IMG]http://a.imageshack.us/img827/4246/9fro.jpg[/IMG]
Nie dobiegł, poległ w cieniu :diabloti:

Na razie tyle :p
Dzięki, że wpadacie :loveu:

Posted

[quote name='wiki4'][URL]http://a.imageshack.us/img689/9748/5fro.jpg[/URL]
Zmęczony pies, to szczęśliwy pies :loveu::loveu:[/QUOTE]

Do Frotka to określenie pasuje idealnie ;) Tylko jeszcze: "i najedzony" :D

Posted

[URL]http://a.imageshack.us/img840/4439/3fro.jpg[/URL] - teraz na flexi się przerzuciliście? rozległe pole... :loveu:


[URL]http://a.imageshack.us/img689/5734/4chibi.jpg[/URL] - modelka :loveu::loveu::loveu:

Posted

[B]wiki4[/B]
[QUOTE]Hmm, jak chyba do każdego psa :lol:[/QUOTE]
Nooo, wiesz, zależy - Luka lubi "najedzony" bez "zmęczony" :evil_lol:

[B]Talia[/B] - dzięki :loveu: a co do puszczania - różnie, zależy od terenu :) Puszczam go luzem albo z taśmą 5 lub 15 m, linek treningowych nie znoszę (mam kilka blizn na nogach :cool1:).

[B]*Monia*[/B] - rozległe pole, pełno kup saren, zdechłych myszy i koników polnych - żyć nie umierać :loveu::evil_lol:

Używamy czasem flexi, bo Frotek fajnie na niej chodzi, a nie plącze się jak taśma :p

Posted

[quote name='zmierzchnica'][B]*Monia*[/B] - rozległe pole, pełno kup saren, zdechłych myszy i koników polnych - żyć nie umierać :loveu::evil_lol:[/QUOTE]
Cudownie, idealne miejsce na spacerowanie :loveu:.

[QUOTE]Używamy czasem flexi, bo Frotek fajnie na niej chodzi, a nie plącze się jak taśma :-P[/QUOTE]
Tylko flexi trzeba w ręku trzymać ;). Kiedyś z dwoma psami poszłam na flexi i myślałam że kundle na drobne kawałeczki rozerwę bo biegały jak głupie plącząc się straszliwie :mad:.

Posted

[quote name='Paulina_mickey']Ale się psiaki wybiegały :iloveyou:[/QUOTE]
Po spacerze po godzinie i tak miały pełno energii :evil_lol:
[B]
*Monia*[/B] - ja jak kundle mam na taśmie to i tak trzymam końcówkę w ręku, pewnie nie zdążyłabym przydepnąć, jakby mi nagle z krzaków wystartowała sarna ;) a że u nas Ci ich pod dostatkiem (i dzików i zajęcy i kun i bażantów...:cool1:) to wolę psów na polach i przy lasach luzem nie puszczać. A flexi ma tą zaletę, że nie plącze mi się pod nogami, kiedy po raz piętnasty odwołuję psa od krowiej kupy :evil_lol:

Oj, z dwoma na flexi też bym nie wyszła, bałabym się, że się poduszą, jak poczują więcej swobody i zaczną się bawić albo gdy zobaczą sarnę ;)


Jutro idziemy z TZtem, Frotkiem i namiotem na dwa dni do lasu :evil_lol: To będzie całkiem ciekawe przeżycie :cool1:

Posted

[B]Paulina_mickey - [/B]dziękuję, udał się, choć deszcz zmusił nas do powrotu autobusem ;) Frotek sprawował się świetnie, prócz nerwowej reakcji na odgłosy wsi (szczekanie tylu psów doprowadza go do nerwicy :roll:) i podkradania patyków na ognisko :diabloti: Ale po całodziennej wędrówce (z przerwami oczywiście ;)) spał w namiocie jak zabity, zwinięty w kłębek :p

[B]karola&gacek[/B] - dziękuję :p no, tutaj ta akcja bardziej się przyda, jeżeli pozwolą mi ją robić na placu blisko kościoła. Wtedy zjeżdżają się ludzie ze wsi, a w moich okolicach trzymanie psa na łańcuchu to norma... A spotkać się możemy tak czy siak, od października będę w Opolu codziennie, studiuję tutaj ;)

[B]Casablanca [/B]- dziękuję :loveu: wpadnę jak tylko znajdę chwilę czasu :p

Posted

Witanko :loveu: U nas się zrobiło chłodno i pieskom bije trochę - ciągle chcą się bawić i biegać :cool1: Poza tym uczę Frotka zanosić gazetę/ulotki do ludzi, których wskażę (będzie sam raz na "Zerwijmy Łańcuchy" :eviltong:). Oczywiście Chibi widząc, że go uczę, nie wytrzymała i zrobiła raban (sfrustrowane piski :cool1:) i też musiała nosić ulotki, dumna z siebie :loveu:

Zdjęcia będą jak tylko wyjdzie słoneczko, na razie szaruga straszna :roll:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...