Jump to content
Dogomania

PIĘKNY BUGI - już na wieki (męczy :) DT :-)


leni356

Recommended Posts

Kochany pamiętniczku :D


Mama przyprowadziła do domu 2 koleżanki dla mnie, Efi i Muszkę.
Wszystko im pokazałem jak jest fajnie, WSZYSTKO !!!
A te ... szkoda gadać :(


[URL]http://www.youtube.com/watch?v=LT-EPmvLkpQ[/URL]


Efi ta ruda trochę dzisiaj jakby lepsza do zabawy i tak nie ucieka przede mną i nie piszczy jak zaczynam się fajnie bawić i nie chowa się pod krzesło jak biegam ani na mnie nie warczy, piłeczek moich kochanych dalej się boi i histeryzuje jak biegam i nimi piszczę i piszczę jej w ucho piłeczkami, żeby posłuchała, jak zajefajnie ! ale nie zna się nic a nic, piszczy panicznie, zwiewa i wpycha się pod półkę z butami. A Muszka ... to w ogóle :( A Zdrapka ma depresję :( bo one te nowe się zachowują jakby miały monopol na głaskanie, ja to się zawsze przepcham, skoczę i dostanę do mamy, ale Zdrapka tak nie potrafi. I jest bardzo smutna.


[URL="http://img185.imageshack.us/i/dscn7295.jpg/"][IMG]http://img185.imageshack.us/img185/530/dscn7295.jpg[/IMG][/URL]


[URL="http://img69.imageshack.us/i/dscn7296.jpg/"][IMG]http://img69.imageshack.us/img69/9727/dscn7296.jpg[/IMG][/URL]


Uploaded with [URL="http://imageshack.us"]ImageShack.us[/URL]


Potem pojechaliśmy ze Zdrapką na działkę, koleżanki nie pojechały, bo kiepsko jeżdżą samochodem i się boją.


Najpierw kopałem i kopałem


[URL]http://www.youtube.com/watch?v=yuZllhZSFo8[/URL]


i kopałem ...


[URL]http://www.youtube.com/watch?v=V8e0DQ7gbyc[/URL]


chciałem tego kreta wykopać, MUSIAŁEM !!! paszczą nawet wyrywałem kawały gleby, własną głową podważałem ziemię i kiedy już byłem blisko ... to mama mnie odciągnęła od kreta :(


Potem pojechaliśmy dalej na łąki.


[URL="http://img217.imageshack.us/i/dsc2451o.jpg/"][IMG]http://img217.imageshack.us/img217/7193/dsc2451o.jpg[/IMG][/URL]




Ale było świetnie ! Mama wzięła dla mnie dłuuuugą linkę, żebym się wybiegał, tam nie ma ogrodzenia i są dziki, bardzo, bardzo chciałem do nich pójść, ciągnąłem ile miałem siły, wyrywałem się i szczekałem „puść mnie do nich, ja im pokażę !” - ale nie puściła linki :(


Wykąpaliśmy się ze Zdrapką w rzeczce :D tak ze 4 razy :)


Trochę się plątałem w krzakach i drzewach na tej długiej lince, ale znalazłem kupy dzików :D
I wytarzałem się w nich, ach jak się wytarzałem !!! :D
[URL="http://img245.imageshack.us/i/dsc2455r.jpg/"][IMG]http://img245.imageshack.us/img245/8784/dsc2455r.jpg[/IMG][/URL]


wreszcie pachnę jak myśliwski pies, jak mężczyzna ! HA ! nie jakimiś kurde kwiatkowymi odżywkami co mnie nimi po kąpieli smarują, niech to szlag, co za upokorzenie ... nie mówcie nikomu, że się daję, co mam robić ?
Potem tak myślałem, że tak szkoda tych kup zostawić na tej łące, nie ? co się będą marnowały.
Więc je zjadłem :) pyyyszne, mama nie doleciała mi ich zabrać bo taktycznie utrzymywałem z nią odległość linki 50 metrów a przyciągnąć się nie dałem. Natomiast generalnie się nie słucham – to znaczy, może nie tak – po prostu nie słyszę nic jak jestem czymś innym zajęty i na tym skoncentrowany ;)


[URL="http://img801.imageshack.us/i/dsc2457h.jpg/"][IMG]http://img801.imageshack.us/img801/6962/dsc2457h.jpg[/IMG][/URL]


Mama mnie ciągnęła do rzeki, żebym się z tych kup wykąpał i tego zapachu boskiego, ale O NIE !!! nie dałem się. Tak się zaparłem i wyrywałem, że mama ze swoją koleżanką nie dały mi rady :) taki jestem zuch !

Link to comment
Share on other sites

Potem trochę pochodziliśmy, bo mama czekała, aż ze mnie trochę te kupy odpadną zanim wsadzi mnie do samochodu.


[URL="http://img214.imageshack.us/i/dsc2461u.jpg/"][IMG]http://img214.imageshack.us/img214/9028/dsc2461u.jpg[/IMG][/URL]


A w samochodzie jak się odpiąłem z pasa i zająłem swoje ulubione miejsce na ręcznym hamulcu i dźwigni zmiany biegów to się okazało, że mamy ze Zdrapką miliony kleszczy .... a przecież mamy dobre obróżki i w sierpniu dostaliśmy advocate !


[URL="http://img827.imageshack.us/i/dsc2465.jpg/"][IMG]http://img827.imageshack.us/img827/1213/dsc2465.jpg[/IMG][/URL]


I ja miałem na 1 uchu 4 kleszcze i już mi się wbiły w ucho, w drugim ze 3 i wszędzie też je miałem, nawet w pyszczek mi się wbiły i Zdrapka tak samo i mama nas od razu zabrała na Stefczyka do kliniki zamiast do domu. I pozbierała tam z nas te kleszcze i powyrywała te co się w nas już wgryzły i kupiła advocate i nas zakropliła.


Chciałem tam bardzo pogryźć takiego spanielka co wymiotował, trochę zamieszania się w poczekalni zrobiło, bo bardzo się na niego zawziąłem, żeby go dostać i trochę mu tam w tym naszym psim języku nawrzucałem, ale mi nie pozwoliła mama go dopaść i ci państwo go wzięli na ręce i tak jakoś obok nas przemknęli .... potem pan od tego spanielka nie chciał mnie pogłaskać, a ja się przymilałem bardzo, bo on był fajny i pachniał psimi ciastkami, tylko tego psa ma niefajnego ... tak dziwnie jakoś schował nawet ręce do tyłu na plecy żeby mnie nie dotknąć i się nie ruszał jak go wąchałem. Przykro mi się bardzo zrobiło :(


Był tam też taki fajny labrador, też facet jak ja i chciałem się z nim przywitać, ale ci ludzie od niego tak dziwnie na mnie popatrzyli i odciągali swojego pieska jak najdalej ode mnie ... a Zdrapce pozwolili się z nim przywitać ! Dyskryminacja ... to samo było z ratlerkiem co przyszedł na zastrzyk.


I mamie przez te advocaty nie wystarczyło kasy na scanomune dla Tusi co jest u takiej As-co na DT.


Ale nie ma tego złego ! :D
Wiecie jak długo będę cudnie pachniał ? Co najmniej 2 doby, bo po advocate nie można kąpać ! HA ! Czyli tym kleszczom zawdzięczam 2 dni szczęścia i pławienia się w boskich zapachach .... mmmm
Dobranoc, śpijcie dobrze ! Ja śpię w sypialni z mamą, tatem i Zdrapką ! Ale chyba dzisiaj tylko ja jestem z tego powodu zadowolony ....

Link to comment
Share on other sites

A wiesz Majuska, że jak takie 2 wariatuńcie się spotkają, to tak są zajęte wariowaniem ze sobą, że dopóki nie napatoczy się trop dzikiego zwierza lub bażant to nawet nie uciekają ? Wypróbowałam, moja przyjaciółka ma wariatkę Kirę :D Tylko jak się spotykamy to możemy oba spuścić bez obaw.

Link to comment
Share on other sites

:roflt::roflt::roflt::roflt:A ja kopałem i kopałem i kopałem.......:roflt::roflt::roflt::roflt::roflt:
Następna która mogłaby książki pisać :loveu: Super opowiadanko, aż się powyłam ze śmiechu :cool2:
A na 1ym filmiku jakie śliczne te szorściakiiiiiiiiiiiii :loveu::loveu::loveu:

P.S. Boszzzzzzzzzzz daj mi wielki dom z ogrodem żebym mogła mieć je wszystkie :roll:

Link to comment
Share on other sites

Bugi ma też nieliczne, krótkie jak mgnienie oka chwile powagi, po raz drugi w życiu udało mi się tę chwilę dziś uchwycić

[URL=http://img832.imageshack.us/i/dsc2696.jpg/][IMG]http://img832.imageshack.us/img832/2352/dsc2696.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

Żeby nie było tak śmiertelnie poważnie dość powiedzieć, że psy - wszystkie - dostały smaczki, suszone zawijane mięso wołowe, taki gruby "patyk" tego mięsa, ze 20 cm długości. Sunie dziamoliły, Bugi swoją ... po kryjomu połknął w całości, a ja myślałam, że tak szybko zjadł i rzucił się kraść Muszce jej smaczka `:mad:, ukradł, wsadził soboe w pysk i gardło i tak trwał - jak się potem okazało - dalej, tzn. głębiej przepchnąć nie mógł bo przeż tamta wołowina blokowała część przełyku, stał taki dziwny z półotwartą paszczą jak ostatni kretyn i taką przedziwną miał minę ... :cool1: nie wiedziałam co mu jest, podchodzę do matoła i pytam "Bugiś, a co ty taki dziwny jesteś"?

Zaglądam mu w japę i widzę to pozwijane mięso suszone jak mu sterczy z przełyku, myślałam, że ma kawałek w pyszczku i boi się wypuścić na podłogę i jeść normalnie, żeby mu Muszka zdobyczy nie odebrała.

A ten nagle ble ... paw i 2 CAŁE patyki suszonej wołowiny wypadły na dywan. :crazyeye::crazyeye::crazyeye:

Wiecie co? jestem pełna podziwu dla niego.
Muszka z kałuzy rzygów Bugowych szybko zawinęła jedną wołowinkę i zwiała pod krzesło w kuchni a Bugi szczupakiem rzucił się na drugą. Teraz je normalnie ... Mateusz go pilnuje bałwana, żeby znowu nie połknął.

Link to comment
Share on other sites

Hahahaa. E-S, Bugi jest jak Docent normalnie, mój debil dostaje takie paski mięsa suszonego /MACED/ i połowę gryzie a resztę połyka i tylko patrzę albo przepchnie to jakoś dalej albo będzie bełt - na szczęście zazwyczaj udaje się pierwsza opcja :evil_lol:
Zawsze w takich chwilach zastanawiam się co mogłabym zrobić gdyby zaczął się dławić - szczerze to chyba nie wiedziałabym co :razz:

Link to comment
Share on other sites

Wisełka, ale jak on śmierdzi ... dopiero we wtorek będę mogła gnoja wykąpać z tych dziczych gówien. Wiem, wiem, lepsze to niż babeszja, ale mój mąż się wyniósł z sypialni, bo Bugi MUSI spać w sypialni przecież - inaczej cały blok nie śpi ...

Link to comment
Share on other sites

A. minęłyśmy się z postami, tak, rzygi to najlepsze jedzonko ... nawet nie musiałam sprzątać :p
Zniknęło w oka mgnieniu, tak się na to rzuciły wszystkie 4, że aż wodę z michy wylały bo jedna przez drugą skakały przez siebie, żeby być bliżej boskiego nektaru ... ślad nie został na dywanie nawet.

Link to comment
Share on other sites

Mój się nie tarza bo mu nie pozwalam, owszem próbuje ale od razu go odciągam :evil_lol:
Ale miałam kiedyś jamnika krótkowłosego który nam ciągle uciekał, na siłe obrożę ściągał i w nogi na panienki... ile razy on taki zafajdany śmierdzący starą rybą wracał o fuuuuuuu...
A Bugi widzę rozpieszczony jak i mój Docent - musi być po jego myśli. Ja gdybym zamknęła przed nim drzwi - uuuu to by ujadał długo...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...