Neris Posted September 10, 2010 Author Share Posted September 10, 2010 Pokerek dostał wczoraj od ciotki Gagaty całą torbę ręczników, drugą puszek oraz ekologiczne mydło. Bardzo dziękujemy! Mydło po chwili namysłu postanowił przekazać na bazarek dla chorego Maksia. Chętnie by je zjadł, ale nie jest samolubem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Neris Posted October 4, 2010 Author Share Posted October 4, 2010 Ogłaszam totalne bankructwo, bardzo proszę o pomoc w ogłaszaniu Pokera, bo nie pociągniemy już za długo. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Miki Posted October 5, 2010 Share Posted October 5, 2010 No to niedobrze jest. Bardzo niedobrze. Poker potrzebuje ogłoszeń. Dawno powinien znaleźć swój własny domek!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania+Milva i Ulver Posted October 5, 2010 Share Posted October 5, 2010 Mogę mu wykupić pakiet na bazarku. Tylko podeslij mi Aga na maila jego foty i tekst . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pidzej Posted October 5, 2010 Share Posted October 5, 2010 [img=http://img.photobucket.com/albums/v230/ultravioletx/poker2.jpg][url]http://www.dogomania.pl/threads/142158-Aria-ma-dom-Poker-bardzo-prosi-o-ogłoszenia![/img][/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Neris Posted October 5, 2010 Author Share Posted October 5, 2010 Dzięki Pidzej. I za pojawienie się również, bo już się poważnie zastanawiałam czy żyjesz. Ale ja to sobie jakoś oddzielnie chyba muszę tak? Oddzielnie obrazek a potem podlinkować? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pidzej Posted October 5, 2010 Share Posted October 5, 2010 bo nie mogę edytować poprzedniego posta. i nie wiem jak podlinkować? zapomniałam, sto lat tego nie robiłam. Sorry, myślałam, że jak Aria ma dom to banerek niepotrzebny i usunęłam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Neris Posted October 5, 2010 Author Share Posted October 5, 2010 Taaa, a ja se podlinkowałam ale jakoś po chińsku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pidzej Posted October 5, 2010 Share Posted October 5, 2010 juz jest dobrze:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Neris Posted October 5, 2010 Author Share Posted October 5, 2010 Poprawiłam, niech tam. Dzisiaj w nocy Poker wytachał na środek klatkę ze śpiącą Malizną - siedziała w klatce ze względu na ataki. Ciągnął za koc i klatka jechała po podłodze. Zatarasował tym samym drzwi, których nie mogłam otworzyć. Musiałam się nieźle nagimnastykować żeby opuścić sypialnię. I tak codziennie coś nowego... nudzić się z nim nie sposób, to pewne. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania+Milva i Ulver Posted October 9, 2010 Share Posted October 9, 2010 Czekam na tekst i foty Pokera, mam wykupiony pakiet ogłoszeń. Cos ty z włosami zrobiła?:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Neris Posted October 9, 2010 Author Share Posted October 9, 2010 Jeszcze jedno słowo na temat włosów i trup będzie się słał gęsto :placz:. JA ZROBIŁAM? Poszłam do hiper polecanego fryzjera, od czwartku co spojrzę w lustro zaczynam płakać. Nic mnie nie słuchał, zrobił co chciał a ja nienawidzę grzywek, NIENAWIDZĘ. A ja do Ciebie na gg piszę i co, nico? Dzisiaj dzień fotograficzny, coś mu pstryknę. Tekst już gotowy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania+Milva i Ulver Posted October 9, 2010 Share Posted October 9, 2010 nic nie dochodzi.. eee ja uważam ,że wyszło całkiem nieźle z tymi włosami...a farbowałas je , bo wygladaja tak inaczej:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Neris Posted October 9, 2010 Author Share Posted October 9, 2010 Nic nie farbowałam, zrudziało na słońcu, całe lato się na podwórku z piesami siedzi wszak. Poker dzisiaj szedł przy nodze bez smyczy, czasami tylko podskakując w miejscu. Ten dziwny stwór wybija się z 4 łap do góry i podskakuje jak na sprężynie. Na hasło "Poker do kojca" idzie do kojca - bez zachwytu, ale idzie. Inna sprawa, że zostaje tam tylko kiedy wychodzę z domu bo ma naprawdę dużo siły i jak ich zostawiłam we dwójkę z Dofi w pokoju, nie byłam po powrocie pewna czy to na pewno mój dom. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Neris Posted October 9, 2010 Author Share Posted October 9, 2010 No niestety do ogłoszeń się nie nadadzą,, bo wszystkie z ogrodu poruszone, a domowe jak widać... Będę spać... chyba... [IMG]http://images47.fotosik.pl/351/f4ca1f6dec61ccadmed.jpg[/IMG] Śpię... [IMG]http://images39.fotosik.pl/347/171d0b13e2e6fad1.jpg[/IMG] [IMG]http://images41.fotosik.pl/347/b6eb176146a4d7dc.jpg[/IMG] Opowieść o psie z jamnikiem na twarzy... [IMG]http://images38.fotosik.pl/346/be6c7a71f2aa33b5.jpg[/IMG] [IMG]http://images47.fotosik.pl/351/d76dd151345f3ce7.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Miki Posted October 15, 2010 Share Posted October 15, 2010 Takie piękne zdjęcia a tu "cicho jak w kościole":niewiem: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Neris Posted October 15, 2010 Author Share Posted October 15, 2010 Przedwczoraj wieczorem szłam piechotą od stacji, było ok.19. Do mnie idzie się główną drogą, TIRy prują jak szalone. Szłam pod górkę i nagle patrzę, a na środku drogi leży kociak. Myślałam, że rozjechany, ale chyba tylko zdmuchnął go podmuch od przejeżdżającej ciężarówki, bo jak go podniosłam okazał się całkiem "dobry". Wyleciałam na środek drogi w ogóle nie myśląc, że tam jeżdżą auta, opamiętanie przyszło dopiero potem... Małe ma ze 3 miesiące i jest szaro-buro-białą dziewczynką. Ktoś chce? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Miki Posted October 16, 2010 Share Posted October 16, 2010 Fajnie się czyta o takich przygodach. Szkoda, że to jednak niebezpieczne. Wiem,że ja nie mogę chcieć i bardzo mi z tym źle. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Neris Posted October 16, 2010 Author Share Posted October 16, 2010 No ja tego "czegoś" nie chcę na pewno. Warczy toto na mojego Kociula Shortunia, warczy na Kicię Marysię. Świnki morskie które żyją "na wolności" i biegają luzem po pokoju chciały zobaczyć co to za stwór, na nie też nawarczało i naprychało. Na szczęście znalazł się DT, w poniedziałek zawożę stworka. Generalnie kicia jest przemiła, widać że nie zajmowano się nią za bardzo bo człowieka zna, nie boi się ale też niespecjalnie żąda kontaktu. Karmy dla kotów nie zna, ale kurczaka zjada chętnie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Miki Posted October 21, 2010 Share Posted October 21, 2010 No to mam, co chciałam. Dopiero co pisałam, jak to nie mogę, a dzisiaj już mogę. Moja Agniesia przyniosła małego kotka z Ronda Wiatraczna. Nie wiem, co mogę zrobię. Jutro do weta pójdziemy. Najgorsze z Delmą. Ona "uwielbia" koty. Ciapek też "bardzo lubi", niestety. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
idusiek Posted October 21, 2010 Share Posted October 21, 2010 [INDENT]PRZEPRASZAM ZA OFFA, ALE JUŻ NIE WIEM DO KOGO UDERZAC [IMG]http://www.dogomania.pl/threads/images/smilies/icon_frown.gif[/IMG] MOZE MACIE KOGOŚ ZNAJOMEGO KTO MÓGŁBY WZIĄĆ CHOCIAŻ ZE 2 SZCZENIAKI NA DT? [URL="http://www.dogomania.pl/threads/194977-7MALUCHÓW-KOCZUJE-POD-CMENTARZEM-W-BOKRU-błagam-o-pomoc-ONE-ZGINĄ-TRAGICZNIE"][COLOR=#4444ff]http://www.dogomania.pl/threads/1949...NĄ-TRAGICZNIE[/COLOR][/URL] [/INDENT] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Miki Posted October 24, 2010 Share Posted October 24, 2010 A dlaczego nie ma Neris? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Neris Posted October 25, 2010 Author Share Posted October 25, 2010 Tu jestem, ale sobie urwałam nogę znowu. Aparat nie działa - to znaczy działa, ale jak chcę coś zgrać do komputera, pojawia się wiadomość "to urządzenie usb ma nieznaną usterkę" czy coś w tym rodzaju. Mała kicia na razie u mnie, bo nie mam ciągle czasu jej zawieźć do DT. Okropnie gnębi świnki morskie, uciekają przed nią pod meble. Wczoraj powsadzałam je do klatek, jest okropna obraza. Ale tak za nimi zołza biega, że nie ma mocnych. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Miki Posted October 25, 2010 Share Posted October 25, 2010 [quote name='Neris']Tu jestem, ale sobie urwałam nogę znowu. [/QUOTE] Bardzo urwałaś tę nogę? Wiesz, że jestem przewrażliwiona na punkcie urwanych nóg. A nasz nowy nabytek grzeczny, gorzej psy. Ślina im cieknie na potęgę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Neris Posted October 25, 2010 Author Share Posted October 25, 2010 Wydaje mi się, że ona się nigdy nie "naprawiła" jak trzeba. Zapewne z powodu zbyt wczesnej rezygnacji z pancerza. Chciałam przytrzymać drzwi nogą i mam... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.