Jump to content
Dogomania

Aria ma dom, Poker bardzo prosi o ogłoszenia!


Neris

Recommended Posts

Jakiego USG, ja mam termin na 28 czerwca:diabloti: do tego czasu to ja se zdążę już wiele innych urazów zaserwować.

Ja tam słucham Wojtka i Krysi, to judocy i ciągle mają do czynienia z urazami. Kazali lodem okładać to okładałam.

Znalazłam na skierowaniu kod do tego stabilizatora - 9150.18. Szukam więc w necie ale jakoś znajduję same z kodem 9150.14

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 1.6k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[URL]http://www.annaprojekt.yoyo.pl/index.php?strona=oferta1&expandable=1[/URL]

nie wiem czy umiem wstawić działający link, ale mi się wydaje że to taka sama orteza tylko 9150.14 jest na stałe a 9150.18 na czasowo wg nfz. A tego lekarza do którego teraz chodzimy to trener kadry juniorów nam polecił. On właśnie składa kolana judokom. A może też się do niego wybierzesz. W końcu tak na oko to chłop w szpitalu ponoć umarł.

Link to comment
Share on other sites

Hm... to pewnie ten sam lekarz, do którego Krysia wysłała mojego brata jak łokieć paskudnie połamał. Tyle że Wiktor wziął na ten łokieć 20,000 kredytu. Dla mnie to jest kwota niewyobrażalna.
Generalnie w piątek mam się pokazać u tego lekarza co poprzednio i nie wiem co potem.

Nooo, Wojtek i Krysia to dogomaniacy z krwi i kości, chociaż podobno usiłują sobie stawiać granice :evil_lol: typu NAJWYŻEJ 8 psów. Ale 10 też bywało...

Link to comment
Share on other sites

słuchaj nie chcę być natrętna, ale tyle już przeszłyśmy najpierw z łokciem, potem z kolanem, że głowa puchnie. Ja też będę brała taki kredyt, ale to w przypadku zerwania i konieczności zabiegu. Nie wiem jak to będzie, ale co miałam powiedzieć dziecku? To dramat jest poprostu. Cała rzecz w tym, żeby Ci się nie zerwało. Stabilizator jest dobry, ale on osłabia mięśnie i ryzyko zerwania jest większe. Robi się błędne koło. USG w Damianie kosztowało 170 zł. Agnieszka miała kontuzje w sierpniu, cały czas chodziła w stabilizatorze. W listopadzie była druga na Pucharze Polski, wydawało się, że wszystko dobrze, a tu w styczniu raz nie włożyła stabilizatora i się zaczęło. Do konkretnych kontuzji są konkretne ćwiczenia. Można je robić samemu w domu i to wystarczy. Może byś jednak zrobiła usg i poszła mu pokazać. Po 3 tygodniach od urazu na usg nie wychodzi uszkodzenie ani zerwanie ACL. To co zbadają w czerwcu? Ja już popłynęłam kompletnie finansowo w związku z tym jestem w stanie Ci pomóc. Nie daruję sobie jak zrobisz sobie coś gorszego. Z nfz słyszałam na operację kolana czeka 250 tyś ludzi - kolejka na 10 lat (wg TVP). Jutro do niego idę, może się o coś zapytać? Chyba, że powiesz mi, że noga nie boli i nie jest spuchnięta. Wiesz o co mi chodzi? Żeby ten stabilizator nie zrobił Ci wiecej krzywdy niż masz, bo Agnieszce zrobił. Chciałam to napisać na pw, ale się nie dało.

Link to comment
Share on other sites

Ach ten wyłączony telefon! Powiem krótko: niepotrzebnie panikowałam, bo wszystko jest w porządku. Po 6 tyg. chodzenia w ortezie powinno sie więzadło samo zagoić. Wtedy trzeba przestać ją nosić i gdyby coś bolało zrobić usg. Może być wtedy jeszcze problem z łąkotką, ale to ponoć można b. szybko zrobić w ramach funduszu.
A moja mała ma jutro rekonstrukcję. Będę se za nią trzymać kciuki i za pieski też.

Link to comment
Share on other sites

Nieee, matką chrzestną jest Matka Gagata. Ona wybrała imię, a Pokerowa się dowiedziała znacznie później. :lol:

Uczenie Pokera chodzenia na smyczy zaczyna się i kończy się tym, że kładzie się on na ziemi i udaje nieżywego.
A wczoraj mi porwał buta. Chciałam wyjść na dwór, patrzę - jest tylko jeden bucik. Drugi był w dolnym ogrodzie, w krzaczorach. A tylko PoOker i Sceniaku łażą na dół, tylko oni są na tyle sprytni żeby się tam dostać.

Link to comment
Share on other sites

Głównie to siedzę, ale chciałam go troszku przygotować do życia w rodzinie :evil_lol:
Poza tym muszę już się zabrać za podwórko bo 10 dni niegrabione, a psy sobie znajdują różne przedmioty do zabawy i robią z nich sieczkę.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Neris']No mów coś, jak się czuje Twoje dziecko? Udało się wszystko jak planowali?[/QUOTE]

No chyba się udało. Więzadło wstawili. "Tylny róg MM opracowany" "Uzyskano pełną stabilność i pełen zakres ruchu kolana" . Teraz już coraz lepiej. Najgorsze było wyciąganie sączka. Nie spodziewała się, że ma taką długą "glizdę" w nodze. Ze 20 cm. No i zastrzyki - Radzimy sobie z nimi same - dzięki naszej Jadze, której latami robiłyśmy zastrzyki z insuliny. Nie mamy jeszcze ortezy, więc są problemy ze wstawaniem i siadaniem. W poniedziałek czeka nas wycieczka na zmianę opatrunku, ale tatuś się złamał i zostanie aby zawieźć dziecko. To dobrze, bo problemem jest przejście z kuchni do pokoju.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Neris']A co to jest to MM? Też to mam zepsute :)[/QUOTE]

No to łąkotka przyśrodkowa. To takie z tyłu kolana, co stabilizuje i amortyzuje kolano.:cool3: i co można ponoć łatwo naprawić jak samo się nie chce.:lol:
Lepiej, żeby się samo goiło. Moja mała się męczy. Noga boli, temperatura skacze :roll:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...