marta23t Posted July 9, 2009 Share Posted July 9, 2009 pies liże prawdopodobnie dywany i podłogę żeby ,,najeść się kłaków,, i zwymiotować. ciężko stwierdzić przez internet czy coś mu zaszkodziło czy jest przejedzony. jeśli pojawią się wymioty możesz mu podać smectę / chociaż czasem pies wymiotuje żeby się ,,oczyścić,, i takie pojedyncze sporadyczne wymioty się zdarzają/. jesli psa boli brzuch / ma twardy/ możesz mu podać tabletkę no spa. wydaje mi się jednak że póki co powinnaś odczekać i obserwować psa. może to nic takiego? jeśli przypuszczasz że pies je za dużo zmniejsz trochę porcję, podziel przy dorosłym psie na 2-3 mniejsze posiłki dziennie / nie obciąża żołądka, pies łatwiej i lepiej trawi, trudniej o skręt żołądka czy jelit/. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Amba2 Posted July 9, 2009 Share Posted July 9, 2009 Mój pies dziwnie się zachowuje:shake: wygląda jakby chciało mu się wymiotowac ale nie wymiotuje, chodzi po domu liże podłogę, dywany i krztusi się :shake: ale nie wymiotuje. Na spacerze raczej nie jada trawy, zachowuje się normalnie. Czy możliwe że daję mu za dużo jedzenia i jest po prostu przeżarty? Nie wiem już co robić a widzę że coś mu jest :placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Amba2 Posted July 9, 2009 Share Posted July 9, 2009 [quote name='marta23t'] jeśli pojawią się wymioty możesz mu podać smectę / chociaż czasem pies wymiotuje żeby się ,,oczyścić,, i takie pojedyncze sporadyczne wymioty się zdarzają/. .[/quote] Problem w tym że takie zachowanie od jakiegoś czasu występuje codziennie ale jak już pisałam nie wymiotuje po protu po chwili zachowuje się normalnie. Jada ryż z mięsem i warzywami a więc raczej nie powinno mu nic być:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
puli Posted July 10, 2009 Share Posted July 10, 2009 Ma zgage. Daj mu ranigast a przy okazji podpytaj weta - moze ma jakis lepszy srodek 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marihuana Posted July 10, 2009 Share Posted July 10, 2009 Moj pies ma podobny problem. Zaczyna lizać dywany i podłoge wiec wypuszczam go na dwór gdzie je trawe. Zawsze konczy sie to wymiotami. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maciek098 Posted July 10, 2009 Share Posted July 10, 2009 muj pies (pusia) wymiotuje jak sie najje i zacznie sie bawic ale to zadko... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
moon_light Posted July 10, 2009 Share Posted July 10, 2009 [quote name='Marihuana']Moj pies ma podobny problem. Zaczyna lizać dywany i podłoge wiec wypuszczam go na dwór gdzie je trawe. Zawsze konczy sie to wymiotami.[/quote] Musisz go Jessy zacząć karmić :) :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Amba2 Posted July 10, 2009 Share Posted July 10, 2009 [quote name='moon_light']Musisz go Jessy zacząć karmić :) :evil_lol:[/quote] dobre :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Amba2 Posted July 10, 2009 Share Posted July 10, 2009 Możliwe że to zgaga bo dawałam m u ryż z mięsem z puszki :shake: a dzisiaj ugotowałam mięsko mielone, marchew, sałatę i pomidora, plus ryż i jak na razie jest ok :multi: Zastanawiam się też nad kwestią zarobaczenia :-(, możliwe są takie objawy? Właściciel mówił że Brutus był odrobaczany ale ostatnio zanim zdążyłam posprzątać odchody gołębi z balkonu mój psiak już je wciął :angryy: a wiadomo co tam siedzi :shake: Jak myślicie? Z moją kochaną rotką takich problemów nie miałam to i trochę teraz zagubiona jestem :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
puli Posted July 11, 2009 Share Posted July 11, 2009 [quote name='Marihuana']Moj pies ma podobny problem. Zaczyna lizać dywany i podłoge wiec wypuszczam go na dwór gdzie je trawe. Zawsze konczy sie to wymiotami.[/QUOTE] Zafundowałabym mu badania u dobrego lekarza bo zgaga moze być spowodowana róznymi schorzeniami. Nie leczona oprócz tego ze jest przykrą dolegliwoscia moze tez być przyczyną stanów zapalnych, nadżerek i uszkodzeń przełyku. [quote name='Amba2']Możliwe że to zgaga bo dawałam m u ryż z mięsem z puszki :shake: a dzisiaj ugotowałam mięsko mielone, marchew, sałatę i pomidora, plus ryż i jak na razie jest ok :multi: [/QUOTE]Mozliwe ze zadziałały puszkowe konserwanty. Moje nierozpieszczone kulinarnie, wszystkożerne psy na puszke reaguja rozwolnieniem - wystarczy zeby zjadły odrobinę. Chocby to był cud-miód z najwyższej półki :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sylwia i boksery Posted July 15, 2009 Share Posted July 15, 2009 U nas w taki sposób-lizanie ziemi, jedzenie trawy,wymioty, nerwowe przełykanie i gryzienie różnych rzeczy- zaczyna się przeziębienie/zapalenie gardła u wszystkich moich bokserów. Podaję wtedy syropy łagodzące -Homeotus albo Stodal oraz witaminę C/Rutinoskorbin. Dodatkowo podaję wtedy Espumisan, żeby łykając powietrze podczas nerwowego zachowania pies był maksymalnie odgazowany( ryzyko skrętu). I oczywiście chowam z psiego pola widzenia rzeczy, które nadawały by się do częściowej konsumpcji-czyli kocyki,smycze, poduszki i inne-bo już nie raz skończyło się na połknięciu podczas "przełykania" różnych dziwnych rzeczy. Wydaje mi się, że gdyby to była zgaga- psu ulewałoby się raczej, aniżeli wymiotował. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
puli Posted July 15, 2009 Share Posted July 15, 2009 [quote name='sylwia i boksery'] Wydaje mi się, że gdyby to była zgaga- psu ulewałoby się raczej, aniżeli wymiotował.[/QUOTE] Ulewanie nie jest zależne od psa - najczesciej jest skutkiem uchyłków przełyku, niesprawności mięśni przełyku, uszkodzeniem zwieracza przy wejsciu do żołądka. Podczas zgagi zwierze próbuje sobie ulżyć i złagodzić dolegliwość m.in przez prowokowanie wymiotów. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Amba2 Posted August 12, 2009 Share Posted August 12, 2009 Jakieś trzy tygodnie temu kupiłam tabletki i odrobaczyłam Brutusa i do przedwczoraj było ok. Przedwczoraj mój psiak wyczaił odchody gołębi :shake: i zanim zdążyłam zareagować wszamał ich trochę :shake: , tego samego dnia złapał dachowca i się trochę z nim poszamotał :shake: i miał kontakt z suczką bezdomną typu lizanie po pysku. I zauważyłam znowu te same objawy , kaszel, dławienie, odruchy wymiotne i lizanie podłogi i wcinanie różnych dziwnych wynalazków :shake: Sama już nie wiem co robić :-( Myślałam nad kolejnym odrobaczeniem bo pewnie w tych gołębich kupach były robale i znowu mamy problem. Idąc tropem zgagi podałam mu dziś lekarstwo na zgagę ale raczej to nic nie dało bo widzę że co jakiś czas dziwnie odchrząkuje i gwałtownie przełykuje ślinę :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dii Posted August 12, 2009 Share Posted August 12, 2009 Co do zjadania odchodów ptasich to chciałaby przestrzec, że gołębie ( lub inne ptactwo) są często nosicielami grzyba (drożdżaka) o nazwie Cryptococcus neoformans. Gatunek ten szczególnie namnaża się w odchodach gołębi. Ptaki ze względu na wysoką temperaturę ciała nie chorują, są jedynie nosicielami. Na zakażenie (głównie wziewne lub przyranne) wrażliwe są ssaki , w tym także człowiek. Cryptococcus neoformans jest przyczyną poważnych infekcji grzybiczych. Kryptokoki mogą zakażać praktycznie wszystkie tkanki i tym samym organy lub układy narządów. Występują różne formy zakażeń (formy płucne, skórne i jelitowe). Grzyb wywołuje w płucach stan zapalny, nacieki i guzy imitujące nowotwory. Atakuje również układ nerwowy. U osób z obniżoną odpornością grzyb ten wywołuje nawet zapalenie opon mózgowych . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Amba2 Posted August 13, 2009 Share Posted August 13, 2009 Dzisiaj wpadłam na inny pomysł... moze mój pies jest po prostu przeżarty? Jada 3 razy dziennie bo chciałam go podtuczyc :oops: możliwe ze tu jest problem? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marta23t Posted August 13, 2009 Author Share Posted August 13, 2009 wszystko zależy od tego jakie są to ilości i czy pies jest łakomy. są psy, które pochłaniają każdą daną im ilość i te , które mają znak ,,stop,, w głowie..;) dorosły pies powinien jeść dwa razy dziennie ale jeśli porcje są niewielkie nic nie szkodzi żeby były to 3 posiłki. wszystko zależy od tego ile i co;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tulasy Posted August 14, 2009 Share Posted August 14, 2009 Moim zdaniem powinnaś pójść do weta. U mnie jak psy miały podobne objawy ale bez wymiotów to zazwyczaj było to zapalenie gardła. Podawałam vit C ale od razu przy pierwszych objawach. Jezeli u Ciebie to sprawa z gardłem to juz zbyt długo trwa i bez antybiotyku sie nie obejdzie. Nie ma co czekać, bo bez obejrzenia psa przez fachowca nic sensownego nie poradzimy - a stan psa nie poprawia się Basia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martens Posted August 14, 2009 Share Posted August 14, 2009 [B]Amba2[/B], możliwe - wiele psów takimi właśnie objawami reaguje na ból brzucha, zgagę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Amba2 Posted August 14, 2009 Share Posted August 14, 2009 Brałam pod uwagę zapalenie gardła ( parę razy podałam mu miche prosto z lodówki :oops: ) i witaminkę C oczywiście podawałam ale to wielkiego wpływu nie miało :shake: Brutus nie ma tych odruchów non stop tylko czasami. Po odrobaczeniu 3 tygodnie spokój był a nawrót po zjedzeniu przez psa odchodów gołębi. Wczoraj ugotowałam mu ryż z kurczakiem, marchwią i sałatą, plus jajo i odrobinę oleju z oliwek . Przed chwilką zjadł trochę i zostawił (mamy tu na dworze 55 stopni w słońcu a w domku tak ok. 30) i zachowywał się normalnie. Zrobiłam mały eksperyment i do tego co zostawił dorzuciłam sporo mięsa i on dokończył jedzenie i..... zaczął lizać podłogę :shake: Ja mu pakowałam zawsze pełne michy :oops: i może tu jest problem? 0,6 kg ryżu (waga suchego) i 0,5 kg mięcha na dwa dni miał i chyba przedobrzyłam :shake: Od dziś będzie dostawał jeśc rano i wieczorem ale mniejsze porcje i zobaczymy jak sytuacja będzie wyglądać Weta muszę znaleźć ale dobrego co tu na Sycylii jest ciężkie. Koleżanki pies miał tylko robaki a oni mu tu wynaleźli nowotwór, chorą trzustkę, wątrobę i prob;lemy z tarczycą :angryy: ale na szczęście pojechała na wakacje do Polski z psiakiem i tam wet po zrobieniu badań złapał się za głowę i przepisał tylko tabletki na odrobaczenie :cool3: Dzisiaj usłyszałam że to mogą byc objawy padaczki :shake: :shake: ale z tego co wiem to padaczka inaczej się objawia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Amba2 Posted August 22, 2009 Share Posted August 22, 2009 No i powoli mamy małe sukcesy :multi: Brutus jada ryż z warzywami, miĘsem mielonym , sosem pomidorowycm i odrobiną oleju i co jakiś czas dostaje kość świeżą lekko obgotowaną . Najwidoczniej brakowało mu czegoś bo ostatnio zrobił kupę w której była skarpetka :oops: a następnego dnia rano zwymiotował inną skarpetkę :oops: Cwaniak ściągnął z linki te co się suszyły :p Odkryłam jeszcze brak rękawa i kaptura przy bluzie i połowy torebki :angryy: mojej ulubionej :placz: eheheh, kochane stworzenie, nawet zbyt zła nie byłam bo po prostu chyba brakowało mu czegoś oczyszczającego :p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karjo2 Posted August 22, 2009 Share Posted August 22, 2009 Jak kosci, to tylko miesne i surowe, po gotowanych moze sie okazac, ze bedziesz miala psa z zalegajacymi resztkami w zoladku, badz z perforacja wnetrznosci. Kosci po obrobce termicznej staja sie kruche, lamliwe, traca wiele skladnikow odzywczych. Troche tez za duzo ryzu w stosunku do miesa. Poczytaj moze o suplementach uzupelniajacych w takiej diecie, moze przejrzyj tez barf? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Amba2 Posted August 28, 2009 Share Posted August 28, 2009 Zwiększyłam ilość mięsa a kości nigdy nie gotowałam, tylko i wyłącznie na moment zaparzam je we wrzątku Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Baski_Kropka Posted February 2, 2011 Share Posted February 2, 2011 Moja Kropka ma podobne objawy od wczoraj, raz taka sytuacja się zdarzyła, kiedy jadła kość z prasowanej skóry, i jakiś kawałek zaległ jej w gardle, potwornie się męczyła ale przeszło i było to dosyć dawno(dzwoniłam do weta o poradę, i właściwie prawie już jechałam na nocny dyżur ale opanowaliśmy sytuacja). A wczoraj znowu ją to napadło, ale tym razem nie było to na pewno coś zalegającego na gardziołku, tylko albo ma problem z gardłem, albo właśnie zgagę, wydaje mi się że mama im daje za dużo jedzenia, tz konkretnie Kropce, bo Baskiemu daje odpowiednio. Poczekam jeszcze do jutra, jak się nic nie zmieni to spożytkuje swoje wolne na wizytę z całą bandą u weta, Baski badnia krwi, kot prześwietlenie bioder i badania krwi, a kropka badanie gardła ;P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Milla.j Posted August 27, 2011 Share Posted August 27, 2011 zapisze sobie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lilk_a Posted January 20, 2012 Share Posted January 20, 2012 zapisuję ...... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.