Jump to content
Dogomania

Remik vel Killer szukał domu i...znalazł.


majqa

Recommended Posts

  • Replies 993
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Helga&Ares'](...) Jak mogę Wam pomóc? (...)[/quote]
Jedno allegro już jest, drugie zrobi Folenka. O banerek poprosiłam Isadorkę, a Ty Domiś, poradź mi...jak ułożyć Remunia, żeby odpuścił pannom w łóżku. :-( Przypominam, problem jest tylko wtedy, gdy ja się kładę. Remiś, tak a propos, niektóre odgłosy psie traktuje błędnie. Ostatnio w nocy Fircia piła łapczywie i zakrztusiła się, pokasływała przechodząc obok łóżka i to też był dla niego powód do zaatakowania, a przynajmniej do solidnej groźby bulgoczącej. Do zwarcia oczywiście nie doszło, miałam refleks ale wszelkie rady są mi na wagę złota.
Nie dam rady nagle wywalić wszystkich pociech spod kołdry, bo nawet jeśli ofuknęłabym jedną, zdjęłabym z kołdry na podłogę, to druga cichcem już się przedziera, a za nią trzecia, zamęt ilościowy wzmacnia też obecność kotów. To jest jak czeski film. Zdejmę Remika, wraca jak bumerang, pozostałe potttfory podobnie. One jego nie zaczepiają, on je, niestety, tak.

Link to comment
Share on other sites

Dziękuje Ci Izuś za tak ogromną pomoc. Nie wiem co bym bez Ciebie zrobiła.

Chłopak wyglądał koszmarnie. Zdjecia tego nei ujęły ale zdjęłam z niego 3 torby filcu. Pod spodem wszystko gniło i było full gniazd pcheł. Stępiłąm 2 pary nożyczek.:oops: Strzygłam 4,5 godziny. Wyciągnełam 12 kleszczy.
Wykąpałam 2 razy, naodżywkowałam i poprzemywałam rany a psiak tak niesamowicie odżył... Istna chodząca wdzieczność...:loveu:

Niesamowite jest to, ile miłosci drzemie w tak małej istotce, jak bardzo on chce kochać i być kochanym.. Szok.:-(

Pomyśleć, ze wcześniej na widok człowieka uciekał gdzie tylko go wzrok poniósł. Bał sie obcych. Nagle taka odmiana...:lol:
Wszystko dzięki Tobie Majqa!!!:loveu::loveu::loveu:

Chłopak chłonie miłość od tymczasowej opiekunki całym sobą i nie pozwala, mały wredny egoista odebrać innym psom ani kropeleczki...
To jest do naprawienia i będziemy starali sie wszyscy nad tym pradować.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Karilka'](...) Wszystko dzięki Tobie Majqa!!!:loveu::loveu::loveu:
(...) [/quote]
Coś Ty!!! :oops: Gdyby nie Ty :loveu: :loveu: :loveu:, nie miałabym o nim pojęcia!!! :shake:
Właśnie chrapie na całego ale wiecie, wystarczy, że drgnę już sprawdza co się dzieje, a jeśli wstanę to już drepcze za mną i pilnuje. To jest, brak mi słów, bardziej smutne niż wzruszające. :-( On tak się bardzo boi popełnić błąd... Nawet nie chciałabym wiedzieć, jak mu się układało przeszłe życie...
To już za nim...
W tym tyg. podjadę z nim do doktora na pierwszą szczepionkę.
Apetycik ma wspaniały ale...z dwojga...jedzenie - człowiek, wybór Remisia jest prosty, człowiek. :-(

Link to comment
Share on other sites

On na pewno był psiakiem domowym. Nie straszny mu odkurzacz, zresztą, wszystko to, co może się dziać w domku, a zwierzę, siłą rzeczy, w tym uczestniczy. Nocka minęła spokojnie. Ciekawostka...po zgaszeniu światła i moim położeniu się, zrobił obchód kontrolny mieszkania, posprawdzał, czy pozostałe zwierzęta leżą na swoim miejscach i dopiero się położył ze mną ale na max czujności. Kiedy sunie wstawały na piciu, jego ciałko wpadało w rezonans ale udawało mi się go wystopować z warczeniem. ;) Konieczność podporządkowania się odbił sobie rankiem, wystawiał i zasadzał się na mijane psiaki. Chylę czoła przed wzrokiem Remka, jeszcze nie wdziałam innego psa, a po postawie szkraba wiedziałam, że coś się zbliża. :lol:
Odwołuję to, że Remek nie szczeka. Za przeproszeniem, kiedy ośmieliłam się wyjść na drugą turę spacerową urządził taki alarm :roll: - dźwięk deptanej, naciskanej gumowej zabawki. Normalnie skóra ścierpła.
Bardzo, bardzo biedne, kochane stworzenie, które teraz chce się wykazać tysiąckrotnie. :-( Staram się mu tę podłą przeszłość wynagrodzić jak tylko potrafię. Jeśli nie znajdę mu takiego domku, o jakim dla niego marzę to... sama wiesz Karilko, co czuję.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='majqa']On na pewno był psiakiem domowym. Nie straszny mu odkurzacz, zresztą, wszystko to, co może się dziać w domku, a zwierzę, siłą rzeczy, w tym uczestniczy. Nocka minęła spokojnie. Ciekawostka...po zgaszeniu światła i moim położeniu się, zrobił obchód kontrolny mieszkania, posprawdzał, czy pozostałe zwierzęta leżą na swoim miejscach i dopiero się położył ze mną ale na max czujności. Kiedy sunie wstawały na piciu, jego ciałko wpadało w rezonans ale udawało mi się go wystopować z warczeniem. ;) Konieczność podporządkowania się odbił sobie rankiem, wystawiał i zasadzał się na mijane psiaki. Chylę czoła przed wzrokiem Remka, jeszcze nie wdziałam innego psa, a po postawie szkraba wiedziałam, że coś się zbliża. :lol:
Odwołuję to, że Remek nie szczeka. Za przeproszeniem, kiedy ośmieliłam się wyjść na drugą turę spacerową urządził taki alarm :roll: - dźwięk deptanej, naciskanej gumowej zabawki. Normalnie skóra ścierpła.
Bardzo, bardzo biedne, kochane stworzenie, które teraz chce się wykazać tysiąckrotnie. :-( Staram się mu tę podłą przeszłość wynagrodzić jak tylko potrafię. Jeśli nie znajdę mu takiego domku, o jakim dla niego marzę to... sama wiesz Karilko, co czuję.[/quote]

On mi pod oknem wył jak rasowy wilk z dzikich gór:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[CENTER][B]Szorściaczek, złotem i beżem malowany Remik.[/B][/CENTER]

[CENTER]W równym stopniu [B]cudny[/B] co i [B]skrzywdzony przez człowieka i za sprawą człowieka[/B], w "jakimś, nieokreślonym kiedyś" skazany na bezdomność. Wycierpiał aż nadto.[B] Nie są mu obce uderzenia kamieni, krzyk, przeganianie z miejsca na miejsce, głód i pragnienie, zimno, niewyobrażalny strach, podobnie i ból ran zadanych przez inne, jemu losem podobne zwierzęta. [/B]Do [B]3 letniego[/B] Remika uśmiechnęło się szczęście, znalazł tymczasowy dom, w których dochodzi do siebie i być może po raz pierwszy od bardzo długiego czasu (lub w ogóle po raz pierwszy), wie co znaczy delikatność dotyku, bycie ważnym i akceptowanym, takim, jakim jest. [B]A jaki jest? [/B]Ta [B]psia kruszyna[/B] jest [B]niezwykle oddana[/B] [B]człowiekowi[/B], [B]wpatrzona w niego jak w obrazek[/B], [B]starająca się zaskarbić sobie pełnię łask i nie popełnić żadnego błędu, by nie stracić zyskanego raju[/B]. Remik jest [B]łagodnym[/B] psiankiem, [B]o urzekającej urodzie[/B], [B]chłonnym nowości[/B], [B]chętnym do nauki[/B], jakby na przekór podłej przeszłości starającym się dać szansę teraźniejszym dniom. [B]Bez wątpienia był prawdziwym domownikiem[/B]. Niczego [B]nie niszczy[/B], choć [B]popiskuje i poszczekuje z tęsknoty[/B], pozostawiony sam. Nie jest to jednak niczym, co miałoby niepokoić swoją skalą. [B]Bardzo ładnie chodzi na smyczy[/B], [B]zna jazdę samochodem[/B] i [B]doskonale ją znosi[/B]. [B]Nie zna zabaw, nikt go ich nie nauczył, nie sprawia wrażenia, by takowych potrzebował. [/B]Jest [B]zgodny z kotami[/B] ale raczej [B]nie polecany do domu z drugim psem - [/B][B]samcem[/B], ponieważ tak bardzo chcąc się przypodobać człowiekowi, w swoim obecnym domu usiłuje podporządkować sobie sunie. [B]Idealnymi byłyby dla niego warunki mieszkaniowe w pojedynkę lub gdyby dołączył do uległej suni albo kotków. [/B]Na spacerach należy go mieć pod baczną kontrolą, gdyż [B]"próbuje polować" = zaczepiać inne psy[/B], zapewne na wszelki wypadek odstrasza tak ewentualnych konkurentów do ludzkiego serca, które jemu samemu udało się zdobyć. Widać, że nie chce się nim dzielić. [B]Zdrówko Remika nie budzi żadnych zastrzeżeń[/B] poza jedną sprawą, która może dyskwalifikować go w oczach chętnych osób, skłonnych ofiarować mu siebie i własny dom. Wspomnianą sprawą jest [B]wrodzona budowa zewnętrznej części układu płciowego[/B]. Dla zachowania właściwej higieny (aby ochronić psiaka przed infekcjami) konieczne jest codzienne (lub co 2gi dzień, zależnie od potrzeb) przepłukiwanie rivanolem lub innym, podobnym w działaniu płynem, woreczka napletkowego. Jeśli ktokolwiek uzna, że jest to zbyt poważną wadą, cóż...takie życie i taka najwyraźniej była wola natury, na nią Remik nie miał wpływu. Należy wierzyć, że na Remika czeka gdzieś dopełnienie jego szczęścia, trzeba pomóc mu je znaleźć. [/CENTER]

[LEFT][B][I]Osoby zainteresowane adopcją Remiczka proszone są o kontakt.[/I][/B]
[I][B]Danymi kontaktowymi są:[/B][/I]
[EMAIL="[email protected]"][B][I][email protected][/I][/B][/EMAIL][B][I] 0-664279913[/I][/B][/LEFT]

[LEFT][B][U]Warunkami adopcji szorściaczka jest spełnienie poniższych warunków:[/U][/B]
[B]- wypełnienie i odesłanie na mail ankiety przedadopcyjnej[/B]
[B]- wyrażenie zgody na wizytę przedadopcyjną w przyszłym domu Remika (jej przejście z wynikiem pozytywnym)[/B]
[B]- podpisanie fundacyjnej umowy adopcyjnej[/B][/LEFT]

Link to comment
Share on other sites

W końcu się doczekałam wątku Twojego Przystojniaka:multi:.
Remik jest CUDO!!!!!!!!!!!!!!!:loveu::loveu::loveu:
Nie wiem, jak powinnaś sobie poradzić z tą dominacją na łóżku, ale chyba najsensowniej będzie, jeżeli Ty na nim nie będziesz spała;).
Problem sam się rozwiąże:evil_lol:. Zejdź do parteru, śpij na balkonie i będzie OK;).
I jeszcze jedno. Ani jednego słowa nie przeczytałam na wątku o kasie!!
Rozumiem, że Remik żywi się tym co upoluje, wet patrząc na zgrabne nogi Majqi nic nie policzył i odjajczenie też zrobi za darmo.
Druga opcja : Majqa śpi na kasie, kasą się przykrywa i nie potrzebuje wsparcia:diabloti:.
Obie te opcje odpadają i dlatego apeluję o wsparcie finansowe dla DT.
W dowód mojej [COLOR=black][FONT=Verdana]totalnej[/FONT][/COLOR] niesubordynacji, wykorzystując fakt posiadania informacji na temat konta Majqi pozwoliłam sobie już przelać drobną kwotę.
Kto się przyłączy i chce pomóc finansowo?

Link to comment
Share on other sites

[B]Ogłoszenia:[/B]

[URL="http://www.animalia.pl"]animalia.pl[/URL]
[URL="http://www.drobne.centrumofert.pl"]drobne.centrumofert.pl[/URL]
zoonet.pl
bono-polska.pl
pajeczyna.pl
[URL="http://www.pineska.pl"]pineska.pl[/URL]
neeon.pl
[URL="http://www.dwukropek.pl"]dwukropek.pl[/URL]
[URL="http://telezoo"]telezoo[/URL]
vegie.pl
[URL="http://www.adopcjapsa.pl"]adopcjapsa.pl[/URL]
[URL="http://www.ojoj.pl"]ojoj.pl[/URL]
zwierzeta.i-bazar.pl
[URL="http://www.rozglos.net"]rozglos.net[/URL]
psy.elk.pl
[URL="http://www.ogloszenia.hodowle.info/oddam_psa,2,0.html"]ogloszenia.hodowle.info/oddam_psa,2,0.html[/URL]
nasipupile.pl
hodowcy.com.pl
offer.pl
[URL="http://www.najpewniej.pl"]najpewniej.pl[/URL]
wa.stacja.biz
gablota.com
bazarek.biz
nalepka.info
[URL]http://www.sprzedasz.pl[/URL]
ogloszenia.jard.pl
psytulisko.pl
bardzi.pl
[URL="http://www.vendito.pl/search.php"]vendito.pl/search.php[/URL]
[URL="http://www.spacerek.net"]spacerek.net[/URL]
adpedia.pl
[URL="http://www.zwierzeta.pilne.net"]zwierzeta.pilne.net[/URL]

Link to comment
Share on other sites

śliczny piesek:loveu:, w moim typie :roll:
Miałam też kiedyś ponkopodobnego Kubusia , który miał ten sam problem z napletkiem i też się napłukaliśmy jak dzikie dziki :angryy:
Nie jest to nic strasznego, szczególnie jak pies nie protestuje.Myślę,że z czasem, tzn. zanim majga go wyadoptuje,:evil_lol: problem zniknie.
A warczy i goni sunie, bo chce być szefem, musisz pokazać mu kto tu rządzi, czyli TY.:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='irenaka'](...) Nie wiem, jak powinnaś sobie poradzić z tą dominacją na łóżku, ale chyba najsensowniej będzie, jeżeli Ty na nim nie będziesz spała;). (...) Ani jednego słowa nie przeczytałam na wątku o kasie!! (...) W dowód mojej [COLOR=black][FONT=Verdana]totalnej[/FONT][/COLOR] niesubordynacji, wykorzystując fakt posiadania informacji na temat konta Majqi pozwoliłam sobie już przelać drobną kwotę.
Kto się przyłączy i chce pomóc finansowo?[/quote]
[B]A propos spania[/B] - trafiłaś w sedno, dlatego spałam w psim pontonie ale...że wstałam połamana jestem gotowa zaiwaniać po zakup materaca.

[B]Kasa[/B] - [B]siedzę i wyję i przez kogo? Przez Ciebie.[/B] :-( Klucha w gardle i tyle. [B]Boże, Irenko, nie możesz mnie zasilać!!![/B] :placz: [B]Akurat Ciebie musiało opętać, jakbyś miała za dużo.[/B] :-( Ja własnie robię ogłoszenia i debatuję, że muszę Ci natychmiast oddać stówę z Harleya, a Ty robisz przelew. Błagam Cię Skarbie! :flaming:
Wiedziałam, co robiłam, wiedziałam, że mogą wyjść z Remisiem jakieś kwiatki, poprostu widziały gały co brały. Nie mogę liczyć, że biorąc go, ktoś musi mi coś dać więc.... [B]Nie wiem, jak Ci dziękować Kochanie[/B] :calus:. Czas spłaty długów za Twoją dobroć jest już bliski, a właśnie przepełniłaś dzban. Idę po pyralgin. :roll: :-(


[B]Z beczki innej...[/B]To też jest powód, że posmutniałam (wizja rozstania), ot moja natura. Miałam tel. w sprawie Remika. Bojowo nastawiona ewentualną porażką rozmowy, co oczywiście stłumiłam w sobie, rozczarowałam się przemiło. Fantastyczna rozmowa o wszystkich za i przeciw - na wspomnienie spraw napletkowej obsługi ;) pani powiedziała, że sobie poradzi. Co do samej adopcji, dalszych ruchów, naradzi się z mężem. Bez problemu, jeśli podtrzymają państwo wolę adopcji, wypełni ankietę, wizyta przedadopcyjna jest na tak, podpisanie umowy na tak. Jedyny ból to Bytom ale nie takie rzeczy przeskakiwałam. Państwu odszedł duży, 14 letni pies. Remik dołączyłby do kici, mieszkanie w centrum miasta, duże, obok spacerowa zieleń. Wcześniej państwo mieli małego psa, który z nimi jeździł na wakacje, a ponieważ z dużym nie jeździli, nim opiekowała się osoba z rodziny. Cóż jeszcze - 3ka dzieci (najmłodsze 10lat) nauczone życia ze zwierzakami. Zapobiegliwie zaproponowałam pani, że jeśli państwo zrezygnują z Remika, a chcieliby psiaka ze swojego terenu znajdę im kogoś, kto zaproponuje im jakiegoś, pomoże i przepilotuje na miejscu.
Gdyby ten dom rzeczywiście okazał się super, szkoda byłoby żeby przepadł.

Link to comment
Share on other sites

[CENTER][B]Sorry że dopiero teraz, podlinkowane:

[URL="http://tiny.pl/hhxgf"][IMG]http://img440.imageshack.us/img440/7631/rem4.png[/IMG][/URL]

[URL="http://tiny.pl/hhxgf"][IMG]http://img200.imageshack.us/img200/1663/rem1.png[/IMG][/URL]

[URL="http://tiny.pl/hhxgf"][IMG]http://img199.imageshack.us/img199/9805/rem2p.png[/IMG][/URL]

[URL="http://tiny.pl/hhxgf"][IMG]http://img193.imageshack.us/img193/3474/rem3.png[/IMG][/URL]




[/B][/CENTER]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Poker'](...) i go oddaj :-([/quote]
Wymiękłam z tą ikonką, a co on cierpi u mnie katusze? :-o
Wysłałam pani ankietę i wszelkie inne info o nim. Pani ma rozmawiać z mężem.
[B]Isadoruś[/B], dziękuję!!!!

Link to comment
Share on other sites

Gdybym nie miała zamiaru szukać mu domku i oddać, jeśli trafi się dobry, od ręki odpuściłabym nie tyle wątek, bo ten sam w sobie jest tylko jedną z furtek ale nie robiłabym mu ogłoszeń, a dzwoniących z ogłoszeń zrobionych nie przeze mnie, które już są w necie, utrącałabym jeden po drugim. ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Poker']kochaj go ile wlezie,ale nie małpią miłością :eviltong: i go oddaj :-([/quote]
to nie wymiękaj z tą ikonką, bo ona mówi o tym,że będzie Ci smutno jak go oddasz, mimo ze go kochasz

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...