Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Wklejam dwa maile, które dostałam na allegro adopcyjnym. Bardzo proszę Dziewczyny z TOZu - dajcie znać, jak dary przyjdą, żebym mogła potwierdzić i podziękować!

"Dobry wieczór,
całe szczęście, że są ludzie, którzy mają czas i serce, żeby pomagać takim biednym psinkom jak Moon. Ja niestety mogłam pomóc tylko tyle, że zakupiłam 6 prześcieradeł bawełnianych, opłaciłam je i poprosiłam o wysłanie bezpośrednio do Krakowskiego TOZ z dopiskiem "Dla Moona". Przesyłka powinna dotrzeć z firmy Agata Komasara, Solec-Zdrój. Bardzo proszę o wiadomość, gdy prześcieradła dotrą, żebym mogła spać spokojnie i wystawić pozytywny komentarz na Allegro.
Pozdrawiam.
Magda"

"Witam,
wysyłam karmę dla Moona Royal Canin VET Skin Support 2x10kg.
Wypełniłam wszystkie pola, jakie kazali w zamówieniu:)
Adres korespondencyjny:
firma: Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami
imię: Moon
nazwisko: TOZ
ulica: Floriańska 53
kod pocztowy: 31-019
miasto: Kraków
kraj: Polska
telefon: 604 933 031

uwagi: Dla Moona
Telefon jest Pani (Pana), ale mail mój, bo nie znałam tego.
Mam nadzieję, że paczka dotrze szcześliwie i pod właściwy moonowy pysk:)) Proszę czekać na nią kilka dni, bo dziś uruchomiłam zamówienie.
Pozdrawiam
Barbara B."

Posted

[quote name='zachary']Mam pytanie do opiekujących się Moonkiem.Czy diagnozował go weterynarz-okulista?[/quote]



:razz:Ja zadaje to samo pytanie, chyba , ze jeszcze za wczesnie...weci ze scroniska decyduja:evil_lol::evil_lol:

Posted

melduję że otrzymałam zwrot kosztów prowizji - dziękuję - sprawy allegro uregulowałam i zamknęłam - buziaki dla Moona z życzeniami najlepszego domu na świecie

ps. jak zakończyła sie sprawa propozycji domku dla Moona ? ktoś tu cos na ten temat mówił

Posted

[B]Bjuta[/B] - karma doszła. Wielkie dzięki.

[B]Sara.dierra[/B] - jeszcze raz dziękujemy! a [B]wellington[/B] dziękujemy za zwrot kosztów Allegro. Niestety nadal nie mogę potwierdzić wpłat, bo konto KTOZ rejestruje je z dużym opóźnieniem i na razie widać na nim przelewy sprzed paru tygodni. :roll: Jak tylko wpłaty się pojawią zaraz napiszę szczegółowo ile i od kogo wpłynęło z cegiełek. Co do domu - jest ktoś zainteresowany adopcją, ale na razie jest to tylko wstępne zainteresowanie.

Posted

prosze niech mi ktos podpowie jak mozna wstawic zdjęcie, mecze sie od dwoch dni i nie wychodzi, a chcialbym pokazac Lunki brata ;) (fuksa) który miał fuksa w swoim psim jakze nielatwym zyciu ....a i jeszcze nazwiązałm kontakt z lecznicą dla zwierzat sa chetni do ofiarowania potrzebnych lekarstw, jeżeli jest juz cos bardzo potrzebne to prosze napisac co i gdzie wysłac. Pozdrawiam wszystkich

Posted

Żeby wkleic tu zdjęcia najpierw trzeba je wgarać na jakis portal zdjęciowy np. googlowski picasa3 albo fotosik albo .... Trzeba sie tam zarejestrowac. Np. dla picasa3 (program znajdziesz wpisujac picasa2 w google) ściągasz i instalujesz darmowy program picasa3 na kompie i tam zarzadzasz w nim swoimi zdjeciami. To zdjęcie które chcesz z kompa wkleic tu na dogo najpierw musisz przekazać do picasa3 w sieci na swoje zarejestrowane konto (taka zielona funkcja przekaż). Po przekazaniu i wejściu w album (funkcja pokaż WEBalbum czy jakos tak - otworzy Ci się po zalogowaniu Twój album w sieci) i kliknieciu na dane zdjecie, kopiujesz je (prawym klawiszem myszy kopiuj) i wklejasz tu w nowy post (prawym wklej).
Nie wiem czy jasno to opisałam, ja tez kiedys się tego uczyłam ... ;)

Posted

Kochani, w poniedziałek kończy się allegro adopcyjne Moona, a ja będę zagranicą. Prosiłam Paros na PM o wznowienie (kiedyś się zgadałyśmy, że to zrobi). Warto je chyba napisać od nowa, bo już Moon nie jest tym łysym oskrobkiem, tylko psem pełną gębą!!! Może ktoś coś spłodzi fajnego to Paros miałaby łatwiej?

[url=http://www.allegro.pl/item717291604_kiedys_byl_owczarkiem_pies_drastyczne_zdjec.html]Kiedyś był owczarkiem... pies /drastyczne zdjęc (717291604) - Aukcje internetowe Allegro[/url]

Posted

[quote name='fuksio123']kazdgo dnia bede wypatrywac wieści o Moonie i przygotowywac rodzine na ewentualne jego przybycie, będe sie starac by trafil własnie do mnie, ja poprostu nie moge musze go miec u siebie, poprostu pokochaam go..mam juz jednego psa który 7 lat temu takze byl w rekach takiego ......... i wiem jaki potrafi byc wdzięczny pies z okazany mu szacunek, to jest poprostu niedoopisania, poprostu tym trzeba cieszyc swe czy patrzac na psia rado0sc.
Pozdrawaim wszystkich i koncząc na dzień dzisiejszy prace uciekam do domu.,[/quote]

JA CHCIAŁABYM ZAPYTAĆ A JEDNOCZEŚNIE CHIAŁABYM POWIEDZIEĆ TO CO ZAUWAŻYŁAM - BRAK TU OSOBY KTÓRA ODPOWIADAŁABY NA PYTANIA ZADAWANE - LUDZIE ZADAJA PYTANIA NAWET WIELOKROTNIE TO SAMO W CIĄGU JAKIEGOŚ CZASU I NIE UZYSKUJĄ ODPOWIEDZI - ROZUMIEM , BRAK CZASU , ZALATANIE DZISIEJSZEGO ŚWIATA ITP - ALE ... - DRUGA SPRAWA W ZWIĄZKU Z CYTOWANYM PRZEZE MNIE POSTEM TU - CO ZE SPRAWĄ TEGO DOMKU - NA CZYM TA SPRAWA STANĘŁA - COS JEST NIE TAK ????????? NO I TRZECIA SPRAWA TO BUZIAKI DLA MOONA :eviltong:

Posted

[quote name='SARA.dierra']JA CHCIAŁABYM ZAPYTAĆ A JEDNOCZEŚNIE CHIAŁABYM POWIEDZIEĆ TO CO ZAUWAŻYŁAM - BRAK TU OSOBY KTÓRA ODPOWIADAŁABY NA PYTANIA ZADAWANE - LUDZIE ZADAJA PYTANIA NAWET WIELOKROTNIE TO SAMO W CIĄGU JAKIEGOŚ CZASU I NIE UZYSKUJĄ ODPOWIEDZI - ROZUMIEM , BRAK CZASU , ZALATANIE DZISIEJSZEGO ŚWIATA ITP - ALE ... - DRUGA SPRAWA W ZWIĄZKU Z CYTOWANYM PRZEZE MNIE POSTEM TU - CO ZE SPRAWĄ TEGO DOMKU - NA CZYM TA SPRAWA STANĘŁA - COS JEST NIE TAK ????????? NO I TRZECIA SPRAWA TO BUZIAKI DLA MOONA :eviltong:[/QUOTE]


Po pierwsze nie pisz capsem, bo to uważane jest za krzyk, co innego jedno zdanie a co innego cały post :angryy:

Wielokrotnie odpowiadano na te pytania...
Sparawa przeciwko właścicielowi bedzie, została zgłoszona, ale jak wiesz, w polsce nie działa sie od kopa, są wakacje, sądy pracują na pół obrocie, zazwyczaj jest dużo mniej spraw niż w ciągu roku....
Na takie sprawy czeka się miesiącami....
A frotka i achaja, prtacują codziennie do ok 18-19,, nie zawsze mają czas na wchodzenie na dogo.. Jak sobie poczytasz ich posty zobaczysz, ze nigdzie nie piszą :angryy:

U moona nic się nie zmienia, to co pisać?? np dziś moon zrobił kupkę, a dziś zjadł smacznie ryżyk z mięsem??? :shake:

JAK pisać na bierząco, skoro WIELOKROTNIE było pisane, ze mooon jest na izolatkach, do których zazwyczaj nie ma dostępu.. BO achaja jak jest w schronie to ZAZWYCZAJ z innymi zwierzętami a po wejściu do izolatek, lub zetknięciu sie z psem stamtąd, NIE MOŻNA mieć kontaktu z innym zwierzęciem, dla jego bezpieczeństwa.. Bo izolatki to izolatki, tam są zazwyczaj jakieś zakaźne przypadki.....
DLATEGO taż rzadko widzimy Moona.........
Przeciez kilka dni temu wklejane były zdjęcia, nowe achaja ma w aparacie.. dziewczyny, one pracują na pełny gwizdek, (a Frotka nawet na dwa) i wierz bądź nie, naprade czasemj mają ważniejsze sprawy niż siedzenie na dogo.... one realnie pomagają zwierzakom a nie wirtualnie...

Posted

[quote name='Asior']Po pierwsze nie pisz capsem, bo to uważane jest za krzyk, co innego jedno zdanie a co innego cały post :angryy:

Wielokrotnie odpowiadano na te pytania...
Sparawa przeciwko właścicielowi bedzie, została zgłoszona, ale jak wiesz, w polsce nie działa sie od kopa, są wakacje, sądy pracują na pół obrocie, zazwyczaj jest dużo mniej spraw niż w ciągu roku....
Na takie sprawy czeka się miesiącami....
A frotka i achaja, prtacują codziennie do ok 18-19,, nie zawsze mają czas na wchodzenie na dogo.. Jak sobie poczytasz ich posty zobaczysz, ze nigdzie nie piszą :angryy:

U moona nic się nie zmienia, to co pisać?? np dziś moon zrobił kupkę, a dziś zjadł smacznie ryżyk z mięsem??? :shake:

JAK pisać na bierząco, skoro WIELOKROTNIE było pisane, ze mooon jest na izolatkach, do których zazwyczaj nie ma dostępu.. BO achaja jak jest w schronie to ZAZWYCZAJ z innymi zwierzętami a po wejściu do izolatek, lub zetknięciu sie z psem stamtąd, NIE MOŻNA mieć kontaktu z innym zwierzęciem, dla jego bezpieczeństwa.. Bo izolatki to izolatki, tam są zazwyczaj jakieś zakaźne przypadki.....
DLATEGO taż rzadko widzimy Moona.........
Przeciez kilka dni temu wklejane były zdjęcia, nowe achaja ma w aparacie.. dziewczyny, one pracują na pełny gwizdek, (a Frotka nawet na dwa) i wierz bądź nie, naprade czasemj mają ważniejsze sprawy niż siedzenie na dogo.... one realnie pomagają zwierzakom a nie wirtualnie...[/quote]
Asiorku za capsa sory - nawet nie zauważyłam - często piszę nie patrząc na ekran tylko na klawiaturę i tak poleciało - o pytania ? - hm, ja nie mam żadnych , bo rozumiem, mi chodziło o coś innego - czytam wątek a czasem kolejne i kolejne posty to nie informacje tylko pytania , ( nie moje ) czytam watek dalej i hm, te same pytania - bez odpowiedzi - to co napisałam to nie moje widzimisie tylko zwykłe spostrzeżenie ( ale może niepotrzebnie napisałam ) - to tylko cos co mi jako czytającemu rzuca sie w oczy - nic więcej - jeśli chodzi o Moona to ja to wszystko rozumiem - i buziaki wielkie śle i juz siedzę cichutko i milczę :)

Posted

Sara, nie masz milczeć, absolutnie ;)
poprostu wiem jak bardzo dziewczyny są zarobione ( na interwencje jeżdżą w weekend też,... w ostatni byli u koni w zakopanem... kiedy One mają siedzieć na dogo.. a co do pytań, to naprawde co kilka dni frotka pisze co wie.. ze domek na razie żaden nie jest chętny, ze ma się dobrze Moon, no i ze sprawa będzie ale to kwestia dość długiego czasu ;)

Sory że się moze trochę uniosłam, ale ja taki nerwus jestem ;)

Posted

Sierra, po cichu myślałam tak jak Ty ...Mam tylko jedną refleksję....Jeśli cioteczki robią na dogo akcję pomocy jakiemuś pieskowi i inne ciotki w odzewie z całej Polski pomagają finansowo / rzeczowo też/, bo akurat tyle mogą/ często aż tyle!/z racji fizycznego oddalenia, to ...delikatnym nietaktem jest potem wypominanie,że one tylko pomagają wirtualnie...gdy nadal interesują się losem ratowanego psiaka.Nie chodzi mi o podawanie informacji,że piesek ...zrobił koopkę lub zjadł ryż z mięskiem.Chodzi mi o info, czy był lub dopiero będzie np. diagnozowany okulistycznie, itp.Chyba można z szacunku do osób, które pomagają i się interesują, poprosić mniej zajętą w schronie ciotkę, aby przekazywała na dogo najważniejsze informacje o piesku, skoro jest szczery, życzliwy /i oczywisty/popyt na takie wieści.Tak działa całe dogo, tyle zauważyłam pomagając przez ostatnie półtora roku na dogo ...tylko wirtualnie/ tzn. finansowo/, bo pytam niewiele, ale czytam o dalszym losie piesków, bo pytają inne ciotki....

Posted

[quote name='Asior']
Wielokrotnie odpowiadano na te pytania...
Sparawa przeciwko właścicielowi bedzie, została zgłoszona, ale jak wiesz, w polsce nie działa sie od kopa, są wakacje, sądy pracują na pół obrocie, zazwyczaj jest dużo mniej spraw niż w ciągu roku....
Na takie sprawy czeka się miesiącami....
A frotka i achaja, prtacują codziennie do ok 18-19,, nie zawsze mają czas na wchodzenie na dogo.. Jak sobie poczytasz ich posty zobaczysz, ze nigdzie nie piszą :angryy:

U moona nic się nie zmienia, to co pisać?? np dziś moon zrobił kupkę, a dziś zjadł smacznie ryżyk z mięsem??? :shake:

JAK pisać na bierząco, skoro WIELOKROTNIE było pisane, ze mooon jest na izolatkach, do których zazwyczaj nie ma dostępu.. BO achaja jak jest w schronie to ZAZWYCZAJ z innymi zwierzętami a po wejściu do izolatek, lub zetknięciu sie z psem stamtąd, NIE MOŻNA mieć kontaktu z innym zwierzęciem, dla jego bezpieczeństwa.. Bo izolatki to izolatki, tam są zazwyczaj jakieś zakaźne przypadki.....
DLATEGO taż rzadko widzimy Moona.........
Przeciez kilka dni temu wklejane były zdjęcia, nowe achaja ma w aparacie.. dziewczyny, one pracują na pełny gwizdek, (a Frotka nawet na dwa) i wierz bądź nie, naprade czasemj mają ważniejsze sprawy niż siedzenie na dogo.... one realnie pomagają zwierzakom a nie wirtualnie...[/quote]

Istotnie już odpowiadano na pytanie o kondycję Moona, ale mam nadzieję, że się ona zmienia (na lepsze).
Tak, chciałabym wiedzieć nawet o drobiazgach - czy Moon ma apetyt, czy się drapie/ nie drapie, czy ma ulubioną opiekunkę, co mówi weterynarz, czy był badany przez specjalistę, a jeśli nie kiedy będzie... I czy zjadł ze smakiem "ryżyk z mięsem".
Sara nie pytała o proces exwłaściciela, pytała natomiast o potencjalny dom. Wszyscy - sądzę - są tym zainteresowani i to bardzo. Krótka odpowiedź - choćby tylko: "rozmowy trwają" - by wystarczyła.

Rozumiem, że Osoby mające dostęp do Moona (nie muszą go widzieć, jeśli nie chcą przenosić zarazków, wystarczy, że porozmawiają z tymi, którzy wiedzą) są zajęte (nie tylko zresztą One - większość ludzi nie cierpi dzisiaj na nadmiar czasu), ale skoro tyle serc zostało poruszonych i tyle Osób jak może tak pomaga Pieskowi, WIELKIM nietaktem jest opędzanie się od zadających pytania i czekających kolejny dzień na obiecane zdjęcia.

Parę zdań co parę dni to chyba nie za wielkie wymagania...

Posted

Napisał [B]fuksio123[/B] [URL="http://www.dogomania.pl/forum/f28/kiedys-byl-owczarkiem-141580-post12811116/#post12811116"][IMG]http://1.1.1.4/bmi/www.dogomania.pl/forum/styles/images_pb/buttons/viewpost.gif[/IMG][/URL]
[I]kazdgo dnia bede wypatrywac wieści o Moonie i przygotowywac rodzine na ewentualne jego przybycie, będe sie starac by trafil własnie do mnie, ja poprostu nie moge musze go miec u siebie, poprostu pokochaam go..[/I]

[I]a co z tym domkiem, to chyba o to chodziło w poprzednich pytaniach. Fuksio123 nadal zainteresowany? Jeżeli tak to czy dalej piesek musi być w tej izolatce? może jakieś domowe tzn. ogrodowe warunki wystarczą[/I]

Posted

[quote name='zachary']to ...delikatnym nietaktem jest potem wypominanie,że one tylko pomagają wirtualnie...[/QUOTE]

bardzo przepraszam, ale przeczytaj DOKŁADNIE moje słowa..Nie wypomniałam NIKOMU, ze pomaga TYLKO wirtualnie, a napisałam, ze Ona tego nie robią wirtualnie...
[b]Nikomu nie ujmuję zasług, bo każda pomoc jest dla moona na wagę złota....[/b]
Bardzo nie lubię jak ktoś [u]nadinterpretuje moje słowa.... pisałam tylko co robią dziewczyny z TOZ-u[/u] a nie że Wy nic nie robicie..... chciała bym, zeby to było jasne dla wszystkich....

Tak jak i to, ze kiedy pies jest w schronisku a nie w TOZ-ie to niekiedy cięzko jest dostawać informacje o każdym ruchu przy psie....

Pamiętajcie, ze to pracownicy TOZ-u a nie osoby prywatne.. są naprawde zalatane... i tak jak wczesniej pisałam codziennie mają jakiś wyjazd, jakąś interwencje... Jak cokolwiek ważnego stanie sie w związku z Moonem, to NAPEWNO zostaniemy o tym poinformowani....

Posted

[quote name='Asior']
Pamiętajcie, ze to pracownicy TOZ-u a nie osoby prywatne.. są naprawde zalatane... i tak jak wczesniej pisałam codziennie mają jakiś wyjazd, jakąś interwencje... [/quote]

To samo można powiedzieć o każdym z nas - że to pracownik urzędu, banku, wydawnictwa, kancelarii prawnej czy przedszkola, a nie osoba prywatna ;-). I że też codziennie ma ważne sprawy do załatwienia.

[QUOTE]
Jak cokolwiek ważnego stanie sie w związku z Moonem, to NAPEWNO zostaniemy o tym poinformowani....
[/QUOTE]

Zacytuję to zdanie na innych forach, na których opisałam los Moona prosząc o wsparcie dla KTOZu. W odpowiedzi na pytania o Pieska.

Posted

jola, niewiem zupełnie o co Ci chodzi i skąd ta uszczypliwość... :shake:
Wyjaśniłam wyzej, ze nie chciałam urazić nikogo, bo moja wypowiedź dotyczyła tylko achaji i Frotki, ale widze, ze Ty nadal chcesz ciągnąć to.. :roll:

owszem, każdy z nas ma pracę ale nie każdy pracuje 7 dni w tygodniu :shake:
nie ważne.... nie ma sensu się wciągać .... ja już nic nie pisze... :shake:
reszte napisze Frotka

Posted

Drogie Panie i nieliczni Panowie, wiem, że obiecałam fotki Moona i nawet udało mi się w tym samym dniu je zrobić. Niestety gorzej mi wyszło z umieszczeniem ich tutaj. Cały ten tydzień były wyjazdy miedzy innymi do Zakopca, wszystko się przedłużało plus własne zwierzaki więc odrabiałam się koło 23 o której to zwykle padłam by rano znów wyruszyć o 5:30 gdzieś tam. Ale cóż winny się tłumaczy to ja się już nie tłumacze tylko zmniejszam fotki i zaraz je wkleję...

Posted

spokojnie...poczekamy! najważniejsze żeby Moonowi powodziło się coraz lepiej, a wszystko na to wskazuje, on był tyle czasu na łańcuch cierpliwy, z pokorą znosił te męki, to teraz my możemy trochę poczekać (męka nie współmierna do tej Moonowej ...) zwłaszcza, że wiemy że nie siedzisz na kawie i nie piłujesz paznokci ;)

Posted

foty...

[IMG]http://img193.imageshack.us/img193/235/dscf0009omp.jpg[/IMG]

[IMG]http://img42.imageshack.us/img42/8774/dscf0001g.jpg[/IMG]

[IMG]http://img22.imageshack.us/img22/8181/dscf0008skx.jpg[/IMG]

[IMG]http://img33.imageshack.us/img33/5687/dscf0007jhg.jpg[/IMG]

[IMG]http://img19.imageshack.us/img19/1183/dscf0004b.jpg[/IMG]

Posted

i ...

[IMG]http://img193.imageshack.us/img193/3645/dscf0013v.jpg[/IMG]

[IMG]http://img35.imageshack.us/img35/3016/dscf0019nzx.jpg[/IMG]

[IMG]http://img22.imageshack.us/img22/4774/dscf0010izt.jpg[/IMG]

Posted

cichajcie kochani - to ja powiem jeszcze raz o co mi chodziło w mojej słownej gmatwaninie - jedna osoba to kilkakrotnie dopytuje sie czy doszły prześcieradła dla Moona wysłane przez osobę poruszoną historią Moona - to było już bardzo dawno temu - allegrowiczka z dogo bowiem chce podziękować tej osobie jeśli one dotarły - chodzi o szacunek a co za tym idzie wiarygodność historii Moona - z drugiej strony wiem że to nie ludzie pomagający są najważniejsi tylko wracający do zdrowia MOON - i tylko ON - z trzeciej strony wiem że bez ludzi i ich pomocy nie byłoby kasy na leczenie - i taki rozdarty człowiek , no bo skupić się na leczeniu Moona i nie dziękować ludziom ? eh - ale myślę że wystarczy jakoś sie podzielić - bo siła w grupie , franek - ty dajesz pieniądze , marek - ty dajesz prześcieradła, aśka - ty dajesz karmę, beata - ty podajesz mu leki, marta - ty głaszczesz go po pyszczku , benia - ty robisz fotki a sławek - ty je wstawiasz , daria - ty piszesz kilka słów dla reszty o kolejnym dniu Moona , ania - ty dajesz dobrą radę, - i nie dziękować sobie , i nie spierać się nie kłócić, bo wszystkim nam chodzi tylko O JEDNO , TYLKO - A NA RESZTĘ TRZEBA ZAŁOŻYĆ KLAPKI NA OCZY
ps. czy ten domek proponowany dla Moona odpodł w przedbiegach ???????

Posted

a teraz... kilka informacji:

Zaraz po tych fotach dzień lub dwa, Mooniszcze miało być kąpane, ale ponieważ byłam od tamtego dnia w schronisku tylko przelotem więc nie wiem jak się udało. Jak widać na zdjęciach sierść odrośnięta, to wręcz niesamowite, jaka nastąpiła poprawa dzięki lekarzom schroniskowym ale też oczywiście wszystkim ofiarodawcom za co SERDECZNIE DZIĘKUJĘ :loveu:.
Skóra Moonka już zdrowa, po grzybie itd nie ma śladu. Co do wzroku to jak widać na niektórych fotkach Moon patrzy więc widzi, słabo bo słabo ale widzi. Co do słuchu to niestety...
Tylne łapeczki i ich rehabilitacja jest możliwa, ale raczej w warunkach domowo ogrodowych. Natomiast jeśli chodzi o adopcjię to póki co żadnych konkretnych propozycji nie ma, przynajmniej ja nic na ten temat nie wiem.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...