Guest kasia mierzejewska Posted August 3, 2009 Share Posted August 3, 2009 Chciałam jeszcze napisac, bo wczesniej zapomniałam, że Asza bardzo boi się burzy, fajerwerków itp, więc psem policyjnym nie zostanie:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest kasia mierzejewska Posted August 3, 2009 Share Posted August 3, 2009 podnoszę tę moją bidę Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest kasia mierzejewska Posted August 3, 2009 Share Posted August 3, 2009 podnoszę juz tradycyjnie. Asza to cudowny, przekochany pies!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest kasia mierzejewska Posted August 5, 2009 Share Posted August 5, 2009 podnoszę moją ślicznotę Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ChromosomekX Posted August 5, 2009 Share Posted August 5, 2009 czy nikt do ciebie nie dzwonił? bo widziałam ze ludzie zrywają numery i jest zainteresowanie tylko czy dzwonią? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest kasia mierzejewska Posted August 5, 2009 Share Posted August 5, 2009 Nikt nie zadzwonił. Zainteresowała się Aszą kobieta spod Wrocławia, ale to z forum owczarek.pl. Nic jednak z tego nie wyszło. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest kasia mierzejewska Posted August 5, 2009 Share Posted August 5, 2009 Dzwoniła do mnie jakaś pani, do której dotarły ogłoszenia, które roznosiłaś chromosomekx. Mówiła, że jakis pan jest wstępnie sunią zainteresowany, ale potwierdzi to dopiero jutro bądź pojutrze. Powiedziała też, że będzie o niej mówić ludziom. CIeszę się, że coś ruszyło. Nawet jesli nic z tego nie wyjdzie, to juz przynajmniej ta cisza w eterze się skończyła. Dzięki chromosomekx:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest kasia mierzejewska Posted August 5, 2009 Share Posted August 5, 2009 podnoszę, bo spadła Asza Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ChromosomekX Posted August 5, 2009 Share Posted August 5, 2009 ciesze się ze mogłam pomoc :) jeśli nadal nic nie ruszy dodrukuje ogłoszenia i porozwieszam gdzie się da :) ja niestety muszę na razie wstrzymać swój DT dziś kontaktowałam sie z pania z pod warszawy ktora zainteresowana jest adopcja Agi :) ale musze przedyskutowac DT dla duzego owczarka z reszta rodziny,teraz ciezkie czasy nastaly wlasciciel mi znowu czynsz podniosl i moze mnie nie byc stac na utrzymanie duzego psa :( ale zrobie co w mojej mocy zeby pomoc Aszy ,jesli zdecydujesz sie na sterylizacje to moge sie nia zajac poki jej sie wszystko ladnie nie zagoi ale potem ,zakladajac ze nie znajdzie domku,wziasc ja z powrotem. co ty na taki uklad? mam nadzieje ze do tego czasu znajdzie domek :) jesli w Warszawie to przekaz przyszlym wlascicielom zainteresowanym ze wysterylizujemy sunie za darmo i zaczipujemy takze :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest kasia mierzejewska Posted August 6, 2009 Share Posted August 6, 2009 chromosomekx, rozumiem twoje wątpliwości. I tak duzo mi pomogłaś. Mi obecność Aszy też trochę daje po kieszeni. Trochę się obawiam, że finanse mogą być kolejnym utrudnieniem w adopcji Aszy - to duży pies i nie każdego na nią stać, w dodatku w czasach kryzysu... chromosomekx, na pewno skorzystam ze sterylki, którą załatwiłaś i chwała ci za to:) No i nie wiem, jak to będzie po sterylce. Jeśli chodzi o kotki, to dochodzą do siebie juz po paru godzinach, ale nie wiem, jak to z sukami jest. Jeśli Asza nie byłaby w stanie chodzić przez parę dni i trzeba by ją nosić, to czarno to widzę. Mieszkam na 3 piętrze, a Asza waży 40 kilo... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest kasia mierzejewska Posted August 6, 2009 Share Posted August 6, 2009 Aha, dzwoniła też kobieta, która chciała sunię owczarka "rasowego, ale bez rodowodu", żeby mogła sobie ją dopuścić co jakiś czas, bo lubi zajmować się szczeniakami. Kobieta ma już owczarka, samca, a na moje sugestie, że to pseudohodowla, zarzekała się, że nie, bo ona nie dopuszcza co cieczkę, tylko co 2... No comments. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ChromosomekX Posted August 6, 2009 Share Posted August 6, 2009 Może dobrze by było ostrzec ludzi tutaj co to za kobieta i skąd żeby nie dostała innego psa przypadkiem,a co do sterylki to juz pisalam ze po sterylizacji to zobaczymy co powie lekarz,jesli stwierdzi ze suczka moze wracac do domu to wroci i bedzie wszystko ok,a jesli lekarz zadecyduje ze psina powinna zostac np. w lecznicy to spytamy o cene i sie zrzucimy :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest kasia mierzejewska Posted August 6, 2009 Share Posted August 6, 2009 Ok, dzieki:) Sunia juz skończyła cieczkę, więc pewnie za jakieś 3 tyg można ja ciachnąć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest kasia mierzejewska Posted August 6, 2009 Share Posted August 6, 2009 Przed chwilą były u mnie dwie przemiłe panie z sanepidu w sprawie psa, który mnie ugryzł (Jak poszłam do lekarza, przypadek został zgłoszony do sanepidu). Poinformowały mnie, że jesli pies się nie znajdzie, to mam w przeciągu paru dni iść do szpitala na serię zastrzyków przeciw wściekliźnie. Ja, niestety, nie widziałam tego psa po pogryzieniu. Pójdę go dziś jeszcze raz poszukam. Kurcze, ale wałek. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ChromosomekX Posted August 6, 2009 Share Posted August 6, 2009 Widze ze obie bidy jesteście,eh dziewczyny! Głowy do góry-wszystko będzie dobrze,psina znajdzie dom na pewno,jutro Aga jedzie do domu stałego wiec będę miała więcej wolnego czasu i znowu porozklejam ogłoszenia po Warszawie,pojadę gdzie nie byłam jeszcze,pojadę na SGGW tam zostawię ogłoszenie,jeśli jest otwarty kampus i dostane się do kliniki małych zwierząt :) Tablice ogłoszeniowe są wszędzie :) przy domach kultury,może w metrze? ze niby mi wypadło :P co szkodzi spróbować :D dobra muszę sobie na Zumi mapke wydrukowac i jak tylko Aga pojedzie do domu zabieram sie do dzieła :) Bedzie dobrze :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest kasia mierzejewska Posted August 7, 2009 Share Posted August 7, 2009 Chromosomekx, jesteś dobrą, niesamowitą kobietką:) Mam nadzieję, że coś ruszy i Asza znajdzie super dom. Wczoraj SAMA wsiadła do samochodu!!! Nie musiałam jej wnosić, to znowu przełom. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
shadow1 Posted August 7, 2009 Share Posted August 7, 2009 na razie wpisze się bez komentarza żadnego-co by do mnie informacje przychodziły o tym temacie-bo kibicuję na ten czas tylko. Pa, pa....:razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
shadow1 Posted August 7, 2009 Share Posted August 7, 2009 uff-sobie przeczytałam cały temat-niestety mam żałobę po mojej On-ce Ritce i niestety sytuacja domowa nie pozwala mi na dzień dzisiejszy zaopiekowac się dużym futrem ale jesli bedzie trzeba się przetransportować do Wa-wy z Pułtuska to walcie do mnie jak w dym.Mam ciężarówkę specjalnie dla Onków zakupioną więc mogę pomóc. I żałuję ,że mogę tylko kibicować .............................rozsądek górą niestety Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest kasia mierzejewska Posted August 7, 2009 Share Posted August 7, 2009 dzieki shadow, jakby co będę pamiętać. A oto najnowsze fotki pięknej Aszy: [URL=http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=390f761404b68e74][IMG]http://images50.fotosik.pl/176/390f761404b68e74m.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=02b9b6e7c727e4aa][IMG]http://images47.fotosik.pl/176/02b9b6e7c727e4aam.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=532e8c9aa74472d6][IMG]http://images50.fotosik.pl/176/532e8c9aa74472d6m.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=f875b7ff0c16f00e][IMG]http://images43.fotosik.pl/176/f875b7ff0c16f00em.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=7a243f1461b1470f][IMG]http://images50.fotosik.pl/176/7a243f1461b1470fm.jpg[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest kasia mierzejewska Posted August 8, 2009 Share Posted August 8, 2009 podnoszę, to "skandal", że nikt tu nie zagląda. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ChromosomekX Posted August 8, 2009 Share Posted August 8, 2009 najważniejsze żeby zaglądali przyszli właściciele bo forumowicze i wolontariusze już znają temat i wiedza co tu wyprawiamy :) Widze ze Asza nie jest taka duża jak myślałam :) powiedz mi czym ja karmisz i w jakich ilościach i ile razy dziennie? tak z ciekawości pytam bo myślę ze dla przyszłego właściciela tez jest ważne żeby piesek przy nagłej zmianie diety nie dostał rozstroju żołądka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nemi Posted August 8, 2009 Share Posted August 8, 2009 [quote name='ChromosomekX']najważniejsze żeby zaglądali przyszli właściciele [/quote] No właśnie. Ja też przeglądam dział "przygarnę" - może tam ktoś szuka psiaka takiego jak Asza. No i podziwiam ChromosomekX za ogłoszenia drukowane :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest kasia mierzejewska Posted August 8, 2009 Share Posted August 8, 2009 no tak, ale zawsze milej, jak ktoś zajrzy :) Ogólnie Asza ma duży apetyt, je raz dziennie. Zazwyczaj dostaje mięso (najczęściej drobiowe lub wołowe) z makaronem, ok 300g mięsa i 300 g makaronu, a od ok. tygodnia jest na karmie puriny dla psów aktywnych. (mam nadzieję, że ta karma jest ok) Dawka wg wskaźnika na opakowaniu dla jej masy, ok 500g. Do karmy suchej dodaję jej, co parę dni, oliwę z oliwek. Poza tym, Asza już sie rozpuściła i żebrze o słodycze (uwielbia lody rożki, ciastka), no i ma fioła, dosłownie, na punkcie żółtego sera, zwłaszcza oscypka, bądź w typie oscypka. Asza jest tez śmieciuchą straszną i na każdym spacerze szuka jedzenia na trawnikach, kości, jakichś resztek i muszę jej w tym względzie dobrze pilnować. Zastanawiam się nad zakupem kagańca dla niej, coby na spacerze juz nie miała szansy nic wchłonąć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ChromosomekX Posted August 8, 2009 Share Posted August 8, 2009 zmierz jej pyszczek ,bo ja mam kaganiec na owczarka co prawda metalowy ale nie jest taki ciężki to ci go wyśle :) zwrócisz jak właściciel się znajdzie :) :) mam nadzieje ze będzie pasował :) nie dawaj psu słodyczy bo pogorszy jej się nie tylko waga ale i zęby,uważaj z oscypkiem żeby psu nie rozwalić nerek i przede wszystkim oducz ja żebrania :) jak to zrobić? pies nie może dostawać tego co jemy my! to jest warunek,jeśli jesz obiad dawaj psu miskę w tym samym czasie albo wcześniej żeby była już najedzona jak osiądziecie do obiadu,staraj się żeby pies jadł jedzenie dla psów :) a pokaz jej smakołyki psie,zrezygnuj ze słodyczy. Jakby co pytaj,pomożemy,do tego mówisz ze pies często prosi o spacer-żeby sobie poradzić z psem pies musi uznać ciebie za przewodnika stada,ten kto daje mu jeść,zajmuje się nim i ma silny charakter pies uzna za pana,postaraj się wychodzić 3 razy dziennie z psem na spacer rano ,w południe na długi spacer i wieczorem,pies musi nauczyć sie hormonogramu i dyscypliny,chwal ja za kazdym razem jak cie poslucha i mow FE! zdecydowanym glosem jak zrobi cos zle. Pamietaj kto jest panem! nie pies! pies jest czescia rodziny ale kazdy w rodzinie ma swoje miejsce! dzieki temu bedzie ci duzo latwiej :) wciel w zycie plan i opisz efekty :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest kasia mierzejewska Posted August 8, 2009 Share Posted August 8, 2009 chromosomekx, Asza dostaje bardzo mało słodyczy, symboliczne ilości, które udało jej się ze 2, 3 razy wyżebrać. Poza tym, ja też jestem zwolenniczką teorii, że pies, zwłaszcza tak duży, musi znać swoje miejsce w hierarchii i staram sie ją wcielać w nasze wspólne życia. Asza wie, że nie ma prawa ruszać kotów i ich misek ( w domu to one są przed nią w hierarchii), wchodzić na łóżko (chociaż próbowała), żebraniem sie zajmujemy. Asza prosiła bardzo często o spacer, kiedy miała cieczkę. Teraz na szczęście juz minęła i wychodzimy o stałych, ustalonych wcześniej porach, czyli ok 4, 5 razy (3 razy to dla niej zdecydowanie za mało). Stosuję też behawioralny system wychowawczy, czyli pozytywne wzmocnienia (nagrody, głaski) i negatywne ("nie wolno" "fuj") i bardzo dobrze to u Aszy działa. Oprócz tego, Asza jest psem specjalnym i wymaga specjalnej, bardzo cierpliwej i czułej opieki. Jestem z niej bardzo dumna, bo przez miesiąc, z totalnego dziczka, osiągnęłabardzo wiele: nauczyła się i nie boi się wchodzić i schodzić ze schodów, chodzić na smyczy (wcześniej uciekała w panice na jej widok), chodzić przy i przechodzić przez ruchliwą ulicę, jeżdxić samochodem, reaguje na komendę siad (która uważam jest bardzo pomocna w kontroli nad psem, jak żadna inna). Może się wydawac, że to nic, ale ja wiem, jak dużo pracy ją to kosztowało i jak duży to postęp w jej przypadku. Może ja za mało o tym wszystkim piszę i stąd wrażenie, że Asza jest dzikim i niewychowanym psem, a tak nie jest. W tej chwili jest domowym pieszczochem.:) Jeśli chodzi o wymiary pysia, to 10 na 10, czyli 10 cm długości i prawie 10 głębokości. Kurcze, trochę kwadratowata ta jej mordka, a nie wygląda. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.