Jump to content
Dogomania

ChromosomekX

Members
  • Posts

    174
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by ChromosomekX

  1. miło było maszerować z wami i wesprzec ten marsz :) ja i mój malamut cieszymy sie ze ustawa przeszła :) nawet na jedno zdjecie sie załapałysmy tu w tym picassa u kogos :) pozdrawiam :)
  2. pod lublinem czeka szczeniak,2 miesiace ,piesek wielkosci szynszyla,facet powiedzial,albo zabieramy do piatku albo wywalam na smietnik,w najlepszym razie sprzeda na targu byle by sie pozbyc psa :( [URL=http://img94.imageshack.us/i/doadopcji1.jpg/][IMG]http://img94.imageshack.us/img94/4279/doadopcji1.jpg[/IMG][/URL] Chłopak,Lucky :( 2 miesiace :( nie wiadomo co z niego wyrosnie bo rodzice prawdopodobnie tez mieszance :( poslijcie gdzie sie da jesli chociaz tyle pomoc mozecie :(
  3. [url]http://allegro.pl/show_item.php?item=1553924127[/url] nie wiem jak na to patrzec,zastanawia mnie czemu facet sprzedaje szczeniaka 6 tyg po rodowodowych rodzicach ktorych hodowle pisze w mailu pelne nazwy obu psów za 650 zł i w dodatku szczeniak ani metryki ani rodowodu,czy przedwczesnie robie panike czy warto sie nad tym zatrzymac?
  4. przepraszam ze to nie wlasciwy temat ale moze ktos go przeniesie gdzie trzeba bo nie znalazlam wlasciwego,z gory przepraszam i dziekuje witam,prosze o pomoc bo zainteresowala mnie pewna aukcja na allegro,gosc ma rodowodowe amstaffy podaje nazwy hodowli obu psów "Zdjęcie metryki ojca szczeniaków jest na aukcji pochodzi z hodowli staffapocalyps jest wnukiem legendarnego big texa , matka szczeniaków jest z hodowli gang staff ." tylko ze szczeniak kosztuje 650 zł nie ma metryki i rodowodu,do tego gosc sprzedaje szczeniaka ktory ma 6 tygodni,nie chce robic afery bo moze to jest w swiecie hodowców jakas prawidlowosc ale jesli podszywa sie pod czyjas hodowle? nie wiem jak zareagowac dlatego uczulam
  5. niestety! jesli jakiejs babie nie spodoba sie nasz urokliwy labrador i tak mimo wykupionego miejsca nie bedziemy z nim siedzieli w tym przedziale- dla mnie to jest zrozumiale chociaz denerwujace ;] ewentualnie mozna zaminic sie z kims z innego przedzialu na miejsca ;]badz odsprzedac miejscówke,ja zwykle siedze z psem w miejscu na rowery ;] i mam z glowy stare torby co boja sie mojego wspaniałego mamuta :D
  6. tez zawsze mam dylemat,jak pies ma biegunke i nawet zdarzy na trawnik-jak sprzatnac biegunke! sluchajcie ja wszystko rozumiem ,sama sprzatam po psie ale biegunki,lejacej sie wody nie da sie sprzatnac! rzadkiej kupy takze szczegolnie ze zbieram kupe do woreczka ,nie nosze ze soba szpachelki,chociaz w moim przypadku to raczej łopaty!
  7. ja mieszkam na bielanach i powiem szczerze ze mamy ze 3 miejsca gdzie sa postawione smietniki na psie odchody ,ale nie ma torebek! juz pomijam ze malo jakichkolwiek smietników ! zeby wywalic psia kupe czasem musze paradowac przez cala ulice ;] bo nie ma jakichkolwiek koszy! pomijam ze wyrzucanie odchodów do smieci nie jest zgodne z prawem,tak slyszalam! odchody sa zagrozeniem epidemiologicznym dlatego powinny byc odzielnie skladowane. bylam kilkakrotnie w ratuszu na bielanach i rozkladaja rece jak pytam o torby na psie kupy-nie ich sprawa-odpowiadaja! w kioskach nie ma! wiec kupuje na wlasny rachunek w hurtowni i nosze ze soba worki. kwestia robi sie ciezka gdy pies ma biegunke! workiem nie posprzatasz czegos takiego szczegolnie ze np z psa leci praktycznie sama woda! ludzie tego nie rozumieja i robia problemy!
  8. mnie takze kiedys ochrzanila baba ze pies sika i ze powinien to robic do kuwety bo jej kot tak moze to i moj pies moze! przypominam ze mam 32 kg malamuta ;) a tak swoja droga,moja suka tez podnosi lape jak sika ,wiec i ja troche znam sytuacje :D jedyna rada jaka juz tutaj dostałas ze najlepiej jak podprowadzisz psa szybciej w strone furtki,ewentualnie nauczysz by nie sikal na te drzewka,systematycznie mow psu fe i nie pozwalaj by tam sikal,jak wychodzisz z psem trzymaj go z drugiej strony wtedy obsika to co jest po drugiej stronie krzaków
  9. jesli pies jest malych rozmiarów to wystarczy transporter badz klatka kenylowa nie wazne jaki transporter,moze byc material plastyk cokolwiek, duze psy obowiazkowo musza miec kaganiec,do tego nawet jesli jedziesz w przedziale musisz spytac osoby z przedzialu czy pies nie bedzie przeszkadzał,do tego z doswiadczenia wam powiem ze przydaje sie w podrozy recznik,papier toaletowy badz reczniki jednorazowe,torby na kupy ewentualnie pieluchy dla szczeniaka,miska na wode i smakołyki,odradzam karmienie psa przed podroza bo stres zrobi swoje! pies musi miec pelne szczepienia,ksiazeczke szczepien,obroze i smycz do tego kaganiec,jesli jest to duzy pies. oplaty za psa w pociagu sa rozne! ja wam radze nie kombinowac z przedzialami,duze psy czesto maja awersje do wsiadania do pociagów typu pospiech (waskie drzi i wysokie schody) polecam szukac polaczen z osobowymi pociagami z szerokimi drzwiami do tego nie kupujcie miejsc w przedzialach tylko najlepiej szukajcie przewozów rowerów :D siedzicie sobie na luzaku tam gdzie rowery,pies ma miejsce,wy mniej stresu ze ludziom sie nie spodoba wasz wielki bernardyn :D hehe ewentualnie jak to jest pociag osobowy to miejsca jest duzo a jesli i tak malo to siadacie w kanciapie konduktorskiej tam gdzie przewozi sie wieksze gabaryty :) dla niespokojnych psow doradzam podanie srodkow uspokajajacych przed podroza,zawsze to mniejszy stres dla psa
  10. ja jako juz drugo roczniak :D polecam jak najbardziej Akademie Zdrowia! jedyne co mozna tej szkole zarzucic jest fakt ze w sekretarciacie pracuja niekompetentne osoby ;] tzn 4 panienki z dlugimi tipsami ktore same nie wiedza co tam robia ;] na szczescie poziom nauki jest bardzo dobry :) praktyki byly ciekawe,duzo wiedzy i informacji,z pierwszego roku mam 5 segregatorów notatek tablic zdjec itd :) duzo materialu do nauki na egzaminy ale wiedze przyswaja sie bardzo dobrze,wychowawca dobrze o nas dba i prowadzi bardzo ciekawe zajecia,i polecam wam wszystkim nie czekac jesli ktos sie zdecyduje i od razu załatwiac sobie praktyki w lecznicy,daja ogromna wiedze i doswiadczenie,mozna samemu sie sprawdzic :)
  11. mysle ze przydaloby sie ukonczyc kurs i czytac na bierzaco prase do tego przydalaby sie znajomosc ras czyli dobry behawiorysta to takze dobry kynolog :) jak nauczylo mnie doswiadczenie, to wlasnie ono daje perfekcje! trzeba obcowac z psami,obserwowac je duzo czytac i sprobowac te nasze psiaki rozumiec :)
  12. czesc zamierzam jechac z psem pod namiot,bedzie to nasze pierwsze takie zdarzenie. interesuja mnie miejsca, najlepiej tanio,i w granicy 100km od warszawy,wazne jest dla mnie wyrozumialosc ludzi,spotkalam sie juz z pewnym zdarzeniem i chcialabym czegos takiego uniknac: znajomi pojechali pod namiot z psem na pole namiotowe gdzie wolno z psami przebywac,a ze bylo goraco psy kopały doly by sie ochlodzic-uwazam to za normalne-jednak wlascicielom sie to nie podobalo- to tez rozumiem- jednak znajomi zobowiazali sie zakopac dół jak tylko wyjadą jednak wlascicielom to nieodpowiadalo,co robic? jak schlodzic psa jesli pole namiotowe jak kazdy tutaj wie to najzwyklejszy plac! gdzie nie ma zbyt duzo cienia,stawiasz namiot ktory takze sie nagrzewa,mozna schladzac psa recznikiem jednak moj malamut nie koniecznie recznik uznaje,chodzic w nim chodzi ale nie daje mu on zbyt wiele chłodu,zimna ziemia daje go wiecej,co robic? siedziec non stop z psem w wodzie? to bez sens,doradzcie cos
  13. a najgorsze jest to ze dostanie grzywne i jesli juz to tylko zawiasy! na 100% nie pojdzie do wiezienia! a zwierzeta jak cierpialy tak cierpia! powinni jej zakazac wykonywania zawodu weterynarza i zakazac zblizania sie do zwierzat zeby sprawiedliwosci stala sie zadosc powinni ja przywiazac na padoku i wypuscic stado rozjuszonych koni i wyglodnialych psow oczywiscie po kolei zeby psy koni nie zjadly tylko te babe :P
  14. [url]http://www.shusky.pl/[/url] szukajcie tam pomocy już dostali informacje o tej suni
  15. tez bym nie powiedziała ze jest brzydka :) nie ma brzydkich psów :) ani w ogole brzydkich zwierząt :D szczerze to sie nie dziwie ze nikt nie przyjechał, sama nie raz miałam okazje sprawdzić ze np eco patrol to tylko w telewizji jest taki dobry i wspanialy ;] jak mielismy rannego ptaka ze zlamana noga to powiedzieli nam ze powinnismy go w lesie zostawic zeby zdechł zaluje ze tego nie nagrałam
  16. Witam mam wielka prośbę,nie mogę znaleźć i tej rasie praktycznie nic w internecie a czeskiego nie znam! czy jest ktoś kto ma pojecie o tych psach? dysponuje zdjęciami i opisem?! przyznam ze znajomi maja psa który przypomina mi właśnie tego ,w prasie o psach znalazłam jedno zdjęcie z wyścigów zaprzęgowych tego psa i nie jest zbyt wyraźne znam tylko te nazwę pomóżcie ewentualnie może ktoś z czeskiego przetłumaczyć to co jest w necie
  17. [video=youtube;b5StgTNHI0o]http://www.youtube.com/watch?v=b5StgTNHI0o&playnext_from=TL&videos=hESk0o-OjK8&feature=recentf[/video]
  18. [B][/B][I]Kiedy niecały rok temu niespełna 7-miesięczny pies rasy alaskan malamute został adoptowany ze schroniska, nikt nie spodziewał się, że cokolwiek mu dolega. Aime ma teraz półtora roku, a ponad połowę swojego życia ma padaczkę. Mimo przeprowadzonych badań, przyczyny wciąż są nieznane. Już w sierpniu miał po kilka ponadminutowych ataków Grand Mal na tydzień. Początkowo leczenie u miejscowego neurologa dało pozytywne skutki. Przez wiele miesięcy szło dobrze. Dostawał standardowo luminal plus bromek, jak przy padaczce idiopatycznej - praktycznie nie było ataków, jednak uodparniał się na leki, a dawki były podwyższane itd. Potem częstość napadów stopniowo wzrastała, aż pojawiały się 2-4 razy dziennie. Niewiele ponad tydzień temu doszło do kryzysu. Z dnia na dzień Aime zaczął mieć poważne problemy z utrzymaniem równowagi, a nawet wstawaniem, aż w końcu popadł w stan padaczkowy (ciągłe serie ataków). Sobota wieczór (08.05.10) - zaczęło się od 18:00 i do nocy miał ponad 20 ataków. Kontakt z lekarzami był niemożliwy. Niedziela - ataków ponad 50, odwiedzamy weterynarza (nie naszego), który rozkłada ręce i proponuje eutanazję. Nie pierwszy raz już to słyszeliśmy. Poniedziałek - ataków 40 Wtorek – 30 Środa - podobnie Czwartek - Aime dostaje leki nowej generacji o mniejszym prawdopodobieństwie działania, ale o mniejszych skutkach ubocznych w nadziei, że organizm na nie zareaguje. Przypisuje je lekarz z Warszawy. Sobota - znaczna poprawa ataków około 5. Niedziela - 3 ataki Dziś jest wtorek, sytuacja wygląda znacznie lepiej, od dwóch dni 1 napad. Możemy mieć jedynie nadzieję, że tak intensywny stan padaczkowy, trwający prawie tydzień nie uszkodził struktury mózgu. Czujemy się bezradni, zważywszy że lekarze oceniają, iż taki nieskontrolowany stan padaczkowy mógł go zabić. Pies ma mechanicznie uszkodzone prawe oko,co sugeruje że mógł mieć wypadek, zanim został adoptowany. Neurologowie wskazują potrzebę wykonania rezonansu magnetycznego - jedynego badania, które wraz z kompletem uzupełniających analiz, może wykazać czy przyczyna epilepsji jest operowalna (operacyjna). Zdecydowalibyśmy się na zbiórkę pieniędzy, bo choroba pieska jest jak bomba zegarowa - w każdej chwili może wybuchnąć. Czas gra na naszą niekorzyść. Ośrodek posiadający grono specjalistów mogących poprawnie zdiagnozować Aimiego znajduje się w Brnie w Czechach. (klinika Jaggy / neurolog - dr Šrenk) Nasz cel to 2000zł (klinika bierze 12 000kč za komplet badań = ok. 1800zł) w których mieszczą się koszta rezonansu wraz ze wszelkimi analizami krwi, płynu mózgowo-rdzeniowego, eeg itp. i opinią eksperta, oraz kosztem dojazdu do kliniki. Niestety jest to kwota dla nas zbyt duża. Szczeciński TOZ zgodził się udzielić patronatu naszej aukcji i użyczył nam swojego konta, na które można wpłacać pieniążki z dopiskiem „na Aimiego”. dlatego prosimy wszystkich, którzy chcieliby nas wspomóc o wpłaty na konto: [B] Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami w Polsce Oddział w Szczecinie Organizacja Pożytku Publicznego 63 1020 4795 0000 9402 0103 5419 tytułem: "na Aimiego"[/B][/I]
  19. Właśnie otworzyłam "Mojego Psa" i zobaczyłam artykuł o tym ;/ rząd Wenezueli jest niepoważny.samo zwierze niczego nie jest winne,źle prowadzone każde,bez względu na rasę, może stać się niebezpieczne,a nawet zabójcze. Mam nadzieje ze Greenpeace im na to nie pozwoli! to się w głowie nie mieści!
  20. no bo wyobraź sobie nagły przypływ entuzjazmu pies wylatuje nagle do przodu ty ściągasz flexi z kantarem buch kark skręcony
  21. no nie chce nic mowic ale mysmy z pod huty praktycznie na piechote przyszly do tego parku a ze bylo cos do zalatwienia ;] no co poradzimy,nie pierwszy nie ostatni raz na spacer :) a mam takie pytanie bo z tego co wiem,oczywiscie nie chce nikogo pouczac,bo Wanta byla na kantarze i tak sie zastanawiam czy to bylo zamierzone czy niedopatrzenie ze smycz bezposrednio byla przypieta do kantara? przeciez tak nie wolno psa prowadzic. do kantarka powinna byc dodatkowa smyczka :) pozdrawiam
  22. [B][U]Kiedy wolno uśpić zwierze[/U][/B]: -nieuleczalna choroba -cele naukowe -nadmierna agresywność zwierzęcia -zniedoleżenie i starość -redukcja pogłowia jesli lekarz weterynarii uspi zdrowego psa bez w/w objawów podlega procesowi karnemu!
  23. przepraszamy ze tak szybko uciekłyśmy ale tak wyszło :) wypadło to dosłownie wczoraj i miałyśmy się spotkać ze znajomym :) następnym razem mam nadzieje ze będziemy dłużej za tydzień mam zjazd wiec odpada ale może za 2 tyg :)
  24. beda ^^ bo natknelismy sie na moja sfore w lesie i jeden znajomy robil foty,mozliwe ze jutro beda i oni :) maja dac znac
  25. no moja za zwierzyna,kotem czy innym tez by pognala :) no i wrocilysmy ze spaceru z Julą i Furia :)
×
×
  • Create New...