Jump to content
Dogomania

KAMYK, pies niebanalny. Od trzech lat w pensjonacie u Sylwiaso - zbieramy na utrzymanie i szukamy domu idealnego... niebanalnego ;-)


Recommended Posts

Posted

Dzięki, ciotka. Chyba jednak powinnam chodzić wcześniej spać.

A może tak?

[I]Jedzie Gaga z daleka, [/I]
[I]na nikogo nie czeka -[/I]
[I]czeka Kamyk w Elblągu,[/I]
[I]wypatruje pociągu.[/I]

Ok. 25.07. znajomy wraca z Łodzi do Elbląga. Chyba się z nim zabiorę. Jak nie będzie miał nic przeciwko temu. Będę wiedziała na dniach. A o powrót zacznę się martwić już na miejscu.

brązowa kochana, naprawdę byś przyjechała? Do Elbląga masz niewiele dalej niż do Tczewa.

Posted

[quote name='agata51']brązowa kochana, naprawdę byś przyjechała? Do Elbląga masz niewiele dalej niż do Tczewa.[/QUOTE]
przyjechałabym,jeżeli tylko praca pozwoli. Po prostu musiałoby sie zgrać,ze tego dnia bede miala wolne.

Posted

[quote name='magenka1']Agata z Elbląga jak się dostaniesz do Kamyka??? Czy to daleko jeszcze do mori?[/QUOTE]

Toż Kamyk w Elblągu rezyduje!!! Czyżbym o czymś nie wiedziała?

brązowa, jak tylko będę wiedzieć na 100%, zadzwonię. Nie zmieniłaś nr telefonu?

Kamysiu, wysłałam ci dzisiaj parę groszy. Przynajmniej ten minus zniknie.

Posted

Kurczę, jak psy zostawić na pastwę grzmotów i błyskawic? Jestem zdruzgotana tym, co zastałam po środowej nawałnicy - tyle starych, pięknycyh, dumnych drzew umarło.

Posted

Jutro podejmę decyzję. Przyznaję, że pogoda mnie nieco zniechęca. Jechać po to, żeby w domu cały czas siedzieć? Toż nawet zdjęcia porządnego nie pstryknę.

Posted

jedź, jedź.:multi::multi: Co tam pogoda, dla harcerza nie ma złych pogód. Bądź dzielna, śmiało zdobywaj świat. No agata, nie takie góry zdobywałaś! :evil_lol: [SIZE="1"]( no i zaraz dostanę w łeb :lol:)[/SIZE]

Posted

Jedź, jedź - my już tu napalone na te foty tak mocno że nawet deszcz przegoniłyśmy na południe Polski, żeby tylko na północy słońce świeciło :evil_lol:

Posted

[quote name='luka1']jedź, jedź.:multi::multi: Co tam pogoda, dla harcerza nie ma złych pogód. Bądź dzielna, śmiało zdobywaj świat. No agata, nie takie góry zdobywałaś! :evil_lol: [SIZE="1"]( no i zaraz dostanę w łeb :lol:)[/SIZE][/QUOTE]

W końcu się doigrasz!

[quote name='AlfaLS']Jedź, jedź - my już tu napalone na te foty tak mocno że nawet deszcz przegoniłyśmy na południe Polski, żeby tylko na północy słońce świeciło :evil_lol:[/QUOTE]

Jedź, jedź! Łatwo powiedzieć! Znajomy przyjechał z rodziną, dużym psem i rowerem - nic w Łodzi nie chciał zostawić, miejsca dla mnie zabrakło. Szykuję się na ten weekend - ma być lepiej. Mnie pogoda nie straszna, nawet wolę taką, ale jak już tam bedę, to chciałabym trochę Kamysia pomęczyć - zdjęcia, spacerek, wspólne tarzanko w trawie. Może nie być upału, ale niech chociaż nie pada!!!

Posted

[quote name='brazowa1']ale bez przesady, Ciotka!
tzn w nastepny week jestes gdzie,bo już sie pogubiłam[/QUOTE]

A ty co tu robisz o tej porze?! To nie jest wyrzut, to sama radość! Z grubsza ma to wyglądać tak: w piątek późnym wieczorem startuję z Łodzi, o bladym świcie (4.40 czy coś takiego) ląduję w Malborku i albo lituję się nad Morią i znajduję jakieś połączenie do Elbląga, albo budzę ją brutalnie i czekam, aż mnie odbierze, biedną, niewyspaną, przemarzniętą z malborskiego dworca, gdzie pewnie gorącej kawy o takiej porze nie dają. A potem zobaczymy. Albo wrócę nocnym sobotnim, albo wyśpię się u Morii i wrócę
nocnym niedzielnym. Nie chciałabym być uciążliwym gościem, ale ja nie potrafię spać w środkach transportu, a 60 godzin bez snu zaliczałam bezboleśnie jeszcze niedawno, ale teraz już boli. Poza tym, zamiast być uciążliwym gościem, mogę być przecież gościem pomocnym. Wymagania mam niewielkie, jem tyle, co śpię, papierosy zawsze biorę ze sobą w ilości wystarczającej do przeżycia. luka, ty się o mnie nie bój, dam radę. Tylko zdjęć nie umiem robić, ale co tam, do piątku się nauczę.

[I]Do Kamyka autobusik -[/I]
[I]rwie się serce, chyba musi.[/I]

Posted

Moje biedne nerwy tego napięcia chyba nie przetrzymają :(.....
Litości Agatko - jedź !!! -rób foty i WRACAJ MIGIEM z relacją :)
Ucałuj smykola w nochola od ciotek z dogo :loveu:

Posted

Patrzcie no, jakie wszystkie nerwowe i niecierpliwe! A jeszcze wczoraj byłam gotowa znów przełożyć wyjazd - cholera, cały tydzień ciepło i słonecznie, a na weekend znów zapowiadają deszcze i burze. Pech czy znak od dobrego boga? Chyba jednak pojadę, bo już nie mam kiedy. W przyszłym tygodniu goszczę psa znajomych udających się na urlop do Włoch (nie wiem, czy przeżyję te 6 dni z ADHDowcem), a potem to o własnym urlopie muszę zacząć myśleć, nie? Che, che, już widzę te fotki przerażonego, wyjącego Kamyka na tle ponurego nieba posiekanego zygzakami błyskawic. Ale może właśnie tego nam trzeba - tylko takie przekazy są dzisiaj w stanie wstrząsnąć i poruszyć.

Posted

Czytam ten wątek gdzieś od roku. Nie wiadomo czy się śmiać czy też płakać. Hotel u Mori kontrowersyjny na dogo. Czytałam wątki pozostalych psów. Przecież nie wiadomo co z psem się dzieje. Żadnego zdjęcia od wielu miesiecy. To jest jakby ten pies był wirtualny. Zamiast jechać i zobaczyć co z psem na prawde sie dzieje to od końca kwietnia cały czas na okrągło zapowiedzi wyjazdu do Elbląga. Takie puste gadki towarzystwa wzajemnej adoracji. Przepraszam za zakłócenie błogiego spokoju ale zabrałam głos dopiero teraz chociaż korciło mnie od wielu miesięcy.

Posted

[quote name='bakusiowa']Czytam ten wątek gdzieś od roku. Nie wiadomo czy się śmiać czy też płakać. Hotel u Mori kontrowersyjny na dogo. Czytałam wątki pozostalych psów. Przecież nie wiadomo co z psem się dzieje. Żadnego zdjęcia od wielu miesiecy. To jest jakby ten pies był wirtualny. Zamiast jechać i zobaczyć co z psem na prawde sie dzieje to od końca kwietnia cały czas na okrągło zapowiedzi wyjazdu do Elbląga. Takie puste gadki towarzystwa wzajemnej adoracji. Przepraszam za zakłócenie błogiego spokoju ale zabrałam głos dopiero teraz chociaż korciło mnie od wielu miesięcy.[/QUOTE]

Miło nam, że w końcu wykorciło. Hotel u Morii kontrowersyjny tylko dla niektórych, dla mnie nic a nic. Dogo nie jest wyrocznią, cioteczko. W zasadzie wiadomo, co się z Kamykiem dzieje - ot, dzieli los tysięcy psów przebywających w hotelikach. Raj to to nie jest, ale znasz lepsze niebo dla takich jak on? Kamyk nie jest szczeniakiem, który zmienia się z dnia na dzień. Ma mnóstwo cudnych zdjęć - jakbyś miała ochotę zrobić mu ogłoszenia, będziemy cię nosić na rękach. I na pewno nie jest psem wirtualnym - są takie na dogo? A co do wyjazdu - no cóż, biję się w pierś. Mam coś na usprawiedliwienie? Nie mam. Nie chciało mi się chyba. A tak na ucho - takie wątki jak ten - [B]takie puste gadki towarzystwa wzajemnej adoracji [/B]- są najlepsze. Zapraszamy.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...